Komentarze do czytań XXVII Tydzień Zwykły
(5-11 października 2014 r.)
Niedziela, 5.10.2014.
Odrzucona miłość Boga
Pierwsze czytanie: Iz 5,1-7
W świetle Liturgii Słowa, którą karmi nas dzisiaj Kościół, grzech – to nie tylko nieposłuszeństwo PANU Bogu, to przede wszystkim odrzucenie przez człowieka nieskończonej miłości Boga. Dlatego prorok Izajasz, w pierwszym czytaniu, wyśpiewuje dziś PANU Bogu pieśń o Jego miłości do Izraela – miłości Bożej, którą prorok przedstawił w obrazie troski gospodarza o zasadzoną przez siebie winnicę. Ten bliski słuchaczom Izajasza obraz Izraela jako winnicy Pańskiej pozwalał w słowach proroka bez trudu odkryć wiele odniesień do historii narodu wybranego: jak chociażby, sam wybór Izraela i jego osadzenie w ziemi obiecanej („na żyznym pagórku”); zapewnienie dobrobytu i bezpieczeństwa oraz troskę o to, co dla ludu niezbędne („okopanie winorośli”, „oczyszczenie ziemi z kamieni”, „wybudowanie pośrodku wieży”, a nawet „wykucie kadzi”, czyli tłoczni i zbiorników na wino). Wszystko to miało na celu ukazanie miłości PANA Boga względem Izraela oraz Jego troski o pomyślność swojego ludu. Miłość ta jednak – i troska – nie przyniosły spodziewanych efektów, ponieważ winnica – zamiast winogron – „wydała cierpkie jagody”, co oznacza, że miłość PANA Boga nie została odwzajemniona. Przez grzech Izrael odszedł od przymierza z PANEM Bogiem, wzgardziwszy Jego nieskończoną miłością. Dlatego przepełnione bólem słowa tej pieśni prorockiej, stanowiącej dziś pierwsze czytanie, należy odczytywać przede wszystkim jako – skierowane do Izraela – wezwanie do nawrócenia. W początkowym natomiast nazwaniu, przez Izajasza, PANA Boga Przyjacielem, można dopatrywać się swoistego sposobu powiedzenia Bogu tego, że – pomimo wielu grzechów – są jeszcze w Izraelu ci, którzy Jego miłość dostrzegają i szczerze chcą ją odwzajemnić.
Psalm Responsoryjny: Ps 80,9.12-16.19-20
Psalm 80 jest przykładem na to, że obraz Izraela jako winnicy Pańskiej był powszechnie znany w narodzie wybranym. W kontekście zaś dzisiejszych czytań stanowi on także odpowiedź na zarzut proroka Izajasza, dotyczący odejścia przez Izrael od nieskończonej miłości PANA Boga. Doświadczając kary za grzech (niszczenia przez wrogów „winnicy Pańskiej”), Izrael postanawia nawrócić się oraz prosi Boga dla siebie o odnowienie i nastanie lepszych czasów.
Drugie czytanie: Flp 4,6-9
Zapewnienie, że ci, którzy żyją zjednoczeni z Bogiem nie muszą się „o nic zbytnio troszczyć”, jest nawiązaniem do troski PANA Boga o swoją winnicę. Jak kiedyś prorok Izajasz zapewniał, że w winnicy Pańskiej Bóg zaopatrzył Izrael we wszystko, tak teraz św. Paweł zapewnia, że wierzącym w Chrystusa niczego nie zabraknie, ponieważ troszczy się o nich sam Zbawiciel – Ten, który ich umiłował jako Pierwszy, a teraz oczekuje odwzajemnienia tejże miłości. Dlatego wierzącym w Chrystusa pozostaje trwać w tym, czego się nauczyli, i czego przykład dał im osobiście Apostoł Narodów (por. Flp 4,9).
Ewangelia: Mt 21,33-43
Nawiązując do obrazu Izraela jako winnicy Pańskiej, ewangelista przywołuje przypowieść Jezusa, który mówi o wielu próbach PANA Boga dotarcia z przesłaniem miłości do narodu wybranego. W ostatniej z takich prób, PAN Bóg posłał Izraelowi swojego Syna – Jezusa Chrystusa, który – podobnie jak wcześniej prorocy – został jednak odrzucony. Tym samym naród wybrany odrzucił miłość samego Boga. Dlatego PAN Bóg postanawia odebrać Izraelowi winnicę i przekazać ją Kościołowi, bo tak należy interpretować to niezwykłe przejęcie winnicy przez „innych rolników, takich, którzy będą mu (PANU Bogu) oddawali plon we właściwej porze”. Dla nas natomiast, czyli dla Kościoła, przypowieść ta jest wezwaniem do przynoszenia owoców miłości oraz odpowiadania miłością na miłość.
