Komentarze do czytań VIII Tydzień Zwykły | od 22 do 28 maja 2016 r. – ks. Bogusław Zalewski, Elżbieta Stankiewicz

[dzien 1]

Niedziela, 22.05.2016 r., Uroczystość Najświętszej Trójcy.

Pierwsze czytanie: Prz 8, 22-31

Księga Przysłów zwana też Księgą Przypowieści zawiera wyraziste i obrazowe pouczenia moralne i religijne. Aby nie popaść w zbytnie uproszczenia, dla jej dobrego zrozumienia wymagana jest jednak głębsza refleksja. Ósmy rozdział to piękny hymn na cześć stworzenia i Stwórcy. Nieznany nam do końca autor z V wieku przed Chrystusem przedstawia Mądrość niemal jako osobę – zdolną do samodzielnego działania czy współpracy ze Stwórcą. Księga Przysłów zawiera jednak wiele pięknych obrazów, do których z całą pewnością należy owa Mądrość czy przeciwstawiana jej w dalszych wersach Głupota. Nie musimy więc doszukiwać się tu odrębnych bytów, ale możemy dostrzec, że od samego początku dziełu stworzenia towarzyszył majestatyczny wręcz porządek, ustanowiony przez Stwórcę. Mimo że Bóg w swoim działaniu był, jest i będzie dla nas zawsze niezgłębioną tajemnicą, to Mądrość domaga się, by tę tajemnicę odkrywać i kontemplować, gdy Stwórca ją przed nami odsłania. Występowanie zaś przeciw owemu stwórczemu porządkowi będzie zgodnie z intencją natchnionego autora równie doniosłą Głupotą. Ci natomiast, którzy zechcą zgłębiać tajemnice Mądrości pomnożą swoje dni i lata życia będą im dodane (Prz 9,11-12).

 

Psalm responsoryjny: Ps 8, 4-5.6-7.8-9

Refren dzisiejszego psalmu wprowadza w rozważanie tajemnicy Boga, którą On sam stopniowo odsłania w historii świata i poszczególnego człowieka. Imię Boga objawione Mojżeszowi w gorejącym krzewie na pustyni wyrażało  niewątpliwie jeden z najważniejszych atrybutów Boga – Jego  wieczność, ale nie wyczerpywało jego istoty. Psalmista rozpoznaje wielkość Stwórcy w jego dziełach, lecz nie zatrzymuje się tylko nad zewnętrznym wyglądem świata, ale docieka mechanizmów nim rządzących i roli, jaką w nim pełni człowiek z woli Stwórcy. Psalmisty jest zafascynowany głębią Boga, Jego imienia, które wciąż przybiera nowe formy i przybliża się do człowieka, aby już w Nowym Testamencie stać się dla nas Słowem Wcielonym, Synem Ojca Przedwiecznego, Barankiem Bożym, Zmartwychwstałym Chrystusem i Duchem Świętym.

 

Drugie czytanie: Rz 5, 1-5

Wiedza i doświadczenia życiowe św. Pawła zapewne pozwoliły mu spojrzeć na Boga inaczej niż pozostałym wyznawcom Jahwe czy Jezusa. Najważniejsze staje się dla Pawła zachowanie pokoju z Bogiem przez Jezusa Chrystusa, a więc zmiana relacji człowieka do Boga, która dokonuje się dzięki  zbawczej śmierci Jezusa. Bóg coraz bliższy człowieka traci na krzyżu wszystkie atrybuty Boskości poza jednym- wszechogarniającą Miłością, która w tej godzinie męki wzmaga się i rozlewa na każdego grzesznika, pokonując wszelkie istniejące na świecie i między ludźmi podziały. Śmierci krzyżowa Chrystusa pojednała świat, ukształtowała nową egzystencję człowieka i uwarunkowała jego nowe spojrzenie na siebie.  Pokój, o którym pisze św. Paweł, jest owocem tego zbawczego dzieła. Nowa relacja z Bogiem, oparta na nierozerwalnej z Nim więzi, nie jest już więc dążeniem do szczęśliwego życia na ziemi, lecz drogą do zmartwychwstania po przejściu ziemskich trudów, ucisków. Miłość, która uzdalnia do takiego życia jest darem Ducha Świętego, a więc udzielającego się człowiekowi Boga w tym, co jest niezniszczalne i wieczne.

