XIX Niedziela Zwykła, 7.08.2022 r.
Pierwsze czytanie: Mdr 18, 6-9
Dzisiejsze czytanie z Księgi Mądrości pochodzi z części opowiadającej o mądrości Bożej obecnej w dziejach ludzkości. Rozdział 18 jest medytacją nad weryfikowaniem się słowa Bożego w historii ludu wybranego dokonaną przez autora żyjącego w I w. przed Chrystusem w Aleksandrii. Rozważając, że ta sama rzecz może być narzędziem kary lub nagrody, autor dokonuje reinterpretacji historii wyjścia z Egiptu i wejścia do Ziemi Obiecanej, prowadząc Izraelitów do wniosku, że Bóg w tych wydarzeniach daje się rozpoznać jako dobry Ojciec i że działa aktywnie w historii ludzi. Jest Panem tej historii. Ta prawda powinna zostać rozpoznana także przez Egipcjan i doprowadzić ich do wiary.
Czytanie opowiada o nocy pierwszej Paschy, kiedy zginęli pierworodni w Egipcie, a Izraelici odzyskali wolność. Mojżesz wspomniany jest jako dziecko, które ocalało. Dziesiąta plaga została przedstawiona jako konsekwencja postępowania Egipcjan, którzy zdecydowali skazać na śmierć dzieci hebrajskie płci męskiej. Wtedy Izraelici oczekiwali wiernie spełnienia obietnic Bożych danych przodkom i doznali wyzwolenia, gdy oddawali Bogu chwałę, składając ofiarę w noc paschy. Autor wspomina pieśni przodków, czyli psalmy tworzące Hallel paschalny, odnosząc się tu do zwyczaju praktykowanego w jego czasach przez Żydów aleksandryjskich, projektując go na czasy Wyjścia z Egiptu.
Psalm responsoryjny: Ps 33, 1 i 12. 18-19. 20 i 22
Psalm 33 stanowi pieśń chwały sławiącą królowanie Boga. Wychwala Boga stwarzającego wszystko swoim słowem i władającego wszystkim ludźmi. Przypomina o troskliwej Bożej Opatrzności, która czuwa nad narodem wybranym.
Drugie czytanie: Hbr 11,1-2.8-19
Rozdział 11 Listu do Hebrajczyków przedstawia barwną panoramę postaci biblijnych Starego Testamentu, których wiara stanowi wzór dla chrześcijan. Autor rozpoczyna od definicji wiary z perspektywy wierzącego. Wiara pozwala człowiekowi żyć w łączności z Bogiem i na tym fundamencie opierać pewność dotrzymania złożonych obietnic. Pobyt Abrahama w Kanaanie przedstawiony jest w liście jako świadectwo tego, że zdawał sobie sprawę, iż miejscem do którego ostatecznie zdąża jest Miasto Niebieskie. Podobnie powinien czynić chrześcijanin, któremu Abraham postawiony jest za wzór.
Ewangelia: Łk 12,32-48
Początek tej ewangelii stanowi łącznik pomiędzy pouczeniem, aby nie martwić się o dobra konieczne do życia, a końcowymi wnioskami wypływającymi z całej mowy. Wezwanie „nie bój się” skierowane jest do małej trzódki. Odwołuje czytelnika do licznych obrazów ze Starego Testamentu, które przedstawiały Boga jako pasterza opiekującego się swoją owczarnią, symbolizującą naród wybrany. Wezwanie do porzucenia lęku wiąże się z przekonaniem o Bożej Opatrzności. Mała trzódka oznacza tych, którzy zdecydowali się pójść za Jezusem i są posłuszni Bożemu słowu objawionemu przez Niego. Czasownik eudokesen (spodobał się) odnosi się do rzeczownika „upodobanie” i opisuje życzliwość Boga udzielającego swych darów obficie. Termin „królestwo” oznacza zbawcze dary Boga. Bóg obdarza ich darem, który wynika z jego hojności i miłosierdzia, wobec czego zaprasza ich też do troszczenia się o siebie nawzajem i zabiegania swoim postępowaniem o niebo, skarb niezniszczalny, tak jakby zabiegali o skarby ziemskie. Zakończenie tego krótkiego fragmentu podkreśla, że to uważamy za skarb, co nosimy w sercu, do czego nasze serce jest przywiązane. Wtedy nasze serce nie zagubi się w troskach o codzienne sprawy, pamiętając, że Bóg jest dawcą wszystkiego. Po tych pouczeniach następuje przypowieść o czuwających sługach. Przepasanie bioder oznacza gotowość do pracy (zdjęcie pasa zaś odpoczynek i rozluźnienie). Podczas nocy paschalnej Izraelici mieli mieć biodra przepasane – być w pełnej gotowości do wyruszenia w drogę. Zapalona lampka oliwna wzmacnia ten obraz i również oznacza gotowość oraz czuwanie nocą. Przypowieść skoncentrowana jest na postawie sług, których gospodarz udał się na ucztę i nie wiadomo, kiedy wróci. Ich zadaniem jest być gotowym na powrót pana w każdym czasie. Na tych właśnie zstąpi błogosławieństwo. Jezus przedstawia bardzo zaskakujące zachowanie pana – będzie usługiwał swoim czuwającym sługom – co oznacza nagrodę, jaką otrzymają w życiu wiecznym. Powtórne przyjście Syna Człowieczego będzie niespodziewane jak przyjście złodzieja w nocy, uczniowie potrzebują więc czuwać, czyli być wiernymi nieustannie swemu powołaniu i obowiązkom. W tym momencie następuje pytanie Piotra, które wprowadza motyw zarządcy (oikonomos), zwracając uwagę na to, że przewodzić w tym czuwaniu powinni szczególnie ci, którzy pełnią we wspólnocie jakikolwiek urząd przełożonego. Gdyby jednak ów zarządca postępował odwrotnie i nie dbał o powierzonych mu ludzi, czeka go surowa kara, gdy pan niespodziewanie powróci – z powodu swojego postępowania zostanie on usunięty ze społeczności świętych.
