Komentarze do czytań – VI TYDZIEŃ ZWYKŁY | od 16 do 22 lutego 2025r. – s. Tomasza Potrzebowska CSC

 

 

VI Niedziela Zwykła, 16.02.2025

Pierwsze czytanie: Jr 17, 5-8

W dzisiejszym czytaniu i psalmie człowiek porównany jest do drzewa. W Ziemi Świętej drzewo rosnące blisko wody miało szansę na życie i owocowanie, a oddalone od wody – usychało. To obraz naszej relacji z Bogiem – źródłem życia. Jak blisko jestem Boga? Czy zakorzeniam się w Jego słowie, czerpię z niego radość i siłę? Psalm 73 mówi: „Mnie zaś dobrze jest być blisko Boga”. Gdzie szukam oparcia – w ludziach, w sobie, czy w Panu?

Jeremiasz ukazuje dwie postawy: człowieka pokładającego nadzieję w ludziach, który jest jak krzew na pustyni – samotny i pozbawiony przyszłości oraz tego, który ufa Bogu – jak drzewo zasadzone nad strumieniem, które nawet w suszy nie usycha i przynosi owoc. Ufność w ludzi czy swoje siły jest zawodna, ale korzenie w Bogu dają trwałość i duchową obfitość.

Nie oznacza to życia bez trudności – susze i kryzysy przychodzą, ale człowiek zakorzeniony w Bogu czerpie z niekończącego się źródła miłości i przynosi owoce: pokój, cierpliwość, miłość. Jakie są moje korzenie? Czy szukam „strumienia” Bożej łaski w modlitwie i sakramentach?

Jezus Chrystus jest wypełnieniem tego obrazu – to On jest „żywą wodą”, która zaspokaja pragnienie duszy. Wzywa nas, byśmy trwali w Nim i przynosili owoc obfity. Czy ludzie wokół mnie widzą świadectwo nadziei i miłości, które daje tylko On? Jezus jest naszym strumieniem wody żywej, który nigdy nie wysycha – w Nim znajdziemy życie i siłę.

Psalm responsoryjny: Ps 1, 1-2, 3. 4. 6

Psalm także ukazuje dwie drogi życia: drogę sprawiedliwego, zakorzenionego w Bogu oraz drogę grzesznika, oddzielonego od Niego. Autor wzywa do wyboru ścieżki, która prowadzi do prawdziwego szczęścia, opartego na medytacji nad prawem Bożym. Tylko życie zgodne z Jego słowem daje trwałą radość, pomyślność i błogosławieństwo.

Prawdziwe szczęście nie polega na szukaniu przyjemności i sukcesu, ale na wiernym trwaniu w relacji z Bogiem. Osoba, która „rozmyśla nad Prawem Pana dniem i nocą”, czerpie siłę z Jego słowa i jest jak drzewo zasadzone nad wodą – silna, owocująca i trwa w wierze.

Z drugiej strony, życie oddzielone od Boga przypomina plewę, która nie ma żadnej wartości i jest unoszona przez wiatr. Psalm ostrzega nas przed zwodniczym blaskiem grzechu i przypomina o wiecznych wartościach.

Zakończenie psalmu zapewnia, że Bóg zna drogę sprawiedliwych. Choć życie w wierności Bogu nie zawsze jest łatwe, możemy mieć pewność, że On nas prowadzi do pełni życia. To zaproszenie, by codziennie oddawać Mu nasze życie i ufać Jego prowadzeniu.

Drugie czytanie: 1 Kor 15, 12. 16-20

W dzisiejszym czytaniu św. Paweł przypomina, że zmartwychwstanie Jezusa to fundament naszej wiary. Bez tego wydarzenia nasza nadzieja na życie wieczne byłaby złudna. Zmartwychwstanie otworzyło nam nową perspektywę życia, pokazując, że nie jesteśmy tylko ciałem i tymczasowymi sprawami, ale mamy wieczność, która zaczyna się w dniu naszego chrztu.

Zmartwychwstanie nie jest tylko przeszłością, ale żywą rzeczywistością, która przemienia nasze życie. Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, nasza wiara byłaby bez sensu. Jednak dzięki zmartwychwstaniu mamy pewność, że także my zostaniemy wskrzeszeni do życia wiecznego. Śmierć nie jest końcem, ale przejściem do pełni życia z Bogiem.

Zmartwychwstanie Jezusa daje sens naszym codziennym trudom i cierpieniom. To zaproszenie do życia z perspektywą wieczności. Wiara w Jego zmartwychwstanie powinna przemieniać nasze życie, dając nadzieję na pokonanie trudności. Jezus żyje, a to zmienia wszystko w naszym życiu – nasze prace, ofiary, radości. Czy pozwalam, by moc zmartwychwstania Jezusa wpływała na moje życie?