 

Ewangelia: J 16, 12-15

Jezus zapowiadający Ducha Świętego, wyjawia kolejne i ostatnie imię Boga. Bez niego żadne działania w sferze wiary nie są skuteczne. On pouczy i  objawi uczniom rzeczy przyszłe, bowiem bez jego pomocy nie dopełni się objawienie zapoczątkowane przez Jezusa. Prawda o Bogu jest nie do ogarnięcia i nie do poznania przez umysł ludzki, ale Duch Święty nazwany Duchem Prawdy uzdalnia do zgłębiania Bożych tajemnic tych, którzy przyjmują nauczanie Jezusa i chcą trwać z Nim w jedności, jak On trwa w jedności z Ojcem.

 

[dzien 2]

Poniedziałek, 23.05.2016 r.

Pierwsze czytanie: 1P 1, 3-9

Rozpoczynamy lekturę Pierwszego Listu Świętego Piotra. Warto zatrzymać się na chwilę na okolicznościach jego powstania, które wiele mówią nam o ówczesnym Kościele.

List świętego Piotra jest odpowiedzią na pytania chrześcijańskiej gminy z północnych prowincji Azji Mniejszej. Wiara na tych terenach zapoczątkowana była najprawdopodobniej apostolską działalnością świętego Pawła i to do niego z wątpliwościami kierowała się wysłana do Rzymu delegacja. Posłańcy nie zastali świętego Pawła, wobec tego przedstawili swoje pytania Piotrowi. Świadczy to o sile jedności Kościoła, której wyraz daje również Piotr pod koniec swojego Drugiego Listu mówiąc o „umiłowanym bracie Pawle” (2 P 3,15). Kościół zbudowany przez Chrystusa na fundamencie apostołów jest więc miejscem, w którym mimo różnic i odmiennych apostolskich wizji można zawsze znaleźć drogę prawdy. Jedną z trudniejszych do zrozumienia kwestii jest konieczność znoszenia niezasłużonych przeciwności, jakich z pewnością doświadczają adresaci Listu. Pokrzepiające słowa świętego Piotra zachęcającego do znoszenia cierpień z wytrwałością i ufnością w ich sens i ostateczne zwycięstwo nabierają mocy, gdyż sam apostoł staje się uczestnikiem narastających w Rzymie prześladowań, co czyni go wiarygodnym świadkiem nauki, którą głosi.

 

Psalm responsoryjny: Ps 111, 1-2.5-6.9.10c

Psalmista zachęca do kontemplacji wszystkich dzieł Boga. Bóg bowiem pamięta o swoim przymierzu z ludem wybranym, a on powinien miłować to wszystko, co Bóg dla niego uczynił w przeszłości. Rozpamiętywanie dobrych dzieł Boga w dziejach zbawienia przeradza się w modlitwę dziękczynienia i uwielbienia. Chociaż Psalmista dość lakonicznie wspomina wydarzenia z Księgi Wyjścia, to jednak są one w centrum modlitwy oranta, publicznie wyznającego chwałę Boga wyzwoliciela ludu wybranego. Pokarm, którym karmił Bóg Izraelitów na pustyni jest zapowiedzią Eucharystii, pokarmu, który jako Syn Boży zstąpił z nieba, aby nasycić nasz głód życia wiecznego.

