Komentarze do czytań – XXIX TYDZIEŃ ZWYKŁY | od 16 do 22 października 2022 r. – Klementyna Pawłowicz – Kot

 

XXIX Niedziela Zwykła, 16.10.2022 r.

Pierwsze czytanie: Wj 17, 8-13

„Nikt nie jest samotną wyspą”. Tytuł książki trapisty Tomasza Mertona to dobry punkt wyjścia do rozważań nad czytanym fragmentem z Księgi Wyjścia. Starożytny Izraelita żył i utożsamiał się ze wspólnotą. Swoje znaczenie i zadania osądzał przez jej pryzmat. Działo się także odwrotnie, kiedy grupa w dziele człowieka odnajdywała odbicie swojego życia i uznawała za swoje. W naturalny sposób „prawa autorskie” przechodziły na własność wspólnoty. Biblia jest zakorzeniona w takiej mentalności. Podmiotem działania Boga jest „lud”, ród Abrahama. Człowiek liczy się przede wszystkim dlatego, że jest członkiem wspólnoty, uczestnikiem jej losów.

Współczesny Kościół w niebezpieczny sposób zmierza w przeciwnym kierunku, zbyt dużego indywidualizmu i podziałów. Ta tendencja niszczy relacje i prowadzi do samotności. W starożytnym Izraelu życie poza wspólnotą w praktyce było skazaniem na śmierć. Dzisiaj, choć żyjemy fizycznie blisko siebie, samotność jest dramatem wielu osób.

Bóg widzi każdego człowieka w jego niepowtarzalności i zaprasza do osobistej relacji, ale zechciał zbawić ludzi we wspólnocie. I pragnie abyśmy wspólnie nieśli Boga innym.

Psalm responsoryjny: Ps 121 (120), 1b-2. 3-4. 5-6. 7-8

Bóg w życiu człowieka zajmuje miejsce szczególne. Bez Niego jesteśmy jak dzieci pozbawione rodzicielskiej opieki. Bezbronne, głodne, zagubione w labiryncie własnego życia.

Dla Boga człowiek jest stworzeniem szczególnym. Gotów jest poświęcić swoje Boskie „życie”, byśmy osiągnęli szczęśliwy cel naszej ziemskiej podróży.

Lud Starego Przymierza wierzył, że jedyną pomocą jest Pan, Stworzyciel świata i opiekun Izraela. Ostatecznie troska Boga o swój lud zrealizuje się w Osobie Jezusa Chrystusa. Dzięki Jego ofierze staliśmy się Kościołem, nową wspólnotą dzieci Bożych.

Drugie czytanie: 2 Tm 3, 14 – 4, 2

Do ostatnich chwil życia Paweł troszczy się o przetrwanie wiary w młodym Kościele. Pisze listy do wspólnot i do przyjaciół, przekazując „depozyt”, który otrzymał od Boga.

Czytając ten krótki fragment Listu, nie można nie zauważyć, z jaką serdecznością, życzliwością i troską zwraca się Paweł do Tymoteusza. Miłość, jaką przyjął od Chrystusa, oddawał Bogu i przyjacielowi. To ten rodzaj miłości, której wszyscy pragniemy i szukamy, a zbyt często zastępujemy namiastką uczucia. Miłość, którą trudno dawać i jeszcze trudniej przyjąć.

Ewangelia: Łk 18, 1-8

Jezus stawia bardzo poważne pytanie o autentyczność naszej modlitwy i wypływającej z niej odpowiedzialności za trwanie wiary na ziemi.

Jezus zwraca się do swoich uczniów, by nieustannie się modlić. Czy w zabieganym świecie, niekończącej się ilości spraw jest to jakkolwiek możliwe? Czy prośba skierowana jest do każdego z nas, czy jedynie do specjalnie powołanych osób np. duchownych i konsekrowanych, którzy w planie dnia mają godziny przeznaczone na modlitwę?

