Niedziela, 31.07.2022 r.
Pierwsze czytanie: Koh 1, 2; 2, 21-23
Księga Koheleta jest tajemniczym utworem. Oto mamy bohatera, Koheleta, który jest człowiekiem znudzonym, a nawet zawiedzionym światem. Wyraża to w swoim słynnym zdaniu: Marność nad marnościami, wszystko jest marnością. Taka postawa może skutkować pesymizmem, a nawet rozpaczą. Jednakże księgę tę należy czytać w kontekście, jako całość oraz co najważniejsze, w kontekście Jezusa Chrystusa. Słowa z początku księgi są echem łacińskiego tłumaczenia świętego Hieronima, który użył łacińskiego słowa vanitas (marność). Jednakże, gdy się spojrzy na oryginał hebrajski, to zobaczymy, że nie jest to dokładne tłumaczenie. W tekście hebrajskim mamy hevel, co oznacza dosłownie para, dym, czyli coś nietrwałego i ulotnego. Zatem odnośne zdanie należałoby przełożyć: Ulotność nad ulotnością, wszystko jest ulotne. Kohelet nie dostrzega wartości życia, ponieważ wszystko przemija. Jaki zatem jest sens istnienia? Odpowiedź odnajdujemy pod sam koniec księgi, gdzie autor, którym wcale nie jest Kohelet, zwraca się do czytelnika: Wysłuchawszy tego wszystkiego Boga się bój i przykazań Jego strzeż, bo cały w tym człowiek. Sensem życia jest zatem miłość do Pana Boga i przestrzeganie Jego przykazań, a najpełniejszym sensem jest Jezus Chrystus, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.
Psalm responsoryjny: Ps 95, 1-2. 6-7ab. 7c-9
Psalm 95 jest często używany w Kościele. W Brewiarzu pełni funkcje psalmu wezwania, czyli zaproszenia do wspólnej modlitwy. Już pierwsze słowa psalmu zachęcają do radosnego uwielbienia Pana Boga. Jednakże utwór ten może stanowić dla modlącego się człowieka problem. Nie zawsze jesteśmy radośni i uśmiechnięci, często nachodzi nas smutek i przygnębienie. Jak zatem mamy uwielbiać Pana Boga w takim stanie? Odpowiedź dają kolejne wersety tego utworu. Oto bowiem psalmista roztacza przed słuchaczami obraz Boga Wszechmogącego, do którego należy cała ziemia, zarówno otchłanie morskie, jak i najwyższe góry. Bóg okazuje swoją wszechmoc, również w Opatrzności nad Ludem Bożym, czyli Kościołem oraz nad każdym człowiekiem. Uświadomienie sobie tej Mocy Bożej może wyzwolić w modlącym się człowieku wdzięczność i radość wobec Stworzyciela. Pisarz chrześcijański, Clive Staples Lewis w swoich Rozważaniach o Psalmach, zauważył ciekawą rzecz, mianowicie, że psalmy wymagają od nas całkowitego zaangażowania rozumu jak i wyobraźni. Ta ostatnia bowiem może uzmysłowić nam poetyckie obrazy użyte w Psałterzu. Dlatego księga ta, jak i konkretny psalm, będą dla nas owocne, jeśli wejdziemy w nie całkowicie rozumem i sercem.
Drugie czytanie: Kol 3, 1-5. 9-11
Święty Paweł często poruszał w swoich listach temat nowego życia chrześcijan. Nie inaczej jest w Liście do Kolosan. Apostoł Narodów ogłasza swoim czytelnikom, że zmartwychwstali z Chrystusem. Jak to jest możliwe, skoro dzień Paruzji jeszcze nie nadszedł? Święty Tomasz z Akwinu dał piękne wyjaśnienie tego ustępu. Zmartwychwstanie Chrystusa sprawiło, że na nowo pojawiła się nadzieja w naszych sercach na życie wieczne. Wydarzenie to skutkowało również możliwością wylania Ducha Świętego do serc wierzących w Jezusa, a to z kolei spowodowało duchowe zmartwychwstanie, czyli życie człowieka w sprawiedliwości. Oba wymiary będą miały swoje dopełnienie w przyszłym cielesnym zmartwychwstaniu. W tym czasie oczekiwania chrześcijanin ma zwalczać w swojej duszy i swoim ciele złe popędy. Święty Paweł skupia się na trzech grzechach: nieczystości, chciwości i kłamstwie, które mają być zastąpione przez czystość, hojność i prawdę. Jeśli chcemy poznać czy żyjemy życiem chrześcijańskim, zróbmy rachunek sumienia z tego, ile jest we mnie nadziei na życie bez końca z Bogiem i ile myśli poświęcam sprawom duchowym. Prawda o sobie samym może mnie ugruntować w dobrym lub zmusić do rewizji życia.
