Rozważania ewangeliczne | od 31 października do 6 listopada 2021 r. – dr Katarzyna Kozera

XXXI Niedziela Zwykła, 31.10.2021r.

J 4, 19-24

W dzisiejszej Ewangelii Jezus uczy nas jaką postawę człowiek powinien przyjąć wobec Boga. Każdy człowiek wierzący, także współczesny, jest narażony na to, że może wpaść w „pułapkę zewnętrzności”, mylnie utożsamianą z dawaniem zewnętrznego świadectwa swojej wiary. Czym innym jest bowiem opieranie całej swojej religijności i wiary w Boga na zewnętrznych znakach, a czym innym jest oddawanie Bogu czci „w Duchu i prawdzie”, których konsekwencją są dobre czyny i dobre życie. Jezus oczekuje od nas przede wszystkim tego, abyśmy czcili Boga naszym sercem. Nasze czyny i zewnętrzna postawa mają być odbiciem tego, co dzieje się w naszych sercach, przepełnionych prawdziwą i szczerą miłością Boga i bliźniego.

Poniedziałek, 01.11.2021r. – Uroczystość Wszystkich Świętych

Mt 5, 1-12a

Dzisiejsza Ewangelia należy do najpiękniejszych fragmentów Nowego Testamentu, ponieważ Jezus podaje nam w niej swego rodzaju przepis na szczęście. Słowo-klucz dzisiejszego czytania to gr. μακάριος, oznaczające człowieka błogosławionego, szczęśliwego. Kto, zdaniem Jezusa może osiągnąć stan szczęścia? Co jest drogą do szczęścia? Słowa Jezusa mogą nas, ludzi współczesnych, nieco szokować, ponieważ to, co On nam proponuje, w pierwszej chwili zapewne w ogóle nie skojarzy nam się ze szczęściem. Bo jak można nazwać szczęśliwym człowieka, który płacze, doświadcza niesprawiedliwości, jest prześladowany? Jezus po raz kolejny uświadamia nam, jak różne jest Boże i ludzkie postrzeganie świata, wizja szczęścia oraz hierarchia wartości. Kluczem do szczęścia jest miłość Boga i bliźniego. Z niej powinny wypływać nie tylko wszystkie działania człowieka, ale też siła do tego, aby stawiać czoła spotykającym nas przeciwnościom, które przecież zawsze mogą nas spotkać. Naszym największym szczęściem i błogosławieństwem jest to, że Jezus jest z nami.

Wtorek, 02.11.2021r. – dzień zaduszny

Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a

Słowem, które powinno szczególnie wybrzmieć w naszych umysłach podczas lektury dzisiejszej Ewangelii jest miłość – miłość, która jest zdolna do największego poświęcenia, największej ofiary; miłość, która nie zna żadnych granic.

Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwa Boga. My, ludzie wierzący zdajemy sobie z tego sprawę, ale często sprowadzamy to podobieństwo wyłącznie do tego, że jesteśmy, jak Bóg, istotami wolnymi, rozumnymi. Zapominamy jednak o tym, że ze względu na fakt bycia stworzonymi na Boży obraz, także w miłości, a może zwłaszcza w niej, powinniśmy starać się być „jak Bóg”.

Syn Boży oddał swoje życie po to, aby każdy kto w Niego wierzy mógł zmartwychwstać i żyć razem z Nim w wieczności. Nie ma większej miłości niż ta, którą On nas obdarzył. Nasze życie powinno być nieustającym dziękczynieniem za ten ogromny dar.

Środa, 3.11.2021r.