Poniedziałek, 6.10.2014.
Pierwsze czytanie: Ga 1,6-12
Postawa wobec błądzących
Zaniepokojony postawą wiary Galatów, św. Paweł Apostoł skierował do nich swój list, w którym wyraził zdziwienie, wynikające z tego, że adresaci jego listu, tak szybko odeszli od Chrystusa, dając posłuch rzekomym apostołom, siejącym jednak tak naprawdę zamęt w sercach i umysłach mieszkańców Galacji oraz przekręcającym Ewangelię Chrystusową. Apostoł Narodów, czując się odpowiedzialny za tę cząstkę Kościoła, którą znał osobiście, ponieważ on sam przekazywał jej wiarę, skierował do Galatów list, w którym zdziwiony i zaniepokojony przypomniał, że głoszona przez niego Ewangelia nie była wcale ludzkim wymysłem oraz że nie otrzymał on jej ani nie nauczył się jej od jakiegoś człowieka, lecz objawił mu ją sam Chrystus. Dlatego posłuch Ewangelii winien płynąć z zaufania, jakim Galaci obdarzają nie jego-apostoła, lecz samego Zbawiciela. Ewangelia bowiem nie opiera się ani na ludziach i ich nauczaniu ani nawet na aniołach i ich orędziu, lecz pochodzi od Pana Jezusa i dlatego – jak powiada św. Paweł Apostoł – „gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty”. W tym niezwykłym upomnieniu, skierowanym do tych, którzy w wierze pobłądzili, Apostoł Narodów wykazał delikatność, polegającą przede wszystkim na tym, że nie wypominał Galatom wprost apostazji, lecz starał się poprzez ukazanie swoich własnych odczuć, wzbudzić w adresatach swojego listu wspomnienia z czasu, gdy osobiście przebywał wśród nich i głosił im Chrystusa. Taka postawa apostoła jest również bardzo ważnym wskazaniem, skierowanym do nas, by wobec błądzących w wierze postępować z delikatnością, odwołując się do relacji osobistych oraz więzi, dzięki którym – licząc na wspólnie przeżyte chwile – skuteczniej można nawiązać dialog, prowadzący ostatecznie do nawrócenia błądzących.
Psalm responsoryjny: Ps 111,1-2.7-10
Psalmista jest przekonany, że wszystko zawarte jest w planie Boga, którego dzieła są wielkie i trwają na wieki. Dlatego człowiekowi pozostaje odkrywać owe Boże plany i zamysły, a poznając je należy dołożyć wszelkich starań, by do nich właśnie dostosować swoje życie.
Ewangelia: Łk 10,25-37
Pytanie o bliźniego
Wbrew pozorom, pytanie o to, kto jest moim bliźnim, pozostaje aktualne także dzisiaj, ponieważ chociaż wiemy, że naszym bliźnim jest każdy człowiek, w praktyce czynimy jednak różnice pomiędzy ludźmi, których w życiu spotykamy. Dlatego przypowieść o miłosiernym Samarytaninie jest skierowana również do nas, bo to przecież właśnie nam brakuje niejednokrotnie odwagi, by udzielić pomocy leżącemu na drodze nieznajomemu. Znamienna w tej przypowieści jest również odpowiedź słuchaczy Jezusa, którzy nie chcąc nazwać bliźnim Samarytanina, odpowiedzieli, że bliźnim jest „Ten, kto okazał miłosierdzie”. W konkretnych sytuacjach trzeba jednak mieć odwagę nazwać bliźnim tego, po kim wcale nie spodziewalibyśmy się dobra lub kogoś, kogo chcielibyśmy z kręgu naszych bliźnich wykluczyć, bo przecież bliźnim jest każdy człowiek.
Wtorek, 7.10.2014.