Ewangelia: Łk 12, 13-21
Bohater dzisiejszej Ewangelii mógłby być wzorem dla współczesnych biznesmenów. Oto przedsiębiorca, który analizuje ilość posiadanych plonów, zastanawia się, gdzie je zmagazynować, dokonuje decyzji o zburzeniu starych magazynów i budowie nowych. Realizuje zatem inwestycję długoterminową. Wzór cnót dla dzisiejszych menadżerów. Jednak umiera gwałtownie i Pan Jezus ukazuje go jako negatywny przykład dla swoich słuchaczy. Gdzie zatem tkwił jego błąd? Można to zrozumieć, konfrontując jego postawę z innymi bohaterami biblijnymi, którzy również byli majętni. Weźmy króla Dawida. Był bogaty, ale za wszystko dziękował Panu Bogu w psalmach i pieśniach. Drugim przykładem może być Zacheusz, nawrócony zwierzchnik celników z Jerycha, który po spotkaniu z Panem Jezusem dużą część swojego majątku rozdał ubogim. Możemy podejrzewać, że długość życia bogacza z przypowieści była z góry wyznaczona przez Pana Boga, jednakże gdyby był on wdzięczny Najwyższemu za Jego dary, gdyby planował wspierać ubogich, to stanąłby przed Bogiem z inną duszą, nie narcystyczną i egoistyczną, tylko miłosierną i otwartą. Zastanówmy się dzisiaj, co posiadamy, za co możemy dziękować Panu Bogu i jak wspierać najuboższych. Jałmużna wobec ubogich jest bowiem naszym bogactwem u Boga.
Poniedziałek, 1.08.2022 r. – wspomnienie św. Alfonsa Marii Liguoriego, biskupa i doktora Kościoła
Pierwsze czytanie: Jr 28, 1-17
Popularne polskie porzekadło głosi, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Aktualność tych słów znajdujemy w dzisiejszym czytaniu. Oto widzimy Chananiasza, który wieszczy Izraelitom, że Imperium Babilońskie upadnie w przeciągu dwóch lat i wszystko wróci do dawnego stanu. Jednakże Pan Bóg ujawnia, że Chananiasz jest fałszywym prorokiem, którego On wcale nie posłał, a to, co mówił, było jego wymysłem. Dlaczego Chananiasz to zrobił? Być może kierował się patriotyzmem. Kraj był pogrążony w smutku, państwo Juda było uzależnione od Babilonu i dlatego, dla dobra sprawy, trzeba było pokrzepić serce narodu. Czy nie jest to motywacja szlachetna? Jednakże prorok Jeremiasz, ukazuje, że Chananiasz daje zwodniczą nadzieję. Sam Jeremiasz mówił o klęsce Judy, o prześladowaniu, jakiego dozna ona od Babilonu w tym celu, aby Izraelici nawrócili się, przestali służyć obcym bogom, łamać Prawo i uciskać słabszych. To był cel jego przepowiadania, natomiast Chanianiasz przez swoje słowa usypiał sumienia Izraelitów. Czasami słodkie słowa typu: Nie przejmuj się, nic się nie stało, nie działają. Lepiej powiedzieć prawdę, która obnaży grzech, ale jednocześnie wskaże lekarstwo, którym jest nawrócenie i pokuta. Jeśli zatem zagubiliśmy się, to szukajmy prawdy, jakakolwiek by ona nie była.
Psalm responsoryjny: Ps 119, 9-10. 11-12. 13-14
Psalm 119 jest najdłuższym utworem w całym Psałterzu. Psalmista wychwala Pana Boga za dar Jego Prawa, uwielbia Go i prosi o siłę do wypełniania Jego nakazów. Fragment, który jest śpiewany w liturgii, mówi właśnie o tym umiłowania Prawa jako prawdy od Pana Boga, a jest to prawda moralna, prawda prawa naturalnego, które Bóg wszczepił w serce człowieka. Grzech natomiast jest dla psalmisty kłamstwem, chybieniem celu. Jednocześnie psalmista widzi, że sam jest słaby i że potrzebuje pomocy innych ludzi, wiernych wykonawców Prawa Pańskiego. Jest to nauka dla nas, że Kościół nie jest wspólnotą indywidualistów, tylko wspólnotą ludzi, którzy troszczą się o siebie nawzajem i pomagają sobie w wypełnianiu Dekalogu. Jak to ujął Sobór Watykański II w jednym ze swoich dokumentów: Spodobało się Bogu zbawić ludzi jako całość. Jednocześnie psalmista widzi, że na drodze spełnienia przykazań czyhają na niego niebezpieczeństwa w postaci grzeszników, którzy będą go prześladować i próbować odwieść od jego wzniosłego powołania. Autor psalmu nie ufa swej sile, ale Mocy Bożej. Radość z Prawa Bożego, wspólnota z innymi ludźmi i ochrona przed nieprzyjaciółmi…, wszystkie te rzeczy łączą się w życiu chrześcijańskim i tworzą razem drogę ucznia, który słucha i chce iść przez życie z Bogiem.
