Komentarze do czytań liturgicznych – III Tydzień Adwentu | od 16 do 22 grudnia 2018 r. – Teresa Pieczyńska

[dzien 1]

Niedziela, 16.12.2018 r.

 

Pierwsze czytanie: So 3, 14-17

Głośne, energiczne wezwanie proroka Sofoniasza do radowania się wprowadza nas w trzeci tydzień Adwentu. Adwent ze swojej natury jest radosnym oczekiwaniem na przyjście Pana. Jest przygotowaniem i uporządkowaniem stanu serca i umysłu oraz stopniowym wchodzeniem w niezwykłą tajemnicę Wcielenia. Właściwie moglibyśmy dzisiejsze wersety odczytać w dniu Narodzenia Pańskiego i byłyby one jak najbardziej na miejscu: „Król Izraela, PAN, jest pośród ciebie! Nie będziesz się już lękać złego!”. Prorok kieruje te pełne obietnic zbawienia słowa do mieszkańców Jerozolimy. Ogłasza, że pokuta, kara za wszelkie niegodziwości, którymi obrażano Boga, została zakończona. Wina została zmazana i nadszedł czas radosnego świętowania, bo Pan jest pośród nas. Bóg zamieszkał w Świątyni pośród swego ludu. Warunkiem było wytrwanie w wierze narodu wybranego, pokuta za wszelkie odstępstwa od wiary i nawrócenie się z pogaństwa sąsiednich narodów. Jahwe wybaczył winy, a swoją obecnością w Jerozolimie potwierdził więź z umiłowanym ludem. Odnajdujemy tu analogię do stanu naszej duszy sprzed i po spowiedzi. Kiedy skruszeni i żałujący za grzech, otrzymujemy w sakramencie pokuty i pojednania odpuszczenie win, doznajemy niezwykłej oczyszczającej lekkości serca. Radość napełnia serce i czujemy się jak nowo narodzeni. „PAN, Twój Bóg, jest pośród ciebie (…) Będzie się cieszył i weselił tobą, odnowi cię swoją miłością”.

Psalm responsoryjny: Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6

Radość powracających z niewoli Izraelitów i pochwała Boga Jahwe, to motyw przewodni dzisiejszego psalmu. Wracają, więc do swej ojczyzny, gdzie odbudują domy, gdzie będą wychowywać dzieci i cieszyć się pokojem. Wszystko zawdzięczają Panu Bogu. Pan wysłuchał ich modlitw, pokonał ich nieprzyjaciół i jak zapowiedział, zwrócił im wolność. Czy można oczekiwać czegoś więcej? Nadszedł czas, aby teraz oni odwzajemnili miłość Wszechmocnego i okazali swą wdzięczność.

Drugie czytanie: Flp 4, 4-7

Radość jest głównym tematem Listu Św. Pawła do Filipian. Choć sam ciężko doświadczony przez pobyt w więzieniu, nie traci radości serca i pokoju ducha, który stara się przekazać ukochanej gminie chrześcijańskiej. Patrząc na jego sytuację, można zadać sobie pytanie o to, co właściwie jest powodem tej radości i pogodnego tonu listu. Sprawiła to głęboka wiara i świadomość nieustannej obecności Jezusa Chrystusa. Radość, którą emanuje Św. Paweł, to Boży dar, którym Apostoł dzieli się z innymi. Pokładanie zaufania w Panu Bogu i pokój serca są podstawą do tego, aby każdego dnia stawiać czoła wszelkim przeciwnościom. Pan zna nasze myśli i potrzeby. Zanim jeszcze nasze usta w bezwiednej modlitwie błagalnej wypowiedzą prośbę, Pan już działa. Robi to poprzez innych ludzi, ich starania, modlitwy. Kiedy codziennie zatracamy się w pogoni za różnymi dobrami, kiedy bezsilność i bezradność wobec knowań innych odbierają nam radość życia, zapominamy o tym, że mamy przy sobie Ojca, troszczącego się i pochylającego nad nami. On wie, czego nam potrzeba i jak zaradzić wszystkim problemom. Jako chrześcijanie powinniśmy dawać przykład nieustannego zaufania pokładanego w Panu Bogu, wiary w to, że nigdy nas nie opuszcza, choćby robili to ci, na których najbardziej liczymy. Rozpacz i beznadzieja, bowiem, nie licują z naszą wiarą i postawą osoby wierzącej.

