Rozważania ewangeliczne | od 31 grudnia 2023 r. do 6 stycznia 2024 r. – o. dr hab. Waldemar Linke CP

Niedziela, 31.12.2023r. – Święto Świętej Rodziny

Łk 2, 22-40

Święta nie znaczy wolna od problemów. Rodzina Józefa z Nazaretu była skomplikowana, a jej losy dramatyczne. Zaczynając od tego, że wspólne życie młodej pary zaczęło się w dość dwuznacznych okolicznościach (ciąża przed weselem była kompromitująca). Narodziny pierwszego dziecka poza domem, w podróży i w ubliżających ludzkiej godności warunkach – to kolejny problem. Niepokój o to, czy uda się dziecko ocalić przed grożącymi mu niebezpieczeństwami. Miecz, który ma przebić serce matki – to groźnie brzmiąca zapowiedź. W tych wszystkich trudnych i mrocznych czasem sytuacjach, które stoją przed młodą rodziną ma się objawić chwała Boga, ma się dokonać osąd nad ludzkimi sercami, które prześwietli Boże światło. Świętość to przylgnięcie do Boga i udział w Jego dziele zbawienia, a nie życiowy sukces czy idylla z reklamowej ulotki.

 

Poniedziałek, 01.01.2024r. – Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi

Łk 2, 16-21

Imię Jezus ma charakter teoforyczny (odnosi się do imienia Boga) i mówiący (jego znaczenie charakteryzuje noszącą je postać). Każdy może mieć na imię Jehoszua („Jahwe zbawia”). Kimkolwiek by nie był nosiciel tego imienia, będzie ono prawdziwe, bo Bóg jest Zbawicielem, a nie bywa, ani nie udaje, że jest. Mówiący charakter imienia jest dużo bardziej zobowiązujący. Jak osoba nosiciela tego imienia ma się do tego, że Jahwe zbawia? Co to znaczy dla kogoś, kto sobą ma potwierdzić tę prawdę? Dla tego, którego uważano za syna Józefa z Nazaretu, oznaczało to krzyż i zmartwychwstanie, zmaganie ze śmiertelnym lękiem i ufne oddanie ostatniego tchnienia w ręce Boga Ojca. Imię nadane Jezusowi w ósmym dniu po narodzeniu opisuje w pełni Jego ziemską drogę, ponieważ żył nim w pełni, pozostał mu wierny po krzyż.

 

Wtorek, 02.01.2024r. – wspomnienie św. Bazylego i św. Grzegorza z Nazjanzu, biskupów i doktorów Kościoła

J 1,19-28

Kim jest Jan Chrzciciel? Nikim. Tak przynajmniej mówi o sobie. Odrzuca wszystkie proponowane mu możliwości zdefiniowania się jako ktoś (Mesjasz, Eliasz, któryś z proroków), a określa siebie jako przedmiot: głos, który od kogoś pochodzi, ale nie jest osobą. Ktoś woła na pustkowiu, a Jan jest narzędziem tego kogoś, jego formą ekspresji. Jan przyszedł, by wskazać Większego, przychodzącego po nim. Nie chce absorbować sobą, nie chce wpychać się w kadr, a nawet ucieka przed obiektywem. Chce być tylko głosem zwracającym uwagę na Przychodzącego: „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał” (J 3,30). Oddanie się Jana misji jaką dał mu Bóg jest heroiczne, odrzuca ubóstwienie ego, które wydaje się być podstawą współczesnego ateizmu, który nie jest walką z Bogiem czy bogami, ale ubóstwieniem przez człowieka samego siebie.

 

Środa, 03.01.2024r.

