II Niedziela Adwentu, 5.12.2021 r.
Łk 3, 1-6
Druga niedziela Adwentu, a więc początek nowego okresu liturgicznego, spotykamy się z postacią Jana Chrzciciela, proroka najbardziej kojarzonego z adwentowym nawróceniem. Ten, który przygotował drogę Panu, jeszcze bardziej przygotował ludzi na spotkanie ze Zbawicielem. Początek jego publicznego wystąpienia ewangelista ukazał w bogatym kontekście historycznym. Nigdzie indziej w Nowym Testamencie nie znajdziemy tak licznej, razem ukazanej plejady postaci znanych z historii powszechnej. Wśród tetrarchów i kapłanów występuje postać Jana, który zaistniał w historii, i wcale nie w marginalny sposób. Wydaje się jednak, że z perspektywy adwentowej lepiej będzie zwrócić uwagę nie na osobę Chrzciciela, lecz na kluczowy motyw tego fragmentu. Jest nim nawrócenie, wezwanie do przemiany życia. To orędzie otrzymało tak bogaty kontekst historyczny, aby zaakcentować jego powagę i niezbywalność, ale także po to, aby uświadomić sobie ścisły, nieodłączny związek nawrócenia z codziennym, realnym, historycznym życiem człowieka.
Poniedziałek, 6.12.2021 r.
Łk 5, 17-26
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych i bogatych teologicznie fragmentów Ewangelii. Chrystologia, soteriologia i eklezjologia stanowią tutaj harmoniczną jedność. Najpierw Jezus występuje jako uznany autorytet, jako Ten, który ściąga tłumy ludzi, zdrowych i chorych. Jego nauka fascynuje, gromadzi zwolenników. Jezus posiada moc leczenia chorób cielesnych i duchowych. Z powodzeniem podejmuje dyskusję z autorytetami Izraela, chociaż dysponują oni silnymi argumentami. Udowadnia swoją rację. Jezus występuje także jako Zbawiciel, jako Ten, który odpuszcza grzechy człowiekowi, czyni go wolnym wewnętrznie, jedna z Bogiem. Posiada taką moc, bo jest Synem Bożym, jest prawdziwym Bogiem. Wokół Jezusa tworzy się Kościół. Ci, którzy przynieśli chorego i położyli przed Jezusem, są członkami Kościoła, chociaż o tym jeszcze nie wiedzą. Postępują tak jak uczniowie Jezusa, mimo że nimi nie są. Pomagają bliźniemu, swojemu bratu w potrzebie, i czynią to tak, jak powinni czynić uczniowie Jezusa, ludzie Kościoła. Warto poszukać elementów chrystologicznych, soteriologicznych i eklezjalnych, dostrzec je w swoim życiu, zwłaszcza teraz, przeżywając Adwent.
Wtorek, 7.12.2021 r.
Mt 18, 12-14
Temat Ewangelii jak najbardziej koresponduje z przeżywanym okresem liturgicznym. Jeżeli nad tajemnicą Bożego miłosierdzia powinniśmy nieustannie się zastanawiać, kontemplować ją, to czas Adwentu tym bardziej do tego wzywa. Porównanie zastosowane przez Jezusa ujawnia pewną dysproporcjonalność, pewne oderwanie od rzeczywistości. O ile można sobie wyobrazić szaloną radość pasterza, który odnalazł zaginioną owieczkę, tak już trudniej przyjąć, że ktoś zostawia samopas wielkie stado, aby odnaleźć jedną zagubioną sztukę. Normalnie nikt tak nie postępuje. Bóg jednak mówi: Bo moje myśli nie są waszymi myślami, a wasze drogi nie są moimi drogami (Iz 55, 8). Bóg wartościuje inaczej, Jego logika całkowicie przewyższa ludzkie kalkulacje. Jezus celowo używa porównań na wyrost, aby choć częściowo wyrazić to, co jest niewyrażalne. Ojciec Niebieski nie chce, aby zginął nawet jeden z tych najmniejszych. Wolą Ojca, Jego nieustannym pragnieniem, jest zbawienie wszystkich Jego dzieci. W tym celu posłał na świat Jednorodzonego Syna, a teraz wszelkimi możliwymi sposobami nakłania ludzi do nawrócenia. I cieszy się jak dziecko swoimi osiągnięciami…
Środa, 8.12.2021 r. – Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Łk 1, 26-38
W uroczystość taką jak dzisiejsza niepodobna czytać innego fragmentu Ewangelii jak ten o zwiastowaniu. Nie ostatni raz spotykamy się z tym tekstem w czasie Adwentu. Następnym razem pojawi się w lectio continua fragmentów ewangelicznych mówiących o wydarzeniach bezpośrednio poprzedzających narodzenie Jezusa w Betlejem. Tam rola tego opowiadania jest jasna. Dziś należy to – być może – najważniejsze wydarzenie w historii zobaczyć i przeżyć w kontekście liturgicznej tajemnicy dnia. Z pewnością medytacja powinna zacząć się od słów anioła skierowanych do Maryi: keharitomene – pełna łaski, wypełniona łaską, czysta, doskonała, nieskalana, święta, umiłowana przez Boga. Niezależnie od tego, jak długo będziemy objaśniać znaczenie tego greckiego wyrażenia, nigdy do końca nie zdefiniujemy ogromu łaski, wielkości wybrania, którego dostąpiła Maryja. Otrzymała ten dar od Boga nie w momencie zwiastowania, nawet nie w chwili przyjścia na świat. Maryja jako święta poczęła się w łonie swojej matki, co oznacza, że jej zbawcza rola żyła w Bożej świadomości od zawsze. Bóg, który nie ma początku ani końca, który jest zupełnie niezależny od czasu, od zawsze, bez początku realizował ideę powołania do życia Maryi, obdarzenia Jej łaską macierzyństwa dla swojego Syna i wywyższenia Jej wobec wszystkich pokoleń ludzkości. Jest się nad czym zastanowić w tym dniu…
Czwartek, 9.12.2021 r.