 

Ewangelia: Mk 10, 17-27

Rozmowa Jezusa z młodzieńcem dość nieoczekiwanie przybiera taki obrót, że młodzieniec odchodzi zasmucony. A przecież było jakieś niezaspokojone pragnienie młodego człowieka, które skierowało go do Jezusa. Pragnienie zbawienia i utrzymanie statusu dawnego wygodnego życia wykluczają się. Wiele można zrobić w imię Jezusa dla siebie i innych, a jednak minąć się z Nim w życiu. Jezus nie oczekuje pochwał dla siebie, pragnie, aby przez Niego ludzie poznali Ojca, jedynego dawcę dobra i czcili Go całym sercem. Prawdziwe poznanie Ojca prowadzi do wyzwolenia z przywiązania do dóbr materialnych. Kto poznał Ojca, poznał niewyczerpane, jedyne, prawdziwe źródło życia i trwa przy nim radośnie mimo wielu niedostatków dnia powszedniego. Zbawienie zaś jest niczym nie zasłużoną przez człowieka łaską i darem Boga.

 

[dzien 3]

Wtorek, 24.05.2016 r.

Pierwsze czytanie: 1P 1, 10-16

Święty Piotr pisze swój Pierwszy List między wiosną 63 a latem 64 roku, czyli pod koniec swojej ziemskiej wędrówki. W słowach jego pouczeń widać metamorfozę, jaka dokonała się w nim samym. Trzydzieści lat wcześniej, uświadamiając sobie szczególną rolę, jaką przypisał mu Jezus (Mt 16, 18), w poczuciu wielkości gotów był do kreowania własnej wizji drogi do zbawienia w polemice z Chrystusem, gdy wypowiadał słowa „Panie (…) nie przyjdzie to nigdy na Ciebie”(Mt 16,22), czy poprzez nietrafioną próbę zbrojnej obrony Mistrza przed pojmaniem w Ogrójcu (J 18, 10). Teraz dzieli się z adresatami listu głębokim przekonaniem, że największy dar, jaki otrzymał on i powołani do głoszenia Ewangelii – dar Ducha Świętego nie ma służyć samym obdarowanym, ale przede wszystkim tym, do których zostali posłani. Dlatego też nowe życie, do którego zachęca święty Piotr, jest życiem w posłuszeństwie wobec Bożego planu, a nie realizowaniem wyłącznie własnych żądz i pragnień. Życiem, które wymaga świętości na wzór tej, w doskonały sposób objawionej przez Chrystusa – świętości, której integralnym elementem jest ofiara.

 

Psalm responsoryjny: Ps 98, 1.2-3ab.3c-4

Dzisiejszy psalm jest hymnem wysławiającym Boga jako Władcę i Sędziego świata. Psalmista nie szczędzi słów pochwały, aby przekazać wszystkim, że Bóg Izraela jest Władcą całej ziemi i dlatego wzywa wszystkie narody do oddania Jemu czci. Przymioty Boga takie, jak: wierność, sprawiedliwość, świętość, dobroć, łaskawość oraz sposób Jego działania : czynienie cudów, zbawienie, zdaniem psalmisty, są widoczne nie tylko dla Izraelitów, ale dzieją się „na oczach narodów”. Psalmista prawdopodobnie wspomina wybawienie Izraela z niewoli babilońskiej, a my możemy w nowym dziele Boga rozpoznawać i kontemplować Jego Syna- Jezusa, oczekując na paruzję.

