Komentarze do czytań – V tydzień Wielkiego Postu | od 18 do 24 marca 2018 r. – Teresa Pieczyńska

[dzien 1]

Niedziela, 18.03.2018 r.

Pierwsze czytanie: Jr 31,31-34

W odczytanym fragmencie Księgi Jeremiasza usłyszeliśmy zapowiedź przymierza Boga z ludźmi, ale jakże odmiennego od tego, które wcześniej zawarł z Noem, Abrahamem, czy z Mojżeszem na Górze Synaj. Poprzednie posiadało swoją zewnętrzną symbolikę, rodzaj widzialnej pieczęci, w postaci łuku tęczy, obrzezania, czy baranka paschalnego. Ze względu na popełnione grzechy i odstępstwa narodu wybranego utraciło jednak swą moc. Konieczne było nowe, oparte na odwiecznej miłości Boga Stwórcy do człowieka i wyryte w jego sercu jako symbolu woli, pragnienia i rozumienia. Nowe Przymierze jest o wiele doskonalsze. Nie da się go złamać, bo ludzkie serca ulegną przemianie, ponieważ odtąd będzie w nich wypisane Prawo Boże.

Wszystko, co Izraelici uczynili w przeszłości, zdecydowanie przemawiało przeciwko tak wielkiemu aktowi łaski ze strony Najwyższego. Pan, w swym niezmiernym miłosierdziu, odpuścił Izraelowi jego grzechy. Obiecał powstanie królestwa, opartego na Nowym Przymierzu, zapowiadającym przyjście Mesjasza jako Pasterza odrodzonego narodu.

Obietnica Nowego Przymierza odnosi się również do nas, bowiem przez odkupieńczą śmierć Syna Bożego na krzyżu, odpuszczenie win i obietnicę zbawienia, wszyscy jesteśmy jego uczestnikami. To Przymierze zostało przypieczętowane już nie krwią zwierząt, lecz Krwią Chrystusa, którą przelał dla zbawienia ludzkości, dla naszego zbawienia.

 

Psalm responsoryjny: Ps 51,3-4.12-13.14-15

Uważany za jeden z najpiękniejszych psalmów pokutnych w Psałterzu, psalm 51 jest z jednej strony wyrazem pokory i skruchy w związku z popełnionymi nieprawościami, z drugiej zaś – pochwałą Bożego Miłosierdzia, miłości i przebaczenia.

Dawid przyznaje się przed Panem do popełnienia ciężkiego grzechu. Dopuścił się cudzołóstwa z żoną jednego ze swych żołnierzy, którego potem wysłał na pewną śmierć na polu bitwy. Haniebnymi czynami złamał aż cztery przykazania Boże. W jego słowach słyszymy odwołanie do grzechu pierworodnego dla podkreślenia nicości i grzeszności, która przenika całą ludzką egzystencję od narodzin do śmierci. Psalm jest swoistym sądem nad samym sobą, głęboką analizą własnej ułomności. Mówi o grzechu i pokucie, ale jest również przeniknięty ogromną wiarą w to, że Pan ma moc odpuszczania win i nie odrzuca od siebie nikogo, nawet najbardziej zatwardziałego grzesznika, jeśli ten zrozumie swój grzech i wyrazi szczerą, głęboką skruchę. Psalmista ma świadomość własnej niedoskonałości, ale wierzy w możliwość uzyskania Bożego przebaczenia. Wychwala bezgraniczne Boże Miłosierdzie.

Święty Jan Paweł II, podczas audiencji generalnej 24 października 2001 roku, nazwał ten psalm najgłębszą medytacją nad winą i łaską.

 

Drugie czytanie: Hbr 5,7-9

Fragment Listu do Hebrajczyków wprowadza nas w tajemnicę Paschalnej Ofiary Syna Bożego. Chrystus, Najwyższy Kapłan, złożył ofiarę z siebie za nas wszystkich, aby wyprosić dla nas odkupienie i przebaczenie, wypełniając obietnice Ojca. Dzięki Chrystusowi wszyscy staliśmy się narodem wybranym i uczestnikami Nowego Przymierza. Zobowiązuje to nas do trwania przy Chrystusie, niezależnie od okoliczności, w odpowiedzi na Ofiarę, jaką złożył na krzyżu, i cierpienie, jakiego się podjął, aby odkupić całą ludzkość. Jego posłuszeństwo w przyjęciu cierpienia i męczeńskiej śmierci jest dla nas drogowskazem na drodze do Ojca. Poprzez uległość i posłuszeństwo wobec woli Najwyższego, Chrystus uczy nas, jaką postawę życiową przyjąć, jak traktować nasze własne dramaty, rozumieć sens cierpienia oraz tajemnicę śmierci.

