Rozważania ewangeliczne | od 21 do 27 kwietnia 2024 r. – o. prof. Waldemar Linke CP

IV Niedziela Wielkanocna, 21.04.20224r. 

J 10, 11-18

W obrazie dobrego pasterza skupiamy się zwykle na obrazie zawartym w rzeczowniku. Jezus zaś odróżnia się od innych, pasających trzody, przymiotnikiem. On jest dobry, ponieważ daje swe życie za owce. To bardzo ważne dla naszego rachunku sumienia, dla budowania prawdziwego obrazu siebie. Czy jestem dobry? Przecież nie jestem zły, więc jestem dobry. Czy daję swoje życie za tych, dla których chcę być pasterzem?

Poniedziałek, 22.04.2024r.

J 10, 1-10

Jezus nie pogania, ale prowadzi swym głosem. Jezus nie jest bramkarzem selekcjonującym gości wpuszczanych do środka, ale bramą otwierającą drogę do zbawienia i życia. Jezus daje nam swoje życie, a nie narzuca, jak mamy żyć. Skąd u nas ten nawyk szukania przewag nad innymi i narzucania swoich rozwiązań i poglądów? Nie nauczyliśmy się tego od Jezusa… To złodziejskie metody, przez które kradniemy i niszczymy życie innych.

 

Wtorek, 23.04.2024r. – Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

J 12, 24-26

Obumieranie ziarna w ziemi jest tylko pozorne. Jest to tylko inna forma rozwoju niż zwykły rozrost, powiększanie gabarytów. Takie ziano nie leniuchuje, nie cieszy się spokojem. Ono tworzy nową roślinę, młody organizm. Nie siebie, ale istotę, która ma zagościć na tym świecie. Używając obrazu kiełkującego ziarna Jezus chce powiedzieć swym uczniom, że muszą nauczyć się myśleć kategoriami przyszłego świata, który On buduje swym zmartwychwstaniem, w którym On mieszka, a Jego Ojciec obdarza chwałą.

 

Środa, 24.04.2024r. 

J 12, 44-50

Jezus jest transparentny, przeźroczysty. Widać przez Niego Ojca. Uczniowie Jezusa też mają być transparentni. Przez nich ma być widać Jezusa. Warto więc spojrzeć na własne ręce, czy widać przez nie Jezusowe dłonie uzdrawiające, błogosławiące, karmiące, a przede wszystkim przebite za nas i za nasze grzechy. Czy nie zasłaniam sobą Jego? Warto posłuchać własnych słów, czy w nich brzmi dobra nowina o zbawieniu? Czy są słowami przebaczenia? Czy są słowami prawdy? Czy Go nie zagłuszam?

 

Czwartek, 25.04.2024r. – Święto św. Marka Ewangelisty  

Mk 16, 15-20

Opowiadanie zamykające Ewangelię wg św. Marka zaskakuje nas, ponieważ wkracza w sferę, do której człowiek nie ma dostępu w swym doczesnym bytowaniu. O ile bowiem Łk 24,51 mówi o uniesieniu się Jezusa z ziemi i wstąpieniu do nieba, a więc scena ukazana jest z perspektywy obserwatora na ziemi, to Mk 16,19 mówi o tym, co wydarza się w niebie: „zasiadł po prawicy Ojca”. Ewangelia o Jezusie Chrystusie, Synu Boga (Mk 1,1) nie może skupić się na uczniach, którzy teraz muszą sobie radzić sami. To ciągle On jest najważniejszy: Jego Słowo, Jego dzieła, Jego wola.

 

Piątek, 26.04.2024r.

J 14, 1-6

Czy słowa Jezusa o tym, że zabierze nas do siebie, to dobra nowina dla mnie? Czy raczej brzmią groźnie, bo oznaczają naruszenie sytuacji w której jestem bardzo mocno zakorzeniony: troski o dzień dzisiejszy, o sprawy doczesne? Nasze ciało jest zaprogramowane na zachowanie osobnika (czyli mnie) i gatunku. Czy jestem więźniem tego programu? Czy umiem wymknąć się z Matrixa samozachowawczości? Czy otworzyłem się na nadzieję Jezusowej Ewangelii, czy dalej żyję w lęku, że stracę pieniążek mojego doczesnego życia, który ściskam w spoconej dłoni?

 

Sobota, 27.04.2024r.

J 14, 7-14

Jezus stopniuje wiarę: pokazuje kilka jej poziomów. Najbardziej podstawowym jest wiara na podstawie znaków i dzieł, których Jezus dokonuje. Nie jest to wiara w fakty zachodzące w poznawalnej zmysłowo rzeczywistości, ponieważ w nie wierzyć nie musimy. Nawet ta wiara wymaga zrozumienia, co te wydarzenia znaczą. Co to znaczy na przykład, że Jezus z Nazaretu otworzył oczy niewidomemu od urodzenia? Kogo poznaję przez ten znak? Kim On jest, że takie rzeczy czyni? Kolejnym poziomem wiary jest wiara w to, co Jezus o sobie objawia: mówi i ukazuje. To o tej wierze mówi: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20,29).