Rozważania ewangeliczne | od 31 sierpnia do 6 września 2025r. – s. dr Karmela Katarzyna Sługocka OP

XXII Niedziela Zwykła, 31.08.2025  

Łk 14,1.7-14

W dzisiejszej perykopie czytamy o tym, że Jezus przyszedł do domu przywódcy faryzeuszy, aby spożyć posiłek szabatowy. Dla Jezusa obecność na uczcie jest zawsze okazją do wygłoszenia nauki, która wynika z troski o dobro gospodarza i innych obecnych. Mamy tu dwa tematy wskazane przez Jezusa: pierwszy dotyczy rady Jezusa, by na ucztach zajmować ostatnie miejsca, a nie te uprzywilejowane, a drugi jest o bezinteresowności w czynieniu dobra. Zarówno pierwsza nauka, jak i druga odnoszą się do bardzo konkretnych i powtarzających się sytuacji. Gdyby zaproszeni nie rywalizowaliby ze sobą o najlepsze miejsca, najprawdopodobniej nie usłyszelibyśmy tej nauki Jezusa, ponieważ nie byłoby takiej potrzeby. Wniosek jest taki, że Jezus reaguje na bieżąco, adekwatnie do tego, co się wydarza w danym momencie, i czyni to także w naszym życiu. Drugi temat otwiera nas na bezinteresowność i bezzwrotność. Jezus oczyszcza nas z postawy oczekującej zapłaty za okazane dobro i uwrażliwia nas na to, byśmy rozglądali się i wyszukiwali tych, którzy nie spodziewają się otrzymania pomocy od nas, nie liczą na nią i nie proszą o nią.

 

Poniedziałek, 1.09.2025

Łk 4,16-30

Miejscem dzisiejszego wydarzenia jest synagoga w Nazarecie. Jak wiemy, synagogi w Izraelu pełniły zupełnie inną funkcję niż świątynia. Świątynia była tylko jedna i znajdowała się w Jerozolimie, w niej składano ofiary Bogu. Synagogi znajdowały się w różnych miejscowościach, w których mieszkali Żydzi, ale nie składano w nich ofiar, czytano natomiast Torę i inne święte teksty i wyjaśniano je. W naszym dzisiejszym fragmencie Jezus czytał tekst i rozpoczął jego wyjaśnianie, ale nie dokończył, gdyż słowa, które wypowiedział, wzburzyły słuchaczy do tego stopnia, że chcieli Go zabić. Co takiego ich wzburzyło? Prawda o miłosierdziu Boga także wobec pogan. Żydzi byli w błędzie, gdy uważali, że Bóg odrzuca pogan, i właśnie Jezus wyprowadzał ich z błędu, przypominając opiekę Bożą nad pogańską wdową z Sarepty Sydońskiej czy uzdrowienie Syryjczyka Naamana, poganina. Nie należeli oni do czcicieli Boga, a jednak Bóg zaangażował się w ich problemy i przyszedł im z pomocą. Wroga postawa Żydów z Nazaretu wobec Jezusa zadaje nam pytanie o nas samych, czy być może jest to o nas, gdy widzimy, że Bóg czyni coś niezgodnego z naszymi wyobrażeniami o Nim czy roszczeniami wobec Niego?  Może zdarza się wówczas, że ktoś z nas odrzuca w takich okolicznościach Jezusa i Jego naukę, wpada w taką złość czy furię, że jest gotów zniszczyć wszystko to, co wiąże się z Bogiem. Warto spokornieć wobec Boga i Jego planów, zaufać Mu i przyjąć bez korekty Jego słowa i nauczanie, On nie czyni nam krzywdy.

 

Wtorek, 2.08.2025

Łk 4,31-37

Miejscem wydarzenia jest Kafarnaum i jest to początek publicznej działalności Jezusa. Gdy Jezus w synagodze uzdrowił opętanego, odezwał się duch nieczysty, znał bowiem Jezusa, wierzył w Niego, nazwał Go Świętym Boga. Oznacza to, że mimo tej wiedzy duch nieczysty nie oddawał należnej Jezusowi czci i nie uznawał Jego panowania. To zdarzenie pokazuje nam całkowitą władzę Jezusa nad duchem nieczystym, który na rozkaz Jezusa opuścił tego człowieka. Świadkowie tego zdarzenia byli tym zdumieni i opowiadali innym o Jezusie. Czytamy o tym, że Jezus zyskiwał rozgłos, ale zauważmy, że nie rozgłos był Jego celem. Rozgłos, chociaż nie był celem, pomógł Jezusowi w realizacji zamierzonego dzieła, w założeniu królestwa Bożego tutaj na ziemi i dokonaniu dzieła zbawienia. Ten fakt wywołuje w nas pytania o nasze cele życiowe, może także o nasze własne zaangażowanie w głoszenie Jezusa innym. Nieczysty duch z dzisiejszej Ewangelii wiedział, Kim jest Jezus, ale nie przyłączył się do tych, którzy oddawali Mu cześć, my możemy się przyłączać.