Łk 14, 25-33

Słowa dzisiejszej Ewangelii są pozornie bardzo szokujące. Jak to możliwe, że Ten, który wzywa nas do miłości Boga i bliźniego, i który sam daje nam jej najlepszy przykład wzywa nas dziś do nienawiści? To bardzo istotne, aby dobrze zrozumieć słowa dzisiejszej Ewangelii. Aby być prawdziwym uczniem Jezusa należy wiedzieć, co jest najważniejsze, należy odpowiednio ustawić hierarchię wartości i ważności tego, co składa się na nasze życie. Priorytetem ma być zawsze Jezus i to czego On nas uczy. Jeśli On zajmie należne sobie, pierwsze miejsce, cała reszta w pewnym sensie zorganizuje się sama. Wszystkie sprawy, które zajmują nasze umysły, wszystkie relacje łączące nas z innymi ludźmi muszą być zawsze podporządkowane relacji, jaka łączy nas, uczniów, z naszym Nauczycielem.

Czwartek, 4.11.2021r.

Łk 15, 1-10

Jezus daje nam dziś przykład tego, jak nieskończoną, trudną do opisania miłością i godnością obdarzył nas Bóg. Mówiąc o zbawczym dziele Jezusa często stwierdzamy, że Jezus przyszedł na świat po to, aby zbawić świat, i jest to oczywiście prawda. Wydaje się jednak, że zapominamy o tym, że Jezus umarł na krzyżu nie tylko za ogólnie pojmowaną ludzkość, ale też za każdego, pojedynczego człowieka, także tego, który został skreślony przez tę właśnie ludzkość, a czasem i przez siebie samego, który jest uważany za skończonego i takiego, dla którego nie ma już żadnego ratunku.

W oczach Jezusa żaden człowiek nie pozostaje bez szansy na zbawienie. Przy Jego pomocy każdy może się podnieść nawet z najgorszego upadku, z Nim nigdy nie jest za późno na to, by odmienić swoje życie.

Piątek, 5.11.2021r.

Łk 16, 1-8

To, czego uczy nas dzisiejsza Ewangelia na pozór jest zupełnie niezrozumiałe. Dlaczego ewangeliczny bogaty człowiek pochwalił postawę swego nieuczciwego zarządcy? Dlaczego nazwał uczciwym kogoś, kto przecież po raz kolejny naraził go na straty darując dłużnikom część ich zobowiązań? Dzisiejsza Ewangelia, w sposób dość przewrotny, ukazuje nam na czym polega przebaczanie win – przebaczanie jest, w pewnym sensie, czymś nieuczciwym, niesprawiedliwym! Gdy spotka nas jakakolwiek krzywda, rozum podpowiada nam, że powinniśmy w tej sytuacji dążyć do sprawiedliwości, do zadośćuczynienia tego, co ktoś nam zawinił, do wyrównania porachunków. Jezus jednak podpowiada nam dziś inne działanie – zaniechanie tej, źle pojmowanej „sprawiedliwości” i zastąpienie jej miłosierdziem. Uczy nas, żebyśmy traktowali innych tak, jak sami jesteśmy traktowani przez Boga, który nie stawia swojemu miłosierdziu wobec nas żadnych granic i wybacza nam to, czego sami pewnie nie bylibyśmy w stanie wybaczyć.

Sobota, 6.11.2021r.

Łk 16, 9-15

Czas, jaki jest dla nas przeznaczony na ziemi jest czasem decyzji. W czasie naszego ziemskiego życia musimy opowiedzieć się po jednej ze stron odpowiadając sobie na pytanie: co jest celem mojego życia; co wybieram – doczesność czy wieczność? Od tego, jaka jest nasza odpowiedź zależy sposób naszego postępowania. Jezus przestrzega nas przed postawą w pewnym sensie kompromisową, czyli próbą pogodzenia ze sobą hołdowania pokusom tego świata z wiarą w Boga i życiem zgodnym z Jego nauką. Nie da się pogodzić tych dwóch postaw. Człowiek wierzący powinien w pierwszej kolejności troszczyć się o swoje zbawienie, a to, co jest związane z tym światem traktować z odpowiednim dystansem. Pamiętajmy o tym, że w porównaniu z wiecznością nasze życie na ziemi jest tylko chwilą.