X Niedziela Zwykła, 8.06.2025 – Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
J 14,15-16,23b-26
Zwróćmy uwagę na to, w jaki sposób Jezus mówi o sobie i o Duchu Świętym, jak stawia Go na równi ze sobą: Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela/Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze (J 14,16). Inny Paraklet – to znaczy, że już jakiś jest i w tekście jest nim Jezus. Chodzi o zauważenie równości Jezusa i Ducha Świętego. W greckim tekście inny to ᾄλλος [allos] – to oznacza inny, różniący się, odrębny w sensie jakości lub istoty oraz następny, kolejny.
A Pocieszyciel/Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem (J 14,26).
Parakletem jest także nazywany Jezus: Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika/Parakleta wobec Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego (1 J 2,1).
Termin Paraklet jest obecny tylko u Jana i widzimy, jak ważną przekazuje nam treść: Ojciec i Syn są jednym, Syn i Duch Święty także są jednym. To Ojciec i Syn posyłają Ducha Świętego.
Będziemy u niego mieszkać/przebywać, uczynimy mieszkanie – gr. μονή [mone] ma więc kilka znaczeń: miejsce pobytu, mieszkanie, trwałe przebywanie, pozostawanie gdzieś; przenośnie: zamieszkiwanie Ducha Świętego w wierzących. W tekście to słowo jest połączone z czasownikiem ποιέω [poieo] – czynić, robić, wytwarzać, wykonywać, spełniać zadanie, postępować, tworzyć (dzieła, czynności).
Paraklet – to termin, który pojawia się tylko w Ewangelii Jana i w Pierwszym jego Liście (2,1-2). Ma szerokie znaczenie: Orędownik, Obrońca, Pocieszyciel, Doradca oraz Rzecznik, Adwokat.
Poniedziałek, 9.06.2025 – święto NMP Matki Kościoła
J 19,25-34
Dwie myśli może wywołać w nas dzisiejsza perykopa. Słowa: Oto Syn twój – Oto Matka twoja oraz Wykonało się. Jak wiemy, pierwsza fraza to słowa wypowiedziane przez Jezusa podczas konania na krzyżu. Patrząc z ludzkiej perspektywy, to w strasznych okolicznościach Maryja stała się Matką Kościoła. Straszną śmiercią, w poniżeniu umierał Jej ukochany Syn, a Ona do końca posłuszna Bożym planom oddała ukochanego Syna Bożego, a przyjęła nas, ludzi: słabych, grzesznych, często niewdzięcznych czy obojętnych wobec Niej. Ale zrobiła to: przyjęła Boży plan, który wiele Ją kosztował. Rodzi to w nas refleksję na temat tego, w jakim stopniu my przyjmujemy Boże plany względem nas, gdy są dla nas trudne, gdy wiele nas kosztują? Druga kwestia to słowa Wykonało się – tu zadajemy sobie pytanie o to, co takiego zostało wykonane? Z pewnością odkupienie, ponieważ Jezus odkupił nas od konsekwencji grzechu. Zapłacił tę cenę za nas i nabył nas dla siebie. Jesteśmy Jego, jeśli tylko wyrazimy naszą chęć przynależności do Niego. Zaprasza nas to do zadeklarowania: chcę, Jezu, być Twoja/Twój. Gotowość Jezusa i Maryi do wykonywania Bożych planów zaprasza także nas do przyjęcia postawy zaangażowania na rzecz wykonywania tego, co Bóg zamierzył. Nie jest to łatwe, ale właściwe i możliwe. Czyli dwie sprawy na dziś: obrać Maryję za Matkę i zgłosić się do wykonywania Bożych dzieł.
Wtorek, 10.06.2025
Mt 5,13-16
Mamy świecić naszym światłem, mamy być światłością dla świata i solą dla ziemi, w sensie przyprawy, czegoś, co dodaje lepszego smaku. I to zadanie rodzi w nas pytanie o to, o co tutaj chodzi. Jeśli mam być światłem i solą, inni mają z tego czerpać, to czy ja jestem wyrocznią, decyduję o wartościach, ustanawiam zasady? Jezus daje mi prawo do świecenia moim własnym światłem? Jeśli popatrzymy na czytany dziś fragment, wyrwany z kontekstu, to faktycznie, możemy dojść do takich wniosków, ale mogą być błędne. Spójrzmy na kontekst, w jakim te słowa zostały powiedziane w tej Ewangelii. Tym światłem dla świata i solą dla ziemi jesteśmy dopiero wówczas, gdy konstytuują nas błogosławieństwa, o których mówi Jezus. Zyskujemy nominację do bycia światłem i solą, gdy idziemy przez nasze życie drogą błogosławieństw, ponieważ to one są kontekstem dla słów o soli i świetle. Chodzi o to, byśmy wiedzieli, że warunkiem do bycia solą i światłem są nasze wybory, styl życia zgodny z Ewangelią.