„W cierpieniu może wziąć górę rozgoryczenie, ale ważne jest, by zachować milczenie, pozostając przed Bogiem. (…) Gdy ciało jest poddane próbie, jest to uprzywilejowany czas, żeby przyjrzeć się tajemnicy naszego krótkiego życia, które nieubłaganie zdąża ku śmierci.” (Kardynał Robert Sarah, Nicolas Diat „Moc Milczenia”).

 

Ewangelia: J 12,20-33

Jesteśmy dziś świadkami uroczystego wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy. W tłumie, wiwatującym na Jego cześć, dostrzegamy grupę Greków, która z wielkim zainteresowaniem obserwuje rozgrywające się wydarzenia i pragnie poznać bliżej ich głównego bohatera. Grecy, wyznawcy pogańskich bóstw, poszukujący definicji prawdy, dobra i piękna, proszą o możliwość rozmowy z Jezusem, pragnąc poznać głoszoną przez Niego naukę. Nie przez przypadek są świadkami tych wydarzeń. Święty Jan Ewangelista chce nam przez to powiedzieć, że odkupienie i zbawienie dotyczy wszystkich ludzi, bez względu na pochodzenie i wyznawaną wiarę.

Poprzez przypowieść o ziarnie pszenicy wrzuconym w ziemię, Chrystus wprowadza nas w tajemnicę swojej Śmierci. Zapowiada wielkie paschalne wydarzenie, które odmieni dzieje świata i całej ludzkości. Jak ziarno, wrzucone w ziemię, przynosi plon, tak Śmierć Chrystusa jest początkiem nowego życia dla nas wszystkich. To moment, w którym otwiera się nowa rzeczywistość, rozpoczyna nowa era w dziejach świata. Jeden Człowiek umiera za innych, aby mogli oni dostąpić zbawienia. Cytując świętego Atanazego, jednego z Ojców Kościoła: „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się bogiem” i mógł żyć wiecznie.

 

[dzien 2]

Poniedziałek, 19.03.2018 r.

Pierwsze czytanie: 2 Sm 7,4-5a.12-14a.16

Prorok Natan, pełniący rolę pośrednika w przekazywaniu Słowa Bożego królowi Dawidowi, informuje go o woli Najwyższego, dotyczącej budowy Świątyni. Dawid, mimo szczególnego umiłowania przez Jahwe i wybrany przez Niego na króla Izraela, nie zbuduje Domu dla Pana. Jego plany nie znalazły uznania i akceptacji w oczach Boga. Przelana niewinna krew i grzechy popełnione przeciw Panu, czynią go niegodnym. Pan zapowiada Dawidowi, że po jego śmierci dokona tego syn, Salomon.

Odnajdujemy tu pewną analogię do postaci Mojżesza, który powołany przez Jahwe, prowadził Izraelitów przez pustynię, lecz wskutek ich wykroczeń i niewierności wobec przymierza zawartego z Bogiem, nie wprowadził narodu wybranego do Ziemi Obiecanej, lecz uczynił to, wskazany przez Pana, Jozue.

Jahwe obiecał Dawidowi wieczne przymierze z Salomonem i jego ludem oraz trwałość dynastii. Zapowiedział również, że spośród potomków Dawida powoła nowego Króla, Mesjasza, najwspanialszego z królów. Przymierze Boga z Dawidem i jego potomkami otwiera nowy etap zbawczego działania Boga, a Świątynia jerozolimska stanowi swego rodzaju pieczęć, potwierdzenie tego przymierza.

 

Psalm responsoryjny: Ps 89,2-3.4-5.27.29

Ten królewski psalm pochwalny ku czci Boga Jahwe jest potwierdzeniem, że mimo grzechów i odstępstw w rodzie Dawida Pan utrzyma w mocy przymierze, jakie z nim zawarł. Jahwe usynowił naród izraelski i tak jak ojciec karał za wszelkie przewinienia, lecz nigdy nie odrzucił go od siebie.