Pierwsze czytanie: Ga 1,13-24
Pierwsze lata po nawróceniu
W dzisiejszym Czytaniu z Listu do Galatów św. Paweł Apostoł przekazuje nam nieco informacji o swoim życiu, a zwłaszcza o tym jego etapie, który jest nam najmniej znany, czyli o pierwszych latach po swym cudownym nawróceniu. Wiemy, że św. Paweł był gorliwym Żydem, walczącym z chrześcijanami, dość dokładnie znamy też historię jego cudownego nawrócenia. Na podstawie Dziejów Apostolskich i jego listów możemy odtworzyć wiele szczegółów jego późniejszej działalności apostolskiej. Najmniej jednak wiemy o tym, co działo się z Apostołem Narodów zaraz po jego nawróceniu. W dzisiejszym czytaniu on sam mówi nam, że z Damaszku, gdzie miało miejsce jego nawrócenie, udał się do Arabii. Z zapisanych w jego liście słów dowiadujemy się także, że od czasu nawrócenia aż do momentu jego wyjazdu do Jerozolimy, w celu zapoznania się z Kefasem, czyli św. Piotrem, minęły trzy lata. I to właśnie ten okres, spędzony najprawdopodobniej na poznawaniu wiary w Jezusa Chrystusa, jest nam najmniej znany. Jest to czas swoistego „katechumenatu” czy też „nowicjatu”, wprowadzający św. Pawła w tajemnice wiary chrześcijańskiej i przygotowujący go do apostolskiej działalności wśród pogan. Nasza nieznajomość zaś tego okresu życia Apostoła Narodów w niczym nie umniejsza jego świętości, lecz ukazuje, że w życiu św. Pawła – podobnie zresztą, jak w życiu wielu świętych, a nawet w życiu samego Pana Jezusa – przed publiczną działalnością potrzeba było najpierw czasu wyciszenia i modlitwy, czasu przygotowania. Niech zatem słowa dzisiejszego czytania wzmocnią w nas przekonanie o tym, że wszelkie zaangażowanie w życie Kościoła potrzebuje życia modlitwy i wyciszenia, które przygotowują do podjęcia zadań, wyznaczonych przez Bożą Opatrzność.
Psalm responsoryjny: Ps 139,1-3.13-15
Chociaż człowiek jest zagadką dla samego siebie, Bóg wie o nim wszystko. Dlatego należy powierzyć się PANU Bogu. Człowiek nie powinien próbować o własnych siłach poznać istoty swojego życia oraz jego pochodzenia. W dziele stworzenia człowieka, powinniśmy dostrzec i uznać niezwykłą tajemnicę, która choć częściowo została objawiona człowiekowi nigdy nie zostanie przez niego do końca zgłębiona. Zna ją jedynie Bóg.
Ewangelia: Łk 10,38-42
Najlepsza cząstka
W historii interpretacji tego fragmentu Ewangelii, na ogół przyjmuje się, że ową „najlepszą cząstką”, którą obrała sobie – siedząca u stóp Jezusa i słuchająca Go – Maria jest życie kontemplacyjne. W osobach Marii i Marty widziano bowiem obrazy niejako dwóch sposobów życia: czynnego (obraz Marty, „uwijającej się koło rozmaitych posług”) i życia kontemplacyjnego, czyli odseparowanego od świata i poświęconego modlitwie, a prowadzonego np. przez niektóre Zakony (obraz Marii).
Środa, 8.10.2014.
Pierwsze czytanie: Ga 2,1-2.7-14
Znak wspólnoty
Na znak wspólnoty – jak słyszeliśmy w dzisiejszym Pierwszym Czytaniu z Listu św. Pawła Apostoła do Galatów – apostołowie uścisnęli sobie dłonie. Ten prosty gest, jaki wymienili między sobą – z jednej strony – św. Paweł i Barnaba (głoszący Ewangelię wśród pogan) a – z drugiej strony – św. Piotr, Jakub i Jan (filary Kościoła apostolskiego w Jerozolimie), był nie tylko znakiem jedności Kościoła i tworzonej przez nich wspólnoty, lecz wskazywał na znaczenie, jakie od samego początku istnienia Kościoła Chrystusowego, odgrywała w nim hierarchia. Pomimo bowiem głoszenia Ewangelii przez św. Pawła na skutek otrzymanego objawienia, Apostoł Narodów nie polegał wyłącznie na otrzymanych wprost od Pana Jezusa nakazach, lecz w swojej działalności kierował się przede wszystkim poddaniem się osądowi tych, którzy w Kościele zostali ustanowieni pierwszymi pośród apostołów oraz pasterzami wspólnoty wierzących. Stąd tak ważne było dla św. Pawła, by w Jerozolimie, gdzie przebywał wówczas św. Piotr – od niego i od pozostałych apostołów, uzyskać potwierdzenie dla swej działalności, jaką św. Paweł wypełniał pośród pogan. To poddanie się osądowi Piotra nie oznaczało jednak bezkrytycznego przyjęcia prymatu Następcy Chrystusa na ziemi, o czym przekonuje nas inne wydarzenie, przedstawione również w dzisiejszego czytaniu. Gdy bowiem św. Piotr przebywając w Antiochii, w swym postępowaniu zaczął być dwuznaczny, ukazując inne oblicze wobec Żydów, a inne wobec pogan, św. Paweł zwrócił mu uwagę, domagając się od „Pierwszego z Apostołów” postępowania wyraźnie jednoznacznego. Czyniąc to zaś z miłością, św. Paweł miał na uwadze dobro wspólnoty Kościoła Chrystusowego, o której jedność z całych sił zabiegał, poddany prymatowi Piotra.
