Rozważania ewangeliczne | od 2 do 8 kwietnia 2023 r. – o. dr hab. Waldemar Linke CP

Niedziela Palmowa, 2.04.2023r.

Mt 26, 14-27,66

Charakterystyczny dla pasji według św. Mateusza jest fakt, że zajął się losem Judasza. W Dz 1,18 mowa jest o jego śmierci, która wiąże się z rozlaniem się jego wnętrzności. To scena budząca obrzydzenie ze względu na to, co widzimy oczyma wyobraźni. To kara Boża dla człowieka, który sprzeniewierzył się miłości i zaufaniu Boga. W Mt 27,5 mowa jest tylko o dramacie człowieka. Natomiast Mt 27,6-10 to opowiadanie o tym, jak spełniło się słowo Pana (bardzo swobodne nawiązanie do Jr 32,6-15). Jeremiasz bowiem zakup pola pokazał jako znak nadziei na to, że pomimo niewierności ludu Bożego, Bóg nie przestał być Jego Ojcem i Zbawicielem, nie zrezygnował z przymierza, ale je odnowił (por. Jr 31,31-40).

Męka Jezusa to dla nas znak, że miłość Boga jest niezmienna, pomimo grzechu, który jest tak realny, że upokarza, odziera z szat, powala na ziemię, rani, zabija Wcielonego Boga.

 

Wielki Poniedziałek, 3.04.2023r. 

J 12, 1-11

Namaszczenie żywego jeszcze człowieka to akt drastyczny, bowiem czyni z namaszczonego „żywego trupa”. Naznacza śmiercią kogoś, kto przecież jeszcze żyje. Od naszych bliskich i od siebie też oddalamy raczej „cień śmierci”. Nie przypominamy sobie nawzajem, że jesteśmy śmiertelni. Gdyby ktoś tak zrobił, nie byłoby oczywiste, że potraktujemy go jak przyjaciela czy nawet osobę życzliwą. Natomiast Jezus odbiera gest Marii jako dowód bezinteresownej, wręcz wspaniałomyślnej miłości. Przygotowuje się do tego, co jest punktem dojścia jego doczesnej misji: wywyższenia na krzyżu, oddania Ojcu wszystkiego, co Mu Ojciec powierzył. Maria nie rozumie pewnie, czym jest śmierć Jezusa. Towarzyszy Mu swym współczuciem i oddaniem, tak jak człowiek może.

 

Wielki Wtorek, 4.04.2023r.

 J 13, 21-33. 36-38

To, że kiedyś wszyscy pójdziemy za Jezusem, to dla nas nadzieja czy obawa? Czy bardzo się boimy towarzyszenia Mu w drodze przez krzyż do zmartwychwstania? W odejściu Jezusa co nas martwi: Jego dramat czy nasza samotność? Martwimy się o Niego czy o siebie? O kogo nam chodzi w życiu chrześcijańskim? O Jezusa czy o nas samych?

Może w tym kontekście warto spojrzeć na Piotra i jego daleko idące deklaracje, za którymi nie poszła prosta wierność, zwykła odwaga. Bo w odwadze i w wierności chodzi nie o mnie, ale kogoś. To bardzo ludzkie postawy, ale to właśnie na nich buduje się postawa Ojca wobec Syna. Ojciec i Jezus są sobie wierni i są odważni, ponieważ są sobie całkowicie oddani.

 

Wielka Środa, 5.04.2023r. 

Mt 26, 14-25 

W Ewangelii według św. Mateusza (26,17) i u Marka 14,12 to uczniowie stawiają pytanie o miejsce spożycia Paschy. W Łk 22 jest to inicjatywa (w. 8) i wielkie pragnienie (w. 15) Jezusa. Ale Jego pragnienie nie wystarczy, jeśli nie będzie z naszej strony troski o wspólne bycie z Nim, o zorganizowanie wspólnego świętowania. Jezus mówi im, co mają zrobić, by znaleźć gościnny dom i wszystko, co potrzebne do tradycyjnej wieczerzy, ale oni muszą tego chcieć.

