XII Niedziela Zwykła (rok A) – komentarz Miry Majdan

XII Niedziela Zwykła (rok A)

Ale Pan jest przy mnie…

I czytanie (Jr 20,10-13)

Gdzie jest Bóg, gdy spotykają nas niesprawiedliwe osądy, złośliwość, oszczerstwa czy brak zwykłej ludzkiej życzliwości? Prorok Jeremiasz właśnie w takiej sytuacji odkrywa przy sobie Jego obecność, która wprawdzie nie usuwa problemów, ale daje moc do przetrwania trudnych chwil i nadzieję na przyszłość. Wiara w to, że niezależnie od wszystkiego, co nam się przydarza, zło nie będzie miało ostatniego słowa w naszym życiu, pozwala przejść od rozgoryczenia i narzekań do wychwalania Boga – pozwala wyjść z niewoli na wolność.

 

Psalm responsoryjny (Ps 69,8-10.14.17.33-35)

Urągania, obelgi, hańba, niezrozumienie bliskich osób – taka jest sytuacja psalmisty, który ufnie składa swoje własne życie w ręce Boga i wzywa do radości innych wierzących. Jak to możliwe? Czy i my damy się dziś przekonać słowu Bożemu, że bliskość Boga uszczęśliwia nie tylko kiedyś w niebie, ale że On już teraz, wśród utrapień i prób, wynagradza radością i pokojem tych, którzy naprawdę Go szukają?

 

II czytanie (Rz 5,12-15)                                                                  

Zło jest nie tylko na zewnątrz, w układach, strukturach, ludziach nieznających Boga. Jest w nas. „Wszyscy zgrzeszyli” – mówi św. Paweł. Nie tylko nas krzywdzą – my też krzywdzimy dokładając swoją cegiełkę do zła, które niszczy ludzkość. Dopiero przyjmując tę brutalną prawdę mamy szansę docenić dar miłości Chrystusa, która przezwycięża zło, przebacza, pomaga wstać i daje łaskę nawrócenia – nam tak samo, jak innym. Jestem grzesznikiem i upadam, ale Pan jest przy mnie z miłosierdziem większym niż mój grzech.

 

Ewangelia (Mt 10,26-33)

Nie zawsze robi to, co chcemy, ale zawsze to, co jest dla nas dobre. Nie usuwa z naszej drogi wszystkich przeszkód, ale pomaga je przezwyciężyć. Nic, co nas dotyczy, nawet ilość włosów na naszej głowie, nie jest Mu obojętna. Jesteśmy dla Niego ważniejsi niż wszystko inne. Zależy Mu na nie tylko na tym, byśmy na zewnątrz postępowali, jak należy, ale abyśmy byli ludźmi odważnymi i wiernymi sobie. Nie jest sługą spełniającym nasze zachcianki, ani policjantem bezdusznie egzekwującym prawo. Jest Ojcem.

Mira Majdan