Ewangelia: Mt 14, 13-21
Cud rozmnożenia chlebów i ryb był szczególnym cudem w działalności publicznej Pana Jezusa. Zapowiadał on mianowicie jeszcze większy znak-cud Eucharystii, czyli przemiany chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa. Oto widzimy, jak Pan Jezus nauczał w Galilei wielki tłum ludzi, którzy słuchali Go z zapartym tchem, a On wiedząc, że są głodni, rozdzielił cudownie pięć chlebów i dwie ryby. Nasycili się wszyscy i zostało dwanaście pełnych koszów ułomków, które apostołowie skrupulatnie zebrali. To wydarzenie jest komentarzem do Mszy Świętej, w której słuchamy Pana Jezusa oraz ofiarujemy w darze nasze chleby i ryby, czyli naszą codzienność, codzienne radości i codzienne trudy oraz smutki. Duchowo składamy to wraz z chlebem i winem, które są ofiarowane przez kapłana na ołtarzu. Pan Jezus bierze je i w zamian daje nam Swoje Ciało i Swoją Krew, pokarm, który może duchowo nasycić człowieka tak dalece, że z bogactwa łaski Eucharystii zostaje dwanaście koszów ułomków. Można to rozumieć jako łaskę, która zostaje nam dana, abyśmy szli z pomocą innym ludziom, zarówno duchową jak i materialną. Im bardziej słuchamy Pana Jezusa, im bardziej łączymy nasze życie z Chrystusem, tym cud rozmnożenia staje się większy.
Wtorek, 2.08.2022 r.
Pierwsze czytanie: Jr 30, 1-2. 12-15. 18-22
Czytając Pismo Święte, można postawić sobie pytanie: Jaki właściwie jest Pan Bóg? Czy On jest sprawiedliwy, czy miłosierny? Odpowiedź jest paradoksalna: Pan Bóg jest i sprawiedliwy, i miłosierny. Dobrym przykładem jest dzisiejsze czytanie z Księgi Proroka Jeremiasza. Pan Bóg mówi Izraelitom, że przyszła na nich kara w postaci najazdu króla babilońskiego, Nabuchodonozora oraz zburzenia Jerozolimy i spalenia Świątyni. Stało się tak z powodu ich grzechów, upartego serca, które nie chciało się nawrócić. Jednakże Pan Bóg nie zostawia Izraelitów swojemu losowi. Zapowiada im, że nastąpi odrodzenie moralne narodu przez tajemniczego władcę, który będzie pochodził z rodu Dawida. W świetle Nowego Testamentu wiemy, że ów król Izraela to nikt inny jak Jezus Chrystus, który narodził się z domu i rodu Dawida. On jest Tym, który sprawił, że grzech został pokonany, że Duch Święty przyszedł do Kościoła na ludzi i On sprawia, że domy dusz ludzkich zostały odbudowane. To w Jezusie Chrystusie Miłosierdzie i Sprawiedliwość Boga nie wykluczają się, ponieważ całą karę za grzech Pan Jezus wziął na siebie, a ludziom ofiarował miłosierdzie. Pięknie to ujął Święty Jan Chryzostom: Do Chrystusa należała walka, do nas zwycięstwo.
Psalm responsoryjny: Ps 102, 16-17. 18-19. 20-21. 29 i 22-23
Psalm 102 jest jednym z tak zwanych siedmiu psalmów pokutnych. Jako całość opisuje on udrękę indywidualną osoby, którą dręczą wielkie bóle i która wylewa swój żal przed Panem Bogiem. Jednakże w pewnym momencie psalmista zmienia tonację i zaczyna mówić o odbudowaniu Syjonu, Ludu Bożego z ruiny i o Łasce Pana, jakiej udzieli im, kiedy ich nawiedzi. Interpretując ten psalm z perspektywy chrześcijańskiej, możemy zobaczyć, że chrześcijanin łączy swój ból z bólem Kościoła, podobnie jak czynił to Święty Paweł, który pisał, że ma troskę o wszystkie kościoły i solidaryzuje się z każdym z członków założonych przez siebie wspólnot. Zatem powodzenie Kościoła może być i moim powodzeniem, powodem mojej radości, natomiast niepowodzenie Kościoła jest moim bólem i moim smutkiem. Jak bardzo jest to dziś potrzebne, kiedy wielu chrześcijan dystansuje się od Kościoła, nie rozumiejąc, że Kościół jest Ciałem Chrystusa, gdzie hierarchia i świeccy są tak naprawdę jednością, bo łączy ich jeden Chrzest, jedna wiara, jeden Duch Święty. Zatem patrząc na nasze codzienne bolączki pamiętajmy, że modląc się o dobra Kościoła, modlimy się tak naprawdę o dobro nas wszystkich, dobro duchowe Mistycznego Ciała Chrystusa.