Judasz nie chce, choć siedzi przy tym samym stole, w tym samym momencie wyciąga rękę do misy z sosem. Czy to tylko jego wybór i jego sprawa? Rzutuje to na wszystkich, dlatego wbrew oczekiwaniom, rozmowa przy stole nie ma wiele wspólnego z atmosferą paschalnego wspominania Bożych dobrodziejstw. Ta rozmowa była ostatnią szansą dla Judasza. Nie skorzystał z niej, ponieważ udawał, że to nie o niego chodzi.

 

Wielki Czwartek, 6.04.2023r.

Łk 4, 16-21 

Czy rozumiemy, co nam uczynił? Nie tylko nas obmył, ale uczynił to własną krwią. Nie tylko uleczył nas z naszych grzechów, ale dał nam swe życie, oddał je nie tylko za nas, ale i nam. Czy będziemy czynić to sobie nawzajem? Może wiemy, że tak należy. Może bardzo byśmy chcieli. Ale wychodzi nam różnie.

Uczymy się, czym jest miłość Chrystusa do jego uczniów, czyli do nas. Łatwo jest się uczyć, gdy nauczyciel jest dobry, kompetentny. Więc powinno nam dobrze iść w tej szkole. Ale nie zawsze idzie, zawalamy sprawdziany, powtarzamy klasy. Materia, której się uczymy, jest dla nas trudna. Boimy się, że gdy będziemy już wiedzieć i potrafić, przyjdzie czas, by działać: przewiązać się prześcieradłem miłości i służyć całym sobą.

 

Wielki Piątek, 7.04.2023r. 

J 18, 1-19,42 

Św. Jan opowiada o męce i śmierci Jezusa jako o drodze wywyższenia Syna przez Ojca i uczczenia Ojca przez Syna. Trudno jest cierpienie, niesprawiedliwość, okrucieństwo, zapiekłą nienawiść uczynić językiem bezgranicznej miłości Ojca i Syna. Jednak ten apostolski pisarz wywiązał się z tego zadania w sposób budzący podziw. Najważniejszym chyba pod tym względem epizodem jest obraz Jezusa na krzyżu, który jednocześnie jest królem. To królowanie jest objaśniane, zwłaszcza w rozmowie z Piłatem. Ale bez czynu krzyżowego słowa pozostałyby tylko filozoficznym dialogiem. A Jezus jest Zbawicielem, a nie nauczycielem prowadzącym szkołę dla adeptów filozofii, retorów czy prawników.

Jeśli chodzi zaś o Jezusową śmierć, to żeby się upewnić, że nastąpiła, żołnierze przebili Jego bok włócznią. Słowa Zachariasza: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili” (Za 12,10b) odnoszą się do judzkiego króla, który poległ w bitwie, porównanego do Jozjasza, który zginął w bitwie pod Megiddo (609 r. przed Chr.). Jego śmierć, w przeciwieństwie do śmierci Jozjasza, po której zaczęły się czasy bezbożności, miały spowodować, że Jerozolima się zwróci ku Bogu. Co stanie się dziś? Co zrobimy ze śmiercią Jezusa? Czy przyjmiemy Ducha pobożności, którego Pan wylewa na świadków Jezusowej męki.

 

Wielka Sobota, 8.04.2023r. 

Najtrudniej komentować ciszę. Głupio… Lepiej mądrze pomilczeć niż gadać, byle gadać. Wielka Sobota to dzień milczenia, dzień słuchania ciszy. Dlatego nie ma swej liturgicznej perykopy. Dziś Bóg chce, byśmy posłuchali Jego milczenia. Dlatego Synod Biskupów poświęcony Słowu Bożemu w Kościele podkreślał „wartość milczenia w odniesieniu do słowa Bożego i jego recepcji w życiu wiernych” (Verbum Domini 66).