Rozważania ewangeliczne | od 24 do 30 kwietnia 2022 r. – ks. dr Adam Dynak

Niedziela, 24.04.2022 r. – Święto Miłosierdzia Bożego

J 20, 19-31

Zmartwychwstały Pan ukazuje się swoim uczniom. Nie widzieli Go od czwartkowego wieczoru. W tym czasie Jezus cierpiał i umierał na krzyżu. Dla uczniów był to czas, o którym woleliby szybko zapomnieć… Nie zdali egzaminu z wierności Mistrzowi, zostawili Go samego, pouciekali, stchórzyli. Po tym wszystkim następuje spotkanie Mistrza z uczniami, jak gdyby nic się nie stało. Tak – przynajmniej – wygląda to ze strony Jezusa. Nie zadaje trudnych pytań, nie rozlicza, nie wypomina, nie okazuje najmniejszego gestu, którym wyrażałby swoją ocenę zachowania się apostołów. Przeciwnie, swoim uczniom udziela władzy, której konsekwencji nie byli wtedy świadomi, której aż do dziś ludzie właściwie nie pojmują… Pierwszym darem od Zmartwychwstałego dla Kościoła jest przywilej odpuszczania grzechów. Przywilej praktycznie nieograniczony. Ci, którzy tak bardzo zawiedli, otrzymują prerogatywy przynależne jedynie Bogu. Jezus nie cofa danego powołania, nie wyzbywa się zaufania, którym raz obdarzył. Po wszystkie czasy Kościół posługuje darem udzielonym mu tamtego wieczoru, pomimo iż w swojej postawie niejednokrotnie jest mniej godny niż wtedy apostołowie. Postawa Jezusa jest ciągle niezmienna. Problemem jest gorliwość Kościoła w posługiwaniu sakramentem pojednania. Jednak o wiele większą biedę stanowi niechęć wierzących do korzystania ze źródła oczyszczenia…

Poniedziałek, 25.04.2022 r. – święto św. Marka Ewangelisty

Mk 16, 15-20

Ciekawym trafem Ewangelia według św. Marka, dosyć powszechnie uważana za pierwszą chronologicznie, bardzo skąpo relacjonuje ukazywanie się Jezusa po Jego zmartwychwstaniu, zwłaszcza jeżeli przyjmiemy stanowisko egzegetów, że ostatnia jej część (Mk 16, 9-20) została dopisana później. Wtedy pierwotna Ewangelia Marka ukazuje jedynie pusty grób Zbawiciela, ale bez ukazywania Jego samego. Dopiero wspomniany dodatek stanowi zadośćuczynienie temu brakowi. Dlaczego tak jest, trudno powiedzieć, tym bardziej że według starożytnej tradycji Ewangelia ta stanowi zapis katechez, które głosił Piotr, pierwszy z apostołów i świadek zmartwychwstania Jezusa. Można wiele spekulować na ten temat i nie ma pewności co do tego, że ktoś udzieli tej jedynej, właściwej odpowiedzi. Ostatecznie nie jest to aż tak ważne, biorąc pod uwagę fakt, że na każdej stronie tej Ewangelii znajdujemy argumenty za tym, że Jezus jest Synem Bożym. Należy też zauważyć, jak wielkie było przekonanie pierwotnego Kościoła co do prawdy o zmartwychwstaniu Jezusa, skoro poczytano sobie za święty obowiązek uzupełnić posiadaną Ewangelię o te brakujące, istotne treści.

Wtorek, 26.04.2022 r. – uroczystość św. Wojciecha

J 12, 24-26

Wydaje się, że kluczem do zrozumienia słów Jezusa jest stwierdzenie: na tym świecie. Jezus wielokrotnie w swoim nauczaniu pragnie zwrócić uwagę swoich słuchaczy, a następnie czytelników Ewangelii, na doczesność, przemijalność świata i życia ludzkiego na ziemi. Jest czymś co najmniej paradoksalnym, że prawda ta, tak bardzo oczywista, obserwowana i doświadczana na co dzień, tak opornie trafia do ludzkiej świadomości, do przekonania człowieka. Obumiera przyroda, umierają ludzie, wszystko się starzeje, a jednak człowiek kurczowo trzyma się tego, co materialne, co – w jego złudnym przekonaniu – konkretne. Status ziemskiego więźnia zadowala go i przeszkadza odczuć powołanie do wieczności i nieprzemijalności. Tymczasem potrzeba obumierać razem z tym światem, aby przynosić owoc. Nie chodzi o śmierć u kresu dni, ale o codzienne obumieranie. Ktoś przywiązany do dóbr tego świata nie potrafi, nie jest zdolny obumrzeć. On pragnie żyć, aby mieć, coraz więcej mieć. Jakże trudno wyzwolić się z takiej mentalności, ale też ile wolności przynosi takie wyzwolenie…

Środa, 27.04.2022 r.