Przypowieść kończy sentencja obecna tylko u Łukasza, która dotyczy świadomości popełnionej winy i kary. Funkcję zarządcy może pełnić ten, kto doskonale zna swoje obowiązki i na kim gospodarz polega – więc jego niewłaściwe postępowanie pociąga za sobą surową karę. Końcowa sentencja mądrościowa podkreśla jeszcze, że każdy, kto otrzymał jakiś urząd we wspólnocie, otrzymał wraz z nim konieczne do wypełnienia tego zadania charyzmaty. Jego zadaniem jest więc właściwie je wykorzystać.
Poniedziałek, 8.08.2022 r. – wspomnienie św. Dominika, prezbitera
Pierwsze czytanie: Ez 1,2-5. 24-28c
Początek Księgi Ezechiela zawiera powołanie proroka do prorokowania i przedstawia główne tematy, które księga będzie poruszała. Powołanie proroka wiąże się ściśle z wizją chwały Boga, której prorok doświadcza na wygnaniu w Babilonii (586-538 przed Chr.). W opisie chwały Boga pojawia się wiele symbolicznych obrazów, podobnie jak w wielu innych proroctwach w tej księdze, dlatego też lektura i interpretacja wymagają znajomości kontekstu. Pojawiają się tu elementy zaczerpnięte ze sztuki babilońskiej i przedstawień bóstw, ale także z pochodzących z tradycji kapłańskiej opowiadań o Arce. Podkreślenie tego, że prorok otrzymuje wizję charakterystyczną dla opisów obecności Boga w świątyni, wyraża prawdę, że Bóg jest obecny także na obcej ziemi pośród wygnańców i otacza ich swoją opieką.
Ezechiel wymienia rzekę Kebar, kanał odchodzący od Eufratu, płynący przez starożytne miasto Nippur, wskazując jedno z miejsc, w których istniały kolonie żydowskie w trakcie wygnania babilońskiego. Prorok nie wspomina tu panującego w Jerozolimie Sedecjasza, ustanowionego królem przez Babilończyków, ale znajdującego się w niewoli króla Jojakina. Poprzez zwrot „ręka Pańska” Ezechiel przywołuje bezpośrednie Boże prowadzenie. Wizja wprowadzająca posługuje się językiem teofanii boga burzy. W Babilonie związana ona była z Baalem i Mardukiem, natomiast autor świadomie odnosi ją do Boga Jedynego. Pomiędzy wiatrem i ogniem prorok dostrzega jakby cztery żyjące istoty. Boża obecność znajduje się ponad tymi istotami, oddzielona od nich sklepieniem. Prorok nie ogląda Boga bezpośrednio, ogląda jedynie Bożą chwałę (kebod) przedstawioną w jakby ludzkiej postaci – podobnie jak Mojżesz. I słyszy głos mówiącego Boga. Bóg jest tak inny od człowieka, że Ezechiel nie może Go dostrzec wprost. Otrzymuje jednak doświadczenie Jego chwały, Jego obecności. Doświadczenie, które prowadzi do kontemplacji i uwielbienia.