Psalm responsoryjny: Ps 117,1-2
W zamyśle Liturgii Słowa psalm ten jest odpowiedzią ludu Bożego na usłyszane przed chwilą czytanie, a ponieważ w czytaniu była mowa o św. Pawle, szukającym potwierdzenia swojej misji głoszenia Chrystusa wśród pogan, dlatego w psalmie słyszymy, że Ewangelię głosić należy całemu światu. Psalm ten jest zatem potwierdzeniem słuszności obranej przez św. Pawła drogi, która została zapowiedziana przez psalmistę już na długo przed podjęciem przez Apostoła Narodów ewangelizacji pogan.
Ewangelia: Łk 11,1-4
Modlitwa Pańska
Miejsce Modlitwy Pańskiej w Ewangelii według św. Łukasza potwierdza interpretację „najlepszej cząstki” (Ewangelia wczorajsza) jako odniesienia do życia modlitwy. Pouczenie Jezusa o modlitwie następuje bowiem bezpośrednio po opowiadaniu o Marii i Marcie, w którym Jezus nazwał postawę zasłuchania Marii „najlepszą cząstką”. Dlatego należy uznać, że poprzez modlitwę, rozumianą także jako forma życia kontynuacyjnego, realizuje się zasłuchanie w Słowo Boże.
Czwartek, 9.10.2014.
Pierwsze czytanie: Ga 3,1-5
Obraz Chrystusa ukrzyżowanego
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego towarzyszy nam właściwie wszędzie. Obecność znaku krzyża w życiu chrześcijanina stała się bowiem tak powszechna, że prawie jej nie zauważamy, a przecież to właśnie krzyż jest znakiem naszego zbawienia, który towarzysząc nam, powinien nadawać sens każdej chwili naszego życia.
Św. Paweł Apostoł, w odczytanym dzisiaj fragmencie Listu do Galatów, dziwi się adresatom swego pisma, że tak szybko zapomnieli o krzyżu Chrystusa i o znaczeniu, jakie on ze sobą niesie. Nazywa ich nawet „nierozumnymi”, ponieważ to on sam kreślił przed nimi obraz krzyża Chrystusowego, tłumacząc jego głębokie znaczenie. Tymczasem, Galaci – zapomniawszy to wszystko, co im przekazano – dali się uwieść komuś, kto chce ich na nowo skłonić do pokładania ufności w wypełnianiu przepisów Prawa Żydowskiego. Dlatego Apostoł przypomniał, że gwarancją zbawienia nie są przepisy Prawa, lecz żywa wiara w Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego, bo to właśnie w krzyżu Chrystusa jest moc Ducha, która oczywiście nie wynika z samego obrazu, lecz płynie z głębi tajemnicy zbawczej miłości. Używając zatem skrótów myślowych, św. Paweł nawiązał do niewystarczalności przepisów Prawa Żydowskiego i przypomniał też, że wypełnianie Prawa nie przyniosło światu zbawienia, lecz ukazało jedynie ludzką słabość oraz konieczność złożenia całej nadziei w Jezusie Chrystusie. To On bowiem zbawił nas przez swoją mękę, śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Dlatego Apostoł Narodów wezwał Galatów, by powrócili do Jezusa Chrystusa i w Jego krzyżu odnaleźli drogę, prowadzącą do zbawienia. To pouczenie i wezwanie św. Pawła są nadal aktualne – także dzisiaj.
