Rozważania ewangeliczne | od 26 grudnia 2021 r. do 1 stycznia 2022 r. – dr Katarzyna Kozera

Niedziela, 26.12.2021r.

Łk 2, 41-52

Motywem przewodnim dzisiejszego czytania ewangelicznego jest posłuszeństwo, którego doskonały przykład (choć w osobliwy sposób) daje nam dwunastoletni Jezus. Uczy nas dziś, że posłuszeństwo należy się ze strony człowieka w pierwszej kolejności Bogu, Jego przykazaniom, Jego słowu, a tym, czemu człowiek powinien poświęcić swoją uwagę jest przede wszystkim oddawanie Bogu czci. Nie oznacza to jednak, że więzi międzyludzkie, w tym wypadku łączące rodziców z dziećmi są bez znaczenia, bowiem jak mówi Ewangelia w dalszym fragmencie, Jezus po powrocie do Nazaretu był posłuszny swoim rodzicom. Jest to drugi wymiar posłuszeństwa. Zestawiając ze sobą posłuszeństwo wobec Boga i posłuszeństwo wobec ludzi zawsze pamiętajmy o tym, że Bóg ma być na pierwszym miejscu, bez względu na to, czy spotyka się to ze zrozumieniem ludzi, czy nie.

Poniedziałek, 27.12.2021r.

J 20, 2-8

Odczytywanie tekstu Ewangelii opowiadającego o odnalezieniu przez uczniów Jezusa Jego pustego grobu może nas, w okresie Bożonarodzeniowym, nieco dziwić. Gdy jednak przyjrzymy się bliżej temu zjawisku zauważymy, że Kościół niejako prowadzi nas w ten sposób od groty Narodzenia do groty Zmartwychwstania oraz pokazuje, że Wcielenie było wydarzeniem zbawczym na równi ze zmartwychwstaniem. W grocie Narodzenia rozpoczęło się ziemskie życie Syna Bożego, który dla człowieka zstąpił na ziemię, a w grocie Zmartwychwstania rozpoczęło się nasze życie wieczne, które zostało wzniesione do Boga.

Wtorek, 28.12.2021r.

Mt 2, 13-18

Dzisiejsze czytanie pozornie nie pasuje do okresu bożonarodzeniowego, jaki właśnie przeżywamy. Święta Narodzenia Pańskiego są przecież tak radosne, że nawet dla osób niereligijnych są czasem wyjątkowym. Dlaczego zatem w dzisiejszej Ewangelii jest tyle zła, niezawinionego cierpienia, płaczu i smutku? Dlaczego jej przekaz tak bardzo kontrastuje z tą radością, którą czujemy? Wbrew pozorom ten kontrast jest najlepszym dowodem na to, jak wielka jest miłość człowieka do Boga. Uświadamia nam, na bardzo dobitnym i okrutnym przykładzie, że ta miłość nie może mieć żadnych granic. Skoro Bóg był gotowy na to, by zesłać swego Syna na właśnie ten okrutny, niesprawiedliwy świat, to oznacza, że kocha nas taką miłością, której nie da się opisać.

Środa, 29.12.2021r.

Łk 2, 22-35

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje dwie postawy, jakie człowiek może przyjąć wobec Boga, w tym wypadku wobec nowonarodzonego Syna Bożego. Co ciekawe, nie są to postawy przeciwstawne. Reprezentantem pierwszej z nich jest Symeon, który na spotkanie z Bogiem zareagował z pełną ekscytacją, wyrażając ją pięknym hymnem dziękczynnym. Było to dla niego najważniejsze spotkanie w życiu, wiedział, że całe jego życie zmierzało właśnie do tego momentu. Drugą postawę reprezentują Maryja i Józef, a Ewangelista określa ją jako zdziwienie. Nie wynikało ono bynajmniej z tego, że to, co słyszeli od Symeona było dla nich nowością czy zaskoczeniem. To zadziwienie wynikało z głębokiej pokory oraz pełnej akceptacji tego, co zamierzył dla nich Bóg. Dla nich codzienne przebywanie z wcielonym Bogiem było czymś swego rodzaju powszednim, tym do czego powołał ich Bóg i tym, co w swej pokorze wobec Niego zobowiązali się zrealizować.

Czwartek, 30.12.2021r.

Łk 2, 36-40

Wcielenie Syna Bożego było momentem, podczas którego Bóg, w sposób fizyczny stał się Emmanuelem, „Bogiem wśród nas”. Z pewnością większość ludzi wierzących myślała kiedyś o tym, jak wspaniale byłoby urodzić się i żyć w tym samym momencie historii świata, w którym pojawił się w niej Wcielony Bóg. Prorokini Anna, główna bohaterka dzisiejszego czytania, pokazuje nam jednak, że nie doceniamy tego, jak głęboką relację możemy mieć z Bogiem żyjąc w obecnych czasach. Często zapominamy o tym, że Bóg jest wśród nas zawsze, a w sposób szczególny „w postach i modlitwach”, czyli w tym, co stanowiło rdzeń życia tej wyjątkowej kobiety. Powinniśmy bardziej doceniać ten fakt i dążyć do tego, by nasza relacja z Bogiem była nie tyle częsta, co trwała i nieustająca „dniem i nocą”.

Piątek, 31.12.2021r.

J 1, 1-18

Prolog Ewangelii według św. Jana jest jednym z najpiękniejszych tekstów ewangelicznych, ale też jednym z najbardziej wymagających jeśli chodzi o jego interpretację ze względu na bogactwo teologiczne jego treści. Mówiąc o Wcielonym Słowie Bożym, Jan sięga o wiele dalej niż pozostali Ewangeliści. Przypomina nam, że mówiąc o bezbronnym, narodzonym w Betlejem dziecku, mówimy jednocześnie o Tym, który istniał zawsze i który wszystkiemu co żyje dał życie i który wciąż wszystko utrzymuje w istnieniu.

U progu Nowego Roku dziękujmy Mu za ten niezwykły dar.

Sobota, 1.01.2022r.

Łk 2, 16-21

Tym, co w dzisiejszym czytaniu uderza już na pierwszy rzut oka jest kontrast pomiędzy podejściem pasterzy do ogłoszonej im Dobrej Nowiny, a reakcją Maryi na to wszystko, co stało się jej udziałem. O ile pasterze nie potrafili ukryć swej radości i ekscytacji i dawali jej wyraz, o tyle Maryja reprezentuje odmienną postawę zachowując wszystkie swoje uczucia tylko dla siebie. Świat jej uczuć jest dostępny tylko dla niej i dla Boga, któremu postanowiła ofiarować wszystko, swoje ciało, duszę, całe swoje życie. Dzisiejsza Ewangelia każe nam wejść w Nowy Rok z nadzieją. Pozostając nadal w radości, jaką przyniosły nam Święta Narodzenia Pańskiego dowiadujemy się dziś, że nie jest to koniec tej radości, ponieważ Bóg nie tylko postanowił wejść w historię świata i współdzielić nasz los, ale też dał nam nadzieję na zbawienie, czyli nadzieję na wieczne życie w Jego obecności.