Psalm responsoryjny: Ps 148, 1b-2. 11-12. 13-14c
Psalm 148 jest hymnem uwielbienia. Jego pierwsza część dotyczy kosmicznego wymiaru chwały Boga. Modlitwa jest dziełem nie tylko ludzi, ale też aniołów i całego stworzenia. Bogu Stwórcy chwała ta jest zwyczajnie należna. Człowiek udziela stworzeniu swojego głosu – w ten sposób cała przyroda uczestniczy w kulcie, oczekując swojego odnowienia, które przywróci jej pierwotną harmonię zniszczoną przez grzech. W tej uniwersalnej pieśni chwały zjednoczone zostaje całe stworzenie, na czele którego staje lud wybrany przez Boga i znajdujący się pod Jego opieką.
Ewangelia: Mt 17,22-27
Jezus po raz drugi zapowiada swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Ma to miejsce już po Przemienieniu na górze wobec Piotra, Jakuba i Jana. Jezus wskazuje, że droga, która prowadzi do uwielbienia, prowadzi przez cierpienie i ofiarę. Zwrot „zostanie wydany” wskazuje na wolę Ojca i Jego jako główną przyczynę zdarzeń bez której nie miałoby to miejsca. Reakcją uczniów jest smutek, co wskazuje na to, że nie rozumieją oni w pełni słów Jezusa.
Po tej krótkiej zapowiedzi umieszczona została perykopa dotycząca płacenia podatku na świątynię. Do zapłacenia tego podatku zobowiązani byli wszyscy dorośli Izraelici. Wynosił on pół sykla, czyli statera (lub dwie drachmy). Kto nie uiścił tego podatku podczas święta Paschy, mógł zapłacić poborcom podatkowym w miejscu zamieszkania. Jezus, będąc Synem Bożym, nie podlegał temu podatkowi, jednak niezapłacenie mogło być uznane za zerwanie z żydowską społecznością religijną. Dlatego poleca Piotrowi zapłacić za siebie. Ryba posiadająca w pyszczku przedmiot nie była niczym niezwykłym dla rybaków znad Jeziora Galilejskiego. Cudem było, że pierwsza złowiona przez Piotra ryba miała w pyszczku żądaną monetę a nie to, że w ogóle miała w pyszczku jakiś przedmiot. Samce ryby św. Piotra opiekują się narybkiem, nosząc go w pyszczku, a gdy potomstwo jest już dość duże, aby je usunąć, przez pewien czas trzymają w pyszczku jakiś przedmiot, najczęściej płaski kamień, ale czasem też monetę.
W tym geście Jezusa widoczna jest Jego wspólnota z ludźmi oraz zapowiedź zadośćuczynienia, którego jako jeden z nich dokona.
Wtorek, 9.08.2022 r. – święto Św. Teresy Benedykty od Krzyża, dziewicy i męczennicy, patronki Europy
Pierwsze czytanie: Oz 2, 16b. 17b. 21-22
Prorok Ozeasz działał w VIII w. przed Chrystusem w Królestwie Północnym. Przypomina on o tym, że pomimo niewierności ze strony ludzi Bóg pragnie okazać miłosierdzie swojemu ludowi, dlatego właśnie poprzez trudne wydarzenia wzywa ich do nawrócenia i powrotu do przymierza, które opuścili. Relację Boga z Izraelem prorok przedstawia w postaci relacji małżeńskiej. Widząc niemoc swojego ludu, Bóg zapowiada zawarcie nowego przymierza, które stanowić będzie powtórzenie serdecznych więzi z czasów wyprowadzenia z Egiptu. Prorok podkreśla inicjatywę Boga, który przygotuje wszystko, co jest potrzebne po to, by Izrael mógł na nowo poślubić Boga i nazywać go Panem. Poznanie Pana w Księdze Ozeasza oznacza głęboką więź z Bogiem opartą na miłości i wierności oraz postępowanie zgodne z wolą Bożą wyrażoną w prawie. Zanim to się stanie, Izrael musi jednak wrócić na pustynię. Pustynia w Biblii jest miejscem poszukiwania Boga, a końcową obietnicą jest powrót do Ziemi Obiecanej. Akor znajduje się na granicy Judy i Beniamina. Została nazwana Bramą Nadziei, gdyż prowadzi od Jordanu do urodzajnych ziem centralnej Palestyny, a więc szlakiem prowadzącym do Ziemi Obiecanej i przymierza zawartego z Bogiem. Poślubienie przez sprawiedliwość i prawo, dobroć i miłosierdzie oznacza dar pana młodego dla Izraela. Są to więc cechy Boga, którymi chce obdarzyć małżonkę a nie żądania wobec niej.
Psalm responsoryjny: Ps 45, 11-12. 14-15. 16-17
Psalm 45 jest utworem napisanym z okazji zaślubin królewskich. Autor Listu do Hebrajczyków odczytuje ten psalm w kluczu zaślubin Chrystusa z Kościołem. Można go też odczytywać indywidualnie jako relację człowieka z Bogiem.