Mt 11, 11-15
Na wokandę adwentowej liturgii słowa Bożego powraca Jan Chrzciciel. Jego postać pojawi się jeszcze, gdy będziemy się przygotowywać na spotkanie z przychodzącym Panem. Teraz Jezus wystawia świadectwo Chrzcicielowi: Nie ma większego człowieka od Jana Chrzciciela. Trudno o lepszą ocenę z ust Syna Bożego. A jednak nie jest to jeszcze ostateczne słowo Jezusa na temat proroka. Każdy, kto przynależy do Jego królestwa, przewyższa Jana Chrzciciela. Mimo wszystko Jan jest postacią należącą jeszcze do Starego Testamentu. Owszem, większy od niego nie narodził się przed nim. Jednak zarówno Jan Chrzciciel, jak i wszyscy, którzy poprzedzili go swoim przyjściem na świat, byli ludźmi potrzebującymi Jezusowego odkupienia. Bez zbawczego dzieła Syna Bożego byli bezbronni, trwali w niewoli. Wszyscy, Jan Chrzciciel też. Śmierć i zmartwychwstanie Jezusa otworzyły im bramy nieba. Wszyscy zaś uczestnicy królestwa Bożego są dziedzicami paschalnego zwycięstwa Jezusa. Na tym polega ich szczęście, ich wielkość. Wszyscy ochrzczeni noszą w sobie ogromne dostojeństwo, wielkość dzieci Bożych. Nie wolno przegapić tej cudownej prawdy w adwentowej refleksji.
Piątek, 10.12.2021 r.
Mt 11, 16-19
Dobra Nowina zawiera w sobie także ostrzeżenia i upomnienia. Pełen dobroci Jezus nie waha się powiedzieć gorzkiej prawdy. Przemawia do ludzi, pragnie przekazać im ważne treści, jeszcze bardziej pragnie ich mieć w gronie swoich uczniów, a jednak nie dąży do tego za wszelką cenę. Nie zawiera tanich kompromisów, nie spłyca nauczania, nie reklamuje się. Ocenia swoich współczesnych jako pokolenie ludzi infantylnych. Nie jest to raczej komplement pod ich adresem… Tamta ocena Jezusa nie straciła na swojej aktualności. Ludzie uparcie dążą do infantylności. Zachwyca ich bycie próżnymi. Stawiają siebie w centrum uwagi, przejmując się najmniejszymi drobiazgami, które zakłócają ich pychę i pustkę. Takim jest współczesne pokolenie. Jednocześnie ci sami ludzie umieją być nad wyraz pretensjonalni i wymagający od innych. Stawiają się w roli egzekutorów moralności i obyczajowości innych, wymagając od nich rzeczy niemożliwych. Nie będzie żadną przesadą nazwanie próżności ósmym grzechem głównym. Ten grzech wyśmienicie zadomowił się w życiu współczesnego społeczeństwa i nic nie wskazuje na to, aby szybko ludzie poczuli wstręt do niego. Adwent jest czasem wzmacniania chrześcijańskiej pokory, a to oznacza bezwzględną walkę z próżnością, przede wszystkim własną…
Sobota, 11.12.2021 r.
Mt 17, 10-13
W nauczaniu Jezusa pojawia się postać Eliasza, proroka z IX wieku. Jego spadkobiercą i kontynuatorem jest Jan Chrzciciel. Biblijny mędrzec Syrach mówił o Eliaszu: Powstał Eliasz, prorok podobny do ognia, a jego słowo paliło jak płomień (Syr 48, 1). Rzeczywiście, mało było takich ludzi, którzy by tak gorliwie, z taką zawziętością walczyli o sprawy Boże. Z tego powodu Eliasz jest postacią dramatyczną. Ciągle wojował z bałwochwalstwem w Izraelu. Miał przeciw sobie króla i królową. Żył w skrajnej ascezie, uciekał przed wyrokiem śmierci. Życie, w pełni oddane Bogu, zakończył spektakularnie, zniknął uniesiony do nieba na ognistym rydwanie. Świetlana postać, godna podziwu i naśladowania. A jednak to, co przyniósł ze sobą Jezus, nieskończenie bardziej przewyższa czyny Eliasza i wszystkich najbardziej znanych postaci Starego Testamentu. Jezus przyniósł wszystkim zbawienie. Postać proroka Eliasza ma nam w czasie Adwentu przypomnieć o walce duchowej, o ascezie, o niezachwianej wierności Bogu. Przyjmijmy te wskazania, wzmacniajmy je w życiu, ale czyńmy to zawsze w duchu chrześcijańskiej radości.