Przymierze jest stałe i niezmienne pomimo grzechów króla. Z kolei niezmienność jest gwarantem trwałości wspólnoty izraelskiej, która osiadła w ziemi Kanaan, jej powodzenia i pokojowego rozwoju. Nie oznacza to bynajmniej, że Jahwe będzie bezkrytycznie akceptował wszelkie odstępstwa swego ludu, jego niewierność. Potraktuje go po ojcowsku i surową karą nakłoni do powrotu na właściwą drogę. Podczas niewoli babilońskiej fragmenty psalmu były interpretowane w nawiązaniu do sytuacji całego narodu izraelskiego na wygnaniu. Wczesnochrześcijańskie wspólnoty kościelne odnajdowały w nim również odniesienia mesjańskie zapowiadające odrzucenie i męczeństwo Chrystusa.

 

Drugie czytanie: Rz 4,13.16-18.22

Fragment Listu do Rzymian skupia naszą uwagę na osobie patriarchy Abrahama, który uwierzył w Bożą zapowiedź, że mimo późnego wieku stanie się ojcem licznego potomstwa i wielkiego narodu. Paradoksalnie przyszło mu potem stawić czoła niezwykłej próbie, jakiej poddał go Pan, żądając złożenia na ołtarzu w ofierze całopalnej umiłowanego syna, Izaaka.

Przez przymierze z Abrahamem Jahwe stał się Bogiem kolejnych pokoleń zgodnie ze swoją zapowiedzią, ponieważ błogosławieństwo i obietnica zbawienia, udzielone Abrahamowi, stały się udziałem wszystkich narodów.

Abraham reprezentuje typ wiary, wspominanego dziś w Kościele Świętego Józefa. To, co było mało prawdopodobne, aby mogło się ziścić, czyli późne rodzicielstwo Abrahama i Sary, okazało się niczym w porównaniu z powierzonym Świętemu Józefowi zadaniem ziemskiego ojcostwa Syna Bożego, zrodzonego z Dziewicy. Niewiarygodna sytuacja, w której się znalazł i musiał sprostać, uczy nas dzisiaj, jak sami mamy przyjmować trudne sytuacje w naszym życiu. Bez całkowitego zaufania Bogu, bez zawierzenia siebie i swoich spraw Panu, nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Winniśmy oddać swój los w Jego ręce i poddać się całkowicie Jego woli.

Święta Teresa z Ávila, która żywiła szczególne nabożeństwo do Świętego Józefa, tak zachęca nas do powierzania mu wszystkich spraw, wymagających wstawiennictwa u Pana: „Kto nie całkiem w to wierzy, niech raz zwróci się ze swą prośbą do Świętego Józefa, a sam się przekona”.

 

Ewangelia: Mt 1,16.18-21.24a

Dzisiejsza Ewangelia przenosi nas do Nazaretu, do domu Świętego Józefa, któremu anioł Pański oznajmił, że Bóg wybrał go na ziemskiego ojca i opiekuna swego Syna.

Ewangelia wg Świętego Mateusza rozpoczyna się rodowodem Jezusa, pominiętym w dzisiejszym czytaniu. Wyliczenie przodków Chrystusa, począwszy od Abrahama, podkreśla, że od patriarchów Izraela do narodzin Jezusa istnieje ciągłość pokoleń oraz że Święty Józef pochodził z królewskiego rodu. Rodowód ma również na celu umiejscowienie Jezusa w konkretnym okresie historii narodu wybranego. Drzewo genealogiczne Chrystusa przedstawia, jak w osobie Syna Bóg wypełnił swój plan zbawienia całej ludzkości.

Święty Józef posiadał niezwykle cenioną wśród Izraelitów cechę: był człowiekiem sprawiedliwym, co możemy odczytać jako: uczciwy i bogobojny, przestrzegający Bożych przykazań, człowiek honoru. Przyszło mu zmierzyć się z niezwykle trudną sytuacją. Gotów był oddalić po kryjomu dopiero co poślubioną małżonkę, aby uchronić Ją przed cierpieniem i by nie dosięgła Jej kara, jaką zwykle w takim przypadku wymierzano wiarołomnym kobietom. Święty Józef okazał niezwykłą wspaniałomyślność, decydując się na rozstanie z młodą żoną bez orzekania o Jej winie, narażając na szwank własny honor. Tymczasem okazało się, że Pan Bóg ma względem niego zupełnie inne plany.