Ewangelia: Mt 25,1-13
Przypowieść znajduje się w bloku poświęconym wezwaniu do czujności i jest mocno alegoryzowana. Nie służy więc zrozumieniu jej znaczenia roztrząsanie drobnych szczegółów, ale skupienie się na przesłaniu. Pochodzi od Jezusa i stanowi ilustrację przyjęcia królestwa przez jednych i odrzucenia przez drugich. Wszyscy zostali wezwani, jednak nie wszyscy to wezwanie podjęli, lub nie wszyscy przygotowują się odpowiednio na spotkanie z Oblubieńcem.
Przypowieść ta zawiera elementy drugiego etapu zawierania małżeństwa, kiedy małżonkowie zamieszkiwali razem. Opowiada o przyjściu pana młodego wraz z orszakiem na uroczystość weselną. Punkt ciężkości znajduje się przy końcu opowiadania – dotyczy odmiennych losów obu grup panien, który jest związany z ich wcześniejszym postępowaniem. Panny nieroztropne, które nie zabierają ze sobą dodatkowej oliwy, oznaczają tych, którzy uważają, że wystarczy przyjąć zaproszenie do udziału w uroczystości weselnej i że nie wymaga to żadnych dodatkowych działań, przygotowań, starań. Oznacza to bycie uczniem w ograniczonym stopniu, połowicznie. Płonące lampy panien są symbolem wierności i czynienia dobra. Część panien przypomina sobie o tym dopiero w momencie nadejścia oblubieńca, co może być zbyt późno – mogą nie zdążyć towarzyszyć oblubieńcowi na ucztę. Wejście na gody i zamknięcie drzwi jest wyobrażeniem sądu. Przypowieść ta potwierdza, że oblubieniec przyjdzie na pewno i zgromadzi wokół siebie tych, którzy pragną do niego należeć. Życie uczniów jest, więc uroczystym pochodem do Chrystusa Oblubieńca, radosnym oczekiwaniem na spotkanie z Nim.
Środa, 10.08.2022 r. – święto Św. Wawrzyńca, diakona i męczennika
Pierwsze czytanie: 2 Kor 9, 6-10
Słowa Apostoła Pawła padają w kontekście organizowania zbiórki na rzecz Kościoła w Jerozolimie, co jest praktycznym wyrazem jedności Kościołów. Paweł w tym celu wysłał do Koryntian Tytusa oraz dwóch innych braci. Paweł przypomina, na czym polega prawdziwy dar. Powinien wynikać on nie z przymusu, z czyichś oczekiwań, z chęci uzyskania czegoś – np. wdzięczności, ale powinien pochodzić z pragnienia serca. Tak dany dar – z potrzeby serca, bez jakichkolwiek oczekiwań, przynosi radość, co podkreśla apostoł cytatem z Księgi Przysłów w jej greckim tłumaczeniu (Prz 22, 8a). Paweł, odwołując się do metafory siania i zbiorów wyjaśnia, że wtedy otrzymamy z hojnością, jeżeli z hojnością dawaliśmy. Jeżeli chcemy zebrać dobry plon, potrzebujemy najpierw szczodrze zasiać ziarno. Nie chodzi tu też o to, ile daliśmy (fizyczną wielkość daru), ale z jakim sercem, z jakim nastawieniem. Apostoł podkreśla, że wszelkie bogactwo fizyczne i duchowe (bogaci w dobre uczynki) pochodzi od Boga, który ma moc obdarzać obficie ludzi swoją łaską. Ma też możliwość pomnażać moc naszych uczynków płynących z serca (zwiększy plon waszej sprawiedliwości). W swojej argumentacji Paweł przywołuje tekst psalmu oraz proroków.
Psalm responsoryjny: Ps 112, 1-2. 5-9
Psalm 112 jest psalmem alfabetycznym, co oznacza, że kolejne wersy zaczynają się od kolejnych liter alfabetu hebrajskiego. Dominuje w tym psalmie temat szczęścia sprawiedliwych, żyjących prawem Bożym. Najpierw człowiek potrzebuje zaufać Bogu i umiłować Jego słowo, aby potem wprowadzić je w życie poprzez miłość okazywaną słabszym. Podkreślone zostaje właściwe zarządzanie swoimi sprawami oraz pożyczanie potrzebującym.