Środa, 11.06.2025
Mt 10,7-13
W starożytnej kulturze Bliskiego Wschodu jedną z najważniejszych zasad, szczególnie dla wyznawców judaizmu, było okazywanie gościnności wędrowcom. W judaizmie szczególną gościnność należało okazać kapłanom oraz prorokom. W dzisiejszej perykopie Jezus daje apostołom wskazówki do pracy misyjnej i wygląda to tak, jakby dawał im starotestamentowe przywileje kapłanów i proroków. Apostołowie, wchodząc do domów, mają przywitać mieszkańców pozdrowieniem. Chodzi tu o ważny punkt protokołu grzecznościowego, w którym żydowskie pozdrowienie szalom (pokój) było w rzeczywistości błogosławieństwem lub modlitewnym życzeniem, aby pokój Dwunastu udzielił się mieszkańcom domu.
Warto jeszcze wspomnieć o słowach Jezusa mówiących, że wart jest robotnik swej strawy. Są to jednoznaczne wyrazy uznania i pochwały dla misyjnej pracy apostołów. Ich trud, zaangażowanie, poświęcenie dla głoszenia Ewangelii w oczach Jezusa zasługują na wynagrodzenie.
Czwartek, 12.06.2025 – święto Jezusa Najwyższego Kapłana
J 17,1-2.9.14-26
O co troszczy się Jezus w tej wypowiedzi? O życie wieczne dla wszystkich, którzy zostali Mu dani przez Ojca. Jezus oddziela tych, którzy są ze świata, od tych, którzy należą do Niego. Modli się za tych drugich, gdy mówi: nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Świat ich znienawidził. Uświęć ich w prawdzie. W wypowiedzi Jezusa jest wyraźne oddzielenie ludzi, którzy są ze świata, od tych, którzy są Boży. Co ciekawe, biblijne słowo święty/kadosz, oznacza właśnie kogoś oddzielonego, oddanego, przeznaczonego dla Boga, i w tym znaczeniu każdy ochrzczony jest święty, jest oddany, przeznaczony dla Boga, a przez to znienawidzony, odrzucony przez świat. Takie realia przedstawił Jezus i jak widzimy, są one wciąż aktualne. W tej wypowiedzi Jezus formułuje dwa pragnienia względem świętych: byśmy byli uświęceni w prawdzie, czyli oddzieleni, i byśmy stanowili jedno na wzór jedności Ojca i Syna.
Piątek, 13.06.2025
Mt 5,27-32
Dzisiaj czytamy słowa Jezusa pouczające o tym, że każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Tłumacze zwracają uwagę na to, że dokładniejszy przekład brzmi: Każdy, kto przygląda się mężatce, już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa. Greckie słowo cudzołożyć to μοιχεύω [moicheuo], oznacza ono także zdradę przymierza z Bogiem. Dlaczego Bóg tak upomina serce mężczyzny wobec braku opanowania w pożądaniu? Oczywiście to upomnienie dotyczy także kobiet, które nie są wolne od pożądliwości. Tekst pokazuje nam prawdę o Bogu, który jest zatroskany o dobro zarówno tego, kto doświadcza nieuporządkowania seksualnego, jak i osoby pożądanej, którą pragnie uchronić przed krzywdą, którą niesie spełnienie pożądania, w którym nie ma miłości. A jeśli jej brakuje to celem działań nie jest dobro drugiej osoby i nie włącza się empatia. Warto zauważyć, że Jezus w swoim nakazie wyraża troskę o jednych i drugich.
Sobota, 14.06.2025
Mt 5,33-37
Kwestia składania przysięgi dotyczy prawdomówności. Stary Testament surowo piętnował składanie fałszywej przysięgi, gdy człowiek świadomy tego, że kłamie, dla przykrycia swego kłamstwa przywoływał Boga na świadka. Jak pamiętamy, Żydzi nie używali imienia Boga, więc przysięgali na niebo i ziemię, na Jerozolimę lub na własną głowę. Jezus pokazuje inną zasadę postępowania i jest nią prawda. Chodzi o to, by postępować wiarygodnie, być osobą rzetelną, której słowa są spójne z działaniami, a człowiek jest klarowny, przejrzysty. Może w tym pomóc jednoznaczna mowa: Tak, tak; nie, nie! Jeśli TAK w słowach, w deklaracjach, to TAK w działaniu, jeśli NIE w słowach, to w działaniu także NIE. Jeśli mieszamy, mówimy TAK, ale w działaniu jest NIE lub odwrotnie, to wprowadzamy innych w błąd, nie jesteśmy wiarygodni, brak w nas prawdy, a to o nią Jezusowi chodzi.