 

Ewangelia: Łk 3, 10-18

Całe jego dorosłe życie było wypełnione troską o los Narodu Wybranego. Było wzywaniem do nawrócenia, do poprawy życia i do miłości bliźniego. Kim był człowiek wygłaszający płomienne mowy i grożący karami Bożymi?

Po Izajaszu, Jeremiaszu i Ezechielu Bóg zesłał Izraelitom nowego proroka. Prorocy zawsze wzbudzali żywe emocje, bowiem problematyka, którą się zajmowali zawsze była bliska każdemu człowiekowi, szczególnie zaś władcom, do których często kierowali swoje słowa. Prorocy piętnowali zło, wiarołomstwo, wypominali grzechy i grozili surowymi karami Bożymi za brak poprawy. Taki był również Jan Chrzciciel, niezwykły, odważny i bezkompromisowy człowiek, piętnujący wszelki grzech i odstępstwo od wiary. Grożąc gniewem Bożym, jednocześnie zapowiadał nadejście długo wyczekiwanego Mesjasza, który poprzez sprawiedliwe rządy odmieni los wszystkich ludzi. Święty Jan Chrzciciel to człowiek na Adwent, to głos sumienia na tamte i na te czasy, Nieustannie potrzeba nam proroków takich jak on, ponieważ skala zła przenikającego do naszych serc i niszczącego naszą więź z Panem Bogiem wciąż jest wielka.

Poniedziałek, 17.12.2018 r.

 

Pierwsze czytanie: Rdz 49, 1a. 2. 8-10

Patriarcha Jakub wzywa synów, aby w związku ze zbliżającą się śmiercią udzielić im swego ojcowskiego błogosławieństwa. Wśród nich było dwóch szczególnie bliskich sercu Jakuba: Józef i Juda. Mimo, że żaden nie był pierworodnym, obaj otrzymali od ojca szczególne obietnice przyszłej chwały narodu, który zapoczątkują i z którego narodzi się niezwykły władca. Nie trudno nam zrozumieć, czym było spowodowane to szczególne umiłowanie przez Jakuba dwóch młodszych synów. Józef był synem ukochanej żony Racheli i miał wyjątkowy charakter. Natomiast Juda zdecydowanie różnił się od trzech starszych braci: Rubena, Symeona i Lewiego, którzy poprzez swoje niegodne postępowanie narazili się ojcu i niejako „przez przypadek” Juda wyprzedził ich w kolejce do ojcowskiego błogosławieństwa. Starotestamentalne błogosławieństwo, w tym przypadku zamiast jednego – dwóch umiłowanych synów, przejdzie na ich potomków, a potem na cały naród izraelski, którego obaj staną się protoplastami. W treści samego błogosławieństwa odczytujemy zapowiedź przyszłych losów narodu izraelskiego, w którym wiodącą rolę od tej pory będzie odgrywać pokolenie Judy. Stolica Izraela będzie znajdować się właśnie w Judzie. Najpierw Szilo, a potem Jerozolima będą pełnić rolę domu Boga Jahwe. W Świątyni spocznie Arka Przymierza, jako widzialna pieczęć więzi Boga Wszechmogącego z umiłowanym ludem. Pokolenie Judy wyda na świat dwóch wielkich władców: Dawida i Salomona. Wreszcie, z pokolenia Judy narodzi się największy z królów, zapowiadany przez patriarchę Jakuba – Mesjasz.

Psalm responsoryjny: Ps 72, 1-2. 3-4ab. 7-8. 17

Psalm z dzisiejszej liturgii jest wyznaniem głębokiej wiary i modlitwą zawierzenia swego losu Bogu. To prośba o błogosławieństwo dla króla, który pragnie być pod każdym względem władcą idealnym. Chce być mądrym i sprawiedliwym podczas wydawania wyroków, chce troszczyć się o ubogich i pokrzywdzonych przez los, zapewnić wszystkim pomyślność i pokój. Prawdopodobnie, wzorem takiego władcy jest dla psalmisty król Salomon. Tradycja izraelska i wczesnochrześcijańska upatruje w królu przyszłego Mesjasza.