 

Środa, 3.08.2025

Łk 4,38-44

Z dzisiejszej perykopy dowiadujemy się, że Jezus nadal przebywa w Kafarnaum. Przyszedł do domu Szymona, którego później nazwie Piotrem, i uzdrowił jego teściową, ale nie tylko. Czytamy także o tym, że z nastaniem wieczora przyniesiono do Jezusa wszystkich, którzy byli doświadczeni cierpieniami, i Jezus wszystkich uzdrowił. W Kafarnaum Jezus był bardzo dobrze przyjęty przez mieszkańców, prosili Go o to, by pozostał z nimi. Widzimy duży kontrast pomiędzy mieszkańcami rodzinnego Nazaretu, gdzie chciano Go zabić, a mieszkańcami Kafarnaum. Mimo bardzo przyjacielskiej postawy mieszkańców Kafarnaum Jezus jednak poszedł do innych miast. To działanie Jezusa pokazuje nam celowość Jego decyzji. On nie przyszedł szukać komfortu, ale głosić Ewangelię, mówić ludziom o Bogu, i konsekwentnie to zadanie realizował, przemieszczając się po terytorium Palestyny. Może to być wskazówką dla nas do postawienia sobie pytania o naszą motywację głoszenia nauki Jezusa: czy naszym celem jest nasz własny komfort, czy rzeczywiście idea głoszenia Jezusa wszystkim i w każdych okolicznościach?

 

Czwartek, 4.08.2025

Łk 5,1-11

Dzisiaj czytamy o tym, że Jezus wsiadł do łodzi Szymona i nauczał z niej tłumy, które przyszły do Niego, by słuchać słowa Bożego. Jak pamiętamy, Jezus i Szymon już się znają. We wcześniejszym rozdziale czytaliśmy o tym, że Jezus był w domu Piotra i uzdrowił jego teściową, a w dzisiejszej perykopie jesteśmy ponownie świadkami tego, jak Jezus rozwiązał problemy Piotra, tym razem jest to połów ryb, których wcześniej nie udało się złowić. Zobaczmy zachowanie Piotra wobec Jezusa: po nieudanym połowie razem z innymi, zapewne zmęczonymi i przygnębionymi rybakami, płukał sieci. Nadszedł Jezus i przejął inicjatywę nad ich czasem. Wsiadł do łodzi i poprosił o odpłynięcie na taką odległość, by mógł nauczać. Czy zmęczonym i pokonanym rybakom podobało się to? Nie wiemy, ale wiemy, że Piotr wykonał polecenie Jezusa. Na tym nie koniec. Jezus zażądał dużo więcej, wydając polecenie ponownego wypłynięcia na połów. Reakcja Piotra była bardzo racjonalna i to w dwóch wymiarach: nie było sensu wypływać na połów za dnia, kiedy ryby są niedostępne, a drugi racjonalny wymiar zawiera się w słowach: ale na Twoje słowo zarzucę sieci. Zwróćmy uwagę na słowa Jezusa, gdy mówił do Piotra: Wypłyń na głębie, a do pozostałych: zarzućcie sieci. Każdy ma tu inne zadanie do wykonania. Kiedy Piotr mówił do Jezusa: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny, mówi to, widząc, jak Jezus zabiega o Jego osobę. To Jezus przyszedł do domu Piotra, nie był tam zaproszony, była to Jego inicjatywa, teraz także przyszedł do Piotra z własnej woli, Piotr Go nie szukał, nie zapraszał, ale przyjął do swojego domu i do swojej łodzi. Nie czuł się godny takiej zażyłości z Jezusem, i to dobrze. Taki zdrowy dystans między człowiekiem a Bogiem jest dobry. On nie jest barierą czy przeszkodą, ale jest wyrazem szacunku grzesznego człowieka wobec Boga, gdy człowiek jest świadomy tego, do jak wielkich rzeczy jest zaproszony przez Boga, i wie, że na to nie zasługuje, że nie jest sam z siebie zdolny do wypełnienia Bożych planów, ale podejmuje je, wiedząc, że wybranie przez Boga nie jest nigdy pomyłką. Bóg w każdym z nas doskonale widzi ten potencjał, który posiadamy i którym możemy oddawać Mu chwałę.