Kiedy kochamy drugiego człowieka, to jest oczywiste, że nie możemy z nim przebywać i rozmawiać stale. Jednak warunkiem trwałej i bliskiej relacji jest wola budowania więzi oraz „bycie” realne w różnych sytuacjach. Nie stworzymy mocnych więzi, odpornych na wszelkiego rodzaju burze i namiętności, podczas przelotnych spotkań, czy pisząc SMS-y.

Podobnie tworzy się relację z Bogiem. Trzeba chcieć. Trzeba ująć ją w swoich życiowych planach. Trzeba mieć na nią czas. Wymaga zaangażowania.

Wiara dojrzewa w modlitwie. Zadajmy więc sobie pytanie: „Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?

Poniedziałek 17.10.2022 r.- wspomnienie św. Ignacego Antiocheńskiego, biskupa i męczennika

Pierwsze czytanie: Ef 2, 1-10

Paweł ukazuje kondycję człowieka, który porusza się, działa, a jednak jego stan nazywa śmiercią. Chce nam uświadomić, że zaspokajanie „głodu” zachciankami, „ciasteczkami”, zamiast zdrowym pokarmem duchowym, prowadzi do niedożywienia, a w konsekwencji do sytuacji, którą dzisiaj nazywamy kryzysem. Poczucie bezsensu, lęk, samotność, rodzące się z duchowej pustki dotykają coraz więcej osób, a szerzące się zło wżera się coraz głębiej.

Obraz społeczeństwa, jaki rysuje Paweł, pokazuje, że sami z siebie, przy użyciu dostępnych, ludzkich narzędzi: rozumu, techniki, polityki, ekonomii, nie jesteśmy w stanie zmieniać własnych sumień i tym samym przemieniać świata zgodnie z wolą Bożą. Walka ze złem w sobie, czy w świecie przerasta ludzkie możliwości. Aktem miłości Boga do człowieka była zgoda na śmierć krzyżową Syna Bożego, by okazując swą wielką moc, wskrzesić Jezusa z martwych i posadzić obok Siebie w Niebie. Wiara w Jezusa Chrystusa, „przylgnięcie” do Niego całym sobą sprawia, że my także jesteśmy już teraz „wciągnięci” w to samo Boskie życie.

Musimy mentalnie przekroczyć pojęcie czasu. Żyjemy tu i teraz, z całym bagażem realnych doświadczeń dobrych, pięknych, złych, a jednocześnie możemy cieszyć się szczęściem prawdziwego, wiecznego życia z Bogiem w Niebie.

Psalm responsoryjny: Ps 100 (99), 2-3. 4-5

Psalm ten jest radosnym hymnem śpiewanym w Izraelu podczas wielkich uroczystości liturgicznych, gdy lud wchodził do Świątyni Jerozolimskiej. Był zachętą skierowaną do wszystkich narodów, by wielbiły Boga za Jego boską godność i wierność, jaką okazuje swojemu ludowi oraz składały mu dziękczynienie w Jego przybytku. Dla starotestamentowych proroków pielgrzymki na górę świątynną były zapowiedzią nawrócenia pogan i zgromadzenia wszystkich ludzi w Nowej Jerozolimie.

W tradycji chrześcijańskiej psalm ma podobny charakter. Wierność Boga, która ostatecznie wypełniła się w Chrystusie, otworzyła bramy Kościoła dla wszystkich, którzy pragną stać się częścią wspólnoty chrześcijańskiej. Kiedy zaczynamy uświadamiać sobie ogrom Bożej miłości, nasza modlitwa staje się radosnym uwielbieniem.

Ewangelia: Łk 12, 13-21

Posiadanie bogactwa nie jest podstawą do potępienia, a ubóstwo autostradą do nieba. Jest to splot okoliczności, miejsca urodzenia, pozycji społecznej, umiejętności zarządzania majątkiem. To jest pewien pakiet, który posiadamy i który mamy właściwie spożytkować. Jest drogą do celu, środkiem, dzięki któremu nabywamy mądrość, cenną wartość u Boga.