Ewangelia: J 12,24-26
Logion Jezusa znajduje się w sekcji zapowiadającej uwielbienie Jezusa, następuje tuż po wjeździe do Jerozolimy. Jezus rozpoczyna ten logion od stwierdzenia, że nadeszła godzina, aby Syn Człowieczy został uwielbiony. Wypowiedzi Jezusa kierowane są do tłumu, ale w obecności uczniów. Pretekstem jest prośba Greków (perspektywa uniwersalistyczna) o to, by zobaczyć Jezusa. Jezus pokazuje im się jednak na innym poziomie niż oczekiwali. Wiara oparta tylko na „widzeniu” jest niewystarczająca. Chwała Jezusa objawi się jednak poprzez Jego śmierć, którą symbolizuje właśnie ziarno umierające w ziemi, dzięki czemu może ono wydać plon. Obraz ziarna przywołuje obecną u synoptyków przypowieść o siewcy. Jezus wskazuje na pewien paradoks – usilne pragnienie zachowania tego życia, które mamy tu na ziemi, doprowadza do utraty życia wiecznego. Jezus zaprasza uczniów do podążania Jego ścieżką, do naśladowania Go, dzięki czemu ich też Ojciec otoczy chwałą.
Czwartek, 11.08.2022 r. – wspomnienie św. Klary, dziewicy
Pierwsze czytanie: Ez 12, 1-12
Dzisiejsze czytanie znajduje się w Księdze Ezechiela po opisie odejścia Chwały Bożej ze świątyni w Jerozolimie. Zatrzymuje się Ona niedaleko, w pobliżu, na Górze Oliwnej, aby obserwować, co dzieje się w mieście i w świątyni. Bóg zatrzymuje się jakby w pół drogi i czeka na rozwój wypadków. Rozdział 12 zawiera polecenie Boga skierowane do proroka, aby na oczach swoich rodaków odegrał czynność symboliczną, będącą zapowiedzią zbliżającego się wygnania i wyjaśnił pytającym jej znaczenie. Lud Boży, określony mianem ludu opornego, nie chce zobaczyć znaków ostrzegawczych, nie chce zrozumieć woli Bożej. To miano odwołuje nas do długiej historii buntu ludu wybranego, sięgającej czasów Wyjścia z Egiptu. Słowa te zawierają w sobie nadzieję na nawrócenie, które pozwoliłoby uniknąć kary, a nas zapraszają do przyjrzenia się temu, czego my w naszej relacji z Bogiem nie chcemy dostrzec. Wygnańcy w Babilonie opierali swoje nadzieje na odnowę na istnieniu Jerozolimy i świątyni w Izraelu, która w 597 r. podczas pierwszego uprowadzenia nie została zniszczona. Prorok ma wykonać zlecone przez Boga czynności na ich oczach (to polecenie zostaje powtórzone kilkukrotnie), aby zobaczyli, że błędnie ulokowali swoją nadzieję. Zasłonięcie twarzy przez proroka jest zapowiedzią smutku związanego z upadkiem świętego miasta. Prorok, zwracając się do Sedecjasza, nie tytułuje go królem, a jedynie władcą w Jerozolimie, podkreślając to, że został wyznaczony przez Babilończyków w miejsce prawowitego króla. Bóg daje to proroctwo Ezechielowi w nadziei, że wygnańcy może jednak zrozumieją i zmienią swoje postępowanie. To doświadczenie ma być dla Izraelitów okazją do doświadczenia i uświadomienia sobie tego, że to Bóg kieruje wszystkimi wydarzeniami, jakie się dokonują, nawet jeżeli człowiek nie dostrzega teraz w tym sensu, bo nie widzi całego obrazu, a jedynie swoją małą perspektywę.
Psalm responsoryjny: Ps 78, 56-59. 61-62
Psalm 78 jest długim utworem dydaktycznym podzielonym na trzy części, dotyczące historii narodu wybranego. Cały psalm można odczytywać w kluczu wybrania ludu przez Boga, jego niewierność, kara będąca konsekwencją postępowania Izraelitów, miłosierdzie wiernego Boga. Wystrzegać się należy pokusy przykładania większej wagi do któregoś z elementów tego schematu.