J 3, 16-21

Niemal cały okres wielkanocny zdominowany jest w mszalnej liturgii słowa przez Ewangelię według św. Jana. To głębokie, pięknie napisane dzieło stanowi dosyć trudną lekturę. Wydaje się, że radość paschalna jak najbardziej uzdalnia ducha do zrozumienia i przyswojenia tych treści. Czytany dziś fragment rozmowy Jezusa z Nikodemem napawa ogromną nadzieją. Bóg ofiarował swojego Syna na śmierć po to, aby zbawić świat, aby człowiek był zbawiony. Czy taka ofiara, czy taka zapłata mogą być niewystarczające? Czy istnieje sytuacja życiowa, która jest zdolna zniweczyć taki dar i takie pragnienie Ojca Niebieskiego? Jak bardzo człowiek musi się postarać, aby udaremnić Boży plan wobec siebie. Człowiek potrafi, niestety… Ale też Bóg nie zrezygnuje tak szybko. Uczyni wszystko, aby cieszyć się stokrotnym plonem poniesionej ofiary. Jak wielkim musi być zło na świecie, żeby było inaczej?! Jesteśmy odkupieni ofiarą śmierci Chrystusa. Trudno o bardziej brzemienną, o bardziej radosną prawdę.

Czwartek, 28.04.2022 r.

J 3, 31-36

Niektóre wersety Pisma Świętego stanowią jego rekapitulację. Na tym – między innymi – polega niezwykłość słowa Bożego zapisanego w Biblii. Taką rolę spełnia wypowiedź Jezusa: Każdy, kto wierzy w Syna, ma życie wieczne. W tym krótkim wersecie zawiera się sedno Ewangelii. Dlaczego więc to stwierdzenie tak słabo tkwi w świadomości ludzi wierzących? Poszukuje się wielorakich form pobożności, goni się za przejawami cudowności, kreuje żelazne autorytety na drodze do świętości, zapominając o prawdzie fundamentalnej, że Jezus Chrystus jest jedynym Zbawicielem człowieka. On jest obecny w Kościele po wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28, 20). On przemawia do nas w swoim słowie i karmi nas swoim Ciałem, zapewniając o tym, że kto spożywa Jego Ciało i pije Jego Krew, ma życie wieczne (por. J 6, 54). Jezus – Droga, Prawda i Życie (zob. J 14, 6). Tylko On ma taką moc, tylko On, Syn Boży, Król wszechświata, jedyny Pan i Zbawca.

Piątek, 29.04.2022 r. – święto św. Katarzyny ze Sieny

Mt 11, 25-30

Jezus głosi pokorę i prostotę, samego siebie stawiając za przykład do naśladowania. Niewątpliwie dzisiejsza patronka św. Katarzyna ze Sieny zrozumiała Jego wezwanie i swoje życie budowała na fundamencie tej nauki, będąc prostą i pokorną, a jednocześnie, i w konsekwencji, świętą. Niezwykle rzadko Jezus odwołuje się do swojego postępowania, stawiając je za wzór. Oprócz tego fragmentu jest jeszcze scena obmycia nóg apostołom (J 13, 1-11), w niej jako ich Nauczyciel i Pan wzywa uczniów do naśladowania Go. (zob. J 13, 13-14). W jednym i drugim przypadku Jezus wskazuje na wartość pokory, prostoty, ducha służby i miłości. Wspomniane cnoty nie znajdują uznania w dzisiejszym świecie. Grono pasjonatów i propagatorów tych wartości jest bardzo wąskie. Są oni bardziej wyśmiewani niż naśladowani. A jednak bez takich ludzi świat przestanie istnieć, dlatego proszą o personalne zasilenie ich szeregów.

Sobota, 30.04.2022 r.

J 6, 16-21

Warto zwrócić uwagę najpierw na kontekst opisanego wydarzenia, następnie na symbolikę zawartą w opowiadaniu. Jeżeli chodzi o to pierwsze, mamy cudowne rozmnożenie chleba i nakarmienie wielotysięcznego tłumu. Wnikliwa lektura perykopy o rozmnożeniu chleba pozwala dostrzec w niej wątki odnoszące się do Eucharystii, o której w sposób otwarty i dobitny będzie mówił Jezus po ukazaniu się na jeziorze. Tak więc kontekst, zarówno poprzedzający, jak i następujący, jest wyraźnie eucharystyczny. Jeżeli chodzi o symbolikę zawartą w opowiadaniu, to mamy łódź, kojarzoną w starożytnej interpretacji z symbolem Kościoła, i mamy morze, dla Żydów zawsze tajemniczy żywioł, w którego odmętach doszukiwali się siedliska potworów przeciwnych Bogu i Jego ludowi. Tym bardziej dotyczyło to wzburzonego morza. Żywioł kojarzony z ciemnymi siłami miota łodzią, w której znajduje się Kościół w osobach apostołów. W tej wspólnocie brakuje Pana, dlatego jest zmęczona i wylękniona. Nie potrafi zrozumieć, że Pan nie pozwoli jej zginąć, niezależnie od tego, że nie odczuwają Jego bliskiej obecności. Pomimo dramatycznej sytuacji, z woli Jezusa, łódź szczęśliwie dobija do brzegu, który w tej sytuacji może symbolizować port zbawienia. Ta alegoryczna skądinąd interpretacja nadaje opowiadaniu wyraźnie eklezjologiczny rys. Dla współczesnego Kościoła to opowiadanie ewangeliczne, ukazane w kontekście eucharystycznym, pełni rolę zwierciadła, w którym Kościół może nieustannie się przeglądać jako wspólnota uczniów Jezusa i poznawać swoją kondycję.