Rozważania ewangeliczne | od 29 października do 4 listopada 2023 r. – dr Katarzyna Kozera

XXX Niedziela Zwykła, 29.10.2023r.

Mt 22,34-40

Dziś Jezus przypomina nam o podstawach naszej wiary, o fundamencie naszego życia. Wszystko, co robimy ma wypływać z miłości i do niej prowadzić. Zgłębiając te słowa możemy łatwo dojść do wniosku, że Bóg oczekuje od nas czegoś niewykonalnego – przecież nie da się kochać wszystkich. To prawda, Jezus stawia przed nami duże wymagania, nakładając na nas brzemię miłości. Prawdą jest też to, że tylko dużo od siebie wymagając można wzrastać. Nie da się rozwijać jako człowiek i chrześcijanin pozostając tylko w swojej ciasnej strefie komfortu.
Ciężko jest kochać bliźnich, ale warto codziennie próbować i nie zrażać się gdy jest to trudne. Bierzmy przykład z Boga – On nas kocha nawet wtedy, gdy postępujemy tak, że trudno nas chociażby lubić czy tolerować.

Poniedziałek, 30.10.2023r.

Łk 13,10-17

Błąd przełożonego synagogi z dzisiejszej Ewangelii polega na całkowicie błędnym postrzeganiu tożsamości Jezusa. Myślał on, że uzdrawiając cierpiącą kobietę Jezus wykonał pracę, czyli zrobił coś zabronionego podczas szabatu. Utożsamił Jezusa z ziemskim lekarzem wypełniającym swoje zawodowe obowiązki. A przecież On jest Bogiem! Bóg działa nieustannie, Bóg jest Panem szabatu, nawet w szabat Bóg działa utrzymując wszystko w istnieniu.
Jezus pokazuje jak ważny jest dla Niego człowiek – każdy bez wyjątku. On chce dla nas dobra większego niż możemy sobie wyobrazić. Musimy tylko pozwolić Jemu działać w naszym życiu.

Wtorek, 31.10.2023r.

Łk 13,18-21

Jezus próbuje przybliżyć nam wiedzę na temat Królestwa Bożego na podstawie przykładów z życia codziennego, ponieważ wie, że ta rzeczywistość przerasta nasze możliwości poznawcze. Królestwo Boże jest obecne już teraz, w każdym z nas znajduje się jego zalążek, i to w dużej mierze od nas zależy, czy pozwolimy na to, by ono się rozwijało. Nasza moc sprawcza jest naprawdę duża, mimo naszej ograniczoności i słabości.
Warto patrzeć na siebie tak, jak patrzy na nas Jezus i mieć świadomość tego, że z nim możemy wszystko.

Środa, 01.11.2023r. – Uroczystość Wszystkich Świętych

Mt 5,1-12a

Szczęście to stan, którego życzymy zarówno sobie, jak i osobom nam bliskim. Tylko co to znaczy być szczęśliwym? Jaka jest recepta na szczęście? Gdzie można je znaleźć?
Na te pytania odpowiada dziś Jezus, ale robi to w sposób po ludzku trudny do przyjęcia. On każe nam szukać szczęścia także w tych sytuacjach, które są trudne, bolesne, których wolelibyśmy uniknąć. Jezus przypomina nam, że możemy znaleźć szczęście tam, gdzie nigdy nie przyszłoby nam do głowy go szukać, a żeby to osiągnąć musimy patrzeć na wszystko tak jak Bóg.
Tylko On może dać nam prawdziwe szczęście, w przeciwieństwie do chwilowego zadowolenia, jakie oferuje nam świat. Wybór należy do nas.

Czwartek, 02.11.2023r. – wspomnienie wszystkich Wiernych Zmarłych

Łk 23,44-46.50 52-53; 24,1-6a

Dziś wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, czyli dzień, który kojarzy nam się ze stratą. Być może to dzień, który trochę rozdrapuje rany po niedawnym pożegnaniu kogoś nam bliskiego. Albo jest to dzień, w którym szczególnie wspominamy tych, których fizyczna obecność w naszym życiu skończyła się już dawno, ale w naszej pamięci trwa ona niezmiennie z taką samą intensywnością. Dla niektórych z nas to dzień, w którym myślimy o tych, których znamy tylko z opowiadań, których nigdy nie mieliśmy okazji poznać.
Dla każdego ten dzień jest trochę inny, ale jest jedna rzecz, o której wszyscy powinniśmy pamiętać. Te pożegnania, których doświadczyliśmy, są tylko na chwilę, nie straciliśmy naszych bliskich bezpowrotnie. Chociaż teraz fizycznie ich z nami nie ma, to jednak jest szansa na to, że się z nimi spotkamy. Ci, którzy już cieszą się niebem, modlą się za nas, abyśmy i my mogli tam trafić, a ci, którzy jeszcze nieba nie doświadczyli, potrzebują naszej pomocy modlitewnej. Pamiętajmy, że jesteśmy sobie nawzajem bardzo potrzebni.

Piątek, 03.11.2023r.

Łk 14,1-6

W dzisiejszej Ewangelii role się odwracają – to Jezus zadaje swoim przeciwnikom pozornie trudne pytanie, na które oni nawet nie próbują odpowiedzieć. Wydaje się, że faryzeusze nie odpowiadają na to pytanie, bo odpowiedź ta jest przecież oczywista – nie tyle można pomagać potrzebującym, co trzeba – zawsze, także w szabat. Szabat został dany człowiekowi, a nie odwrotnie, więc logicznym jest, że nie można go przedkładać ponad człowieka, zwłaszcza tego, który potrzebuje naszej pomocy.
Mądrość Jezusa, jak to widzimy na dzisiejszym przykładzie, aż odbiera mowę. Na Nim i na Jego wskazaniach możemy polegać zawsze. Tylko pozwólmy Jemu mówić, nie zagłuszajmy Go, i nie pozwólmy, by cokolwiek lub ktokolwiek próbował Go zagłuszyć w naszym życiu.

Sobota, 04.11.2023r.

Łk 14,1.7-11

To, o czym dzisiaj w przypowieści mówi Jezus, to typowy przykład „lekcji pokory”, która czasem spotyka każdego z nas, albo która niektórym z nas by się bardzo przydała. Często mamy o sobie zbyt wybujałą opinie, uważamy siebie za lepszych, bardziej religijnych, porządniejszych itp., i w tym osądzie bazujemy tylko na własnych odczuciach oraz tym, co nam się wydaje. Stawiamy znak równości pomiędzy drugim człowiekiem a naszym wyobrażeniem o nim, a tymczasem prawda jest taka, że często o innych nie wiemy zupełnie nic, nawet wtedy, gdy są to osoby w jakiś sposób nam bliskie.
Żeby zaradzić takiej postawie warto samemu sobie udzielać takich lekcji pokory. Nie chodzi bynajmniej o umniejszanie sobie we wszystkim, tylko raczej o stałe przekonanie, że serce człowieka zna tylko Bóg, i tylko On może ludzi osądzać. Wystrzegajmy się więc pychy, niczym nie popartych osadów, wartościowania ludzi i ich oceniania. Może ten, kogo dzisiaj osądzam jest dużo lepszym człowiekiem niż ja?