 

Ewangelia: Mt 1, 1-17

Święty Mateusz rozpoczyna swoją Ewangelię przedstawieniem rodowodu Jezusa Chrystusa, poczynając od patriarchy Abrahama. Celem tego jest usytuowanie Osoby Zbawiciela w konkretnym miejscu historii zbawienia Narodu Wybranego i ukazanie ciągłości genealogicznej. Jezus Chrystus jest celem i wypełnieniem Bożego planu zbawienia. Bóg Ojciec wypełnia obietnicę oraz potwierdza, że historia Izraela osiągnęła swój cel w Osobie obiecanego Mesjasza, zapowiadanego od czasu Abrahama i wyczekiwanego przez wszystkie pokolenia. Pośród wymienionych przodków Jezusa odnajdujemy cztery pogańskie kobiety, które odegrały istotną rolę w zbawczej historii narodu izraelskiego. Są to: Tamar, Rachab, Rut i Batszeba. Mimo, iż wszystkie były pogankami, Pan Bóg umieścił je w drzewie genealogicznym naszego Zbawiciela. Jest to wymowny dowód na to, że zbawienie jest udziałem nie tylko wyznawców religii Chrystusowej, ale wszystkich ludzi, także grzeszników. Każdy jest powołany do zbawienia. Pan nikogo nie odrzuca ani nie potępia.

Wtorek, 18.12.2018 r.

 

Pierwsze czytanie: Jr 23, 5-8

Na kolejny dzień adwentowego oczekiwania na przyjście Pana Kościół przygotował dla nas fragment z Księgi Proroka Jeremiasza. W przeciwieństwie do tekstów odczytywanych w okresie Wielkiego Postu, dostrzegamy nieco odmienne oblicze proroka. Z jego słów bije radość i nadzieja. Padają obietnice nagrody za wierność i pobożność. Ale przede wszystkim wybrzmiewa głęboka WIARA i NADZIEJA. Autor nie unika surowego tonu. Nie brakuje pouczeń i przestróg przed grzechem i wszelkim odstępstwem od wiary, jednak w zdecydowanie łagodniejszym tonie. To kolejny bogaty w nadzieję i obietnice zbawienia fragment Pisma Świętego. Prorok zapowiada nadejście sprawiedliwego Króla i Pana, który będzie gwarantem prawa i sprawiedliwości. Zjednoczy swój lud, udzieli mu siły, otoczy miłością i opieką. Nie pozwoli go skrzywdzić. Wybaczy wszelkie zło, jakiego dopuszczał się na przestrzeni dziejów względem swego Boga i innych narodów. Jego Miłosierdzie jest bezgraniczne. „Odrośl sprawiedliwa”, którą zapowiada Jeremiasz jest interpretowana zarówno przez tradycję izraelską jak i chrześcijańską, jako obietnica przyszłego Mesjasza, Króla królów, wyczekiwanego wybawcy, który przyniesie pokój i zbawienie, który zjednoczy rozproszony naród w jedno i będzie sprawował nad nim opiekę. To starotestamentalny Adwent – wezwanie do przygotowania i czuwania przed wielkim, wspaniałym przyjściem Pana.

 

Psalm responsoryjny: Ps 72, 1b-2. 12-13. 18-19ab

W utworze dostrzegamy motyw podobny do psalmu z poprzedniego dnia. Jest nim modlitwa o pomyślność i błogosławieństwo dla króla Izraela, o sprawiedliwe i mądre rządy. Wielu egzegetów dopatruje się w osobie władcy samego Mesjasza, ponieważ psalmista kreuje tu wizerunek władcy idealnego, na którym powinni wzorować się inni.

 

Ewangelia: Mt 1, 18-24

Święty Józef przyjmuje na siebie niezwykły obowiązek pełnienia roli ziemskiego opiekuna Syna Bożego. Jezus Chrystus, będąc prawnym synem Józefa staje się, zatem potomkiem Dawida. Zostaje wszczepiony w drzewo genealogiczne mocą Ducha Świętego, a Boskie pochodzenie Jezusa Święty Józef poznaje we śnie za sprawą anioła, który wyjaśnia mu tajemnicę poczęcia. Takie przygotowanie i umocnienie jest niezbędne, aby Święty Józef mógł z pełnym zaufaniem i oddaniem poświęcić się wychowaniu Bożego Syna. O randze tego wyzwania świadczą słowa anioła. Jak niezwykłe to będzie ojcostwo i wzajemna relacja, pokażą nadchodzące wydarzenia. Ziemski ojciec i Boży Syn spędzą ze sobą wiele lat, okazując sobie nawzajem miłość, szacunek i wielbiąc Boga za Jego niezwykły plan względem rodzaju ludzkiego.