Ewangelia: Mt 14, 22-36
Cud z kroczeniem Pana Jezusa po wodzie ukazuje nam, że Pan Bóg doświadcza człowieka, aby ukazać mu jego kruchość i aby nauczyć go pokory i zaufania. Dlaczego bowiem Pan Jezus wyprawił swoich uczniów na drugą stronę jeziora, a sam nie wsiadł do łodzi? Uczniowie jednak nie zadawali pytań, tylko wyprawili się. Gdy nadeszła burza, byli bezradni. Wtedy Pan Jezus przyszedł do nich, krocząc po wodzie, by wzmocniła się ich ufność. Również epizod z Piotrem pokazuje, że nawet będąc blisko Pana Jezusa, można zwątpić w Jego moc. Piotr został po raz pierwszy upomniany przez Mistrza i tych upomnień było więcej w jego życiu. Jednakże zawsze powstawał i szedł dalej. Interpretując to wydarzenie duchowo można uznać, że jeziorem jest cały świat, w którego historii Kościół pielgrzymuje, a burza to wszystkie prześladowania i trudności, jakie napotyka. Pan Jezus przebywa na wysokiej Górze, w Niebiosach u Boga Ojca i przychodzi do Swojego Kościoła przez wielkich świętych, którzy wprowadzają reformy przez odnowę serca, na przykład papieża Grzegorza VII, Świętego Franciszka z Asyżu czy Jana Pawła II. Święty Bernard z Clairvaux pięknie to ujął, że między pierwszym przyjściem Pana Jezusa, a drugim, na końcu czasu, istnieje trzecie, duchowe, kiedy przychodzi do naszych serc i do całej społeczności Kościoła.
Środa, 3.08.2022 r.
Pierwsze czytanie: Jr 31, 1-7
W dzisiejszym fragmencie z Księgi Proroka Jeremiasza pojawia się jedno z najsłodszych zdań ukazujących miłość Pana Boga do ludzi. Ustami proroka Bóg mówi: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość. Przypomnijmy, że jest to ukazane w księdze, która mówi o wezwaniu do nawrócenia, o zatwardziałym sercu człowieka i o wielkiej karze, która została w wyniku tego spowodowana. Ukochałem cię odwieczną miłością, to znaczy, że miłość ta nie zaczęła się wczoraj, miesiąc temu, rok temu, ani w dniu naszych urodzin. Ta miłość była od wieków, ta miłość Boga jest, zawsze była i zawsze będzie. Podobnie Święty Paweł w Liście do Efezjan pisał, że Bóg nas umiłował przed założeniem świata w Jezusie Chrystusie; wybrał nas, abyśmy byli święci i nieskalani. Pan Bóg jeszcze przed powstaniem świata znał nasz kolor oczu, wyraz twarzy, nasze upodobania, nasze słabości, zawsze był dla nas Ojcem. To wielka tajemnica miłości Pana Boga, tak różna od zmiennej miłości ludzkiej. W chwilach naszego życia, kiedy czujemy się samotni i niekochani, możemy znaleźć pociechę w tym zdaniu. Wobec takiej miłości można odpowiedzieć synowskim oddaniem. Można jednak również odrzucić tę miłość, co obserwujemy również codziennie. Pierwsza droga prowadzi do życia, a druga do smutku i samotności.
Psalm responsoryjny: Jr 31, 10. 11-12b. 13
Dzisiejszy psalm responsoryjny został ułożony z fragmentu 31 rozdziału Księgi Proroka Jeremiasza. Mówi on, że Bóg zbierze rozproszonych wygnańców izraelskich i sprowadzi ich z powrotem do Ojczyzny wśród wielkiej radości. Historycznie słowa proroka sprawdziły się po roku 538 przed Chrystusem, kiedy król perski Cyrus pozwolił na powrót żydowskich wygnańców z Babilonii do Palestyny. Żydzi powrócili do swego rodzimego kraju i odbudowali Świątynię Jerozolimską. Słowa proroka można odnieść również do Kościoła Świętego, spadkobiercy tradycji starożytnego Izraela. Kościół w historii przeżywał najróżniejsze prześladowania, które sprawiały, że żył on w ucisku, w rozproszeniu, w ukryciu. Jednakże Pan Bóg nigdy nie pozwoli, aby te prześladowania złamały Kościół i zniszczyły go. Historycznie Kościół wychodził z prześladowań wzmocniony, odnowiony i z radością, że Bóg okazał się silniejszy. Tak było w czasach rzymskich, tak było w czasie okupacji hitlerowskiej i tak będzie w przyszłości, kiedy, jak podaje Katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 675, Kościół przejdzie przez najcięższe prześladowanie, które zachwieje wiarą wielu. Pan Jezus jednak nigdy nie opuści Swojej Oblubienicy. Dziewica-Kościół będzie zawsze cieszyła się radością ze zwycięstwa swego Pana i Zbawcy.