 

[dzien 3]

Wtorek, 20.03.2018 r.

Pierwsze czytanie: Lb 21,4-9

Wędrówka Izraelitów przez pustynię okazała się prawdziwym wyzwaniem. Pomimo opieki Jahwe nagminne były narzekania i odstępstwa od wiary. Izraelici tęsknili za życiem w Egipcie, choć było to życie niewolnicze, o czym zdawali się już nie pamiętać. Podważali pozycję Mojżesza, ale przede wszystkim okazywali brak zaufania Bogu. W odpowiedzi Jahwe zesłał karę – jadowite węże, których ukąszenia spowodowały śmierć wielu z nich. Była to surowa lekcja pokory i posłuszeństwa. Pan wysłuchał Mojżesza i na jego prośbę wstrzymał karę.

Wąż miedziany, sporządzony przez Mojżesza i wzniesiony wysoko, stał się symbolem grzechu Izraelitów, ich niewiary, upadku i buntu wobec Boga. Stanięcie przed nim dawało moc oczyszczenia i uzdrowienia. Spojrzenie na niego z wiarą było jedynym sposobem na odzyskanie zdrowia i zachowanie życia.

Wąż miedziany, wywyższony na palu, jest zapowiedzią przyszłej ofiary Chrystusa na krzyżu. Wraz z Chrystusem ukrzyżowano grzechy całej ludzkości, wszystko, czym zraniliśmy Pana, wszystkie nasze upadki.

Jedyną właściwą postawą jest zawierzenie całego swojego życia Panu. Tylko On może nas uleczyć i przywrócić życie dziecka Bożego. Przyjęcie Chrystusa za naszego Pana, Boga i Odkupiciela ochrania nas i wspiera na krętych drogach życia. Pomimo upadków możemy podźwignąć się i godnie żyć. Wystarczy tylko nieustannie wpatrywać się w oblicze Ukrzyżowanego, który jest naszym Uzdrowicielem. On zbawia i daje nowe życie.

 

Psalm responsoryjny: Ps 102,2-3a.3cd.16-17.18-19.20-21

Piękny psalm pokutny, który w okresie Wielkiego Postu nabiera szczególnej wymowy. To modlitwa człowieka obarczonego cierpieniem, udręczonego i znękanego, który zanosi modły błagalne do Boga. Prosi o wysłuchanie i ulgę w cierpieniu. Czuje się osamotniony i wzgardzony przez innych. W cierpieniu nie opuszcza go jednak wiara w pomoc Najwyższego. Wychwala Jego potęgę i moc i wierzy, że tylko On ma władzę, aby odmienić trudne położenie, w jakie popadł. Pan jest niezmienny w swej miłości do człowieka i wierny danemu słowu. Tylko On może odmienić nasz los.

Tekst ten może być również interpretowany jako wołanie i skarga narodu wybranego, który w wyniku najazdu babilońskiego popadł w niewolę i rozproszenie, i opłakuje zniszczenie świętego miejsca kultu Jedynego Boga w Jerozolimie.

W Kościele wczesnochrześcijańskim wołającego o pomoc Bożą utożsamiano z Chrystusem cierpiącym i wzgardzonym przez innych.

 

Ewangelia: J 8,21-30

Chrystus, na krótką chwilę przed Męczeństwem i Śmiercią, kolejny raz zapowiada odejście i wypełnienie woli Ojca. Jezus odsłania stopniowo treść mesjańskiej tajemnicy o swym Bożym pochodzeniu, ujawniając swoje imię, ale wydaje się, że uczniowie zupełnie go nie rozumieją. Zapowiada swoją Śmierć, która warunkuje życie innych. Śmierć na krzyżu, Jego wywyższenie mają być znakiem dla wszystkich, aby uwierzyli, że wypełniają się proroctwa Starego Testamentu.