Psalm responsoryjny: Łk 1,68-75
Psalm ten jest tym razem – dość nietypowo – zaczerpnięty z Nowego Testamentu, z Ewangelii według św. Łukasza, gdzie wchodzi w skład tzw. Kantyku Zachariasza i wskazuje na dzieje Izraela, w których dostrzec można wiele zapowiedzi mającego przyjść Mesjasza.
Ewangelia: Łk 11,5-13
Dar Ducha Świętego jest „dobrem”
Pouczenie Jezusa o modlitwie wskazuje na wytrwałość jako jedną z ważniejszych cech modlitwy. W sposób szczególny jednak w zakończeniu dzisiejszej Ewangelii wyakcentowana została zapowiedź daru Ducha Świętego, którego uczniowie otrzymają w dniu Pięćdziesiątnicy, po Zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. To pokazuje, że z wytrwałością należy o ten właśnie dar prosić Boga, tym bardziej, że jest on w przywołanych przez Jezusa przypowieściach przyrównany do szczególnego dobra, jakie Bóg pragnie człowiekowi udzielić. Z natury swojej bowiem ojciec ziemski pragnie dobra dla swojego dziecka i daje mu dobre rzeczy, tym bardziej więc jeśli Ojciec niebieski chce udzielić nam daru Ducha Świętego oznacza to, że jest to dar szczególnej wartości i najwyższe dobro.
Piątek, 10.10.2014.
Pierwsze czytanie: Ga 3,7-14
Błogosławieństwo Abrahama udziałem pogan
Wychodząc od powszechnego wśród Żydów uznania patriarchy Abrahama za ojca narodu wybranego, św. Paweł Apostoł wskazał go (Abrahama) jako ojca wszystkich tych, którzy postępują według wiary, w tym także jako ojca pogan. To niezwykłe poszerzenie kręgu dzieci Abrahama domagało się jednak od Apostoła Narodów solidnego uzasadnienia, które odnalazł on w słowach samego Boga, odniesionych wprost do Abrahama: „W tobie będą błogosławione wszystkie narody”. Na podstawie tych słów, zapisanych w Księdze Rodzaju, PAN Bóg dwukrotnie zapowiedział udzielenie błogosławieństwa wszystkim ludom ziemi. Najpierw uczynił to, gdy wezwał Abrahama do opuszczenia ziemi ojczystej (por. Rdz 12,3), a po raz drugi, gdy postanowił podzielić się z nim swoim zamiarem zniszczenia Sodomy i Gomory (por. Rdz 18,18). W obu wypadkach, obiecując udzielenia błogosławieństwa wszystkim ludom, czyli także poganom, Bóg nie postawił żadnego warunku, czyniąc to wyłącznie ze względu na wiarę patriarchy Abrahama. Z tego zaś św. Paweł wysnuł wniosek, że – w przeciwieństwie do Prawa – wiara nie jest warunkowa. O ile bowiem, usprawiedliwienie z Prawa, człowiek uzyskuje na podstawie jego wypełniania, o tyle błogosławieństwo Abrahama nie zostało niczym obwarowane. Udzielone na podstawie wiary, może stać się udziałem tych wszystkich, którzy w wierze Abrahama uczestniczą. Ten sposób argumentacji, wykorzystujący teksty Pisma Świętego i prowadzący do stwierdzenia, że błogosławieństwo Abrahama stało się udziałem pogan, Apostoł Narodów potwierdził innymi jeszcze starotestamentowymi cytatami, które można odnaleźć w dzisiejszym Czytaniu z Listu św. Pawła Apostoła do Galatów.
Psalm responsoryjny: Ps 111,1-6
Uwielbienie Boga jest nie tylko jednym z ulubionych tematów bardzo wielu psalmów, lecz także jednym z podstawowych zadań każdego człowieka. Dlatego tak często wzywani jesteśmy do wielbienia Boga praktycznie za wszystko. Szczególny jednak akt uwielbienia należy się PAN Bogu za to, że „pamięta On o swoim przymierzu”. Z tego bowiem płyną dla nas obfite łaski Boże.