Ewangelia: Mt 15, 21-28
Boża pedagogika wyraża się na różne sposoby. Pan Bóg kształtuje człowieka poprzez swoje napomnienia, zapisane w Piśmie Świętym, ale również przez doświadczenia życiowe. Często takie doświadczenia są niezrozumiałe na początku, ale z perspektywy czasu nabierają sensu. W dzisiejszej Ewangelii widzimy kobietę kananejską, która krzyczy i prosi Pana Jezusa, aby uzdrowił jej córeczkę. Pan Jezus nic jej nie odpowiada. Mogłoby się wydawać, że Go to nie obchodzi, że nie chce pomóc pogance. Kobieta kananejska musiała paść do stóp Pana Jezusa i prosić go usilnie, aby uzdrowił jej córkę i również wejść z Nim w dialog. Dlaczego Pan Jezus to wszystko uczynił? Czy nie mógłby od razu uzdrowić dziecka tej kobiety? Przecież czynił tak tyle razy wcześniej. Jednakże w zamyśle Pana Jezusa było coś więcej niż sam cud. On chciał uzdrowić nie tylko ciało córeczki, ale duszę tej kobiety, która była poganką, wyznawczynią wielu bogów. Poprzez tę długą próbę nasz Zbawiciel chciał pobudzić ją do wiary w Boga Jedynego. Możemy podejrzewać, że wróciwszy do domu i zobaczywszy zdrową córkę, uwierzyła ona, że Bóg zadziałał w Chrystusie i od wielu bogów przeszła do wiary w Jednego, od bożków fałszywych do Boga Prawdziwego.
Czwartek, 4.08.2022 r. – wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, prezbitera
Pierwsze czytanie: Jr 31, 31-34
Prorok Jeremiasz zapowiada Izraelitom, że Pan Bóg w przyszłości zawrze z nimi nowe przymierze, inne od dawnego spod Góry Synaj, które obejmie cały naród i sprawi, że serce tego narodu zostanie przemienione. W świetle Nowego Testamentu widzimy, że tym nowym przymierzem jest przymierze we Krwi Chrystusa. Sam Pan Jezus w Ewangelii wg Świętego Mateusza, kiedy dał kielich z winem, która stała się Jego Krwią, mówił: Pijcie z niego wszyscy, bo to jest Moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. W jaki z kolei sposób spełniła się zapowiedź, że Prawo zostanie umieszczone w głębi serca człowieka? Dzieje się to przez Ducha Świętego, który został dany Kościołowi w dniu Pięćdziesiątnicy i wciąż jest rozlewany w jego organizmie. Duch Święty sprawia, że możemy poznać prawo moralne Dekalogu i Kazania na Górze oraz je wypełniać. On sprawia, że odpowiadamy wiarą, nadzieją i miłością na uprzedzające wezwanie Boga. Święty Jan w swoim Pierwszym Liście pisze, że otrzymaliśmy namaszczenie od Świętego, które poucza nas o wszystkim. Jest to tajemnicze pouczenie, który odbywa się w głębi serca człowieka, pouczenie przez natchnienia, Pismo Święte oraz naukę Kościoła. Przymierze zawarte przez Pana Jezusa na Krzyżu i przy Pustym Grobie trwa i już nigdy się nie skończy.