Jezus nie jest rozjemcą i nie mówi do bogatego, żeby podzielił się tym, co ma. Jezus oczekuje, że nabierając mądrości, sami z miłości do drugiego człowieka będziemy dzielić się tym, co posiadamy: majątkiem, wiedzą, umiejętnościami, gościnnością czy wspólnie spędzonym czasem.

 

Wtorek 18.10.2022 r.- święto Św. Łukasza, ewangelisty

Pierwsze czytanie: 2 Tm 4, 10-17a

Sytuacja Pawła jest nie do pozazdroszczenia. Został uwięziony za wiarę w Jezusa i głoszenie Dobrej Nowiny. Wkrótce zginie śmiercią męczeńską. Zapewne cierpiał i bał się. W przeciwnym wypadku pewno trafiłby na karty podręczników do psychiatrii. Jednak nie skupia się na sobie. Z dużym realizmem robi ostatnie życiowe porządki. Zostawia ostatnie polecenia i prośby. Wie, na kogo może liczyć, kto go opuścił, a kto wyrządził krzywdę. Wszystkich tych ludzi powierza Bogu.

Historia życia Pawła pokazuje jego determinację. Walczył z Bogiem lub żył dla Jego spraw całym sobą, na sto procent, nie zostawiając niczego dla siebie. Tak samo żył dla ludzi. Pozostawił wspólnoty, które gromadził nie wokół swojej niezwykłej osoby, ale cały czas kierował ich uwagę na Chrystusa, który jest jedynym właściwym fundamentem życia wspólnoty Kościoła. Zbiera owoce, które przypadają w udziale także jemu. Opieka Pana, efekty ewangelizacyjne, towarzystwo kilku prawdziwych przyjaciół w ostatnich, trudnych chwilach to bogaty plon, jakiego każdy chrześcijanin, chciałby sobie życzyć na mecie ziemskiego życia.

Psalm responsoryjny: Ps 145, 10-11. 12-13ab. 17-18

Cały Psalm 145 składa się ze zwrotów, które możemy odnaleźć w innych psalmach i księgach Biblii. Jest hymnem wysławiającym Boga jako władcę za łaskę, cierpliwość i niezmienną wierność przymierzu. Dziękczynieniem za wszystkie „dzieła” Boże, w szczególności za bliską obecność przy ludziach, którzy autentycznie i szczerze Go szukają.

Ewangelia: Łk 10, 1-9

Pilność ewangelizacyjna, którą odmienia się współcześnie przez wszystkie przypadki, jest cechą zawsze obecną w działalności misyjnej Kościoła. Kto, kogo, w jaki sposób, gdzie? Te pytania pozostają ciągle aktualne, natomiast odpowiedzi będą się różnić w zależności od czasów.

Bóg w tym fragmencie Ewangelii udziela kilku istotnych wskazówek służących powodzeniu misji. Przede wszystkim to Bóg wybiera uczniów, to Jego zadanie. My możemy odpowiedzieć na takie zaproszenie. Jest to misja niebezpieczna, dlatego potrzebujemy specjalnego wsparcia. Całkowitego oparcia się i zaufania Bogu oraz silnych, nierozerwalnych więzi międzyludzkich. Troje i więcej osób to już grupa. Jeśli ma przemienić się we wspólnotę, muszą zawiązać się więzi między parami osób. Więź między osobą a wspólnotą jest na tyle silna, na ile silne są więzi między członkami wspólnoty.

Tekst Łukaszowy jest nieustającym apelem do wszystkich, którzy otrzymali zaproszenie od Pana, a czują się niekompetentni czy niegodni, lub może troszkę leniwi, by z odwagą i entuzjazmem uprawiali przydzielony zagonek na Bożym polu.


Środa 19.10.2022 r.