Ewangelia: Łk 6, 17. 20-26

Ewangelia ukazuje Jezusa, który w tłumie ludzi, często ubogich i cierpiących, głosi błogosławieństwa, które wywracają nasze ziemskie wartości. W świecie, gdzie sukces, bezpieczeństwo i bogactwo uchodzą za oznaki błogosławieństwa, Jezus mówi, że to ubodzy, płaczący i prześladowani są prawdziwie błogosławieni. To przesłanie może nas niepokoić, bo pokazuje, że Boża perspektywa jest inna niż nasza. Jezus nie twierdzi, że ubóstwo, cierpienie czy głód są dobre same w sobie, ale że w takich doświadczeniach może kryć się bliskość Boga, który obdarza błogosławieństwem tych, którzy Mu ufają.

Błogosławieństwo nie zależy od tego, co posiadamy, lecz od naszej otwartości na Boga. Ubodzy w duchu to ci, którzy nie pokładają nadziei w rzeczach materialnych, lecz w Bogu. Płaczący mają serca pełne współczucia, a prześladowani za Jezusa mogą stracić wszystko, ale zyskują wieczność. Jezus pragnie, abyśmy żyli wolni od lęku i fałszywego przekonania, że szczęście można znaleźć bez Niego.

Kiedy Jezus mówi: „Biada wam, bogaczom”, nie oznacza to, że posiadanie jest grzechem, ale że serce może zostać oddzielone od Boga przez przywiązanie do dóbr materialnych. Jezus przestrzega, że życie skupione na tym, co przemija, prowadzi do duchowej pustki.

Ten fragment zaprasza nas do rewizji życia: na czym budujemy swoje szczęście? Czy żyję zaufaniem do Boga, czy szukam poczucia bezpieczeństwa w rzeczach materialnych? Jeśli czujesz się przywiązany do tego, co przemija, oddaj to Jezusowi. Jeśli cierpisz, On widzi twoje łzy i obiecuje być blisko tych, którzy są złamani na duchu.

Aby żyć tym przesłaniem, zaufaj Bogu w prostocie, proś Ducha Świętego, aby uwolnił cię od pokusy szukania szczęścia w rzeczach materialnych. Dziel się z innymi, nie tylko materialnie, ale także czasem i sercem. Patrz na świat oczami Jezusa i dostrzegaj tych, których świat odrzuca. Możesz być świadkiem Bożej miłości tam, gdzie inni widzą tylko pustkę.

 

Poniedziałek, 17.02.2025

Pierwsze czytanie: Rdz 4, 1-15. 25

Fragment o Kainie i Ablu ukazuje dramat relacji człowieka z Bogiem, samym sobą i drugim człowiekiem. Kain i Abel, dwaj bracia, składają ofiary Bogu, ale przyjęta zostaje tylko ofiara Abla. Nie dlatego, że Bóg jest niesprawiedliwy, lecz dlatego, że serce Abla pełne było miłości i oddania, a Kain działał z nieczystymi intencjami. Bóg nie odrzuca Kaina, ale wskazuje, że jego serce wymaga przemiany.

Zazdrość Kaina, zamiast prowadzić go do poprawy, przeradza się w nienawiść i zabójstwo. To ostrzeżenie przed niszczycielską mocą grzechu i zachętą do refleksji: czy zazdrość nie niszczy moich relacji? Czy porównuję się z innymi, zamiast z wdzięcznością przyjmować to, co mam? Bóg ostrzega: „Grzech leży u twoich drzwi, lecz ty masz nad nim panować”. Grzech nie ma nad nami władzy, jeśli świadomie mu się sprzeciwiamy.

Po zabójstwie Bóg zapytał Kaina: „Gdzie jest twój brat?”. To pytanie przypomina nam o odpowiedzialności za drugiego człowieka. Czy troszczę się o swoich bliźnich? Czy czuję się odpowiedzialny za relacje i dobroć wobec innych? Odpowiedź Kaina – „Czy jestem stróżem brata mego?” – wyraża cynizm i zamknięcie, które często grozi także nam w świecie promującym indywidualizm.

Choć Kain zgrzeszył, Bóg go nie porzuca. Daje mu „znak Kaina” jako ochronę, wyrażając swoje miłosierdzie. Nawet w największym upadku Boża miłość pozostaje. Ten fragment przypomina nam, że niezależnie od naszych grzechów, Boże miłosierdzie jest większe. Wzywa nas do refleksji: czy pozwalam zazdrości i grzechowi przejąć kontrolę? Czy troszczę się o „mojego brata”? Czy wierzę w Boże miłosierdzie i pozwalam Mu działać w moim życiu?

Bóg pragnie, byśmy stali się „stróżami” naszych bliźnich, odpowiedzialnymi za szerzenie miłości i pokoju. Czy podejmuję to wezwanie w codziennym życiu?