Ewangelia: Mt 18,21-19,1
Dzisiejsza Ewangelia znajduje się wśród tekstów, które mówią o relacjach we wspólnocie uczniów. Scena ma miejsce po słowach o upomnieniu braterskim i rozpoczyna się od pytania Piotra o przebaczenie – ile razy mam przebaczać bratu? Panowało przekonanie, że czterokrotne przebaczenie komuś jest już wspaniałomyślnością. Dlaczego więc Piotr pyta o siedem razy? Siódemka w Biblii jest uważana za liczbę doskonałą, sakralną, oznacza pełnię. Symbolizowała całość świata – niebo i ziemię. Wynikało to z tego, że jest połączeniem trójki (odnoszącej się do Boga) i czwórki (dotyczącej świata). W Starym Testamencie Kain ma być pomszczony siedem razy, gdyby ktoś go skrzywdził, co wskazuje właśnie na jej proporcjonalność do wyrządzonego zła. Stąd można wnioskować, że w podobnym znaczeniu pełni, proporcjonalności Piotr pyta o przebaczenie. Liczbę 77, podaną przez Jezusa, znajdujemy bardzo blisko historii Kaina w Księdze Rodzaju, kiedy to Lamek zapowiada, że zemsta za wyrządzone mu krzywdy powinna zostać zrealizowana w wymiarze siedemdziesięciu siedmiu razy. Oznacza to nieograniczony, nieskończony jej zakres. Lamek więc albo zupełnie błędnie pojmuje Boże ograniczenie wobec Kaina do siedmiu razy, albo celowo je wypacza. Jezus, używając liczby 77, odnosi się do nieogarniętego ogromu Bożego miłosierdzia, które człowiek powinien naśladować, przebaczając bliźnim. Ten zamysł widać wyraźnie w połączonej z tą dyskusją przypowieści o nielitościwym dłużniku. Suma, którą winien jest pierwszy sługa i która zostaje darowana przez króla, jest niewyobrażalna. Dziesięć tysięcy talentów, to równoważność 340 ton złota lub srebra. Dłużnik ten był niewypłacalny, więc jego błaganie o litość było jak najbardziej zrozumiałe, ale obietnica bez znaczenia – nie byłby w stanie nigdy jej wypełnić. Król, który daruje dłużnikowi, pokazuje ogrom Bożego miłosierdzia. W ten sposób Jezus przeciwstawia świat pełen nienawiści i zemsty, stworzony przez człowieka, perspektywie bezgranicznego przebaczenia. Wina pierwszego dłużnika, za którą trafia ostatecznie do więzienia, polega na nieumiejętności przebaczenia. Domaga się on od swojego współbrata zwrotu długu minimalnego w porównaniu z darowanym. I pomimo, że te pieniądze sprawiedliwie mu się należały, zostaje ukarany za brak miłosierdzia, którego sam tak hojnie doświadczył. Przypowieść koreluje z prośbą modlitwy Ojcze Nasz – i odpuść nam nasze winy jak i my odpuszczamy naszym winowajcom.
Piątek, 12.08.2022 r.
Pierwsze czytanie: Ez 16, 59-63
Dzisiejsze pierwsze czytanie jest zakończeniem rozdziału 16 Księgi Ezechiela, który opowiada w sposób symboliczny historię przymierza pomiędzy Bogiem a Izraelem za pomocą obrazu więzi małżeńskiej. Po alegorii niewiernej żony (ww. 1-43) i alegorii trzech sióstr (ww. 44-58) następują słowa nadziei łączące morał obydwu tekstów (ww. 59-63). Prorok pragnie uświadomić Izraelitom ogrom łask, które otrzymali od Boga i rozmiar ich niewdzięczności. Podkreśla, że wszelkie dobra otrzymujemy nie na mocy naszych zasług, ale z miłości Boga do nas jak niezasłużony dar. Boży wyrok jest zgodą na odejście niewiernej małżonki tam, dokąd ona chce iść i doświadczenie konsekwencji tego wyboru. Bóg daje jednak obietnicę, że wspomni o przymierzu, które zawarł z Jerozolimą, i zawrze je na nowo jako przymierze wieczne. Wspomnienie nie jest tu tylko przywołaniem wspomnień, ale skutecznym aktem Boga, wskrzeszającym dawną miłość. W zwrocie „nie na mocy twego przymierza” Bóg podkreśla, że wszelkie przyszłe dobra, których udzieli Izraelitom (tu w obrazie podporządkowania Samarii i Sodomy), nie są nagrodą za dobre postępowanie, ale wolnym darem Boga. Także nawrócenie ludu będzie owocem działania Bożego. Celem działania Boga jest doprowadzenie człowieka do rozpoznania tego, że to Bóg jest Panem.
Psalm responsoryjny: Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6
Dzisiejszy psalm to pieśń pochodząca z Księgi Izajasza. Powracająca z wygnania babilońskiego Reszta wznosi do Boga pieśń chwały, analogicznie do Kantyku Mojżesza wyśpiewanego przez Miriam po przejściu przez Morze Czerwone. Podkreśla, że to Bóg jest źródłem wybawienia i zachęca do uznania potęgi dzieł dokonanych już przez Boga i oczekiwania z ufnością na nadejście pełni zbawienia.