Wywyższenie Jezusa – jeden z najbardziej upokarzających wyroków śmierci poprzez umieszczenie na krzyżu i wystawienie na widok publiczny zmaltretowanego ciała, prowadzi do uwielbienia Tego, który tuż przed oddaniem ducha woła do Ojca o litość dla swoich sędziów i oprawców. Żydom jednak trudno było zrozumieć tę zapowiedź. Nie widzieli bowiem, w Jezusie Syna Bożego, a jedynie młodego rabina, głoszącego niewygodną naukę. Faryzeusze traktowali Go jak zwykłego bluźniercę. Ich serca nie były jeszcze gotowe na przyjęcie Chrystusa jako wypełnienia starotestamentalnych zapowiedzi. Uczeni w Piśmie pozostawali sceptyczni, lecz wielu prostych ludzi uwierzyło.

 

[dzien 4]

Środa, 21.03.2018 r.

Pierwsze czytanie: Dn 3,14-20.91-92.95

W odczytanym fragmencie Księgi Daniela usłyszeliśmy o niezwykłym świadectwie wiary i pełnym zawierzeniu Bogu Najwyższemu. Poznaliśmy trzech młodych Judejczyków, którzy, przebywając w niewoli babilońskiej, ryzykowali życiem, odrzucając kult obcych bóstw i odmawiając oddawania czci pogańskiemu bożkowi na żądanie króla Nabuchodonozora. Przestrzegali przepisów Prawa Mojżeszowego i czystości kultu Jedynego Boga. Byli zdecydowani poświęcić życie za wiarę. Jahwe w cudowny sposób zachował ich od śmierci. W efekcie, pod wpływem tego niezwykłego przykładu wierności i odwagi, pogański król złożył wyznanie o wielkości i mocy Boga Jahwe. Szadrak, Meszak i Abednego stali się nieprzemijalnymi symbolami wierności Bogu.

Pan uczy nas, na tym przykładzie, że kto trwa w wierze, kto nie idzie na żadne ustępstwa i kompromisy, otrzymuje od Niego nieustające wsparcie i umocnienie. To przykład pomocy Boga każdemu, kto jest Mu wierny, nawet w najbardziej dramatycznych momentach życia. Każdemu, kto przyzna się do Pana, każdemu, kto trwa przy Nim, będzie okazana wielka łaska. Dotkniętych nieszczęściem, ale dochowujących wierności, Bóg ratuje i umacnia na dalsze życie u Jego boku.

 

Psalm responsoryjny: Dn 3,52.53-54.55-56

Hymn na cześć Boga Jahwe, który jest Panem całego stworzenia, Panem czasu, całego rodu ludzkiego i w wielkim, niezmierzonym dziele stwórczym pochyla się nad każdym, kto wzywa Jego Imienia. Bóg wspiera i umacnia. O nikim nie zapomina, nikogo nie odrzuca na zawsze. Oczekuje wierności i wytrwałości w wierze.

Ojciec święty Benedykt XVI w homilii do Ewangelii w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia 2005 r., tak zachęcał nas do bycia wiernymi Panu Bogu: „Miej odwagę podjąć ryzyko z Bogiem! Spróbuj! Nie lękaj się Go! Miej odwagę podjąć ryzyko wiary! Miej odwagę podjąć ryzyko dobroci! Miej odwagę podjąć ryzyko czystego serca! A zobaczysz, że życie twoje stanie się otwarte i promienne”.

 

Ewangelia: J 8,31-42

Niezwykle intrygujący dialog Jezusa z Żydami na temat pochodzenia, wyznawanej wiary i postawy względem Prawa. Fragment dzisiejszej Ewangelii traktuje o wolności, ale tej prawdziwej – wolności od trwania w stanie grzechu, od zaciągniętej winy. Nie jest wolnością stan, w którym sądzimy, że robimy to, na co mamy ochotę, bez żadnych ograniczeń nakładanych na nas przez innych, kiedy twierdzimy, że sami o sobie decydujemy. Jest to bardzo złudne poczucie wolności. Współczesna wolność jest często spłycona i bezbarwna, nie wnosząca żadnej wartości do naszego życia, a wręcz pozbawiająca nas tego, co najbardziej
w życiu cenne.

Prawdziwą wolność przynosi nam, jedynie, trwanie w stanie łaski, unikanie wikłania się w grzech. Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, za które Chrystus oddał na krzyżu swoje życie. A zatem: „Jeśli pozostaniecie wierni mojej nauce, będziecie rzeczywiście moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda uczyni was wolnymi”.

 

[dzien 5]

Czwartek, 22.03.2018 r.