Pierwsze czytanie: Ef 3, 2-12

Historia życia świętego Pawła pokazuje, że głoszenie Dobrej Nowiny jest darem udzielonym przez Boga każdemu bez względu na zajmowane miejsce w Kościele. Nie urząd, stanowisko, czy stan życia, a objawienie i zrozumienie tajemnicy Chrystusa nie tylko upoważnia, ale zobowiązuje do przekazywania z pokorą i łagodnością treści Ewangelii.

Dzisiejsza dyskusja o Kościele skupia się na problemach, które powinny być podporządkowane, stać w służbie sprawy fundamentalnej tzn. przekazywania wcześniej ukrytego Bożego planu zbawienia, który został objawiony przez przyjście Chrystusa i Ewangelię. Istotą tego planu jest jedność między ludźmi a Bogiem. Wszelka organizacja formalna Kościoła, dzieła charytatywne, nauczanie i inne, mają być narzędziem w planie Stwórcy.

Za czasów Pawła spory dotyczyły możliwości włączania pogan do Kościoła. Paweł tłumaczył, że wspólnota chrześcijańska składa się z ludzi mających różne korzenie, ale współpracujących ze sobą i otwartych na innych. Swoim życiem i słowem mieli z odwagą i ufnością głosić powszechność zbawienia. Tę misję Kościół zachowuje przez wszystkie czasy i w każdych okolicznościach.

Psalm responsoryjny: Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6

Dzisiejszy psalm to pieśń powracających z niewoli babilońskiej Izraelitów. Śpiewając tę radosną pieśń pamiętali o wielkości Boga, jakich czynów dokonał i że jest ich jedynym źródłem zbawienia. Słowa tekstu miały zachęcać do dzielenia się tą nowiną ze wszystkimi narodami.

Ewangelia: Łk 12, 39-48

„Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?” Pytanie Piotra jest pytaniem o odpowiedzialność. O to, czy każdy, czy tylko wybrani, są powołani do realizowania misji Kościoła przygotowywania świata na przyjście Chrystusa.

Każdy z nas, jako chrześcijanin, ma rozpoznawać wolę Boga w stosunku do siebie. Odnajdywać swoją rolę i powierzone zadania. Co ważne, nie musimy się martwić o ostateczne ukończenie dzieła. Mamy być „zastani przy tej czynności” i wcielać w życie na tyle, na ile jesteśmy w stanie i jakie są nasze możliwości w danym momencie. Mamy dane całe życie na doskonalenie swoich duchowych umiejętności, aby „chłosta” była jak najlżejsza. Jezus bardzo wyraźnie mówi, że nie ma usprawiedliwienia dla nikogo.

Czwartek 20.10.2022 r.- wspomnienie św. Jana Kantego, prezbitera

Pierwsze czytanie: Ef 3, 14-21

Dzisiejszy fragment Listu do Efezjan jest gorącą modlitwą świętego Pawła o to, aby każdy wierzący w Chrystusa został „napełniony całą pełnią Boga”. Kiedy zagłębimy się w treść tych słów, z niedowierzaniem możemy zauważyć, do czego jesteśmy predestynowani i z przerażeniem odkryć, jak bardzo nie dorastamy do możliwości, jakie w nas zostały złożone.

Paweł z zażyłością zwraca się do Boga Ojca o to, by to On dzięki Duchowi Świętemu przemieniał serce – wewnętrzne centrum człowieka, w którym to myślimy, czujemy i podejmujemy decyzje. Prosi o wewnętrzną zdolność do wybierania miłości Boga i innych ludzi. Miłość i Wiara, które się wzajemnie przenikają, sprawiają, że możemy coraz głębiej wnikać w Bożą mądrość, która ujawnia nieskończoną miłość Chrystusa, objawioną na krzyżu.

Próby opisania tego, co dzieje się w sercu człowieka, zawsze będą dalekie od doskonałości. Będą jedynie porównaniem czy metaforą. Jeśli przemiana wewnętrzna będzie rzeczywista i prawdziwa, będzie widoczna w zmianie sposobu życia.