 

Ewangelia: Mk 10, 28-31

 Przeciwieństwem postawy młodzieńca z wczorajszej perykopy jest postawa uczniów Jezusa. Z dumą mówią o sobie, że dla Jezusa porzucili wszystko. Jezus umacnia ich obietnicą i zapewnieniem, że otrzymają stokroć więcej niż stracili. Wyrzeczenia, jakich od nich oczekuje stają się już tu na ziemi źródłem bogactwa i dóbr, czyli pełnią życia we wspólnocie wierzących. Wiemy, jak uczniowie zachowali się w ogrodzie Oliwnym, podczas procesu i drogi krzyżowej Jezusa, z pierwszych stali się ostatnimi, dlatego słowa kończące tę perykopę są tak bardzo ważne dla wszystkich, którzy upadli, pogubili się, zawiedli. Słowa Jezusa są bardzo prorocze, głęboko sięgają do ludzkiego wnętrza i obnażają prawdę o nas samych. Można się zawstydzić, schować przed Bogiem, wyprzeć się własnych słów i w tym szale pozornego zachowania godności utracić to, co przynosi Jezus, wyzwalającą prawdę i przebaczenie.

 

[dzien 4]

Środa, 25.05.2016 r.

Pierwsze czytanie: 1P 1, 18-25

Pozostajemy dalej w lekturze Pierwszego Listu Świętego Piotra. W czytanym dziś fragmencie apostoł odpowiada na konkretne obawy swoich respondentów. Świadomość grzesznego dotychczas życia rodzi w nich zarówno lęk przed Bogiem, jako najwyższym sędzią, jak i prawdopodobnie pytania o wielkość ofiar, które mogłyby odkupić winy i zaskarbić przychylność Boga. W chrześcijańskiej gminie w północnych prowincjach Azji mniejszej żyli zarówno nawróceni z pogaństwa, jak i judeochrześcijanie. We wcześniejszych tradycjach jednych i drugich nie bez znaczenia był rodzaj i wielkość ofiary (Lb 15). Dodatkowy niepokój rodzi starotestamentalny zapis, że żadna ofiara nie mogła odkupić wykroczeń tych, którzy działali świadomie (Lb 15, 30-31). Piotr ukazuje swoim czytelnikom Boga, który jest miłością i który sam siebie składa w ofierze za nasze winy. Być może łatwiej zrozumieć adresatom niską wartość monet, nominalnie bitych z metali szlachetnych (złota i srebra) wobec ich raptownej dewaluacji za czasów Nerona, chodzi jednak o to, by czytelnik zrozumiał, że ofiara Chrystusa jest nieocenionym darem, którego nie można zmarnować, zatrzymując się nadmiernie na przemijających walorach tego świata.

 

Psalm responsoryjny: 147B, 12-13.14-15.19-20

Wysławianie Boga przez Izraelitów niezmiennie odwołuje się do historii narodu wybranego, który  niejednokrotnie popadał w niewolę państw ościennych. Dzieje historyczne i religijne Izraela, opisane w Biblii, tak mocno się splatają, że tworzą jednolitą historię narodu wybranego i prowadzonego przez Boga.  Wezwania psalmisty do uwielbienia i dziękczynienia Bogu za wybranie Izraelitów spośród innych narodów i nieustanną Jego opiekę odzwierciedlają tę świadomość, czyli bliską obecność Wszechmocnego Boga wśród ludzi. Bóg zapewnia pokój, bezpieczeństwo, pokarm i oznajmia swoją wolę poprzez słowo, ustawy, wyroki. Dialog Boga z człowiekiem pozwala człowiekowi stopniowo zbliżać się do Niego, a z drugiej strony przygotowuje człowieka do obecności Boga na ziemi jako Słowa Wcielonego.

 

Ewangelia: Mk 10, 32-45

Trzecia i najobszerniejsza zapowiedź męki przekazana uczniom przez Jezusa streszcza to, co niebawem spotka Go w Jerozolimie. Uczniowie nie rozumieją Jego słów, lecz strwożeni dziwią się, że przyspiesza kroku. Chrzest, o którym mówi Jezus, jest zwieńczeniem Jego misji, od chrztu w Jordanie do chrztu „w śmierci,” i wypełnieniem woli Ojca. Spór uczniów o pierwszeństwo w nowym królestwie Jezus wykorzystał do wytłumaczenia im, co to znaczy naśladować Go oraz przepowiedział los swoich naśladowców. Jezus, posłuszny Ojcu, każdym słowem i czynem oddaje Mu chwałę i pierwszeństwo. Ci, którzy wybierają Jezusa, muszą postępować tak jak On, być gotowymi do bezinteresownej służby drugiemu człowiekowi, muszą wyrzec się ambicji, przywilejów, przemocy, ich znakiem rozpoznawczym powinny być uczynki miłości, gotowej cierpieć i oddać życie za innych. Takie służenie jest możliwe, jeśli więź między uczniem a Jezusem upodabnia się do więzi, jaka łączy Ojca z Synem.