Pierwsze czytanie: Rdz 17,3-9

Bóg przemawia do Abrahama, wchodzi z nim w osobistą relację, wybiera i powołuje. Obdarza go szczególnym błogosławieństwem i obietnicą licznego potomstwa oraz ziemi dla narodu, którego miał stać się ojcem. Zawierzając swój los nieznanemu Bogu, Abraham porzucił dotychczasowe bezpieczne, osiadłe życie, rodzinny dom i ziemię. Zrezygnował z dziedzictwa i prawa do rodzinnego majątku. Głos, który usłyszał, uwarunkował jego dalsze życie, a potwierdzeniem tego była zmiana imienia z Abrama na Abrahama.

Dzieje patriarchy łączy motyw, przewijający się przez wszystkie rozdziały Biblii, a mianowicie – Boża obietnica, zapowiadająca liczne potomstwo, rozległą i urodzajną ziemię na własność oraz pośrednictwo w błogosławieństwie dla wszystkich pokoleń i narodów. Bóg zawarł z Abrahamem przymierze bezwarunkowe i bezterminowe.

Abraham jest dla nas przykładem człowieka wiary, który uznał nieznanego Boga za Pana i na wierze w Boga oparł całe swoje dalsze życie. Ten, z punktu widzenia historii cywilizacji, niezwykły akt zawierzenia Bogu, w efekcie doprowadził do powstania i rozwoju trzech wielkich religii monoteistycznych. Patriarcha, który w miejscach teofanii i przemówień Boga, stawiał Panu ołtarze, dał podwaliny pod późniejsze miejsca kultu w Izraelu. Jahwe stał się Bogiem kolejnych pokoleń zgodnie ze swoją obietnicą.

 

Psalm responsoryjny: Ps 105,4-5.6-7.8-9

Motywem przewodnim tego psalmu pochwalnego jest wierność Boga zawartemu przymierzu z praojcem Abrahamem, wierność danemu słowu, którego Pan nigdy nie cofa. Autor opisuje historię Izraela, opartą na tym przymierzu. Przedstawia nieprzerwaną opiekę i prowadzenie przez Boga. Wszystko, co Izrael posiada, czym jest, zawdzięcza Najwyższemu.

Psalmista przywołuje sześć wieków wspaniałej historii, poczynając od powołania Abrahama, przez czasy patriarchów, dramatyczne losy Józefa, pobyt w Egipcie, powołanie Mojżesza, aż do wyprowadzenia Izraelitów z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Jest to opis nieustającej opieki Bożej, nieprzerwanego wsparcia i obrony przed nieprzyjaciółmi. Moc i Chwała Boga Jahwe wspiera pielgrzymujący lud. W zamian Pan oczekuje od niego wierności.

 

Ewangelia: J 8,51-59

„Uroczyście zapewniam was. Kto będzie przestrzegał mojej nauki, nie zazna śmierci na wieki.”

Te słowa to najprostsza recepta na nieśmiertelność. Aby dostąpić życia wiecznego, należy podjąć trud życia ziemskiego w pełnej jedności z Bogiem, w poszanowaniu Boskiego pochodzenia, godności dziecka Bożego, którą otrzymaliśmy na chrzcie świętym. Zachowywać Jego naukę, to żyć w zgodzie z Jego przykazaniem miłości.

Jezus cierpliwie wyjaśniał Żydom, kim jest. Ci jednak pozostawali w swoim uporze nieugięci i widzieli w Nim jedynie bluźniercę. Nie pojmowali, że Mesjasz, którego tak długo oczekiwali, jest już pośród nich.

Nauka, którą głosił Jezus, nie przystawała do ich oczekiwań i wyobrażeń o Mesjaszu. Słowa przepojone miłością, pokojem i pokorą, szacunkiem dla najuboższych, były dla nich oznaką słabości, zagrożeniem istniejącego porządku świata.

Zadajmy sobie dziś pytanie: Kim jest dla mnie Jezus? Jaką rolę odgrywa w moim życiu? Co mogę dla Niego poświęcić?

 

[dzien 6]

Piątek, 23.03.2018 r.

Pierwsze czytanie: Jr 20,10-13

Wysłuchaliśmy przed chwilą dramatycznych słów proroka Jeremiasza, toczącego duchową walkę z powodu doznawanych upokorzeń za głoszenie niewygodnych proroctw.