Psalm responsoryjny: Ps 50, 1bcd i 8.16b-17.20-21

Psalm wzywa do prawdziwego oddania się Bogu, które wykracza poza zewnętrzne rytuały i dotyczy serca oraz codziennego życia. Bóg pragnie, byśmy oddawali Mu chwałę w duchu prawdy, sprawiedliwości i miłości, a nie tylko przez formalne spełnianie religijnych obowiązków. Rytuały są wartościowe tylko wtedy, gdy są wynikiem prawdziwego oddania serca, a nie pustymi gestami.

Bóg zaprasza do relacji z Nim, nie tylko do wypełniania norm. Prawdziwa pobożność polega na otwartości na Jego słowo, które zmienia nasze życie. Bóg nie potrzebuje ofiar zewnętrznych, jeśli nie towarzyszy im prawdziwa przemiana serca. Ofiary mają sens, gdy są wyrazem miłości i oddania, a nie obowiązku. Bóg pragnie, byśmy składali ofiarę dziękczynienia, Eucharystię – która jest źródłem życia, a nie tylko rytem. Eucharystyczne dziękczynienie wyraża się w codziennych gestach wdzięczności za Bożą obecność.

Prawdziwa cześć Bogu polega na życiu zgodnym z Jego wolą. Modlitwy i ofiary są puste, jeśli nie łączą się z życiem pełnym sprawiedliwości, miłości i pokoju. Bóg pragnie, by nasze życie było świadectwem wiary, a nie tylko spełnianiem religijnych norm.

Ewangelia: Mk 8, 11-13

W dzisiejszej Ewangelii Jezus odmawia faryzeuszom znaku z nieba, pokazując, że prawdziwa wiara nie opiera się na cudach, lecz na zaufaniu w Jego obecność. Faryzeusze chcieli dowodu na to, że Jezus jest Mesjaszem, ale Jezus już sam jest tym znakiem. Wiara nie wymaga spektakularnych cudów, lecz otwartego serca gotowego przyjąć Jego słowo i obecność w codziennym życiu.

Jezus smuci się, widząc ich postawę, ponieważ nie zrozumieli Jego misji. Prawdziwa wiara nie szuka cudów, lecz dostrzega Boga w codziennych wydarzeniach: w sakramentach, słowie i drugim człowieku. Jezus nie spełnia ludzkich oczekiwań, ale obdarza nas zbawieniem przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie.

Zamiast szukać cudów, Jezus wzywa nas do otwartości na Jego obecność. Powinniśmy zaufać Mu w każdej sytuacji, pozwalając Mu działać zgodnie z Jego planem, a nie naszymi wyobrażeniami. Nasze życie będące w zgodzie z Jego słowem, staje się prawdziwym znakiem Jego obecności w świecie.

 

Wtorek, 18.02.2025  

Pierwsze czytanie: Rdz 6, 5-8; 7, 1-5. 10

Dzisiejszy fragment z Księgi Rodzaju ukazuje dramat ludzkości pogrążonej w grzechu i chaosie moralnym. W obliczu ogromu zła Bóg odczuwa ból, ale nie pozostawia świata bez nadziei. Pośród ciemności pojawia się Noe – człowiek sprawiedliwy, darzony Bożą życzliwością.

Bóg, widząc grzech, nie jest obojętny. Jego żal nad stworzeniem ukazuje głębię Jego miłości do świata i cierpienie z powodu zła, które niszczy człowieka. Grzech nie jest wyłącznie sprawą osobistą – rujnuje nasze relacje z Bogiem, innymi i sobą. Czy dostrzegamy, jak wpływa na nasze życie? Bóg pragnie nas uratować przed tym zniszczeniem, ale potrzebuje naszej odpowiedzi.

Na tle zepsucia Noe wyróżnia się wiernością i zaufaniem. Bóg powołuje go do zbudowania arki, która stanie się narzędziem zbawienia. Mimo możliwych szyderstw i niezrozumienia Noe ufa Bogu i wypełnia Jego wolę. W świecie odrzucającym Boże wartości jesteśmy powołani do podobnej wierności, nawet gdy wydaje się to trudne. Czy mamy odwagę, by być jak Noe, wierni Bogu i Jego planom, nawet gdy ich nie rozumiemy?

Historia Noego zapowiada zbawienie w Jezusie Chrystusie. Arka, która ocaliła Noego, jest obrazem krzyża, przez który Jezus zbawia ludzkość. Kościół jest dzisiaj tą „arką”, prowadzącą nas do zbawienia. Sakramenty są drzwiami do tej arki. Czy korzystamy z tej łaski, którą Bóg nam daje? Czy ufamy Mu i wybieramy życie blisko Niego?

Noe i jego rodzina przetrwali, bo zaufali Bogu. Dziś również stajemy przed decyzją – czy wejdziemy do Bożej „arki”, czy pozostaniemy poza nią, narażając się na duchowe zagubienie? Bóg nie chce naszej zguby, ale pragnie nas zbawić. Odpowiedź na Jego wezwanie zależy od nas. Czy zaufamy Mu i skorzystamy z przygotowanego dla nas ratunku?