Ewangelia: Mt 19, 3-12
Faryzeusze wystawiają Jezusa na próbę, pytając o sprawę rozwodów. Kwestia sformułowana jest w duchu prawodawstwa judaistycznego (por. Mk. 10,12), gdzie ewangelista uwzględnia prawodawstwo rzymskie. Prawo Mojżeszowe pozwalało bowiem mężowi oddalić żonę za pomocą listu rozwodowego, o ile znalazł w niej coś obrzydliwego (Pwt 24,1). List rozwodowy był urzędowym dokumentem świadczącym o rozwodzie i podającym jego powód. Rabini różnili się w ocenie, czym to coś mogło być. Hillel uznawał, że każdy powód pozwala na oddalenie żony. Natomiast Szammaj uznawał rozwody jedynie z powodu nierządu. Faryzeusze próbowali wykazać, że Jezus otwarcie sprzeciwia się Torze.
Mateusz przedstawia argumentację Jezusa. Opierając się na opowiadaniu o stworzeniu świata, zawartym w Księdze Rodzaju, formułuje tezę o niedopuszczalności rozwodów w zamyśle Bożym, podkreślając obecną w Księdze Rodzaju jedność męża i żony. Jest ona zaplanowana przez Boga i ustanowiona w akcie stwarzania. Z tego wyprowadza wniosek, że człowiek nie ma prawa do ingerencji w ten plan. Faryzeusze odwołują się do przykazania danego przez Mojżesza. Jak to możliwe, by było sprzeczne z Bożym zamysłem. Postanowienie z Księgi Powtórzonego Prawa implikuje nieograniczoną władzę mężczyzny nad kobietą. Jezus jako powód podaje zatwardziałość serca – czyli brak gotowości do przyjęcia Bożego zamysłu wobec małżeństwa wynikającą z grzechu i słabości. Jezus neguje istnienie takiego przykazania, posługując się słowem „zezwolenie” (epetrepsen). W ten sposób neguje rabinistyczne przekonanie, które znajdujemy m.in. u Filona z Aleksandrii, że Tora w całości i dosłownie pochodzi od Boga i jest doskonałym skodyfikowaniem Bożych rozporządzeń. Takie stanowisko można znaleźć już u proroka Ezechiela (Ez 20,25n), nie było jednak popularne w nurcie rabinicznym. Jezus wskazuje też w ten sposób na logikę Bożej pedagogii, która uwzględnia obecny stan i możliwości wychowanków i powoli prowadzi ich do pełni poznania i rozwoju postaw moralnych. Na koniec podsumowuje swoje stanowisko. Zobowiązanie do nierozerwalności małżeństwa wywodzi się od samego Jezusa. Jezus pokazuje też w ten sposób, że Jego głoszenie Królestwa jest restauracją Bożego panowania nad stworzeniem. W tekście ewangelii znajduje się wyjątek – me epi porneia (poza wypadkiem nierządu). Z kontekstu wynika, że chodzi o wszelkie niewłaściwe zachowania seksualne sprzeciwiające się więzi między małżonkami. Wyjątek ten znajduje się pomiędzy czasownikami „oddalił” i „pojął”. Powstały więc dyskusje czy chodzi o każdą sytuację oddalenia, czy o oddalenie i ponowne pojęcie. W patrystyczym rozumieniu występuje rozumienie pierwsze obecne do dziś – możliwe jest oddalenie w przypadku niewierności, niemożliwe jest natomiast zawsze ponowne zawarcie małżeństwa. Sugeruje to miejsce tego wyjątku po pierwszym a nie po obu czasownikach. Oddalenie żony i wzięcie innej byłoby cudzołóstwem. Samo oddalenie jest możliwe jedynie w wypadku niewierności. Takie rozumienie odpowiada dzisiejszemu terminowi separacja a nie rozwód.
Przy takim rozumieniu zupełnie zrozumiała staje się reakcja uczniów – nie warto się żenić, wprowadzająca logion o bezżenności. Pochodzi on od Jezusa. Bezżenność jest czymś nieznanym w ramach judaizmu. Słowa te pozostają w harmonii z postawą Jezusa, który inaczej niż pozostali nauczyciele pozostaje bezżenny dla Królestwa Bożego. Jezus podkreśla, że nie wszyscy są otwarci i gotowi na zrozumienie nowego nauczania, co podkreśla jeszcze charakter daru i łaski. Jezus wymienia tu trzy grupy, przy czym dwie pierwsze stanowią wprowadzenie dla trzeciej. Użyte słowo eunuchoi oznaczało kastratów niezdolnych do posiadania potomstwa. Na dworach wschodnich byli szeroko obecni i często piastowali wysokie urzędy, w Izraelu zaś byli pogardzani z tego powodu, że nie mogli wypełnić Bożego nakazu płodności i nie mogli być dopuszczeni do czynności kultowych. Tekst wymienia tych, którzy byli bezpłodni od urodzenia oraz takich, którzy zostali obezpłodnieni przez ludzi. Do tych dwóch znanych grup Jezus dodaje trzecią. To, co było fizyczną niemożnością w dwóch pierwszych grupach, w trzeciej staje się dobrowolnym wyborem motywowanym tym, by móc w sposób niepodzielny i ze wszystkich sił pracować dla królestwa Bożego. Nie jest to więc przykazanie, ale dar osobisty w służbie wspólnocie, pewien znak eschatologiczny.
