Rozważania ewangeliczne | od 25 do 31 grudnia – dr Katarzyna Kozera

Niedziela Narodzenia Pańskiego, 25.12.2022r.

Łk 2, 1-14

Opowiadanie o ziemskim rodowodzie Jezusa i początkach Jego życia jako Wcielonego Słowa zna z pewnością każdy z nas. Jest „coś” w tym świątecznym okresie co sprawia, że jest to wyjątkowy czas, nawet dla ludzi, którzy z wiarą w Boga nie mają zbyt wiele wspólnego… Patrząc na jego zewnętrzną oprawę (dość niefortunnie nazywaną „magią świąt”), na to, co czysto zewnętrzne trudno się nie zgodzić z powszechnym przekonaniem, że to najpiękniejszy, najbardziej radosny i najbardziej przez wielu wyczekiwany czas w roku. W całej powierzchowności tego czasu warto jednak sięgnąć głębiej. Zapomnieć na chwilę o choince, prezentach, gotowaniu, porządkach i zadać sobie pytanie: po co to wszystko? Z jakiego powodu? Co jest istotą tego wyjątkowego czasu?
Święta Narodzenia Pańskiego co roku przypominają o Bożej miłości względem człowieka. Bóg posłał na świat swojego Syna, który stał się człowiekiem i jako człowiek wszedł na nasz świat, wszedł do naszego ludzkiego życia po to, byśmy my mogli kiedyś wejść do Jego świata i żyć Jego Bożym życiem na wieki.

Poniedziałek, 26.12.2022r. 

Mt 10, 17-22

Jak różna od wczorajszej jest dzisiejsza Ewangelia! Wczoraj koncentrowaliśmy naszą uwagę na Nowonarodzonym Bożym Synu – największym przejawie Bożej miłości względem ludzi, dziś natomiast mówimy o nienawiści, która jest przeciwieństwem miłości. Te dwa fragmenty tylko pozornie do siebie nie pasują i tylko patrząc na nie powierzchownie będziemy uważali je za niosące sprzeczne przesłanie.
Nie ma takiej nienawiści, której Miłość nie jest w stanie rozproszyć, nie ma takiej nienawiści, która byłaby na tyle wielka, by wygrać z Miłością.

Wtorek, 27.12.2022r. 

J 20, 2-8

Dzisiejsza Ewangelia na pozór wydaje się nie pasująca do czasu, jaki przeżywamy. Dlaczego na pozór? Często mówi się, że takie połączenie ma nam przypominać o łączności „dwóch grot” – groty narodzenia i groty zmartwychwstania, a przez to o łączności dwóch wydarzeń zbawczych – Narodzenia i Zmartwychwstania. Widać tutaj piękną symbolikę – tak jak wtedy, gdy Jezus „zniżył się”, by żyć na naszym świecie i być jednym z nas, tak samo i my mamy szansę zostać przez Niego wywyższonymi i przyjętymi przez Niego do Jego świata. Decydująca będzie nasza postawa – obyśmy zawsze pamiętali o tym, by z radością podążać w Jego kierunku – jak pasterze do Nowonarodzonego oraz Jan Apostoł do Zmartwychwstałego.

Środa, 28.12.2022r. 

Mt 2, 13-18

Wracamy do wydarzeń z tzw. Ewangelii dzieciństwa. Dziś przynosi ona obraz stojący w całkowitej sprzeczności z radością towarzyszącą Narodzeniu Pańskiemu. Dzisiejsze czytanie mówi o rzezi niewinnych, o bólu i stracie matek oraz o zbrodni dokonanej w imię egoizmu. Jezus przyniósł na świat miłość, On jest Miłością, ale nie taką, jaką samego siebie darzył Herod! Ta prawdziwa Miłość, zamiast poświęcać wszystko dla samego siebie – ofiaruje samego siebie; prawdziwa Miłość nie krzywdzi innych, lecz dla innych daje się skrzywdzić.

Czwartek, 29.12.2022r. 

Łk 2, 22-35

Sama nie wierzę że to mówię, ale dzisiejszą Ewangelię warto jest przeczytać… od końca. Taki zabieg może nam pozwolić lepiej pojąć to, co Autor natchniony ma nam dziś do powiedzenia. Jeśli przeczytamy ją w taki sposób bardzo łatwo dojdziemy do następującego wniosku – „Boże zbawienie”, „światło na oświecenie pogan”, „chwała Izraela”, czyli Nowonarodzony Jezus, razem z Maryją i Józefem, przestrzegali każdego bez wyjątku przepisu Prawa. Oni jak nikt inni wiedzą, że w tym Prawie jest Bóg, to Prawo jest do Niego drogą, i przestrzeganie tego Prawa jest doskonałym sposobem na oddawanie Bogu czci.
W refleksji nad dzisiejszą Ewangelią nie można rzecz jasna zapomnieć o Symeonie, postaci będącej żywym symbolem „bycia gotowym”. Do takiej gotowości, czujności i oddania powinniśmy dążyć całym swoim życiem. Idąc tą drogą my także zobaczymy Boże zbawienie.

Piątek, 30.12.2022r. 

Mt 2, 13-15.19-23

Jak widzimy, Jezus był prześladowany od samych początków swojego życia na ziemi, wśród ludzi. Widziano w Nim zagrożenie już wtedy, gdy był małym dzieckiem, całkowicie zależnym od swoich opiekunów. W pewnym sensie nic się w tym temacie nie zmieniło. Nadal jest wiele osób, którym Jezus w taki czy inny sposób przeszkadza, które chciałyby wymazać z tego świata pamięć o Nim i jakiekolwiek odniesienia do Niego. Niby niewiele się zmieniło, a przecież tak naprawdę z Jego przyjściem na świat zmieniło się wszystko. Nikt Go nie usunie ze świata, bo to On stworzył świat. Żadna niechęć czy nawet nienawiść do Boga nie będzie nigdy większa od Jego miłości do człowieka.

Sobota, 31.12.2022r. 

J 1, 1-18

Prolog Ewangelii według. św. Jana jest jednym z tych fragmentów Biblii, po lekturze których dosłownie nie wiem co powiedzieć, jest tekstem, który wręcz mnie onieśmiela. Myślę, że w okresie Bożego Narodzenia ten tekst jest nam szczególnie potrzebny. Częstym zjawiskiem jest zbytnie infantylizowanie tych Świąt, opieranie ich na pewnej ckliwości. Prolog Ewangelii według św. Jana przypomina, że nowonarodzony Jezus, którego przyjście na nasz świat świętujemy – On jest Bogiem, który ten świat stworzył i który cały czas utrzymuje świat i ludzi w istnieniu. Pamiętajmy o tym.