Psalm responsoryjny: Ps 29, 1b-2.3ac-4.3b i 9b-10

Psalm ten wychwala Boga, Jego majestat i moc. Ukazuje Boga, który przez swoje słowo włada światem, wyzwala i błogosławi swoje dzieci. Wzywa nas do oddania czci Bogu, najwyższemu Panu całego stworzenia, i dostrzegania w Jego wielkości nie tylko mocy, ale także miłości, która jest źródłem naszego życia.

„Oddajcie Panu chwałę” przypomina, że nasze życie powinno odpowiadać na Bożą chwałę. Nasza postawa wobec Boga nie powinna być bierna, ale pełna adoracji. Każda chwila życia, nasze radości i smutki są darem od Boga i częścią Jego planu. Oddanie chwały Bogu to nie tylko modlitwa, ale także życie, które wyraża uznanie Jego panowania. Czy moje życie świadczy o moim oddaniu Bogu?

Psalmista porównuje potęgę Boga do burzy i piorunów, co ukazuje Jego nieograniczoną moc. Choć czasem czujemy się przytłoczeni przeciwnościami, ten psalm przypomina, że Bóg panuje nad wszystkim – nad burzami życia i ciemnościami. On jest Panem naszego życia. Czy ufam Jego mocy w trudnych chwilach?

Psalm ukazuje Boga jako nie tylko Sędziego, ale także Ojca, który pragnie naszego dobra. Jego panowanie przynosi pokój, błogosławieństwo i bezpieczeństwo. Czy dostrzegam w Bogu Ojca, który pragnie mojego dobra? Jak mogę przyjąć Jego błogosławieństwo w moim życiu?

Naszą odpowiedzią na Bożą chwałę powinna być modlitwa, życie pełne uwielbienia i zaufania. Oddanie Bogu chwały to postawa serca, która przejawia się w naszych codziennych działaniach. Kiedy dostrzegamy Bożą moc w świecie, powinniśmy reagować wdzięcznością. Czy moje życie odzwierciedla Bożą świętość, sprawiedliwość i miłość?

Ewangelia: Mk 8, 14-21

Jezus rozmawia z uczniami, którzy zaniepokojeni brakiem chleba nie rozumieją Jego misji. Stawia pytania, które mają otworzyć ich oczy na głębszą prawdę o Nim i Jego planie. To wyzwanie, by patrzeć na życie oczami wiary i dostrzegać Bożą obecność w codzienności. Uczniowie koncentrują się na materialnych sprawach, zapominając o mocy Jezusa, który może zaspokoić wszystkie potrzeby. Jezus przypomina, że Jego misja jest większa niż codzienne troski. Czy nie koncentruję się zbytnio na materialnych problemach, zapominając o Bożej opiece?

Jezus zauważa, że uczniowie nadal martwią się o brak jedzenia, mimo że byli świadkami cudów, jak rozmnożenie chleba. Pyta ich, dlaczego zapominają o Jego mocy i obietnicach. Tak często skupiamy się na tym, czego nam brakuje, zapominając, że Bóg może zaspokoić nasze potrzeby, także duchowe. Jezus pragnie, byśmy dostrzegali Jego działanie w każdym momencie życia, nie tylko w cudach. Czy dostrzegam Boże działanie w moim życiu, nawet w trudnych chwilach?

Jezus oskarża uczniów, że mają oczy, ale nie widzą, i uszy, ale nie słyszą. To mocne słowa, które pokazują, jak łatwo być fizycznie blisko Jezusa, a nie rozumieć Jego misji. Jezus pragnie, byśmy patrzyli na życie przez pryzmat wiary i dostrzegali Jego obecność w każdej chwili. Wiara polega na zauważeniu Boga w codziennych sytuacjach. Czy pozwalam, by moje serce było otwarte na Jego działanie?

Na koniec Jezus wzywa uczniów do głębszego zrozumienia Jego misji. Przyszedł, by zbawić nas od grzechu i ofiarować życie wieczne. Jezus chce, byśmy rozumieli, że Jego obecność to nie tylko pomoc w codziennych sprawach, ale zaproszenie do uczestnictwa w Jego misji zbawienia. Czy moje zrozumienie Jezusa jest pełne?

 

Środa, 19.02.2025

Pierwsze czytanie: Rdz 8, 6-13. 20-22

Dzisiejszy fragment o zakończeniu potopu przynosi nadzieję i przypomnienie, że Bóg jest Bogiem nowych początków. Historia Noego ukazuje Bożą wierność i gotowość, by prowadzić człowieka przez trudności ku odnowie. Noe cierpliwie czeka na Boże prowadzenie, wypuszczając ptaki jako znak, że ziemia jest gotowa na nowe życie. To przypomnienie, że w chwilach kryzysu Bóg ma plan prowadzący do odnowy. Czy potrafimy zaufać Bogu i czekać na Jego znak w trudnych momentach?

