XIX Niedziela Zwykła, 10.08.2025
Łk 12, 32-48
Ciągła czujność to ogromny trud dla ducha, ponieważ oznacza skoncentrowanie się na jednej sprawie, bezustanne napięcie. Czuwający nie może pofolgować swym zachciankom, a nawet autentycznym potrzebom. Wszystko podporządkowuje owej czujności. Jest to stan, w którym możemy zrealizować warunek, który koniecznie trzeba spełnić, aby być uczniem Jezusa: zaprzeć się samego siebie. Chrystusowe wezwania do czuwania rozsiane po stronicach Ewangelii mają właśnie ten sens, natomiast pokazują pozytywny aspekt tego, o czym Jezus mówi wzywając do owego samozaparcia. Gdy wzywa do czuwania, wskazuje tę ogromną wartość, której należy podporządkować całe życie ucznia: spotkanie z Nim, gdy “Syn Człowieczy przyjdzie”.
Poniedziałek, 11.08.2025
Mt 17, 22-27
Kwestie podatkowe zawsze i wszędzie budziły emocje. Nie chodzi tylko o to, że płacąc podatki uszczuplamy nasz zasób finansowy, ale jeszcze bardziej chodzi o to, że w ten sposób przyjmujemy pewien system wartości – z jednej strony, i podległości – z drugiej. A przecież jesteśmy wolni, a wolność zakłada, że hierarchia wartości, którym podporządkowujemy nasze życie jest naszym wyborem, a nie efektem przymusu.
Jezus przypomina Piotrowi, że jako dziecko Boga jest wolny, ale uświadamia mu też, że oprócz wolności istnieje też odpowiedzialność. Cieszenie się bezmiarem wolności danej człowiekowi przez Boga, nie czyni nas Jego dobrymi dziećmi. Nasza miłość do Ojca ukazuje się w tym, że wraz z Nim podejmujemy troskę o dobro wszystkich Jego dzieci.
Wtorek, 12.08.2025
Mt 18, 1-5. 10. 12-14
Największy w królestwie niebieskim jest Bóg, bo to Jego królestwo. My zaś pytamy nieustannie o hierarchię na tych niższych, powiedzmy sobie jasno – podrzędnych piętrach. Bo ona dotyczy nas, bo na te niższe stopnie mamy szansę i chrapkę. Więc o tym rozprawiamy: innym może językiem, niż uczniowie chodzący po Palestynie za Jezusem. Udowadniamy sobie, że duchowni są ważniejsi od świeckich, lub odwrotnie. Ubodzy ważniejsi niż majętni czy stabilni finansowo, lub odwrotnie. Problemem nie są te przepychanki między nami, ale to, że zapominamy o tym, że największy w królestwie niebieskim jest Bóg.
Środa, 13.08.2025
Mt 18, 15-20
To nie do uwierzenia, by ludzkie działania na ziemi miały skutek w niebie. Jakże to? Co człowiek robi, ma cechy człowiecze: jest przemijające, związane z czasem i przestrzenią, jest działaniem w ludzkim świecie, a więc “na ziemi”. Jeśli “niebo” to ów Boży świat, gdzie jest On i gdzie jest tylko to, co istnieje jak On, to mówimy o zupełnie innej rzeczywistości. Innej nie dlatego, że pewne rzeczy są inne w jednej rzeczywistości, a inne w drugiej, ale o rzeczywistości, która jest inaczej rzeczywista. Więc ludzkie działanie “nie dosięga” tej Bożej sferze zwanej “niebo”.
Jak to możliwe, wyjaśnia uczniom Chrystus: gdy dwóch albo trzech gromadzi się w Jego imię, On jest pośród nich. On czyni to, o co proszą zjednoczeni z Nim.
Czwartek, 14.08.2025
Mt 18, 21 – 19, 1
Rdzeniem czytanej przez nas dzisiaj przypowieści jest brak podobieństwa w działaniu właściciela ogromnego majątku i jego sługi, który prowadził jakieś swoje, niezbyt udane interesy. Problemem nie jest, że ów dłużnik, który właścicielowi był winien niebotyczne sumy, nie był tak bogaty, jak jego wierzyciel. Problemem jest to, że nie chciał przyjąć od swego dobroczyńcy zasad działania wobec takich niewypłacalnych dłużników jak on sam. Bóg nie ma do nas pretensji, że nie jesteśmy jak On. Powodem jego smutku i gniewu jest to, że nie chcemy przyjąć Jego sposobu postępowania, że nie próbujemy Go naśladować na naszą małą skalę. Nie chcemy pójść ścieżką, jaką On wytycza swym miłosierdziem wobec nas.
Piątek, 15.08.2025 – Uroczystość Wniebowzięcia NMP
Łk 11, 27-28
Błogosławieni, którzy słuchają słowa Boga i strzegą go. Te słowa wyznaczają zakres “rodziny” Jezusa, która jest Mu bliższa, niż Jego biologiczni krewni. Tworzą tę bardzo silną więź dwa działania: słuchanie i pilnowanie. Pierwszy czasownik jest dość łatwo zrozumiały w tym kontekście. Słowa można słuchać i należy go słuchać. Ale jak go pilnować? Co znaczy czasownik ten w odniesieniu do słowa? Usłyszane słowo łatwo nam umyka: ulatuje, zaciera się, jest zagłuszane przez inne słowa i sytuacje. Gubimy to słowo, więc powinniśmy go pilnować, strzec, żeby mogło nas nieustannie nawracać.
Sobota, 16.08.2025
Mt 19, 13-15
Czy Pan Jezus lubił dzieci? Nie wiemy tego. Nie uciekał od dzieci, nie przeszkadzały mu. Ale Jezus Chrystus to nie Janusz Korczak, zasadniczo nie pracował z dziećmi. Słuchanie Go wymagało dojrzałości intelektualnej i osobowej. By zrozumieć i wykonać to, o czym On mówił, trzeba być dorosłym. Więc po co Mu dzieci? Będzie z nimi grał w chowanego czy w berka? Jezus wiedział, że dorosłość to kolejne piętro budowli, dorosłość, musi mieć solidne podstawy. Dlatego dzieci nie odpycha, by poczekały aż dorosną. Przygarnia je, przytula, błogosławi. To zrozumieją i zapamiętają, dlatego też nie podoba Mu się, że odpędzają dzieci od Niego.