Psalm responsoryjny: Ps 51, 12-13. 14-15. 18-19
Psalm 51 jest najsłynniejszym utworem pokutnym w całej Biblii. Według tradycji miał go skomponować król Dawid po odkryciu przez proroka Natana grzechu morderstwa Uriasza Chetyty i cudzołóstwa z jego żoną, Batszebą. We fragmencie, który dzisiaj usłyszeliśmy, psalmista modli się, aby Bóg przywrócił mu radość zbawienia. To znaczy, że psalmista wcześniej nie doceniał tego daru przyjaźni z Panem Bogiem, daru czystego sumienia i dopiero wtedy zrozumiał, jak bardzo jest on cenny, kiedy popełnił grzech. Jak wielu grzechów moglibyśmy uniknąć, gdybyśmy nie ulegli pokusie myślenia, że jesteśmy nieszczęśliwi przez przestrzeganie Przykazań Bożych i że szczęście kryje się gdzieś indziej. Taką pokusą szatan skusił pierwszą matkę, Ewę, która potem doświadczyła trudów życia i goryczy bycia daleko od Pana Boga. Jak zatem uniknąć tego błędu? Przez wdzięczność, która wyraża się codziennym podziękowaniem za bycie chrześcijaninem i trwanie w stanie łaski uświęcającej. W jednym ze starych katechizmów katolickich jest taki niesamowity ustęp, gdzie autor podpowiada, co odpowiedzieć, gdy ktoś nas zapyta, jakiej jesteśmy wiary: Dzięki Łasce Bożej, jestem katolikiem. To naprawdę jest różnica, czy ktoś jest wierzący, czy nie, czy ktoś jest ochrzczony, czy nie, czy ktoś żyje w grzechu, czy nie.
Ewangelia: Mt 16, 13-23
Święty Jan w swoim Pierwszym Liście dał naukę: Badajcie duchy czy są z Boga, bo nie wszystkie duchy od Boga pochodzą. Znaczy to, byśmy badali nasze myśli czy od Boga, czy też od szatana pochodzą. Dzisiejsza scena z Ewangelii pięknie to ilustruje. Święty Piotr składa Panu Jezusowi wyznanie: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego i Pan Jezus pochwala go, że nie ciało i krew mu to objawiły, ale Bóg Ojciec. Jednakże chwilę później, kiedy Pan Jezus wyjawia, że będzie odrzucony, ukrzyżowany, zabity i że zmartwychwstanie, Piotr już nie słucha głosu Bożego i upomina swego Mistrza, że nigdy to się nie stanie. Pan Jezus, rozpoznając, że ta myśl pochodzi od szatana, odwraca się od Piotra i gromi go: Odejdź ode mnie szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku. Dwie myśli, które dzieli krótki okres czasu, a które pochodzą z dwóch różnych źródeł. Jak rozeznać nasze myśli w codziennym życiu? Sposobem jest kryterium Paschy. Jeśli jakaś myśl obiecuje nam łatwe zwycięstwo, bez krzyża, to jest to myśl pochodząca od Złego, a jeśli jakaś myśl mówi nam, że w danej sprawie trzeba pójść drogą Jezusa, bez chwały, ale z nagrodą od Boga, to pochodzi ona z Nieba. Możemy również rozeznawać poprzez Pismo Święte, naukę Kościoła oraz kierownictwo duchowe. Wiele dróg, ale wszystkie w łączności z Chrystusem i Jego Kościołem.
Piątek, 5.08.2022 r.
Pierwsze czytanie: Na 2, 1. 3; 3, 1-3. 6-7
Prorok Nahum żył w połowie VII wieku przed Chrystusem, kiedy Imperium Asyryjskie dominowało na Bliskim Wschodzie. Przeciwko Asyrii, a zwłaszcza jej stolicy, Niniwie, prorok wygłasza swoje surowe pouczenia. Zaczyna najpierw od obrazu Niniwy i Asyryjczyków jako ludu krwawego, żądnego podboju i wojny. Zapowiada, że miasto ulegnie zagładzie i cała jego chwała i potęga upadnie. Tak się rzeczywiście stało w 612 roku przed Chrystusem. Niniwa została zdobyta przez koalicję Medów i Persów i już nigdy państwo to się nie podniosło. Jednakże sami Asyryjczycy nie zginęli jako naród i żyli dalej pod panowaniem kolejnych obcych władców. Przetrwali do dzisiaj, jednak nie są już poganami, ale chrześcijanami Jest to kolejny dowód na to, że Pan Bóg sprzeciwia się grzechowi, ale kocha grzesznika i nie chce jego śmierci. Jeżeli czasami dopuszcza ciężkie doświadczenia czy to na społeczeństwa, czy na poszczególnych ludzi, to zawsze to czyni, aby człowiek się nawrócił i osiągnął wieczne zbawienie. Działo się tak z Izraelem, działo się z Asyryjczykami, Persami i dziś z licznymi narodami, które są na całej ziemi. Ważne, aby słuchać głosu Pana Boga i przyjmować wszystko, co On nam komunikuje czy to przez słowa, czy przez wydarzenia.
