III Niedziela Zwykła, 21.01.2024 r.
Ewangelia: Mk 1, 14-20
W centrum tej perykopy jest temat pójścia za Jezusem. Widzimy Jana Chrzciciela, Szymona, Andrzeja, Jakuba i Jana. Odpowiedzi powołanych mają tryb natychmiastowy i pełnej gotowości. Jan Chrzciciel płaci najwyższą cenę za to, że poszedł za, czy też przed, Jezusem. Dwa kolejne powołania to przykłady powołania połączonego z obietnicą: staniecie się rybakami, następną grupę stanowią powołania, w które wpisana jest konieczność ofiary, a jest nią pozostawienie ojca. Ofiarę składa także ojciec, który nie blokuje synom pójścia za Jezusem. Jaką drogą Pan nas poprowadzi przez ten tydzień: drogą trudności, obietnicy czy ofiary? A może wszystkimi naraz?
Poniedziałek, 22.01.2024 r.
Ewangelia: Mk 3, 22-30
Widzimy zachowanie Jezusa wobec tych, którzy go oskarżają, to uczeni w Piśmie. Jezus nie zraża się ich postawą, lecz cierpliwie wyjaśnia im i tłumaczy realia królestwa Bożego. To pokazuje, jak bardzo Jezusowi zależy na tym, by jego rozmówcy otrzymali wyjaśnienie kwestii, co do których mają wątpliwości lub zwyczajnie nie posiadają należytej wiedzy. Tak samo Jezus podchodzi do każdego z nas, gdy nie rozumiemy, błądzimy czy niedomagamy. On nie zraża się tym i nie wyautowuje nas ze swoich planów, lecz naprawia, koryguje i wzmacnia. To, co zwraca naszą uwagę, to strategia Jezusa: Jezus dowiaduje się, że ktoś, a konkretnie grupa uczonych w Piśmie, mówi o Nim źle. Jezus przywołuje ich do siebie i mówi do nich tak, by mogli zobaczyć Jego troskę o nich, o to, by mogli zrozumieć, jak działa królestwo Boże.
Wtorek, 23.01.2024 r.
Ewangelia: Mk 3, 31-35
Wypowiedź Jezusa o Matce i braciach ma swój konkretny, istotny kontekst. To nie Jezus ją inicjuje, lecz wykorzystuje zaistniałą sytuację do tego, by postawić na równi z Maryją i krewnymi tych, którzy zdecydują się na pełnienie Bożej woli. Kto jest chętny?
Środa, 24.01.2024 r.
Ewangelia: Mk 4, 1-20
Kolejny raz zauważamy ogromne starania Jezusa o to, by słuchacze Go rozumieli, a jeśli nie rozumieją, by mogli przyjść i zapytać. Przypowieść o ziarnach rzuconych na różne podłoża była niezrozumiała dla Dwunastu, zatem dopytali Jezusa o jej znaczenie. To dobra wskazówka dla nas do tego, byśmy nie unikali stawiania pytań, gdy mamy wątpliwości. Dzisiejsza perykopa daje nam pewność, że także nam Jezus zawsze sprzyja w dialogu, byśmy pokładali w Nim ufność i mieli pewność, że ze wszystkim możemy do Niego przychodzić, także z pytaniami o sens. Kto przyjdzie dzisiaj?
Czwartek, 25.01.2024 r.
Ewangelia: Mk 16, 15-18
To, co widzimy w dzisiejszej Ewangelii, to posłanie, znaki i warunek. Zacznijmy od ostatniego, czyli warunku. Warunek jest taki, że trzeba uwierzyć i przyjąć chrzest, by być zbawionym. Jest potrzebny ktoś, kto będzie miał mandat do tego, by chrzcić. Natomiast posłanie ma zasięg taki, że obejmuje cały świat, to znaczy także świat nieznany dla posłanego. Posłaniu towarzyszą konkretne znaki potwierdzające Moc Tego, Który posyła, to znaczy Jezusa. Zatem jest Posyłający i są posyłani. Nabór tych, którzy by poszli głosić Ewangelię, wciąż trwa. Kto da się posłać?
Piątek, 26.01.2024 r.
Ewangelia: Łk 10,1-9
To nie jest żart, że jesteśmy posłani przez Jezusa jak owce między wilki. Nie chodzi tylko o wrogość ze strony środowisk zewnętrznych, niesprzyjających Jezusowi. O wiele trudniej jest, gdy wilkiem okazuje się ktoś, z kim żyjemy na co dzień, z kim być może tworzymy wspólnotę rodzinną, małżeńską lub zakonną, i sytuacja wygląda tak, że jesteśmy bardzo bezbronni wobec agresji otoczenia. Czy to jest w porządku? Nie, i Jezus też tego nie pochwala, ale, mając na uwadze ludzką wolność wyboru, wie, że nie każdy człowiek będzie kierował się przykazaniem miłości, dlatego uczeń Jezusa nie uniknie wrogości ze strony otoczenia. Warto wziąć pod uwagę powtarzalność tej sytuacji, jest ona duża, a wypowiedź Jezusa jest tak skonstruowana, że uprzedza, że ta sytuacja nie będzie jednorazowa.
Sobota, 27.01.2024 r.
Ewangelia: Mk 4, 35-41
Jak widzimy, burza musi być, a Jezus musi spać, i wszystko to jest po to, by apostołowie mogli przekonać się o tym, Kim jest Jezus. Ale zadajemy sobie pytanie: czy zjawisko gwałtownej burzy i groza zatapiania, czy to było OK? Pewnie nie, ale Jezus nie oszczędził apostołów i w ten sposób przygotował ich na o wiele trudniejsze sytuacje, z którymi przyjdzie im się zmagać. Burza atmosferyczna przegrała z Jezusowym poleceniem: „Milcz, ucisz się”, a wygrała głęboka cisza. Dobrze jest, gdy podczas naszych życiowych burz słyszymy słowa Jezusa: „Milcz i ucisz się”. W sytuacjach burzy decyzja na spokój i opanowanie jest pochodną z faktu, że Jezus śpi, a jeśli On śpi, to oznacza, że ja też mogę.