Gołębica z gałązką oliwną symbolizuje nadzieję, pokój i nowy początek, przypominając, że Duch Święty przynosi pokój i odnowę. Czy pozwalamy Mu działać w naszym życiu? Po wyjściu z arki Noe buduje ołtarz i składa ofiarę dziękczynną, co uczy nas wdzięczności wobec Boga za Jego opiekę. Jak często dziękujemy Bogu za Jego pomoc w trudnych chwilach?

Bóg zawiera z ludzkością przymierze, obiecując, że ziemia nie zostanie już zniszczona potopem. To przymierze w pełni wypełnia się w Jezusie Chrystusie, który przez krzyż i zmartwychwstanie zawarł z nami nowe i wieczne przymierze. Czy żyjemy w sposób, który odpowiada na Bożą miłość i wierność?

Historia Noego przypomina, że Bóg daje nam nieustannie nowe szanse. Każdy dzień to okazja do nowego początku, do wyjścia z lęków, zranień i grzechów, by zaufać Bogu. Czy jesteśmy gotowi zacząć od nowa z Nim, żyjąc w wierze, wdzięczności i ufności? Bóg pragnie prowadzić nas ku pełni życia – pytanie, czy jesteśmy gotowi Mu zaufać.

Psalm responsowyjny: Ps 116B, 12-13.14-15.18-19

To modlitwa osoby, która doświadczyła Bożej pomocy i pragnie wyrazić wdzięczność. Psalmista zaczyna od pytania: Jak mogę odpowiedzieć na Bożą miłość? Bóg codziennie obdarza nas łaskami, ale nasze działania nie dorównają Jego hojności. To pytanie zachęca do refleksji, jak nasze życie może stać się dziękczynieniem. Wystarczy pełne wdzięczności serce. Czy dostrzegam Boże błogosławieństwa?

Kielich zbawienia symbolizuje wdzięczność za dar ocalenia. Odpowiedzią na Bożą łaskę jest zaufanie i modlitwa wzywająca Jego imienia. Dla chrześcijan prowadzi nas to do Eucharystii, gdzie oddajemy chwałę Bogu za zbawienie w Jezusie. Czy moje uczestnictwo w Eucharystii jest pełne wdzięczności? Czy wzywam imienia Pana w chwilach radości?

Psalmista obiecuje wypełnić swoje śluby wobec Boga. Wierność ślubom jest wyrazem miłości do Boga. Wypełnianie ich to także publiczne świadectwo wiary. Czy jestem wierny moim zobowiązaniom?

Cenna w oczach Pana jest śmierć Jego wyznawców. Bóg troszczy się o nas w życiu i po śmierci, a nasza relacja z Nim jest wieczna. Czy ufam, że Bóg troszczy się o mnie, również w trudnych chwilach?

Ofiara pochwalna to wyraz wdzięczności wobec Boga – modlitwa, uwielbienie, życie pełne miłości. Psalmista przypomina, że nasza wdzięczność powinna być nieustanna. Uwielbienie Boga przemienia serca i otwiera na Jego obecność. Czy dostrzegam Jego działanie i dziękuję Mu za wszystko?

Ewangelia: Mk 8, 22-26

Ewangelia opisuje cud uzdrowienia niewidomego w Betsaidzie, gdzie Jezus uzdrawia go poprzez dotyk i polecenie, by przejrzał. To wydarzenie nie tylko odnosi się do uzdrowienia fizycznego, ale również do duchowego otwarcia oczu na Boże działanie w naszym życiu.

Ludzie przyprowadzają niewidomego do Jezusa, wierząc, że ma On moc uzdrowienia. Często w życiu jesteśmy duchowo lub emocjonalnie „niewidomi” i potrzebujemy innych, którzy pomogą nam dostrzec Bożą obecność. Czy mam takich ludzi w moim życiu?

Jezus prowadzi mężczyznę na osobności, co jest zaproszeniem do bliskiej relacji z Nim. Chce spotykać się z nami osobiście i prowadzić nas przez trudności. Czy jestem otwarty na Jego prowadzenie?

Dotyk Jezusa uzdrawia, ale także symbolizuje bliskość Boga, który jest pełen czułości. Jezus chce dotknąć naszego serca, aby otworzyć je na Jego miłość. Czy pozwalam Mu dotknąć mojego serca?

Po pierwszym dotyku niewidomy zaczyna widzieć, ale nie w pełni. Uzdrawianie może być procesem, a nasze zrozumienie Bożego działania rozwija się stopniowo. Czy jestem cierpliwy, gdy moje zrozumienie nie jest jeszcze pełne?

Po drugiej interwencji Jezusa niewidomy zaczyna widzieć wyraźnie, co symbolizuje pełne uzdrowienie. Bóg nie kończy pracy, dopóki nie doprowadzi nas do pełni. Jezus nie zostawia nas w połowie drogi, ale chce, byśmy całkowicie otworzyli oczy na Jego plan zbawienia. Czy pozwalam, by Jezus doprowadził mnie do pełnego widzenia Jego działania w moim życiu?