Psalm responsoryjny: Pwt 32, 35-41
Kantyk Mojżesza z rozdziału 32 Księgi Powtórzonego Prawa jest utworem niezwykle dramatycznym. Mówi o niewierności Izraelitów wobec swego Stwórcy, o bałwochwalstwie, które uprawiali, o karze, jaką Bóg zesłał, ale również o odrodzeniu i o rozgromieniu narodów pogańskich wraz z ich politeistycznymi wierzeniami. Dzisiejsza liturgia mówi właśnie o tym, że Pan Bóg obroni swój naród i zgładzi narody pogańskie, które ciemiężyły Izrael. Mogłoby się wydawać, że jest to jakaś pieśń wojenna, a nie deklaracja Miłosiernego Boga. Jednakże pamiętajmy, że Pismo Święte czyta się w całości, a zwłaszcza w kluczu Jezusa Chrystusa. Wyciągniętym ramieniem Boga jest właśnie Pan Jezus wcielony, umęczony i zmartwychwstały. Odpowiedzią Pana Boga na grzech jest tak naprawdę męka Chrystusa, która odkupuje tenże grzech oraz daje możliwość nawrócenia i nowego życia. Pieśń Mojżesza zatem paradoksalnie mówi właśnie o miłosierdziu. Pan Bóg nie chciał zmieść z powierzchni ziemi narodów pogańskich, ale uczynić je współdziedzicami Izraela, jak to pięknie ujął Święty Paweł, niczym gałązki oliwne, które zostały wszczepione w stare wiekowe drzewo, którym jest jeden Kościół, gdzie znajdują miejsce wszystkie narody ziemi.
Ewangelia: Mt 16, 24-28
Wezwanie Pana Jezusa, aby zaprzeć się samego siebie i nieść swój krzyż, musiało być szokiem dla ówczesnych słuchaczy. Oni bowiem widzieli na co dzień, jak skazani na śmierć brali swoje krzyże, idąc na miejsce kaźni. Pan Jezus mówiąc to, podkreślał, że aby pójść za Nim, trzeba być gotowym na śmierć. Jak jednak wziąć swój krzyż w codziennym życiu? Jeden z wielkich papieży wczesnego średniowiecza, Grzegorz Wielki, mówił, że zaparcie się samego siebie i niesienie swojego krzyża to zerwanie z grzechem. Kim innym jesteśmy w grzechu, a kim innym jesteśmy w łasce. Po grzechu pierworodnym jesteśmy zaplątani w różne pożądania i upadki, natomiast w łasce Chrztu jesteśmy nowym stworzeniem. Gdy grzeszymy, stajemy się niepodobni do siebie, do obrazu Chrystusa, jaki otrzymaliśmy na Chrzcie. Dlatego kiedy się spowiadamy, postanawiamy poprawę, modlimy się, wtedy zapieramy się samego siebie. Niesienie swego krzyża, z kolei, może oznaczać codzienne drobne obowiązki, niesatysfakcjonujące, które jednak można podejmować ochoczo dla Pana Jezusa. Święty Paweł zauważył, że takie uciski, nawet drobne, wyrabiają wypróbowaną cnotę i nadzieję, a nadzieja zawieść nie może. Zatem czy będzie to duży, czy mały krzyż, zaprzyjmy się siebie i pójdźmy za Nim.
Sobota, 6.08.2022 r. – Święto Przemienienia Pańskiego
Pierwsze czytanie: Dn 7, 9-10. 13-14
Sługa Boży arcybiskup Fulton Sheen w książce Życie Jezusa zawarł niezwykle trafne spostrzeżenie, mianowicie, że Bóg objawia się w prostych ziemskich sprawach. Dzisiejsze czytanie z Księgi Proroka Daniela przedstawia wizję majestatycznego Syna Człowieczego nadchodzącego na obłokach niebieskich, który otrzymuje od Boga panowanie nad całym światem. Otacza Go niezliczona rzesza aniołów. Ten fragment odegrał kluczową rolę w procesie Pana Jezusa przed Sanhedrynem. Ewangelie synoptyczne opisują, jak arcykapłan Kajfasz zadał Jezusowi pytanie: Czy Ty jesteś Mesjaszem, Synem Błogosławionego, na co nasz Pan odpowiedział: Tak, Ja Nim Jestem i zadeklarował: Ujrzycie Syna Człowieczego nadchodzącego na obłokach niebieskich i zasiadającego po Prawicy Boga. Wypowiedź ta wprawiła członków Sanhedrynu w furię. Zaczęli pluć na Pana Jezusa, bić Go pięściami i policzkować. Papież Benedykt XVI zauważa, że nieświadomie wypełnili oni proroctwa o Synu Człowieczym, który właśnie przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie wejdzie do Chwały Bożej. To cierpienie było paradoksalnie ukazaniem Bóstwa Chrystusa. Również codzienne udręki nas, członków Kościoła, prowadzą do Chwały Chrystusa w Niebie, jak to pięknie wyraża zawołanie sióstr franciszkanek z Lasek: Przez Krzyż do Nieba.