Za przykładem Pawła nie ograniczajmy się w modlitwie. Prośmy o to, co przekracza wszelką wiedzę, o napełnienie Pełnią Boga.

Psalm responsoryjny: Ps 33 (32), 1-2. 4-5. 11-12. 18-19

Psalm 33 jest kontynuacją Psalmu 32. Rozpoczyna się tak samo, jak kończy poprzedni psalm: „Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana, prawym przystoi pieśń chwały”. Jest nową pieśnią uwielbienia stwórczego dzieła Boga. Tym razem to nie człowiek, a cały naród śpiewa i gra za ocalenie od śmierci i wdzięczny jest za dochowanie wierności swojemu Boskiemu Słowu.

Ewangelia: Łk 12, 49-53

Więzi rodzinne, wynikające z pokrewieństwa, są podstawowymi, jakie tworzymy. Nawet jeśli nie mamy dobrych relacji z rodziną, więzy krwi nas jakoś określają. Są najsilniejsze spośród tych czysto ludzkich, które tworzymy.

Jezus wykorzystuje tę właściwość, aby zobrazować siłę więzi, jaka połączy tych, którzy pójdą Jego śladami. Żarliwa miłość, jaką pragnie rozpalić w ludzkich sercach, jest spoiwem nowej wspólnoty. W obrazie przyjęcia chrztu Jezus wyraża nieodparte pragnienie oddania życia z miłości do ludzi i przywrócenia nas Bogu.

Ogień, który mocno w nas płonie, niekiedy sprawia, że rzeczywiście przecinamy więzi rodzinne, zostawiamy wszystko i biegniemy za tą jedyną miłością płynącą z serca.

Piątek 21.10.2022 r.

Pierwsze czytanie: Ef 4, 1-6

List do Efezjan jest ostatnią, wielką syntezą teologiczną świętego Pawła. Zebrał w tym piśmie całą naukę o Kościele, nowym Ludzie Bożym, jakim stała się wspólnota chrześcijańska. List został napisany między 61 a 63 rokiem, w ostatnich latach życia Apostoła, kiedy przebywał w areszcie domowym w Rzymie. Fakty te eksponują wagę myśli Pawła i są zachętą do uważnego zagłębienia się w ich treść.

Po części dogmatycznej z rozdziałów 1-3, w rozdziale czwartym autor rozpoczyna nauczanie o postępowaniu ku dojrzałości wspólnoty chrześcijańskiej. W pierwszych sześciu wersetach skupia się na jedności, która nie polega na uniformizacji życia, ale na jedności głębszej. Jeden Duch, Pan, chrzest, wiara, nadzieja, a ostatecznie Bóg, są podstawą do budowania ważniejszej i innej jedności niż ta, którą się tworzy przez wspólną kulturę, język, przynależność czy zainteresowania.

Nicią łączącą w jedno Ciało, w jedną wspólnotę, jest harmonijne współistnienie – pokój, który jest utrzymywany dzięki właściwemu postępowaniu każdego chrześcijanina.

Psalm responsoryjny: Ps 24 (23), 1b-2. 3-4b. 5-6

Cały Psalm 24 jest hymnem na cześć Boga przedstawianego jako władca, który wchodzi do swej świątyni. Głównym tematem dzisiejszego fragmentu psalmu jest odpowiedź na pytanie: kto jest godny uczestniczyć w tej Królewskiej liturgii? To zaszczytne miejsce będzie udziałem „człowieka rąk nieskalanych i czystego serca”.

Ewangelia: Łk 12, 54-59

Jezus zarzuca swoim słuchaczom, że potrafią rozpoznawać znaki meteorologiczne, a nie potrafią zrozumieć Jego. Wychodząc z domu zdarza się, że sprawdzamy pogodę na komputerze lub w komórce, zamiast wyjrzeć przez okno. Porównując te dwie sytuacje, można wysnuć wniosek, że my współcześnie nie potrafimy nawet znaków meteorologicznych odczytać. Przestajemy myśleć, zdając się na urządzenia, informacje przygotowane w mediach i opinie innych.