Środa, 19.12.2018 r.

 

Pierwsze czytanie: Sdz 13, 2-7. 24-25a

Czym jest obietnica anioła PANA, który nawiedza żonę Manoacha, jeśli nie nagrodą za pobożne, uczciwe życie i głęboką wiarę w Boga Jedynego? To, co jest niemożliwe z ludzkiego punktu widzenia, realizuje się za sprawą Boskiej interwencji. Tradycyjny biblijny schemat zwiastowania zapowiada narodziny wybrańca Boga. Z tą chwilą życie małżonków całkowicie się odmienia i otrzymuje nową jakość. Anielska zapowiedź potomstwa jest wyróżnieniem i błogosławieństwem dla wiernych wyznawców. Anioł nie tylko zapowiada narodziny pierworodnego, lecz wskazuje także, jaką misję będzie miał on do wypełnienia. Zostaje wybrany przez Boga, aby w przyszłości być wsparciem i umocnieniem dla niewiernego ludu i czynić starania, aby wybawić go z rąk nieprzyjaciół oraz pomóc wytrwać w wierze w Boga Jedynego. Jahwe nie pozostawia Izraelitów bez pomocy. Nieustannie troszczy się o odnowę religijną swego ludu, popadającego w uzależnienie od grzechu. W tym celu na przestrzeni całej zbawczej historii Izraela zsyła mu mężów, którzy mają nawracać i umacniać w wierze Naród Wybrany. Bóg Najwyższy wysłuchał żarliwych modlitw, zanoszonych przez pobożną żonę Manoacha. Wysłuchuje także naszych próśb, kiedy otwieramy przed nim swoje serce i szczerze przyznajemy się do błędów. Oczekuje od nas pełnego zaufania, powierzenia mu naszego życia i wszystkich naszych spraw. Zaufaj Panu, a On spełni wszystkie pragnienia twego serca. Żyj godnie i bogobojnie, a Bóg twoje dni nasyci dobrami.

 

Psalm responsoryjny: Ps 71, 3-4a. 5-6b. 16-17

Utwór o zdecydowanie odmiennym charakterze niż psalmy z ostatnich dni. Przenika go smutek i refleksja nad mijającym życiem. Ponadto wybrzmiewa tu skarga na trudny los, związany z prześladowaniem, niezrozumieniem otoczenia. Może powoduje to zaawansowany wiek, może inne życiowe porażki, które stawiają bohatera w sytuacji osoby bezbronnej na ataki ze strony innych ludzi.

 

Ewangelia: Łk 1, 5-25

Zapowiedź narodzin Jana Chrzciciela jest tradycyjnie oparta na motywach i schemacie ze Starego Testamentu. To przedostatnie biblijne zwiastowanie narodzenia potomka pokazuje jak prawdziwa wiara i pobożność zostają docenione i nagrodzone przez Wszechmocnego. Niepłodność i zaawansowany wiek nie mają znaczenia. Nadanie potomkowi imienia Jan – „Bóg jest łaskawy”, jest wyrazem relacji Boga do człowieka. Boża obietnica narodzin Jana Chrzciciela wkrótce się wypełni. Na świat przyjdzie prorok, który swoją osobą połączy Stare i Nowe Przymierze, a życie całkowicie poświęci na przygotowanie narodu izraelskiego na przyjście Mesjasza tak wyczekiwanego od pokoleń. „Jan zda się stanowić granicę obydwóch Testamentów, Starego i Nowego. O tym, iż istotnie stanowi pewnego rodzaju granicę, świadczy sam Pan, kiedy mówi: „Prawo i Prorocy aż do Jana”. Jan wyobraża, zatem Stary Testament i zapowiada Nowy. Uosabia to, co dawne, dlatego rodzi się z ludzi w podeszłym wieku; uosabia także to, co nowe, dlatego ustanowiony został prorokiem już w łonie matki. Zanim się, bowiem narodził, jeszcze w łonie swej matki uradował się przybyciem świętej Maryi. Już wtedy został wyznaczony do spełniania misji poprzednika; wyznaczony wpierw, nim narodzony; ukazany, jako poprzednik Chrystusa, zanim jeszcze Chrystus go zobaczył. (Św. Augustyn, Kazanie 293, 1-3)

Czwartek, 20.12.2018 r.