Jako prorok, przez którego przemawiał sam Bóg, Jeremiasz wypowiadał groźby, mowy karcące i ostrzeżenia, kierowane przeciw konkretnym adresatom, piętnując grzechy, przestępstwa i zapowiadając karę Bożą. Ten bezkompromisowy człowiek, sprzeciwiający się wszelkim ugodowym rozwiązaniom, za swoją profetyczną działalność popadł w niełaskę kapłanów i wysokich urzędników. Był sumieniem narodu, wzywającym do właściwego postępowania, zgodnego z wolą Bożą, do przestrzegania Bożego prawa. Jako prorok, na mocy swego szczególnego powołania, został dopuszczony do wyjątkowej zażyłości z Bogiem.

Początkowo odczuwał osamotnienie i opuszczenie, lecz Jahwe umocnił go i podniósł z duchowego upadku, przełamał zniechęcenie, opór i strach. Jeremiasz powierzył swój los Najwyższemu. Imię Jeremiasz oznacza: „Jahwe dźwiga (z upadku)”, „Jahwe wynosi”. To symboliczne określenie relacji Boga do proroka i całego narodu.

Powołanie Jeremiasza na proroka Boga Jahwe potwierdza prawdę o przeznaczeniu człowieka i o miejscu każdego z nas w odwiecznym, zbawczym planie Boga. Każdy z nas, zanim jeszcze przyszedł na świat, był już zrodzony w zamyśle Bożym.

 

Psalm responsoryjny: Ps 18,2-3a.3b-4.5-6.7

Dawid odnosi się do wydarzeń z Pierwszej i Drugiej Księgi Samuela, opisujących wybawienie go z rąk nieprzyjaciół. Wyśpiewuje hymn pochwalny na cześć Boga Jahwe, będącego dla niego Mocą i Obroną. Tylko zawierzenie swego losu Najwyższemu gwarantuje mu opiekę i zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi. Pan broni swoich wyznawców, aby nie dosięgło ich zło. Walczy i zwycięża dla tych, którzy pozostają mu wierni. Wytrwałość w czynieniu dobra, uczciwe postępowanie, zachowywanie przykazań jest gwarantem Bożej opieki. Odwoływanie się do Najwyższego w trudnych chwilach, wzywanie Jego pomocy, nigdy nie pozostaje bez odpowiedzi.

Pan dodaje siły i umacnia do stawiania czoła wszelkim przeciwnościom. To On uzdalnia nas do trwania w dobrym postępowaniu, w czynieniu dobra i miłowaniu bliźnich.

„Jeśli Bóg jest przy nas, to któż przeciwko nam? On własnego Syna nie oszczędził, ale wydał Go za nas wszystkich, dlaczego więc nie miałby nam ofiarować wszystkiego wraz z Nim? Kto wystąpi przeciw wybranym przez Boga?” (Rz 8,31-33).

 

Ewangelia: J 10,31-42

Jesteśmy dziś świadkami następnego sporu Żydów z Panem Jezusem. Pan coraz częściej jest przez nich prowokowany i atakowany. Wydaje się, że adwersarze Jezusa szukają jedynie pretekstu do ostatecznego ataku. Jako postronni obserwatorzy widzimy, jak narasta w nich złość, agresja, jak wydają się głusi na Jego słowa. Pan ma świadomość zbliżającej się Męki i Śmierci, tym gorliwiej tłumaczy cel swojego posłannictwa.

Obserwując przebieg wydarzeń, chcielibyśmy zakrzyknąć: Uwierzcie, nie będzie już nikogo innego! To na Niego czekaliście! To jest wasz Mesjasz!

Serca Żydów są jednak zatwardziałe, a uszy i oczy nie przyjmują Dobrej Nowiny. Panie, jak im pomóc? Jak pomóc wszystkim tym, którzy nie chcą Cię przyjąć jako swego Boga i Zbawiciela? Jak przekonać, póki jeszcze nie jest za późno…

 

[dzien 7]

Sobota, 24.03.2018 r.

