Komentarze do czytań – II TYDZIEŃ WIELKANOCNY | od 27 kwietnia do 3 maja 2025r. – Damian Jakubowski

Dzisiejsza Liturgia Słowa

 

 

II Niedziela Wielkanocna, 27.04.2025 r. – Niedziela Miłosierdzia Bożego

Pierwsze czytanie: Dz 5, 12-16

Krużganki Salomona… Miejsce na terenie świątyni jerozolimskiej, po którym przechadzał się Jezus Chrystus i skąd przegnał obrażających święte miejsce i frymarczących kupców. To tu zebrali się apostołowie, by głosić światu Dobrą Nowinę. Przestali się wreszcie bać o swoje życie, bo uwierzyli w Zmartwychwstałego, który objawił się im w Wieczerniku. Teraz bez obaw zaczęli tworzyć zręby pierwotnego Kościoła. Czy dysponowali w tym celu specjalnymi narzędziami, technikami? Nie, ale to przez ich ręce działo się wiele znaków i cudów, które w sposób istotny przemawiały do współczesnych im ludzi. Uzdrawiali chorych i dręczonych przez duchy nieczyste. To wszystko czynili z głębi swojej wiary, nikomu nie odmawiając swojej posługi. Ich spontaniczna działalność spowodowała, że grono osób wierzących w Jezusa znacząco zaczęło się powiększać.

Dziś jest inaczej – tracimy wiernych, zwłaszcza tych młodych, którym nie potrafimy stworzyć atrakcyjnych warunków do dalszego rozwoju w wierze katolickiej. Potrzebujemy „krużganków Salomona” oraz „rąk” i „cienia” – tych specyficznych narzędzi apostołów.

W Niedzielę Miłosierdzia Bożego módlmy się, aby uzdrawiający cień Jezusa Chrystusa dotknął także nas. Niech nas wyzwoli z niemocy i bojaźni działania na Jego chwałę.

Psalm responsoryjny: Ps 118 (117), 2-4.22-24.25-27a

Obecny dziś w Liturgii Słowa fragment Psalmu 118 składa się z dwóch elementów: wezwania całego ludu Izraela do wielbienia Jahwe oraz uwielbienia. W całości psalm przypisywany jest królowi Dawidowi, jako dziękczynienie. Król wyraża wdzięczność Bogu za wybawienie go z opresji i śmierci podczas wojny. Trudno jest konkretnie przypisać, której sytuacji wojennej psalm może dotyczyć. Czy to wojny z Filistynami, czy sąsiednimi narodami (Ammonitami, Moabitami, Aramejczykami), a może z Absalomem, własnym synem, który zorganizował bunt przeciwko ojcu, doprowadzając do wojny domowej? Temu odrzuconemu i wzgardzonemu przez ludzi Dawidowi Bóg udzielił pomocy i uczynił go „kamieniem węgielnym” państwa Izrael. Prowadził go od pasterza za czasów Goliata do wodza i króla.

Psalm ma także swoje mesjańskie znaczenie – jest swoistą zapowiedzią Jezusa Chrystusa. Jego także odrzucono, jak ten zbędny kamień. Uczynili to ludzie, którzy nie wierzyli, że jest Synem Bożym posłanym przez Ojca po to, by nas zbawić i dać nam życie wieczne. Tymczasem Ten – odrzucony i wzgardzony – stał się kamieniem węgielnym nowego Kościoła, drogą, prawdą i życiem, Jedyną drogą – do zbawienia.