Nie zrozumiemy, Kim jest Jezus, jeśli nie spotkamy się z Nim osobiście. Przemiana duchowa, do jakiej nas zachęca w obrazie przeciwnika i sądu, jest możliwa jedynie w osobistym kontakcie ze Słowem Bożym. Komentarze są pomocą, aby właściwie odczytać treść tekstu biblijnego i zrozumieć kontekst kulturowy.


Sobota 22.10.2022 r.- wspomnienie św. Jana Pawła II, papieża

Pierwsze czytanie: Ef 4, 7-16

W kolejnych wersetach czwartego rozdziału Listu do Efezjan Paweł przechodzi do wskazania, że cechą Kościoła jest różnorodność darów. Są dane przez Chrystusa każdemu człowiekowi w indywidualny sposób. Rodzaj i wielkość otrzymanych darów duchowych czyni nas osobami niepowtarzalnymi i niezbędnymi we wspólnocie. Lista darów, którą wymienia w tym miejscu Paweł, ma wąski zakres i dotyczy pewnego rodzaju służby. Koncentruje się na głoszących Słowo Boże i przywódcach przygotowujących chrześcijan do wykonywania wszelkiego rodzaju posług, między innymi: zaspokajania potrzeb ubogich, głoszenia Słowa, nauczania etc.

Istotą posług w Kościele nie jest wykonywanie zadań, a komunia, budowanie pełnych miłości relacji między ludźmi. Rolą osób, wymienianych przez Pawła, które dzisiaj nazywamy mentorami, formatorami, czy kierownikami duchowymi, jest rozpoznawanie i rozwijanie charyzmatów w celu doprowadzenia Kościoła do dojrzałości, a nie zaspokajania potrzeb wspólnoty.

Malejąca liczba duchownych i osób konsekrowanych, którzy niejako z urzędu byli tymi, którzy pełnili rolę, o której pisze Paweł, jest znakiem dla współczesnych świeckich, żeby wziąć większą odpowiedzialność na siebie, a tym samym za dalsze losy Kościoła.

Psalm responsoryjny: Ps 122 (121), 1b-2. 4-5

Dla Izraela Psalm 122 był pieśnią pielgrzymkową na powitanie lub pożegnanie Jerozolimy. Do miasta ściągali pielgrzymi z całego kraju nie tylko w celach religijnych, ale również w sprawach sądowych. Miasto było symbolem jedności między pokoleniami Izraela i Bogiem.

Modląc się tym psalmem, dzisiaj odczytujemy tajemnicę nowej, niebieskiej Jerozolimy, która jest celem naszej ziemskiej pielgrzymki. Z radością oczekujmy wejścia w jej bramy.

Ewangelia: Łk 13, 1-9

Jezus wykorzystuje bieżące wydarzenia, aby głosić naukę, że wszystko jest okazją do nawrócenia, aby nie zginąć na zawsze.

Bóg wychowuje człowieka w sposób, jakiego bardzo nie lubimy. Cierpliwie troszczy się, daje delikatnie znać, że robimy coś niewłaściwie, a w końcu dopuszcza upadek. Pozwala doświadczyć konsekwencji podjętych decyzji. Kiedy grzeszymy, to umieramy. Przestajemy istnieć! Wyjaławiamy ziemię, na której mogłyby rosnąć drzewa przynoszące owoce. W takim położeniu często prosimy Boga o interwencje. Zapominamy, że Bóg zainterweniował, okazując swoją miłość na Krzyżu, i tylko tam możemy szukać pomocy.

Rzeczywiste „upadki” życiowe są efektem słabości duchowej. Mają wzmocnić zaufanie i wiarę w Boga. Pomóc w radykalnej zmianie postępowania. Bóg nie chce naszej śmierci, pragnie abyśmy żyli naprawdę.