Rozważania Ewangeliczne ks. dr Adama Dynaka | od 10 do 16 maja 2020 r.

Niedziela, 10 maja

J 14, 1-12
Dobrze, że są tacy ludzie, jak otępiały Filip, wątpiący Tomasz, sceptyczny Natanael czy strachliwy Nikodem. To nic, że Jezus nie pochwalił ich postawy. Dzięki nim otrzymaliśmy pogłębioną naukę Pana na wiele tematów. Nie jesteśmy w niczym lepsi niż wspomniane postacie ewangeliczne. Bardzo często jeszcze więcej niż oni potrzebujemy cierpliwego traktowania. Jezus nikogo nie odrzuca. Nawet jeżeli karci, to jednak ostatecznie celem tego jest doprowadzenie każdego do poznania prawdy. Jezus nigdy nie zniechęca się słabością natury ludzkiej. Dlatego w drodze do Boga, bardziej niż inteligencją powinniśmy wykazać się dobrą wolą i pokorą.

Poniedziałek, 11 maja

J 14, 21-26
Jezus nawiązuje do Bożych przykazań. Najpierw objaśniał je w Kazaniu na Górze, a potem niejednokrotnie w swoim nauczaniu. Na pytanie młodzieńca, co należy czynić, aby osiągnąć życie wieczne, Jezus odpowiada krótko i konkretnie: zachowuj przykazania. Przykazania Dekalogu dane są po to, by zapewnić ludziom harmonijne życie na ziemi i osiągnięcie wiecznego zbawienia. Jezus jednak oczekuje od nas czegoś więcej. Wyraził to już w spotkaniu ze wspomnianym młodzieńcem, a teraz ponownie nawiązuje do tego, mówiąc o „swojej nauce”. Nauka Jezusa to wypełnione, wydoskonalone, ożywione Duchem Prawo Starego Przymierza. Dla uczniów Jezusa Dekalog to nie wszystko, Jego uczniowie powinni żyć Ewangelią.

Wtorek, 12 maja

J 14, 27-31a
Tematem, który dominuje w Czwartej Ewangelii, jest obraz Ojca. Jezus wielokrotnie akcentuje swoją więź z Ojcem Niebieskim, podkreśla jedność z Nim. Przyszedł na świat, aby objawić Ojca, aby ukazać ludziom drogę do Niego, aby przekonać ich, że Bóg w niebie nie jest groźnym sędzią polującym na grzesznika, kontrolerem moralności, kimś, kto potrzebuje tysięcy ofiar, wyrzeczeń, ekstremalnych aktów pokuty, aby przynajmniej w niektórych sprawach dać się ubłagać. To nie jest rozgniewany Ojciec, który siecze… Bóg – to Ojciec miłosierny, nieskończone źródło miłości, wieczna i nieograniczona gwarancja przebaczenia. Taki jest Bóg Jezusa Chrystusa, Kościoła, każdego z nas.

Środa 13 maja

J 15, 1-8
Można wiele powiedzieć na temat więzi z Jezusem. Życie daje wiele możliwości, aby zawierzyć się Jemu, podobnie jak też codzienność stwarza wiele okazji, aby Go stracić… Słowa Jezusa o trwaniu w Nim i w Jego nauce przywodzą na myśl Eucharystię. To właśnie wtedy słuchamy Jego słowa, rozmyślamy nad nim, przyjmujemy je. A po spotkaniu z Jezusem w liturgii słowa następuje kolejny etap spotkania, którym jest zjednoczenie z Nim w Komunii Świętej. Nie musimy traktować nauki Jezusa jako czegoś trudnego, niezrozumiałego. Każdy dzień daje nam cudowną możliwość urealniać to, czego On naucza.

Czwartek, 14 maja

J 15, 9-17
Ojciec w niebie troszczy się o swoje dzieci i bardzo je miłuje. Pragnie ich dobra i szczęścia, pragnie, aby przynosiły obfity owoc. To przysparza Mu chwały. Jedna z wielkich tajemnic naszej wiary. Bóg, który panuje nad całym wszechświatem, który jest wszechmogący i który niczego nie potrzebuje, przeżywa ogromną radość, jest wysławiony, kiedy Jego dzieci są szczęśliwe, kiedy ich życie maksymalnie owocuje. Drugą przyczyną radości Ojca Niebieskiego jest nasza przynależność do Jezusa, Jego Syna. Ojciec kocha przyjaciół swojego Syna. Na tym – między innymi – polega Jego czysta, bezwarunkowa miłość.

Piątek, 15 maja

J 15, 12-17
Chociaż na pierwszym miejscu Pan Jezus postawił przykazanie miłości Boga: całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem, to jednak zaraz dodaje: a swego bliźniego jak samego siebie. Te dwa przykazania są ze sobą nieodłącznie związane. Statystycznie rzecz ujmując, Jezus częściej wzywa ludzi do wzajemnej miłości niż do miłowania Boga. Tak bardzo zależy Mu na tym, aby dzieci jednego Ojca w niebie, bracia, siostry i przyjaciele Bożego Syna wzajemnie się miłowali. A życie często pokazuje, że z miłością do człowieka mamy więcej kłopotów niż z miłością do Boga…

Sobota, 16 maja

J 17, 20-26
Niewielki fragment Ewangelii zawiera bogactwo treści, które jak balsam koją i umacniają chrześcijańską nadzieję. Cudownie brzmią słowa Jezusa, iż pragnie, aby ci, którzy za Nim poszli, byli z Nim na wieki, aby oglądali Jego chwałę. O to usilnie prosi Ojca. Jezus pamięta o wszystkich ochrzczonych. W momencie chrztu człowiek nabywa status chrześcijanina i staje się na zawsze związany z Jezusem. Tej więzi nikt i nic nie jest w stanie rozerwać. Nawet jeżeli człowiek przestaje być Mu wiernym, Jezus zawsze dochowuje wierności. W przeciwnym razie musiałby zaprzeczyć samemu sobie, jak na to zwraca uwagę Święty Paweł. A co uczyni Jezus z ochrzczonymi odstępcami po ich śmierci? Tyle odpowiedzi ciśnie się na usta. Co może zrobić? Co się z nimi stanie?