Rozważania ewangeliczne | od 19 do 25 lutego 2023 r. – dr Katarzyna Kozera

VII Niedziela Zwykła, 19.02.2023r.

Mt 5,38-48

Pewnie nieczęsto zdarza nam się myśleć o prawie odwetu pozytywnie, lecz warto sobie uświadomić, że zamysłem jego twórców była ochrona społeczności przed nadużyciami wynikającymi z niepohamowanej żądzy zemsty. Oko za oko – nic więcej!
Jezus jest jednak innym prawodawcą i każe nam się kierować inną sprawiedliwością – prawo miłości ma zająć miejsce prawa odwetu, miłość ma zająć miejsce nienawiści. Ta miłość, którą Jezus opisuje w dzisiejszej Ewangelii może się wydawać wręcz niemożliwa – jak mamy kochać tych, którzy nas nienawidzą, modlić się za nich szczerze, dobrze im życzyć… Jak?
Jezus dał nam przykład takiej miłości. On kocha wszystkich, nawet tych, których po ludzku nie da się kochać.

Poniedziałek, 20.02.2023r.

Mk 9,14-29

Scena opisana w dzisiejszej Ewangelii ma miejsce po jednym z kluczowych wydarzeń publicznej działalności Jezusa, czyli po scenie Przemienienia. Przed chwilą Bóg potwierdził wobec zgromadzonych na górze najbliższych uczniów Jezusa, że On jest Bożym Synem, i że tylko Jego należy słuchać. Uzdrowienie epileptyka ma miejsce po tym wydarzeniu. Tłum zgromadzony wokół zrozpaczonego ojca oraz jego chorego syna nie słyszał słów Boga docierających z obłoku, który okrył górę, te słowa były w tym momencie zastrzeżone dla najbliższych towarzyszy Jezusa. Jezus oczekiwał od zgromadzonego tłumu wiary. To ona prowadzi człowieka do uznania, że Jezus jest Bożym Synem, którego należy słuchać, i w którego ręce należy oddać swoje życie.

Wtorek, 21.02.2023r.

Mk 9,30-37

„Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się go pytać” Każdy z nas zna taki stan zagubienia, jest on nierozerwalnie związany z ludzkim życiem. Jak widzimy w dzisiejszej Ewangelii, uczniowie, zamiast zapytać i uzyskać odpowiedź, próbowali sami dotrzeć do prawdy, jednak te poszukiwania na nic się nie przydały, ponieważ jeszcze bardziej pobłądzili w swoich osądach.
Jezus zachęca nas do tego, byśmy zaufali Jemu i do Niego zwracali się z tym, co nas przerasta. On chce, abyśmy byli jak dzieci, które nie są skrępowane zadawaniem pytań, czasem tak niespodziewanych, że trudno na nie odpowiedzieć. My, dzieci Boga, mamy to szczęście, że Ten, do którego się zwracamy, wie wszystko i zawsze jest w stanie dobrze nas pokierować.

Środa, 22.02.2023r. – Popielec 

Mt 6,1-6;16-18

Słowa dzisiejszej Ewangelii każą nam odpowiedzieć sobie na pytanie czy dobro, które czynimy wynika z potrzeby serca czy raczej z potrzeby „pokazania się”. Jeśli nasze dobre czyny służą zdobyciu uznania wśród ludzi – wówczas to ono jest naszą ziemską nagrodą. Dziś Jezus przestrzega nas przed taką postawą i sugeruje nam, byśmy nie afiszowali się swoją pobożnością, bo tylko taka postawa zaowocuje nagrodą wieczną i nieprzemijającą. Pamiętajmy, że osąd ludzki przemija, tak jak przeminąć może ludzka przychylność i poklask. Dbajmy raczej o to, by zawsze być po stronie Boga.

Czwartek, 23.02.2023r. 

Łk 9,22-25

Jezus nakazuje nam dziś, abyśmy szli za Nim, ale co to tak naprawdę oznacza? Czy to oznacza, że nasze życie musi upłynąć pod znakiem cierpienia oraz zakończyć się męczeńską śmiercią? Niekoniecznie. Wzięcie swojego krzyża oznacza przyjęcie z pokorą tego, co nas spotyka – dobrego i złego, oraz dźwiganie tego razem z Jezusem, którego działalność, życie i śmierć, powinny nadawać ton każdemu naszemu działaniu. W każdej sytuacji jakiej doświadczamy musimy starać się „być jak On”, bo właśnie to jest istotą bycia Jego uczniem i pójścia Jego śladem.

Piątek, 24.02.2023r. 

Mt 9,14-15

W tych dwóch wersetach Jezus uświadamia nam jaka jest istota postu, na czym on tak naprawdę polega. Dowiadujemy się, że dopóki Jezus jest wśród uczniów, wówczas post nie jest im potrzebny, natomiast zaczną go potrzebować wtedy, gdy Jezusa z nimi nie będzie. Jaki wniosek możemy wyprowadzić z tej zależności? Otóż Jezus przedstawia post jako praktykę, która przybliża człowieka do Boga wtedy, gdy Bóg wydaje się być daleko. Post, który jest pewną niedogodnością, czasem nawet cierpieniem, zbliża nas do Tego, który cierpiał. Wówczas możemy poniekąd dzielić Jego los i być z Nim, także w tym co trudne i niewygodne.

Sobota, 25.02.2023r. 

Łk 5,27-32

Słowa „nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników” często są, zupełnie niesłusznie, źle odbierane. Tak naprawdę przecież jest to zupełnie logiczne. Te słowa nie oznaczają, że Jezus troszczy się i kocha bardziej tych, którzy nie żyją zgodnie z Jego nauką. Jezus określa siebie jako lekarza, a przecież zadaniem lekarza jest przywracanie człowieka do utraconego stanu zdrowia. Im bardziej ktoś jest chory, tym większej i bardziej złożonej pomocy lekarskiej potrzebuje – dotyczy to zarówno ciała, jak i duszy. Obyśmy zawsze byli ludźmi zdrowymi na duszy, których nie trzeba wzywać do nawrócenia, którzy są świadomi konieczności ciągłego nawracania się, i którzy praktykują duchową profilaktykę zdrowia, której wskazania zawarte są w nauczaniu Jezusa.