 

Pierwsze czytanie: Iz 7, 10-14

Fragment Księgi Izajasza, powszechnie uważanego za proroka nawrócenia, skupia naszą uwagę na kwestii wiary i zaufania Panu Bogu. Prorok, wysłany przez Jahwe do króla Achaza ma za zadanie przekonać go do właściwego działania w oparciu o wiarę i ufność w sprawczą moc Boga Jahwe.

Rozgrywają się pełne dramatyzmu sceny, w których decyduje się przyszły los Izraela. Król wydaje się ufać jedynie własnym siłom, uważając, że Królestwo Judzkie w jego rękach jest całkowicie bezpieczne. Najmniejszy błąd z jego strony może doprowadzić nie tylko do dramatu jego rodaków, ale również jego rodu, który w myśl starotestamentalnych obyczajów i zasad prowadzenia sztuki wojennej może ulec zagładzie. Co zatem zrobi król? Zaufa prorokowi, który pragnie podtrzymać go na duchu i przekonać do oddania swojego losu w ręce Boga, czy podejmie decyzję sprzeczną z dobrze pojętym interesem swojego narodu? Decyzja króla Achaza okazała się brzemienna w skutki. Na długo pogrążyła naród izraelski w uzależnienie od innych. Przyczyniła się do napływu kultu obcych bóstw i odwrócenia się od Boga Jedynego. Niewdzięczność, niewiara, brak zaufania i uleganie grzechowi – oto, czym Izrael odpłacił Bogu Jahwe za Jego miłość. Czy w naszym życiu nie zdarzają się podobne sytuacje, kiedy my również uważamy, że wiemy lepiej od Pana Boga, jak postąpić? Pan, niejednokrotnie stawia na naszej drodze swego „proroka”, przekonującego do zgoła innego rozwiązania, a my uparcie motamy i plączemy nić naszego życia, zamiast wybierać to, co jest najbardziej proste i oczywiste.

 

Psalm responsoryjny: Ps 24, 1b-2. 3-4b. 5-6

Dzisiejszy psalm to jeden z najbardziej znanych i najczęściej wykonywanych w Kościele utworów liturgicznych. Był odśpiewywany w trakcie przenoszenia Arki Przymierza z Szilo do Jerozolimy lub w trakcie uroczystego przemarszu z pola bitwy do Świątyni. Psalmista wychwala wielkość i wszechmoc Boga Jahwe.

 

Ewangelia: Łk 1, 26-38

Przełomowy moment w dziejach ludzkości: ostatnie i najważniejsze ze wszystkich biblijne Zwiastowanie Narodzin. Wypełnienie proroctw starotestamentalnych. Wypełnienie obietnicy Boga Ojca, złożonej Narodowi Wybranemu. Zamyka się długi rozdział w dziejach świata, rozpoczyna nowa epoka. Młoda żydowska dziewczyna przyjmuje zapowiedź, która odmieni Jej życie i życie całego świata. Mimo woli nasuwa się pytanie, co by było gdyby… Gdyby w swojej wolności nie przyjęła orędzia anioła, gdyby nie uwierzyła, gdyby z lęku przed odrzuceniem otoczenia powiedziała – „Nie”?

„Oto jest Ci ofiarowana cena naszego zbawienia: jeśli się zgodzisz, natychmiast będziemy wyzwoleni. Wszyscy zostaliśmy powołani do życia przez odwieczne Słowo Boże, a musimy umierać. Dzięki Twemu słowu mamy zostać odnowieni i przywróceni życiu.” (Św. Bernard, opat, Kazanie ku czci Najświętszej Maryi Panny, Kazanie 4, 8-9) Jej wiara w Boga Najwyższego, Jej bezgraniczne zaufanie słowom anioła i wreszcie Jej pokora, sprawiły, że jedno jedyne „Niech mi się stanie według twego słowa”, odmieniło losy świata i urzeczywistniło obietnicę Pana Boga.