Ten cud uzdrowienia przypomina, że uzdrowienie jest procesem, który prowadzi nas do pełnej jasności w zrozumieniu Bożych planów.

 

Czwartek, 20.02.2025  

Pierwsze czytanie: Rdz 9, 1-13

Dzisiejszy fragment z Księgi Rodzaju opisuje zawarcie przymierza Boga z Noem po potopie. To przymierze symbolizuje miłosierdzie i wierność Boga, który daje człowiekowi nową szansę na życie. Po potopie Bóg wzywa Noego i jego synów, by zaludnili ziemię, co przypomina błogosławieństwo dane Adamowi i Ewie. Bóg pragnie odnowy, nie chce, byśmy trwali w grzechu, lecz wzywa nas do życia pełnego owoców.

W tym przymierzu Bóg obiecuje, że nigdy więcej nie sprowadzi potopu, a tęcza staje się znakiem pokoju i Bożej wierności. Mimo że człowiek będzie nadal grzeszny, Bóg obdarza go łaską. Jego miłość nie zależy od naszej doskonałości, ale od tego, że jesteśmy Jego dziećmi. W Jezusie Bóg objawił tę miłość, dając nam zbawienie.

Przymierze wzywa nas do odpowiedzi: życia we wdzięczności i posłuszeństwie Bożym przykazaniom. Tęcza przypomina o Bożej wierności i wezwaniu, by żyć w pokoju, miłości i szacunku dla życia.

Czy w codzienności potrafimy dostrzegać znaki Bożej wierności? Czy odpowiadamy Mu, żyjąc w duchu wdzięczności i troski o siebie nawzajem oraz o świat? Bóg, który nigdy nie zapomina o swoim stworzeniu, zaprasza nas każdego dnia do tego, byśmy stawali się świadkami Jego miłości – w naszym życiu i w życiu innych.

Psalm responsoryjny: Ps 102, 16-17.18-19.20-21.29 i 22-23

Psalmista w modlitwie wyraża osamotnienie, ale także ufność w Bożą pomoc, wierząc, że Jego moc i chwała są ponad wszystkim. Bóg obiecuje, że odbuduje Syjon, co symbolizuje Jego obecność i działanie w historii. Choć doświadczamy kryzysów, Bóg zapewnia nas, że nasza wiara, nadzieja i miłość zostaną odbudowane. Czy wierzę, że Bóg może odbudować to, co zniszczone w moim życiu?

Psalmista przypomina, że Bóg wysłuchuje modlitwy ubogich. Bóg jest blisko tych, którzy cierpią i jest gotowy odpowiedzieć na ich wołania. Żadna modlitwa nie jest obojętna. Czy ufam, że Bóg dostrzega moje cierpienie i wysłucha mnie?

Bóg objawi swoją chwałę przed wszystkimi narodami, a Jego pomoc w naszym życiu ma na celu uwielbienie Jego imienia. Nasze doświadczenie Bożej łaski staje się świadectwem Jego mocy dostępnej dla wszystkich. Czy moje świadectwo przyczynia się do uwielbiania Boga przez innych?

Bóg jest Pocieszycielem, który przemienia nasze smutki w nadzieję. Jego pomoc prowadzi nas do większej dojrzałości i ufności. Czy pamiętam, że moje życie jest częścią Bożego planu zbawienia? Zaufajmy Bogu, który jest zawsze blisko i jest gotowy wysłuchać naszą modlitwę.

Ewangelia: Mk 8, 27-33

Jezus zadaje Apostołom pytanie: „Za kogo Mnie uważacie?”, które jest także zaproszeniem dla każdego z nas, by odpowiedzieć na nie osobiście. To pytanie dotyczy nie tylko opinii innych ludzi o Jezusie, ale naszej relacji z Nim. Różne wyobrażenia o Jezusie istnieją w świecie, ale Jezus pyta, kim On jest dla mnie osobiście. Czy widzę Go jako Zbawiciela, czy tylko postać historyczną?

Po pytaniu o opinię innych, Jezus pyta uczniów bezpośrednio: „A wy, za kogo Mnie uważacie?”. Piotr wyznaje, że Jezus jest Mesjaszem, ale jeszcze nie rozumie, że Mesjasz ma przejść przez cierpienie. Wiara w Jezusa wymaga zaufania, nawet gdy Jego droga jest trudna. Jezus zapowiada swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie, co szokuje Piotra, który nie rozumie, że Mesjasz musi cierpieć.

Jezus odpowiada Piotrowi: „Zejdź mi z oczu, szatanie!”.  Boży plan zbawienia jest inny niż ludzki sposób myślenia. Jezus nie przyszedł, by spełniać nasze oczekiwania, ale by wypełnić Boży plan, nawet jeśli oznacza to cierpienie. Podobnie i my mamy wyobrażenia o tym, jak życie z Jezusem powinno wyglądać, ale Jego droga prowadzi przez krzyż.