J 1,29-34

W życiu ekonomicznym starożytnego Izraela hodowla zwierząt odgrywała ogromną rolę. Krowy, bawoły i inne duże zwierzęta potrzebujące wielkich łąk były tak rzadkie w Palestynie, jak i ten rodzaj pastwisk. Dominowały mniej wymagające, odporniejsze na suszę owce i kozy. Dlatego też słownictwo związane z tymi gatunkami było w języku hebrajskim rozwinięte. Użyty przez Jana Chrzciciela termin (amnos), którym określił on Jezusa pojawia się w Wj 29,38-41 czy Lb 28,3-8 na określenie głównej części składanej dwa razy dziennie ofiary, która miała przypominać o wyzwoleniu przez Boga Izraela z Egiptu czy w Kpł 14,10-13, gdzie baran składany jest jako ofiara za uzdrowienie trędowatego. W Dniu Przebłagania składać należało jednego baranka (ayil) i siedem baranów (kǝbāśiym), różne terminy, które Septuaginta przekłada tym samym słowem greckim (amnos, por. Lb 29,8), a więc tym samym, które pojawia się w J 1,29.36. Jest to więc zwierzę typowe dla kultu świątynnego. Jan wskazuje, że Jezus jest ofiarą za nasze grzechy.

 

Czwartek, 04.01.2024r.

J 1,35-42

Jest tylko jeden sposób poznania Jezusa: pójść za Nim, dać Mu się poprowadzić do miejsca, w którym On mieszka. Ta decyzja angażuje obydwie strony i ingeruje w ich życie. Ten, kto idzie za Jezusem, zmienia swoje życie, a Jezus zyskuje nowego towarzysza drogi i współlokatora w miejscu, w którym mieszka. Ta zmiana własnego życia ma tendencję do przenoszenia się na innych. Andrzej chce w tę swoją życiową zmianę wciągnąć brata. Należy więc uznać, że tę zmianę traktuje jako pozytywną. Mesjasz przyszedł, więc świat się zmienił. Nie ma już niczego ważniejszego, żadnej innej sprawy, którą warto by się zająć, żadnego innego miejsca, w którym warto być. Czy znamy Jezusa? Czy poszliśmy z Nim, by zobaczyć, gdzie mieszka? Czy zostaliśmy z Nim?

 

Piątek, 05.01.2024r.

J 1,43-51

Natanael nie sądził, że możliwość zobaczenia Jezusa może być dla niego atrakcyjna. Jednak się przełamał i zaczął się do Jezusa zbliżać. Chciał się upewnić co do słuszności swych uprzedzeń względem Nazarejczyka? Miał wątpliwości, czy te uprzedzenia są w pełni uzasadnione? Nie dowiemy się, co myślał i czuł. Ostatecznie nie jest to istotne, ponieważ inicjatywę przejął Jezus, który – jak się okazało – znał go na wskroś. Jezus nie bronił się, nie przekonywał Natanaela, nie udowadniał, że Natanael się myli. Jezus zobaczył i wyraził w swych słowach dobro, które w nim było. Tym zdobył kolejnego ucznia. Tym zdobywa wszystkich swych uczniów. Strategia Jezusa się nie zmienia: jest to zawsze miłosierdzie w prawdzie.

 

Sobota, 06.01.2024r. – Uroczystość Objawienia Pańskiego

Mt 2,1-12

Każdy może się pomylić. Co jednak znaczy, gdy mylą się wszyscy ważni członkowie jakiejś grupy? A wszyscy arcykapłani i uczeni ludu (por. Mt 2,4) źle przeczytali kawałek z Księgi Proroka Micheasza mówiący o obiecanym przez Boga Zbawicielu (5,1.3). Proroctwo to zapowiada powrót wygnańców z niewoli babilońskiej, pochodzi więc sprzed 539 r. przed Chr. Zapowiada odrodzenie monarchii i powrót Domu Dawida do władzy. Kawałek ten jest dość trudny w interpretacji i nie odnosi się wprost do miejsca pochodzenia przyszłego władcy Izraela, a raczej do jego przynależności plemiennej. W Mt 2,6 tekst jest raczej parafrazowany niż cytowany. Owi przywódcy religijni szukają więc w Pismach odpowiedzi na aktualne pytania, a nie tylko przechowują zabytki ojczystej kultury. Czytają Pisma, by poznać Boży plan zbawienia. Wskazują drogę do Jezusa tym, którzy chcąc oddać Mu cześć, przebyli długą drogę.