Drugie czytanie: Ap 1, 9-11a. 12-13. 17-19

Odwołanie do siedmiu Kościołów w Apokalipsie św. Jana ma zarówno znaczenie historyczne, jak i symboliczne. Kościoły te, wymienione wprost w tym fragmencie, faktycznie istniały w Azji Mniejszej (obecnie Turcja) i reprezentowały rzeczywiste wspólnoty chrześcijańskie, które zmagały się z różnymi problemami, takimi jak prześladowania, herezje czy kompromisy moralne. Św. Jan doświadcza wizji i jednocześnie dostaje nakaz przekazania tego co dostrzegł i usłyszał do owych Kościołów. Cel jest zasadniczy – wzmocnienie wiary ówczesnych chrześcijan. Dla podkreślenia wagi wydarzenia – wizja następuje w niedzielę, w pierwszy dzień tygodnia, w dzień zmartwychwstania Chrystusa. Syn Człowieczy objawia się w szacie do stóp opiętej złotym pasem, która wskazuje na Jego nadzwyczajną godność: królewską i arcykapłańską. Nie bez znaczenia jest także i to, iż Jan słyszał Jego potężny głos, „…jak gdyby trąby mówiącej…”. To służy podkreśleniu teofanii, aktu objawienia się Boga. Nadto wzmianki dotyczące śmierci i zmartwychwstania umożliwiają wprost rozpoznać w osobie „podobnej do Syna Człowieczego”, osobę Jezusa Chrystusa.

Czasami my także miewamy różnego rodzaju wizje. We śnie, na jawie… Bywa, że nieraz zastanawiamy się skąd znamy daną sytuację, choć nigdy w niej nie uczestniczyliśmy. Gdzieś w naszej wyobraźni przesuwają się różne obrazy, jakby wzmianki jakiegoś zdarzenia, ostrzeżenie. Tłumaczymy to sobie różnie, ale rzadko dopuszczamy do siebie wersję, że może właśnie otrzymaliśmy szczególną informację, której nadawcą może być nasz Pan.

Ewangelia: J 20,19-31

Tomasz – niedowiarek i sceptyk, takim kreśli go dzisiejsza Ewangelia. Nie uczestniczył w spotkaniu ze Zmartwychwstałym wraz z innymi apostołami. Biblia nie wyjaśnia przyczyn, dla których był nieobecny w tym wydarzeniu. Nie uwierzył w relacje współtowarzyszy i nie podzielił ich radości. Uznał, że tylko jego osobiste doświadczenie, poprzez dotyk, będzie miarodajne. Jezus – w swoim miłosierdziu – daje mu tę szansę. Objawia się ponownie w domu, w którym przebywali apostołowie, jakby tylko dla niego. Ten Dobry Pasterz odnajduje zagubioną owieczkę i daje jej szansę powrotu do stada. Tomasz dostaje, jako jedyny, możliwość dotknięcia ran chrystusowych i staje się przez to „świadkiem koronnym” bóstwa Jezusa. Ten uczeń, który miał tak mało wiary, dotykał tych ran, które przyniosły zbawienie całemu światu… Łaska miłosierdzia…

Św. Tomaszowi Ewangelia przypisuje przydomek – Didymos, co w języku greckim oznaczało „bliźniak”. W Nowym Testamencie nie odnajdujemy żadnych informacji, co do przyczyn, dla których to imię było mu właśnie tak nadane. Nie wiemy czyim był bratem bliźniakiem i czy w ogóle nim był. Czasem się zastanawiam, czy to nie mój, a może i Twój brat bliźniak… Może ta łaska miłosierdzia dotknie także i nas. To dobry dzień, by się o to pomodlić.

 

Poniedziałek, 28.04.2025 r. – Uroczystość Św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

Pierwsze czytanie: Dz 1, 3-8

Ten fragment Dziejów Apostolskich jest kluczowy dla zrozumienia misji apostołów i początków Kościoła. Opisuje on ostatnie chwile Jezusa z uczniami przed Jego wniebowstąpieniem. Przez 40 dni po zmartwychwstaniu ukazywał się On apostołom, nauczając ich o Królestwie Bożym i przygotowując do przyszłej ich misji. Kluczowym jest werset, w którym Jezus obiecuje, że po zesłaniu Ducha Świętego apostołowie uzyskają stosowną Jego moc i będą świadkami chrystusowymi, aż „po krańce ziemi”. To program misyjny Kościoła, uniwersalny i dla każdego człowieka.

Czy Jezus był należycie rozumiany przez apostołów? Wydaje się, że nie. Oni raczej przedkładali ziemskie oczekiwania, tu przywrócenie królestwa Izraela, ponad nieznane im życie wieczne w Królestwie Bożym. Reakcja Jezusa na takie ich pojmowanie jest, jak na Jego łagodność, dość szorstka, stanowcza i dyscyplinująca. Jednocześnie ukazująca, jak bardzo Syn realizuje wolę Ojca.