Jezus wzywa nas do naśladowania Go: „Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje.” To zaproszenie do życia w wyrzeczeniu, ofierze i gotowości do pójścia za Nim, nawet gdy wiąże się to z cierpieniem. Pójście za Jezusem to droga krzyża, która prowadzi do prawdziwego życia i zbawienia.

 

Piątek, 21.02.2025  

Pierwsze czytanie: Rdz 11, 1-9

Historia wieży Babel ukazuje problem ludzkiej pychy i potrzebę posłuszeństwa wobec Boga. Ludzie zjednoczeni jednym językiem chcieli zbudować wieżę sięgającą nieba, by zdobyć sławę i niezależność od Boga. Ten projekt stał się symbolem ludzkiej ambicji i samowystarczalności. Czy ta historia nie przypomina naszych czasów, gdy stawiamy na piedestale osiągnięcia, technologię czy władzę, zapominając o Bogu? Budując własne „wieże” na ambicji i sile, często oddalamy się od Bożego planu.

Rozproszenie ludzi przez Boga i pomieszanie języków to konsekwencja pychy, która zawsze prowadzi do podziałów. Oddalenie od Boga powoduje brak jedności – z Nim, innymi i samym sobą. Tylko w Bogu możliwa jest prawdziwa harmonia. W przeciwieństwie do tej historii, zesłanie Ducha Świętego ukazuje jedność, którą przywraca Bóg (Dz 2, 1-12).

Bóg „zstępuje, aby zobaczyć miasto i wieżę”, co ukazuje Jego troskę o ludzi. Choć pomieszanie języków wydaje się karą, jest aktem miłosierdzia – Bóg chroni ludzi przed skutkami ich pychy. W naszym życiu Bóg również interweniuje, burząc czasem nasze plany, byśmy mogli wrócić do Niego.

Wieża Babel przypomina o rozproszeniu, ale Jezus Chrystus przynosi jedność. Na krzyżu pokonał grzech pychy i rozproszenia, otwierając drogę do pojednania z Bogiem i ludźmi. Kościół, jak w dniu zesłania Ducha Świętego, gromadzi ludzi z różnych narodów i języków w jedności Chrystusa.

Pytanie brzmi: jaką „wieżę” budujemy? Czy opieramy życie na ambicji, sławie i materializmie, czy na fundamencie Jezusa Chrystusa? Tylko życie oparte na Bożym słowie przynosi trwały owoc i prowadzi do jedności z Bogiem i ludźmi.

Psalm responsoryjny: Ps 33, 10-11.12-13.14-15

Psalmista wzywa do uwielbienia Boga, który jest Stwórcą i Panem historii. Bóg nie tylko stworzył świat, ale nieustannie nim kieruje, co daje nadzieję i poczucie bezpieczeństwa, szczególnie w chwilach niepewności. Jego plan jest doskonały i niezmienny, niezależnie od ludzkich zamysłów, które mogą zawieść.

Psalmista przypomina, że Boże zamysły są wieczne i niezawodne, a to w nich znajduje się nasza nadzieja. W chwilach kryzysu warto zaufać Bożemu planowi, który nie zależy od okoliczności, ale jest stały i pewny. Boża obecność w życiu to codzienne zaufanie i poddanie się Jego woli. Szczęście nie zależy od zewnętrznych okoliczności, ale od tego, czy pozwalamy Bogu kierować naszym życiem.

Bóg widzi wszystkich ludzi i dostrzega nasze serca, nawet jeśli świat nas nie zauważa. Dla nas jest pociechą, że Bóg troszczy się o nas i zna nasze trudności oraz marzenia. Jego miłość jest głęboka i osobista, a nasza wartość nie zależy od tego, jak postrzegają nas inni, ale jak widzi nas Bóg. Bóg zna nasze serca i nasze wysiłki, nawet te niewidoczne dla innych. Czy wierzę, że Bóg zna moje serce i troszczy się o mnie, niezależnie od tego, jak widzą mnie ludzie?

Ewangelia: Mk 8, 34 – 9, 1

Jezus stawia przed nami wyzwanie, które przemienia życie. Mówi: „Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, weźmie swój krzyż i Mnie naśladuje”. To wezwanie do podążania Jego drogą, prowadzącą przez cierpienie do zmartwychwstania. Jezus mówi to po wyznaniu Piotra, który nie rozumiał, że Mesjasz musi przejść przez krzyż. Decyzja o naśladowaniu Jezusa jest dobrowolna, ale pełna zobowiązań. Jezus zaprasza nas do życia, które ma sens w perspektywie wieczności, pełnego wyzwań i ofiar.

„Zaprzeć się siebie” oznacza wewnętrzne wyzbycie się egoizmu i pychy, postawienie Bożej woli na pierwszym miejscu. To zaproszenie do życia w pokorze, gotowości do codziennego wyboru Bożej drogi, nawet w trudnych momentach. „Wziąć swój krzyż” to przyjęcie trudów życia, cierpienia i wyzwań. Krzyż symbolizuje ofiarę i miłość, która prowadzi nas do świętości. Przyjmowanie krzyża z wiarą ma potencjał do uświęcenia.

