Rozważania ewangeliczne | od 12 do 18 października 2025r. – dr Katarzyna Kozera

XXIX Niedziela Zwykła, 19.10.2025

Łk 18,1-8

Słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii są wezwaniem do wytrwałości i nieustępliwości w modlitwie. Ludzie nie lubią gdy ktoś im się narzuca, czego przykładem jest sędzia z Jezusowej przypowieści, jednak z Bogiem jest zupełnie inaczej. On chce, abyśmy się Jemu narzucali, i to nieustannie! Nasza sytuacja jest w gruncie rzeczy bardzo podobna do sytuacji wdowy z dzisiejszej Ewangelii. Tak jak ona widziała swoją jedyną szansę w pomocy udzielonej przez niesprawiedliwego sędziego, tak i my wiemy, że naszą jedyną pomocą i obroną jest Sędzia sprawiedliwy – Bóg.
Narzucajmy się Bogu, w dzień oraz w nocy i módlmy się o to, by Jezus odnalazł w nas wiarę.

Poniedziałek, 20.10.2025

Łk 12,13-21

Dzisiejsza Ewangelia podkreśla przepaść pomiędzy rozumowaniem ludzkim a Bożą mądrością. Jezus, Ten, który będzie nas sądził na końcu czasów, odcina się stanowczo od bycia arbitrem spraw doczesnych, które ważne są tylko dla ludzi, a z perspektywy wieczności nie mają żadnego znaczenia. Podobnie jest ze wszystkim, co materialne. Jezus przestrzega nas przed „spalaniem się” w pogoni za tym, co w gruncie rzeczy jest bezwartościowe i zachęca do gromadzenia innego bogactwa. Prawdziwego bogactwa nie widać, ono jest w nas, widoczne są natomiast jego skutki. Człowiek naprawdę bogaty jest dobry. To dobro widać. To dobro rozrasta się i mnoży. I tylko to dobro zabierzemy ze sobą do życia wiecznego.

Wtorek, 21.10.2025

Łk 12,35-38

Jezus wzywa nas dziś do pozostania w gotowości, ale co ona oznacza? Jako Jego uczniowie nie powinniśmy odkładać bycia lepszym na później. Jeśli coś obciąża nasze sumienie pozbądźmy się tego dziś. Jeśli nasza relacja z drugim człowiekiem wymaga poprawy, naprawmy ją przy pierwszej możliwej okazji. Jeśli musimy kogoś przeprosić, zróbmy to od razu. Nigdy nie mamy pewności, że będzie jakieś „jutro”. Możliwe, że będzie, ale nie dla nas. Bądźmy już dziś tacy, jacy chcielibyśmy być w chwili spotkania z Bogiem twarzą w twarz.

Środa, 22.10.2025

Łk 12,39-48

Jezus nie jest jak złodziej z dzisiejszej Ewangelii – On przychodzi aby nas obdarować, a nie zabierać to, co już mamy. Naszym zadaniem jest „trwać na stanowisku”, tym stanowisku, jakie każdemu z nas wyznaczył Bóg i wywiązać się dobrze z powierzonych nam zadań. Bóg przychodzi do nas codziennie, w swoim Słowie, w Sakramentach, w drugim człowieku. Te momenty przygotowują nas do tego jedynego w swym rodzaju spotkania, które będzie miało miejsce gdy odejdziemy z tego świata. Wtedy każdy człowiek będzie musiał zdać sprawę z tego, jak zarządzał powierzonymi sobie dobrami. Obyśmy wszyscy mieli wtedy się czym pochwalić.

Czwartek, 23.10.2025

Łk 12,49-53

Jezus wiedział, jak „kontrowersyjne” jest Jego nauczanie oraz droga, jaką proponuje ludzkości. Był świadomy tego, że nie wszyscy Go przyjmą, że świat podzieli się na tych, którzy zostaną Jego uczniami oraz tych, którzy odpowiedzą „nie” na Jego wezwanie do naśladowania. On przyszedł na świat zbawić wszystkich tych, którzy tego chcą, ale nie zrobi tego na siłę. Przyszedł rozpalić ogień miłości, który wypala i oczyszcza z tego, co złe. Decyzja, którą drogą pójdziemy należy do każdego człowieka z osobna, do mnie i do Ciebie.

Piątek, 24.10.2025

Łk 12,54-59

Jezus uczy nas dziś uważnego obserwowania otaczającej nas rzeczywistości i wyciągania dobrych wniosków z tej obserwacji. Przypomina też, że duża mądrość tkwi w nas samych, w ludzkim sercu i sumieniu. Tak samo jak potrafimy odczytywać, wspomniane w dzisiejszej Ewangelii, znaki dawane nam przez przyrodę, tak samo „odczytujmy” znaki czasu i reagujmy na to, czego się dowiemy, mądrze, odpowiedzialnie i z miłością. Teraz jest czas na działanie, czas na to, aby wszystko naprawić, wyprostować. Teraz jest czas na to, aby ten świat uczynić chociaż odrobinę lepszym.

Sobota, 25.10.2025

Łk 13,1-9

Człowiek często oczekuje od Boga, że On będzie zachowywał się po ludzku, że będzie karał tych, którzy postępują źle i natychmiastowo nagradzał tych, którzy postępują zgodnie z Jego wolą. Oczekujemy tego, chociaż dobrze wiemy, że On działa inaczej, często w sposób, którego nie rozumiemy i po ludzku nie akceptujemy. A przecież Bóg jest nieskończoną Mądrością, On lepiej wie niż my co jest dobre i sprawiedliwe. Obyśmy mieli całą wieczność na to, by spróbować pojąć tę Bożą „nielogiczność”.