 

[dzien 5]

Czwartek, 26.05.2016 r. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.

Pierwsze czytanie: Rdz 14, 18-20

Ten prosty gest Melchizedeka wobec powracającego z pola walki Abrama oraz wypowiedziane do niego błogosławieństwo można odczytać jako potwierdzenie obietnicy Boga oddania ziemi Kanaanu Abramowi oraz zapewnianie sobie przychylności zwycięzcy, przez króla Szalemu i kapłana Boga Najwyższego, jakim był w jednej osobie Melchizedek. W tym krótkim fragmencie Melchizedek jawi się również jako protektor Abrama, który składa mu dziesięcinę z wszystkiego, co posiada. Postać Melchizedeka nosi cechy Jezusa. Imię Melchizedek oznacza: „Moim  królem jest sprawiedliwość”. Jest władcą Szalemu, co jest prawie równoznaczne ze słowem salom, czyli pokój. Naszkicowana w kilku zdaniach postać niespodziewanie i tylko raz pojawia się  w narracji o Abramie, niejako przychodzi ona „znikąd”, co jest interpretowane jako  zapowiedź wiecznego Kapłana – Jezusa. Przyniesione  na powitanie przez króla i kapłana dary, chleb i wino, staną się  znakiem Eucharystii oraz Nowego Przymierza, jakie Bóg zawiera z potomkami Abrahama i potwierdza  w Jezusie. Do tej tajemniczej postaci Melchizedeka wielokrotnie będą się odwoływać autorzy Starego i Nowego Testamentu, odnajdując w niej rysy Boga.

 

Psalm responsoryjny: Ps 110, 1-2.3-4

W warstwie historycznej psalm ukazuje etapy intronizacji króla z dynastii Dawida. Rozpoczyna się wyrocznią Pana i nawiązuje w refrenie do postaci króla i kapłana Melchizedeka, przedstawiając króla izraelskiego jako jego kontynuatora. Każda władza dana człowiekowi pochodzi od Boga, a w okresie zagrożenia lub  utraty autonomii Izraela pożądana jest przez naród ta szczególna więź między Bogiem a władcą, która umożliwi mu panowanie wśród wrogów. Ten psalm zaliczany jest do psalmów mesjańskich o wyjątkowym znaczeniu w proroctwach Starego Testamentu, a w Nowym jest najczęściej cytowanym proroctwem o Jezusie Chrystusie.

 

Drugie czytanie: 1 Kor 11, 23-26

Nie minęło wiele od czasu, gdy Święty Paweł w swojej apostolskiej podróży odwiedzał Korynt. Z pewnością misyjna praca Apostoła nie należała w tym miejscu do prostych. Korynt leżał na przecięciu ważnych szlaków handlowych. Spotykały się tu także różne sposoby patrzenia na świat, jako skutek ścierających się wpływów kultury greckiej i łacińskiej. Nie pomagało też rozwarstwienie lokalnej społeczności wynikające ze stanu majętności, posiadanej władzy i pragnienia zachowania swoistego, wygodnego status quo. Dlatego też List Pawła zawiera tak rozległą gamę pouczeń. Wszystkie one prowadzą jednak do możliwości udziału w tym, co najważniejsze – w zmartwychwstaniu. Droga do udziału w zmartwychwstaniu Chrystusa wiedzie przez uczestnictwo w Jego męce i śmierci, a tym właśnie jest sprawowana Wieczerza Pańska. Znamienne jest, że Pierwszy List do Koryntian napisany został ok. roku 56. Powstał więc wcześniej niż ewangelie. Mamy tu zatem najstarsze opowiadanie o ustanowieniu Eucharystii a zarazem przykład, że od samego początku Wieczerza Pańska dla chrześcijan nie jest jedynie symbolem, czy znanym z greckich lub rzymskich zwyczajów, świątecznym czy wręcz biesiadnym spotkaniem, w którym każdy może zająć określone własnym statusem miejsce, ale jest dzięki ustanowieniu Chrystusa rzeczywistym udziałem w Jego męce i śmierci. W ten sposób On sam czyni nas godnymi udziału w zmartwychwstaniu.