Ewangelia:. Łk11,15-26
Chrystus jest mocniejszy
Słowa dzisiejszej Ewangelii niosą dla nas przesłanie nadziei na pokonanie grzechu, zła i wszelkich naszych słabości. Metoda działania złego ducha, który chce nas usidlić, polega bowiem przede wszystkim na tym, że próbuje on nam wmówić swoją absolutną władzę nad nami. I rzeczywiście wielu ludzi ulega tej „propagandzie zła”, które wydaje się być w nas niepokonalne. W ten sposób wielu ludzi, uwikłanych w nałogi i grzechy, przekonanych jest, że nic już nie da się z tym zrobić, a jednak Chrystus daje nam szansę na pokonanie w nas każdego rodzaju zła i grzechu, ponieważ to On jest Panem i jeżeli tylko Jemu się powierzymy, On dokona w nas niezwykłej przemiany, pokonując złego ducha, od którego – bez Chrystusa – nie bylibyśmy w stanie się wyzwolić. W Nim (Jezusie Chrystusie) możemy jednak wszystko, bo to On jest naszym Zbawicielem.
Sobota, 11.10.2014.
Pierwsze czytanie: Ga 3,22-29
Charakter wychowawczy Prawa
Przestrzeganie Prawa Starego Testamentu, zwanego Prawem Mojżeszowym, należało do najbardziej podstawowych obowiązków każdego wierzącego Żyda. Całe pokolenia wychowywały się na nim, czerpiąc z niego wskazania jak miłować Boga i bliźniego. W zgodzie z przepisami tego Prawa żył również i postępował św. Paweł Apostoł, który starał się zachowywać je bardzo ściśle, szukając w ten sposób drogi sprawiedliwości i zbawienia. Gdy jednak poznał niewystarczalność Prawa Mojżeszowego oraz nadrzędność wiary w Jezusa Chrystusa, do której został w cudowny sposób powołany, usilnie zabiegał o zrozumienie i odnalezienie miejsca, jakie Prawo Mojżeszowe zajmowało w historii zbawienia. I odnalazł je w roli wychowawcy, którą Prawo to spełniało wobec Żydów, przygotowując ich do pełni objawienia w Jezusie Chrystusie. Odkrywszy tę prawdę, św. Paweł wielokrotnie w swych listach szczegółowo wyjaśniał różnicę, jaka zachodzi pomiędzy Prawem Mojżeszowym a wiarą w Jezusa Chrystusa. Czyniąc to również w dzisiejszym fragmencie Czytania z Listu do Galatów, Apostoł Narodów ukazał rolę Prawa właśnie w obrazie wychowawcy, mającego jednak wpływ na wychowanka jedynie do pewnego czasu. Zależność od wychowawcy bowiem zawsze kiedyś się kończy, podobnie jak zależność od Prawa, nazywana przez apostoła niewolą Prawa. Ustała ona, gdy nadszedł czas Jezusa Chrystusa. Wtedy to Prawo Mojżeszowe straciło swój wpływ na człowieka, który został wyzwolony przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a w zjednoczeniu z Nim ma udział w byciu dzieckiem Bożym. Na podstawie zaś obietnicy złożonej przez Boga Abrahamowi, dotyczy to już nie tylko samych Żydów, lecz jest szansą zbawienia dla ludzi ze wszystkich ludów i narodów.
Psalm responsoryjny: Ps 105,2-7
Przyjęcie łaski Bożej domaga się od nas otwartości, którą w sobie wyrabiamy poprzez rozważanie o Bogu i szukanie Go. Przekonują nas o tym słowa dzisiejszego psalmu responsoryjnego, który – jako odpowiedź ludu na Czytanie z Listu św. Pawła do Galatów – potwierdza prawdę, głoszoną przez Apostoła Narodów, że potomstwem Abrahama są ci, którzy uwierzyli w Jezusa Chrystusa. Dziećmi Bożymi stajemy się zatem nie przez zrodzenie z Abrahama, lecz przez „rozważanie o Panu i Jego potędze”, „szukaniu Jego oblicza” i wypełnianiu Jego woli.
Ewangelia: Łk 11,27-28
Przede wszystkim Wola Boża
Choć w układzie dni powszednich Ewangelia nie jest na ogół dostosowywana do pierwszego czytania, ponieważ tak czytania, jak również Ewangelia, są zazwyczaj, w Liturgii dni powszednich, niezależną od siebie kontynuacją, tym razem jednak temat Ewangelii, w której słyszymy o pierwszeństwie wiary przed więzami krwi, stanowi niejako ukoronowanie nauki św. Pawła o tym, że dziećmi Bożymi jesteśmy ze względu na wiarę. Potwierdza to Jezus Chrystus, zapytany o swoją matkę, odpowiadając swoim rozmówcom, że przede wszystkim błogosławieni są „ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je”.
ks. dr hab. Dariusz Dogondke