Pierwsze czytanie: 2 P 1, 16-19
Święty Piotr chce umocnić swoich słuchaczy, którzy doznają różnorodnych utrapień i prześladowań, poprzez wspomnienie Przemienienia Pańskiego, wydarzenia, którego był osobistym świadkiem. Przekazuje wspomnienie blasku chwały Pana Jezusa oraz głosu Boga Ojca, który usłyszał na górze. Jest to dla niego dowód, że Pan Jezus nie jest mitem, ale żywą Osobą i prawdziwym Synem Bożym. Jednakże Święty Piotr mówi bardzo ważną rzecz, że mamy mocniejszą prorocką mowę, której powinniśmy strzec jak lampy, która świeci w ciemnym miejscu. Apostoł nie uznaje swego doświadczenia za jedyne kryterium prawdy. Odnosi te doświadczenia do ksiąg prorockich, Słowa Bożego, które zapowiadały Chrystusa i wypełniały się w Nim. Jest to podpowiedź duchowa dla nas, że nasze osobiste doświadczenia duchowe mogą być wyjaśniane przez lekturę Pisma Świętego oraz w świetle Magisterium Kościoła z całą długą dwu-tysiącletnią tradycją Kościoła. Błogosławiony John Henry Newman swoje rozterki duchowe leczył lekturą dzieł Ojców Kościoła. Oni to niejako przygotowali go to dokonania konwersji z Kościoła Anglikańskiego do Kościoła Rzymskokatolickiego, gdzie znalazł trwałe oparcie, dla swego sumienia. Szukajmy zatem fundamentu we Wspólnocie Kościoła.
Psalm responsoryjny: Ps 97, 1-2. 5-6. 9
Psalm 97 należy do tak zwanych psalmów eschatologicznych. Zapowiada on panowanie Boga nad światem. Na czym ono będzie polegać? Na zagładzie grzeszników i wywyższeniu sprawiedliwych. Wydawałoby się, że jest to bardzo surowy psalm, jednakże pamiętajmy, że utwór ten jest wyrazem hebrajskiego sposobu myślenia. Profesor Anna Świderkówna, wielka miłośniczka Biblii, zauważyła, że w żydowskim sposobie wyrażania się rzadko używa się pojęć abstrakcyjnych, jak na przykład piękno, dobro, grzech. Te pojęcia są zobrazowane. Kiedy autor biblijny chce powiedzieć, że Bóg zgładzi grzech, to często posługuje się formułami, że Bóg niszczy grzeszników. W świetle Nowego Testamentu wiemy, że Bóg chce zniszczyć grzech, ale ocalić człowieka, dlatego w jednym człowieku mogą dokonać się dwa procesy: odpuszczenie grzechów oraz radość z uzyskanej godności dziecka Bożego. Era mesjańska zaczęła się wraz z przyjściem Pana Jezusa i oba procesy są obecne w Kościele, natomiast przy powtórnym nadejściu Pana Jezusa nastąpi ostateczna konsekwencja ludzkich wyborów, oddzielenie tych, którzy odrzucają Bożą Miłość oraz królowanie sprawiedliwych, o których Pan Jezus mówił, że zajaśnieją jak słońce w Królestwie Bożym. Korzystajmy z czasu Miłosierdzia, zanim przyjdzie czas Sądu.
Ewangelia: Łk 9, 28b-36
Opis Przemienienia Pańskiego w relacji świętego Łukasza jest bardzo zgodny z pozostałymi ewangeliami synoptycznymi, jednakże podaje bardzo interesujący szczegół, mianowicie, że Pan Jezus przemienia się w trakcie modlitwy oraz rozmawia z Eliaszem i Mojżeszem na temat Swego Odejścia, które ma się dokonać w Jerozolimie. My, chrześcijanie, członkowie Ciała Chrystusa, również możemy przemieniać się przez modlitwę. Obecnie jest to przemiana duchowa, która napełnia nas łaską, radością i zacieśnia nasze więzi z Panem Bogiem. W czasie zmartwychwstania przemiana ta obejmie całe ciało, które jak mówią teologowie, będzie jaśniało chwałą, będzie ciałem duchowym, nieograniczonym przez materię i czas. Pan Jezus, mówiąc o swoim Odejściu, ukazuje nam Prawo Paschy, prawo umierania dla grzechu i nowego życia dla Boga. Często w popkulturze życie człowieka ujęte jest w ramach cyklu narodzenia, dorastania i śmierci, wobec którego człowiek nie może uciec, może się tylko z nim pogodzić. Nie jest to jednak nadzieja chrześcijańska. Ona przekracza ten cykl. Zamiast koła jest linia, która idzie w górę, ku Bogu. Świadomość tej drogi może nas wesprzeć w życiu, tak jak mapa, która ułatwia podróżnikowi wspinaczkę w góry.