 

Ewangelia: Łk 9, 11b-17

Przed cudownym rozmnożeniem chleba Jezus nauczał tłumy o królestwie Bożym, uzdrawiał chorych, egzorcyzmował opętanych, wskrzeszał umarłych. Towarzyszące  nauczaniu Jezusa cuda sprawiały, że tłum wokół Niego nigdy nie malał, a czas mijał niepostrzeżenie. Dla ludów Wschodu słowo królestwo zawsze oznaczało dynamiczną rzeczywistość, w której panuje sprawiedliwy Bóg, wzór idealnego króla, troszczący się o biednych, skrzywdzonych, potrzebujących. Wszystko co czyni Jezus i o czym opowiada jest dla zgromadzonych wokół niego ludzi urzeczywistnieniem na ziemi wizji rządów doskonałego króla. Cud rozmnożenia chleba potęguje to przekonanie, zgromadzeni widzą w Jezusie kolejnego Bożego posłańca i nikogo więcej, ale ten cud, zapowiedź Eucharystii, ma głębsze znaczenie niż  zaspokojenie fizycznego głodu ludzi. Jezus sam staje się pokarmem człowieka, aby wyposażyć go, obdarzyć swoją mocą w drodze do przejścia ze śmierci do życia wiecznego. Pascha Jezusa dokonuje się mocą Jego Ojca, a pascha człowieka w łączności z Jezusem.

 

[dzien 6]

Piątek, 27.05.2016 r.

Pierwsze czytanie: 1P 4, 7-13

Zapowiedź bliskiego końca, wielu może zinterpretować jako szerzenie niepotrzebnego lęku. Nie jest to język atrakcyjny dla świata nastawionego na beztroską zabawę – może drażnić i niepokoić. Tak też panujący wówczas Neron zarzucał chrześcijanom, że nie potrafią miłować życia i są aspołeczni. Warto jednak zauważyć, że Neronowy sposób „miłowania” życia doprowadził do zguby wszystkich przez niego „miłowanych”, jak i również jego samego. Nie pisze jednak Piotr po to, aby straszyć, lecz wręcz przeciwnie, aby w całej pełni wykorzystać dany nam czas i dary, jakie otrzymaliśmy od Pana tak, by radość z nich mogła być udziałem wszystkich. We wszystkim jednak najważniejsza jest jedność z Chrystusem, który prowadzi do pełni życia. Do jedności z Nim mogą prowadzić przeżywane z wiarą i wytrwałością przeciwności, jakich doświadczają niewątpliwie adresaci Listu. Nie jest zapewne łatwo przyjąć słowa zachęcające do wytrwałości w znoszeniu cierpień, gdy się ich osobiście doświadcza. Warto jednak zauważyć, że o ile na terenie Azji Mniejszej prześladowania chrześcijan dopiero się zaczynały, o tyle w Rzymie za panowania Nerona przybrały szczególnie na sile. Apostoł Piotr naucza więc nie tylko słowem, ale sam wkrótce składa swoje życie w ofierze świadcząc o prawdziwości nauki, którą głosił.