Sobota, 13.08.2022 r.
Pierwsze czytanie: Ez 18, 1-10. 13b. 30-32
Rozdział 18 Księgi Ezechiela poświęcony jest tematowi osobistej odpowiedzialności. Zawarta w nim myśl znajduje się już w Pwt 24,16 (Ojcowie nie poniosą śmierci za winy synów ani synowie za winy swych ojców. Każdy umrze za swój własny grzech). Jednak dominował w ludzkim przekonaniu inny pogląd o zbiorowej odpowiedzialności za czyny przodków, do którego prorok się tu odnosi. W VI w. przed Chrystusem panowało powszechne przekonanie o tym, że każde wyrządzone zło domaga się kary na ziemi, a jeżeli ta nie nastąpiła przed śmiercią, to odpowiedzą najbliżsi zmarłego. To przekonanie widoczne jest potem także w Ewangelii w pytaniu apostołów: kto zgrzeszył, że człowiek ten urodził się niewidomy – on czy jego rodzice?
Ezechiel podkreśla, że Bóg nie jest bogiem mściwym i bezdusznym, któremu musi zgadzać się rachunek. Wręcz przeciwnie. Dla Boga ważny jest każdy człowiek i każdego człowieka traktuje On indywidualnie. Bóg zachęca do przestrzegania prawa i trwania w Jego miłości. Jednak wskazuje też na możliwość odpokutowania złych czynów. Bóg przebacza każdemu, kto odmienia swoje serce i stara się porzucić swoje złe nawyki. Podkreśla z mocą, że nie pragnie śmierci człowieka, dlatego zaprasza wszystkich, aby nawrócili się i pozostali przy życiu. Ezechiel kieruje swoje przesłanie do wygnańców, podkreślając konieczność osobistego przyjęcia Tory, nawet jeżeli nie ma już kraju, ani konkretnej społeczności, która byłaby odpowiedzialna za jej praktykowanie. Ten brak nie zwalnia z osobistego przymierza z Bogiem. Prorok zachęca Izraelitów do zdobycia nowego serca i nowego ducha – do powrotu do miłości Boga.
Psalm responsoryjny: Ps 51, 12-15. 18-19
Psalm 51 to lamentacja jednostki, jeden z siedmiu psalmów pokutnych. Nagłówek określa go jako napisany przez Dawida po grzechu cudzołóstwa z Batszebą.
Dzisiejszy fragment skupia się na nowym sercu, które możemy otrzymać od Boga, sercu, które będzie przywiązane do Boga i będzie podążać Jego drogami. Podkreśla, że same ofiary nie są miłe Bogu – ważna jest motywacja, z jaką je składamy. Wskazuje też na Boże miłosierdzie, jako coś, co daje nadzieję człowiekowi.
Ewangelia: Mt 19, 13-15
Perykopa o błogosławieństwie dzieci zdaniem części komentatorów odnosi się do istniejącego w Palestynie zwyczaju przynoszenia dzieci do ludzi znanych z mądrości i wiedzy, szczególnie w zakresie wyjaśniania Pisma. Taki człowiek wkładał na dzieci ręce i modlił się, polecając je Bogu.
Wzmianka o przyniesieniu dzieci wskazuje na to, że były one bardzo małe. Uczniowie nie chcieli dopuścić dzieci do Jezusa. Powód nie jest podany. Być może z powodu przekonania, że do zbawienia konieczna jest znajomość Prawa Mojżeszowego, której dzieci jeszcze nie posiadają. Być może bali się opóźnień w drodze lub chcieli chronić Jezusa przed natarczywością tłumu. Jezus jednak zaprasza dzieci i stawia je za wzór tych, do których należy Królestwo Niebieskie. W ten sposób Jezus napomina uczniów, którym wydawało się, że mogą kierować i dysponować błogosławieństwem Jezusa. Otwartym pozostaje pytanie, co takiego w dzieciach uprawnia je do posiadania królestwa Bożego: przejściowość dzieciństwa jako etapu w drodze do dorosłości, zależność od rodziców, pewna marginalizacja w społeczeństwie i niebezpieczeństwa, których doświadcza dziecko, czy może otwartość i szczerość? Wszyscy uczniowie są dziećmi i mają jednego Ojca. Dzieci nie posiadają własności, wszystko więc traktują jako dar. Powyższa perykopa bywa interpretowana jako biblijny argument za chrztem dzieci.