Piątek, 21.12.2018 r.

 

Pierwsze czytanie: Pnp 2, 8-14

Fragment Pieśni nad pieśniami, którego wysłuchaliśmy, jest bodaj najczęściej cytowanym i najbardziej znanym fragmentem tej księgi. Mówi on o cudzie miłości dwojga ludzi. Miłość ta pochodzi od Boga i właściwe jest, aby jedna z ksiąg Pisma Świętego o niej traktowała. Bóg jest miłością i miłością obdarza człowieka, którego stworzył na swój obraz i podobieństwo. Pragnie, aby dzielił się tą miłością z innymi. Jednak w treści księgi jest coś znacznie szlachetniejszego i ważniejszego niż tylko zbiór utworów o charakterze miłosnym. Księga wzbogaciła znaczenie i podniosła rangę małżeństwa. Poprzez opis wzajemnej relacji dwojga kochających się ludzi podkreśla niezwykłą wartość drugiej osoby. Związek mężczyzny i kobiety przedstawia, jako monogamiczny i nierozerwalny. Miłość małżonków jest darem udzielonym przez Boga, jest cudem Bożym, który powinien budzić nieustającą wdzięczność człowieka. Jedną z najpiękniejszych i najbardziej poruszających interpretacji Pieśni nad pieśniami jest alegoria miłości Chrystusa do Kościoła, w której Chrystus jest Oblubieńcem, zaś Kościół, czyli my wszyscy ochrzczeni i wyznający wiarę w Jedynego Boga – Oblubienicą. Święta Teresa od Jezusa tak pisze o tej relacji: „Teraz widzę już, Oblubieńcze mój, że jesteś dla mnie, nie mogę temu zaprzeczyć. Dla mnie przyszedłeś na świat, dla mnie zniosłeś tak ciężkie próby, dla mnie cierpiałeś męki, dla mnie pozostałeś w Najświętszym Sakramencie.” (Święta Teresa od Jezusa, Rozważania o Pieśni nad pieśniami, str. 79)

 

Psalm responsoryjny: Ps 33, 2-3. 11-12. 20-21

W hymnie autor wychwala Boga Stwórcę, władającego całym stworzeniem. Wychwala dzieła zbawcze, które stały się udziałem Narodu Wybranego. Utwór przepełnia wielka radość z pomocy, jakiej Jahwe udziela wiernym i sprawiedliwym, zaś jego ostatnie wersy są wyznaniem głębokiej wiary w Jedynego Boga.

 

Ewangelia: Łk 1, 39-45

We fragmencie dzisiejszej Ewangelii Święty Łukasz opisuje spotkanie dwóch kobiet, oczekujących narodzin potomstwa. Obie wiedzą, jaką misję Bóg Wszechmogący przewidział dla każdego z ich Synów. Moment, kiedy młoda Maryja przybywa do domu starszej krewnej, pokazuje nam wielkość i znaczenie posługi Maryi i jej Macierzyństwa. Święty Łukasz umieszcza Maryję w centrum wydarzeń, czyni Ją najważniejszą postacią tej sceny. Elżbieta, zaskoczona wizytą DWOJGA, niejako odkrywa światu tajemnicę Maryi. Pojmuje, bowiem, kim jest Dziecko, które młoda kobieta nosi pod swym sercem. Następuje pierwsze spotkanie ich Synów i błogosławieństwo Maryi przez Elżbietę. „Elżbieta pierwsza usłyszała głos Maryi, lecz Jan pierwszy odczuł łaskę. Matka posłyszała, bo taki jest naturalny porządek rzeczy, a syn poruszył się w jej łonie w zetknięciu z tajemnicą. Elżbieta rozpoznała Maryję, a Jan zbliżającego się Pana. Kobieta przeżywa odwiedziny kobiety, a jej dziecię spotkanie z Dziecięciem. Matki mówią o danej im łasce, Synowie odczuwają w sobie jej rzeczywistość, a w niegłębionej tajemnicy Bożego daru biorą udział one same.” (Św. Ambroży, biskup, Komentarz do Ewangelii Św. Łukasza, księga 2, rozdz. 19, 22-23) Starsza krewna rozpoznaje w młodej dziewczynie Matkę swojego Pana, tak wyczekiwanego i zapowiadanego od pokoleń. Jej własne macierzyństwo, choć przecież niesłychanie ważne dla niej samej i napełniające ją niewyobrażalną radością, nagle schodzi na drugi plan. Oto osobiście odwiedza ją jej Bóg i Pan w postaci najbardziej niewinnej i bezbronnej, w postaci dziecka nienarodzonego.