 

Psalm responsoryjny: Ps 96, 10.11-12,13

Radosny ton psalmu zapowiada nadejście Boga jako Sędziego, który przez sprawiedliwe osądzanie ludów będzie rządzić ziemią. Przejęcia przez Boga władzy na ziemi jest upragnionym wydarzeniem w dziejach Izraela po doświadczeniu niewoli babilońskiej. Psalmista wyznaje, że jedynie powszechne panowanie Boga wśród ludów zapewni im pokój i stabilność stworzonego przez Niego świata. Uniwersalne przesłanie psalmu skierowane do ówczesnych pogan, odnajduje swoje dopełnienie w Jezusie. Głoszenie światu zbawczego imienia Jezusa jest powinnością każdego chrześcijanina i codzienną modlitwą uwielbienia Boga w Jego Synu.

 

Ewangelia: Mk 11, 11-25

Zbliża się kres misji Jezusa i zmienia się Jego zachowanie. Po tryumfalnym wjeździe do Jerozolimy Jezus wkracza do świątyni jako Najwyższy Kapłan i uważnie przygląda się temu, co w niej się dzieje. Powraca  do Betanii i następnego dnia ponownie idzie do Jerozolimy. W narracji Marka następuje kumulacja symbolicznych obrazów, słów, zachowań Jezusa, zapowiadających zburzenie świątyni i odrzucenie Izraela jako narodu pośredniczącego między Bogiem a ludzkością. Nieurodzajna figa o zielonych, kuszących liściach staje się symbolem jałowego kultu świątynnego i narodu, który nie wydaje owoców życia duchowego mimo szczególnej opieki i objawienia Boga w jego dziejach. Jezus przeklina drzewo figowe, które w następstwie Jego słów usycha od korzeni i zapewne byłoby to krzywdzące dla drzewa, gdyby nie pełniło w tym tekście symbolu świątyni i narodu. Jezus wchodzi do świątyni, miejsca kultu jedynego i prawdziwego Boga, nie znajduje w niej modlitewnego skupienia tylko jarmarczny hałas. Na dziedzińcu pogan można było kupić wszystko, co było potrzebne do liturgicznych obrzędów oraz wymienić monety greckie i rzymskie na starohebrajskie, jakimi płacono podatek na świątynię. Dziedziniec świątynny zamienił się w drogę skracającą przejście ze wschodniej do zachodniej części miasta. A przecież świątynia jerozolimska miała być widzialnym znakiem Boga Izraela dla wszystkich narodów i miejscem modlitwy dla wszystkich ludzi, także pogan. Jej dziedziniec stał się bazarem, gdzie handel i wymiana pieniędzy przynosiły kapłanom ogromne dochody. Jezus wyrzuca kupców ze świątyni i wywraca stoły bankierów. Jego wzburzenie jest słuszne, ale zachowanie symboliczne i mesjańskie, następuje bowiem zapowiadane przez proroków, m.in. Jeremiasza, oczyszczenie świątyni oraz sąd nad narodem. Stare Przymierze oparte na kulcie świątynnym skończyło się, bo kapłani narodu wybranego przypominają uschnięte korzenie figi. Świadkami wszystkich wydarzeń są uczniowie Jezusa i z nimi chce On zawrzeć Nowe Przymierze oparte na głębokiej wierze, żarliwej modlitwie i przebaczeniu.

 

[dzien 7]

Sobota, 28.05.2016 r.

