Rozważania ewangeliczne | od 3 do 9 listopada 2024 r. – o. dr hab. Waldemar Linke CP

XXXI Niedziela Zwykła, 3.11.2024

Mk 12, 28b-34

Te dwa (po grecku ou makran, „niedaleko”, „w niewielkiej odległości”) słowa: ile wniosły niepokoju do dusz tych, którzy chcieli prowokować Jezusa, wystawiać Go na próbę. W nich bowiem kryje się niewypowiedziana ale wyraźna świadomość Jezusa, ile jeszcze brakuje, by do tego Królestwa dojść. On zna nas dokładnie, ze wszystkimi niuansami. Nie ukryje się przed Jego wzrokiem nic, co jest niedoskonałością, uchybieniem. Jego przenikliwy wzrok mrozi nie tych, którzy mają coś do ukrycia, ale tych, którzy chcą to przed Nim ukryć. On nie użyje tej wiedzy przeciw nam, ale by nam pomóc przejść ten krótki, ale najtrudniejszy kawałek drogi, to „niedaleko”.

Poniedziałek, 4.11.2024

Łk 14, 12-14

Dlaczego przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych? Najprostsza odpowiedź brzmi: bo stajesz się sprawiedliwy, gdy postępujesz w sposób bezinteresowny. Jest jednak odpowiedź trudniejsza: bo wtedy owi sprawiedliwi, choć niebogaci, nieznaczący, niepokaźni, będą sądzić innych. Warto czasem pomyśleć, że Bóg spojrzy na nas oczyma tych, na których nawet spojrzeć nam się nieraz nie chce.

Wtorek, 5.11.2024

Łk 14, 15-24

Niewykorzystane szanse nie są wartością zerową. Komentatorzy piłkarscy chętnie posługują się stwierdzeniem, że niewykorzystane okazje do strzelenia bramki mszczą się. Warto przeczytać tę przypowieść jako odpowiedź, co dzieje się ze straconymi okazjami, które stworzył dla nas Bóg. On nie mści się na niewdzięcznikach. Jednak szanuje sposób, w jaki ukształtowali oni swoje relacje z Nim. Nawet wtedy, gdy oznacza to ze strony człowieka lekceważenie i odwrócenie się.

Środa, 6.11.2024

Łk 14, 25-33

Wyrachowanie nie należy do cech pozytywnych. Kojarzy się nam z małostkowym wyliczaniem zysków, strat, ich bilansu. Zdawać by się mogło, że Jezus zachęca nas do takich wyliczeń i uważa, iż to one świadczą o realizmie i roztropności naszej postawy. Szybko jednak okazuje się, że nie proponuje On nam matematyki ułamków. Jedyną wartością, która daje bilans pozytywny (umożliwia ukończenie budowy czy wygranie wojny) jest “wszystko”.

Czwartek, 7.11.2024

Łk 15, 1-10

Jezus uczy, czym jest radość. Można pomyśleć, że to zbędne, każdego coś cieszy i każdy wie, co to jest. Ale czasem spotykamy osoby organicznie niezdolne do radości, we wszystkim widzące braki, gorsze strony. Czasem takiego człowieka spotykamy w sobie: zgorzkniałego, nieufnego, złośliwego po agresję, jak bity pies. Te dwie przypowieści są dla ludzi złamanych złem, czyli też i dla nas.

Piątek, 8.11.2024

Łk 16, 1-8

Właściciel zdefraudowanych dóbr nie pochwalił tego, że zarządca kradł, ani tego, że uszczuplił właśnie jego majątek. Pochwalił umiejętność radzenia sobie, determinację w walce o przetrwanie. Jakże często tego właśnie nam brak w życiu duchowym. Zniechęcamy się, zaniedbujemy możliwości, które widzimy i nie szukamy nowych. Gdybyśmy mieli gorliwość i zapobiegliwość tego oszusta i złodzieja i skierowali je ku zbawieniu, bylibyśmy świętymi.

Sobota, 9.11.2024 – święto rocznicy poświęcenia Bazyliki Laterańskiej

J 2, 13-22

Co by trzeba wystawić z naszych kościołów, z naszego sposobu myślenia o Bogu i wierze, z naszych sumień, by móc powiedzieć, że z domu Boga nie robimy miejsca zawierania interesownych transakcji? Każdy musi sam określić, co to jest. Ale nasze umysły niejednokrotnie w takich kwestiach bywają zaćmione, a wola sparaliżowana. Więc potrzebna jest nam modlitwa, by do naszego wnętrza przyszedł Jezus ze swym biczem ze sznurków i zrobił porządek.