Sobota, 22.12.2018 r.

 

Pierwsze czytanie: 1 Sm 1, 24-28

Po raz kolejny jesteśmy świadkami Bożej interwencji w życiu wiernych wyznawców. Na świat przychodzi długo wyczekiwany, wymodlony, jedyny syn Elkany i Anny. Wierne, wytrwałe oczekiwanie, przepełnione głęboką modlitwą, zostaje nagrodzone. Czas wytężonej modlitwy przygotowuje Annę na to, co ma nadejść i co będzie w jej życiu prawdziwym błogosławieństwem. Pan jest niezwykle hojny, bowiem niemożliwe z ludzkiego punktu widzenia narodziny potomka są odpowiedzią Boga Jahwe na wierność i pobożność Anny. To już kolejne starotestamentalne opowiadanie o zwiastowaniu przez anioła PANA cudownych narodzin po narodzinach Izaaka, Mojżesza, Samsona. Pan wybiera szczególny sposób, by oznajmić swoją wolę. Anna zaufała Panu i powierzyła mu swoje cierpienie i poniżenie, które przeżywała od lat w związku z brakiem potomstwa. W trakcie żarliwej modlitwy w świątyni w Szilo, gdzie spoczywała Arka Przymierza, błagała Boga Jahwe o wysłuchanie jej prośby, w zamian czyniąc ślub, w którym ofiarowywała swojego przyszłego syna na służbę Bogu. Jak wielka musiała być wiara tej kobiety, skoro błagając o upragnionego syna, jednocześnie zgadzała się na rozdzielenie z nim. Pan wysłuchał jej modłów. W odpowiedzi na to Anna i Elkana oddali Samuela na służbę Panu Bogu na większą Jego chwałę.

 

Psalm responsoryjny: 1 Sm 2, 1bcde. 4-5. 6-7. 8abcd

Dzisiejszy psalm, pochodzący z Pierwszej Księgi Proroka Samuela, jest swoistym Magnificat, wyśpiewanym przez Annę, żonę Elkany, ku czci Boga Jahwe. To wspaniałe wyznanie wiary kobiety, która oddając swego jedynego syna na służbę Panu Bogu, oddaje to, co ma najcenniejszego. Zamiast żalu i smutku Anna odczuwa wielką radość. Zawierza Bogu los swój i swego syna. Wychwala Pana za niezwykłą hojność i moc.

 

Ewangelia: Łk 1, 46-56

Błogosławieństwo Maryi przez Elżbietę przechodzi bezpośrednio w modlitwę samej Maryi, która wypowiada wspaniały hymn wdzięczności Bogu Najwyższemu za Łaskę, jakiej dostąpiła. Magnificat jest modlitwą uwielbienia Boga za Jego wspaniałe dzieła w historii zbawienia Narodu Wybranego. Jest pochwałą Jego niezmierzonego miłosierdzia. Modlitwa Maryi, będąca Jej osobistym dziękczynieniem, jest również modlitwą wygłoszoną w imieniu wszystkich pokoleń Izraela, oczekujących na przyjście Mesjasza, modlitwą całego Ludu Bożego Starego i Nowego Przymierza, również nas współczesnych. „Słusznie też Maryja i Elżbieta przemawiają owładnięte duchem proroczym, jeszcze przed przyjściem na świat Zbawiciela i narodzeniem się Jana. Jak bowiem grzech wziął początek od kobiet, tak też od kobiet ma się zacząć dobro. Życie zostało zaprzepaszczone, gdy kobieta została zwiedziona, teraz zaś życie jest przywrócone światu i głoszą to zgodnie Maryja i Elżbieta”. (Św. Beda Czcigodny, prezbiter, Komentarz do Ewangelii Św. Łukasza, księga 1, 46-55).