Pierwsze czytanie: Jud 17, 20b-25

List Świętego Judy, mimo, że jest wyjątkowo krótki, nastręczał badaczom nie mało trudności w kwestii ustalenia autorstwa, adresatów, czy w ogóle autentyczności i kanoniczności. Nie pomagał niewątpliwie fakt, że zawiera on odniesienia nie tylko do wcześniejszych tekstów biblijnych, ale również apokryficznych, jak księga Henocha, czy opowieść o wniebowzięciu Mojżesza. Główną myślą Listu jest przeciwstawienie się herezjom i fałszywym prorokom, można więc przyjąć, że jego autor jest doskonale znany swoim adresatom i cieszy się u nich dużym autorytetem. Ostatecznie przyjmuje się, że autorem jest Juda Apostoł brat Jakuba Młodszego, krewny samego Jezusa, a swój list do którejś z pierwszych judeochrześcijańskich gmin pisze krótko po męczeńskiej śmierci swojego brata – po roku 62. Takie ustalenia okoliczności powstania listu czynią tym mocniejsze przesłanie ostatniego jego fragmentu, by odwołując się do miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa mieć litość do tych, którzy pobłądzili „ratując ich z ognia” – jak mówi Święty Juda, niewątpliwie odnosząc się do grzechu i piekła.  Jest to zatem jakże aktualne zawsze i piękne przesłanie nauczania Kościoła by potępiać grzech, ale miłować grzesznika.

 

Psalm responsoryjny: Ps 63, 2.3-4.5-6

W warstwie historycznej ten psalm przypisany jest Dawidowi, gdy chronił się przed Saulem na pustyni Judzkiej. Napisany w pierwszej osobie staje się bardzo osobistym i równocześnie uniwersalnym wyznaniem człowieka, który duszą i ciałem tęskni za spotkaniem z Bogiem. Świątynia w ujęciu Starego Testamentu, jest tym szczególnym, uprzywilejowanym miejscem modlitwy człowieka i obecności Boga, chociaż należy pamiętać, że ten pogląd ewoluował w różnych okresach historycznych Izraela. Dlatego w świątyni psalmista pragnie ujrzeć chwałę i potęgę Boga oraz doświadczyć Jego łaski. Szczera i wytrwała modlitwa słowami psalmu prowadzi do nasycenia duszy oranta obecnością Boga. Dla chrześcijan materialną świątynią obecności Boga staje się ciało Słowa Wcielonego.

 

Ewangelia: Mk 11, 27-33

Po raz trzeci udaje się Jezus do Jerozolimy i do świątyni. Skutki Jego postępowania nikogo nie zaskakują. Oburzeni kapłani pytają: „Jakim prawem to czynisz?” Jezus milczy i po chwili pyta o chrzest Janowy, demaskując ich przewrotność i niewiarę. Zaprowadzenie przez Niego porządku w świątyni miało wstrząsnąć sumieniem kapłanów, obudzić w nich skruchę, a tymczasem podzieli On los Jana Chrzciciela, proroków, których nie słuchali i których zamordowali ich przodkowie. Jezus nie mówi im o swojej godności Mesjasza, lecz podejmuje jeszcze kilka prób nawrócenia ich. Nawrócenie zaś wymagało od arcykapłanów, uczonych w Piśmie, starszych usunięcia grzechu, odrzucenia tego wszystkiego, co sprzeciwiało się woli Boga, co było deformacją Prawa Mojżeszowego, a co oddalało ich od Boga. Judaizm w czasach Jezusa zwiększył dystans między Bogiem a światem. To, co miało być przez człowieka oddaniem Bogu czci , stało się Jego eliminacją z życia narodu wybranego. Jezus przywraca bliskość Boga i wzywa do nawrócenia, które jest równocześnie wyznaniem wiary w Niego jako Mesjasza. Triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy, był odpowiedzią na pytanie: „Jakim prawem to czynisz?” Przywódcy narodu przerazili się jej i zamiast wiary wzbudzili w sobie jeszcze większą nienawiść do Jezusa. Problem niewiary i niewierności zawsze istniał, ale w tym konkretnym momencie historycznym był wyjątkowo nabrzmiały i w pewien sposób prowokowany przez samego Jezusa, żeby jak najszybciej przerwać śmierć duchową narodu wybranego przez Boga.

[dzien end]