 

Piątek, 5.08.2025

Łk 5,33-39

Trochę zabawna jest ta charakterystyka uczniów Jezusa w porównaniu z uczniami Jana Chrzciciela, czy uczniami faryzeuszy. Zauważmy, że uczniowie Jana są na równi z uczniami faryzeuszy i charakteryzują się tym, że dużo poszczą i się modlą, natomiast uczniowie Jezusa dużo jedzą i piją. Odpowiedź Jezusa jest przepiękna, pokazuje radość Jego uczniów jako gości weselnych, gdyż pan młody jest pośród nich. Piękny jest ten obraz radości i świętowania obecności Boga pośród ludzi. Widzimy tu naukę o tym, że nigdy wcześniej Bóg nie był tak blisko swojego ludu, jak teraz, kiedy Jezus narodził się na ziemi, i dlatego należy to wydarzenie świętować. I chyba dobrze jest utrzymać tę perspektywę nowości, o której mówi Jezus. Mówiąc o starych i nowych ubraniach, o starych i nowych bukłakach, Jezus daje do zrozumienia, że On czyni coś nowego, coś zbudowanego na innej logice, opartej na roztropności – łaty z nowego ubrania nie przyszywa się do starego, młodego wina nie wlewa się do starych bukłaków Warto zauważyć, że w centrum Jego wypowiedzi jest młode wino i troska zarówno o młode wino, jak i stare bukłaki, by ani jedno, ani drugie nie poniosło szkody. Możemy w tym zobaczyć balans między tym, co stare, a tym, co nowe. Owszem, możemy Bogu ofiarowywać posty, umartwienia, czyli coś, co wynika z bardzo dawnej, znanej i sprawdzonej praktyki, ale chodzi też o to, by przy tej okazji nie zgubić czegoś, co jest o wiele ważniejsze, a jest to radość uczniów Jezusa, którzy jedzą i piją, ponieważ świętują obecność pana młodego pośród nich. I to jest wciąż aktualna obecność, gdyż Jezus pozostaje z nami wciąż w Eucharystii, przyjmujemy Go w komunii świętej i ten fakt możemy czynić naszą największą radością.

 

Sobota, 6.08.2025

Łk 6,1-5

Zrywanie przez uczniów Jezusa zbóż w szabat, by zaspokoić głód, zostało przez autora Ewangelii opisane bardzo szczegółowo, tak by zaznaczyć, w jaki sposób uczniowie zrywali kłosy, że wykruszali ziarna rękami. Chodzi o jasne pokazanie tego, że w ten sposób pracując, złamali prawo szabatu. Niektórzy faryzeusze zapytali o to, chcieli wiedzieć, dlaczego uczniowie i Jezus czynią to, czego nie wolno Żydom czynić w szabat. Odpowiedź Jezusa trzeba rozpatrzyć na dwóch płaszczyznach. Pierwsza dotyczy wprost zadanego pytania i Jezus tutaj przypomina, że w narodzie żydowskim już tak było, gdy Dawid wraz ze swoimi towarzyszami, gdy byli głodni, złamali zasadę dotyczącą chlebów pokładnych z Domu Bożego i zjedli je, mimo że wolno je było jeść tylko kapłanom. Druga płaszczyzna jest jednak o wiele ważniejsza, ponieważ Jezus daje do zrozumienia, że jest kimś większym od Dawida, gdy nazwał siebie Synem Człowieczym i Panem także szabatu. Tutaj jest ważna partykuła „także”. Nie we wszystkich tłumaczeniach jest ona obecna, ale jej wartość polega na tym, że Jezus rozszerza kompetencje Syna Człowieczego. Termin Syn Człowieczy podkreślał władzę i autorytet Jezusa. Dla Żydów Bóg Izraela był Panem szabatu, a Jezus właśnie im ogłasza, że On ma pełne prawo do tego tytułu. Nie są to tylko słowa, ponieważ zarówno wcześniejsza Jego działalność, jak i późniejsze wydarzenia będą służyły temu, by każdy człowiek mógł poznać Jezusa, to Kim On jest, a kim nie jest.