Pierwsze czytanie: Ez 37,21-28

Prorok Ezechiel zapowiada Izraelitom koniec niewoli i wygnania. Dzięki zjednoczeniu wszystkich rozproszonych plemion Izraela i Judy powstanie silne królestwo, wyznawców wiary w Jedynego Boga. Na jego czele Jahwe postawi króla, nowego Dawida, a sam, dla potwierdzenia odwiecznej miłości do swego ludu, zamieszka w Przybytku, w odbudowanej Świątyni jerozolimskiej.

Dobiega końca kara za odstępstwa od wiary i łamanie przymierza zawartego z Bogiem. Ezechiel wspomina czasy świetności Izraela, kiedy zjednoczony pod władzą silnego króla Dawida, trwał w łączności z Bogiem.

Jahwe odkupi swój lud przebywający na wygnaniu, przyprowadzi go do nowej Ziemi Obiecanej i do Nowego Jeruzalem. Znowu nastanie czas pokoju, dobrobytu, życia w przyjaźni z Bogiem, składania ofiar i zanoszenia modłów przed Jego ołtarzem.

Święty Grzegorz z Nazjanzu, biskup, w jednym ze swoich kazań w taki oto sposób zachęca nas do bycia aktywnymi uczestnikami Nowego Przymierza: „Bądźmyż, więc i my uczestnikami Prawa, ale w sposób ewangeliczny, a nie według litery, doskonale, nie zaś niedoskonale, wiecznie, a nie tylko w doczesności. Zbudujmy sobie stolicę, ale nie ziemskie Jeruzalem, lecz metropolię niebieską.(…) tę, którą wysławiają zastępy aniołów. (…) Złóżmy w ofierze Bogu siebie samych. Owszem, w każdy dzień ofiarujmy siebie i wszystkie nasze poruszenia”. (Kazanie 45, 23-24).

 

Psalm responsoryjny: Jr 31,10.11-12b.13

Prorok Jeremiasz zapowiada koniec kary za niewierność narodu wybranego. Chociaż wszystko, co spadło na Izrael, było konsekwencją jego postępowania, Bóg nie odrzucił go na zawsze. W swoim niezmierzonym miłosierdziu i miłości do człowieka Jahwe podniesie swój lud z upadku i zjednoczy tak jak pasterz swoje rozproszone owce.

Prorok zapowiada umocnienie Izraela i ponowne osadzenie go w Ziemi Obiecanej. Zapowiada czas odnowy i odbudowy dawnej potęgi. Odtąd traci ważność prawo odpowiedzialności synów za grzechy ojców, a w jego miejsce pojawia się odpowiedzialność indywidualna każdego człowieka za własne grzechy na mocy Nowego Przymierza, które Bóg zawiera z każdym człowiekiem i które zostanie wyryte w każdym sercu.

 

Ewangelia: J 11,45-57

„Będzie korzystniej, jeśli jeden człowiek umrze za lud, niż gdyby miał zginąć cały naród”. Słowa arcykapłana Kajfasza są proroctwem, które za kilka dni wypełni się w Jerozolimie. Wskrzeszenie Łazarza, ostatni publiczny cud Jezusa, przysporzyło Jezusowi wielu nowych wyznawców, ale jednocześnie spotęgowało gniew faryzeuszy i kapłanów oraz przyśpieszyło bieg wydarzeń. Decyzja już zapadła: pojmać i skazać. W końcu śmierć jednego sprawiedliwego jest niczym wobec domniemanej groźby zniszczenia Świątyni i całego narodu izraelskiego.

Jeszcze tylko uroczysty wjazd do miasta, jeszcze głośno wyśpiewane Hosanna, a potem zmanipulowany tłum szybko zmieni swoje nastawienie do Jezusa. Mając do wyboru Odkupiciela i mordercę, zamiast na życie wieczne postawi na śmierć.

Jakże łatwo przyszło współczesnym Jezusowi ludziom zapomnieć o Jego nauczaniu i cudach. Syn Boży umarł na krzyżu za całą ludzkość, aby każdy mógł dostąpić łaski zbawienia i życia wiecznego. Dla każdego z nas przygotował miejsce w domu Ojca i wskazał drogę, którą mamy za Nim podążać.

„I oto jesteś blisko. I uwalniasz od nieszczęsnego błądzenia, stawiasz nas na drodze Twojej, pocieszasz i mówisz: „Biegnijcie – ja was nieść będę, ja was powiodę, ja was tam poniosę”. (Św. Augustyn, Wyznania, Księga VI).

[dzien end]