Jezus mówi, że „kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z mojego powodu, ten je zachowa”. Prawdziwe życie nie polega na gromadzeniu dóbr, ale na oddaniu siebie dla Boga i innych. Oddanie siebie prowadzi do pokoju i nadziei na życie wieczne. Jezus obiecuje, że ci, którzy pójdą za Nim, ujrzą Królestwo Boże w pełni, co daje nadzieję, że cierpienie prowadzi do wiecznego życia i radości w Bożej obecności. To zaproszenie, które daje sens i cel życiu.

 

Sobota, 22.02.2025  – Święto Katedry Św. Piotra Apostoła

Pierwsze czytanie: 1 P 5, 1-4 

Apostoł Piotr wzywa liderów wspólnot do służby w duchu pokory, miłości i odpowiedzialności, przypominając, że władza w Kościele to nie zaszczyt, ale służba. Starsi są powołani do troski o „stado Boże”, które należy do Boga, a pasterze są Jego narzędziami. Dziś każdy z nas jest pasterzem, troszcząc się o innych w rodzinie, pracy czy relacjach. Służba powinna wynikać z miłości, a nie z obowiązku czy presji.

Jezus, Dobry Pasterz, daje przykład służby, oddając swoje życie za owce. Prawdziwa służba rodzi się z miłości i radości, a nie z poczucia obowiązku. Piotr podkreśla, że pasterze powinni być przykładem dla innych, prowadząc ich przez swoje życie i świadectwo wiary. Ewangelizacja to przede wszystkim życie zgodne z wartościami Chrystusa.

Posługa w Kościele prowadzi do nagrody – udziału w chwale Chrystusa, a nie ziemskiego uznania. Bóg widzi nasze wysiłki i obdarowuje nas obficie. Naśladowanie Chrystusa w służbie to gotowość do ofiarności i rezygnacji z egoizmu. Nasze życie powinno odzwierciedlać miłość Dobrego Pasterza, gotowość do ofiarowania się dla dobra innych. Czy mamy w sobie tę ufność, że nasza praca na rzecz innych ma wieczne znaczenie?

Psalm responsoryjny: Ps 23, 1b-3a. 3b-4. 5. 6

Psalm 23 jest pełnym zaufania wyrazem Bożej troski i pokoju. „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego” – Bóg zapewnia nam wszystko, czego potrzebujemy. Jako Pasterz prowadzi nas do miejsc odpoczynku i ukojenia, dając wewnętrzny pokój w trudnych chwilach. „Ożywia moją duszę” – odnawia nas duchowo, prowadzi ku sprawiedliwości i dobrym wyborom.

„Choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę” – w trudnych momentach nie musimy się bać, bo Bóg jest z nami. Jego obecność to nasza siła i pociecha. „Twój kij i Twoja laska są moimi pociechami” – Bóg chroni nas i prowadzi, dając poczucie bezpieczeństwa.

„Przygotowujesz przede mną stół” – Bóg obdarza nas błogosławieństwem i obfitością, nawet w obliczu trudności. „Dobroć i łaska pójdą za mną przez wszystkie dni mego życia”, bo On towarzyszy nam zawsze, obdarzając nas swoją łaską, prowadząc do wiecznego życia w Jego obecności. Psalm ten przypomina, że zaufanie Bogu to źródło pokoju i bezpieczeństwa, które trwa przez całe życie.

Ewangelia: Mt 16, 13-19

Jezus pyta swoich uczniów: „Za kogo mnie uważacie?” To pytanie nie dotyczy tylko przeszłości, ale jest aktualne dla każdego z nas. Kim dla mnie jest Jezus? To jest pytanie, które wymaga odpowiedzi nie tylko słowami, ale i życiem.

Św. Piotr, odpowiadając, wyznaje wiarę w Jezusa jako Mesjasza, Syna Boga żywego. Jezus chwali tę odpowiedź, podkreślając, że jest ona darem od Boga. Piotr, choć prosty człowiek, staje się fundamentem Kościoła, ponieważ jego wiara jest oparta na objawieniu Bożym.

Jezus mówi: „Ty jesteś Piotr i na tej opoce zbuduję Kościół”. To przypomnienie, że Kościół nie jest dziełem ludzkim, lecz Bożym planem, którego fundamentem jest wiara w Jezusa jako Zbawiciela. Dziś Jezus zaprasza każdego z nas, abyśmy stali się częścią tego Kościoła, budując go na wierze i miłości, na fundamencie słowa Bożego.

Pytanie Jezusa jest wyzwaniem: czy nasza odpowiedź na Jego pytanie o to, kim On dla nas jest, przekształca nasze życie i naszą wiarę w fundament, na którym budujemy nasze relacje, naszą codzienność, naszą misję w świecie?