Nam, chrześcijanom, ten fragment przypomina o znaczeniu w naszym życiu Ducha Świętego. Jest również wezwaniem do świadczenia o Jezusie w każdym miejscu i czasie. Podkreśla także, że misja Kościoła ma charakter uniwersalny i swoim zasięgiem obejmuje cały świat.

Psalm responsoryjny: Ps 126 (125),1b-2b.2c-3.4-5.6

Psalm 126 powstał prawdopodobnie w okresie powrotu Izraelitów z niewoli babilońskiej. Należy do zbioru pieśni pielgrzymów, śpiewanych podczas pielgrzymek do Jerozolimy. Opisuje radość z powrotu z niewoli, który postrzegany jest jako dzieło Boga.

Psalm ma dzisiaj uniwersalne znaczenie dla każdego chrześcijanina. Przypomina nam o Bożej wierności i mocy, które oddziaływają także w naszym życiu. Zachęca do wyrażania wdzięczności za Boże błogosławieństwo oraz do ufności w Jego opiekę. Daje nadzieję w trudnych momentach życia, bo Bóg zawsze może odwrócić nasz los i przemienić smutek w radość. On nigdy nas nie porzuca i nawet w opresyjnych sytuacjach przychodzi z pomocą. Tak jak lud Izraela spodziewał się od Boga cudu i go dostąpił, tak i Ty możesz go doświadczyć w swoim życiu.

Drugie czytanie: Flp 1, 20c-30

Czytamy dziś wzruszający, pełen radości i zachęty, list św. Pawła Apostoła skierowany do chrześcijan w Filippi, pierwszej europejskiej wspólnoty chrześcijańskiej założonej przez Pawła. Ukazuje głębię jego wiary i pragnienie uwielbienia we wszystkim Jezusa. Paweł dzieli się z Filipianami swoimi przemyśleniami na temat życia, śmierci i służby Chrystusowi. Dla niego osobiście życie i śmierć są podporządkowane chwale Jezusa. Stwierdzenie „…żyć – to Chrystus, umrzeć – to zysk” ukazuje głębokie przekonanie apostoła, iż centrum jego życia wypełnia Jezus Chrystus. Śmierć traktuje jako zysk, bo prowadzi ona wprost do pełniejszego zjednoczenia z Panem. Paweł, wzywając Filipian, by prowadzili życie godne Ewangelii Chrystusa, istotnie podkreśla znaczenie jedności i wspólnej walki o wiarę.

Ten fragment Listu warto odnieść także do nas samych. Przypomina nam bowiem, że nasze życie powinno być skoncentrowane na Jezusie Chrystusie. Wzywa nas do prezentowania odwagi w obliczu przeciwności i nawołuje do jedności z innymi wierzącymi. Uzmysławia nam także, iż cierpienie może być częścią naszej chrześcijańskiej drogi.

Ewangelia: J 12, 24-26

Ofiara, służba, nagroda – oto głębokie przesłanie tego krótkiego fragmentu Ewangelii według św. Jana. Ziarno pszenicy, które musi obumrzeć, by przynieść obfity plon, to obraz śmierci Jezusa i Jego zmartwychwstania, ofiara, która przyniosła zbawienie światu i z której to my wyrastamy ku życiu wiecznemu. Bezgraniczna służba dla ludzi, aż do śmierci krzyżowej.

Ta metafora może być pewnego rodzaju wzorcem i odnosić się również do każdego chrześcijanina. Aby osiągnąć duchowy wzrost i przynieść owoce, konieczne jest swoiste obumieranie naszych egoistycznych ambicji i pragnień oraz oddanie się służbie Bogu i bliźnim. Nie rzecz w tym, żeby dosłownie odrzucić życie. Powinniśmy go pragnąć, lecz stosować pewną hierarchię wartości. Rezygnując z niektórych przyjemności i nadmiernych dóbr doczesnych warto oddać się służbie Bogu i bliźnim. Szczególny wymiar ma to w trudnych czasach, gdy ciężko jest zachować przykazania Boże. Nagroda jednak za ten krzyż czeka….

 

Wtorek, 29.04.2025 r. – wspomnienie św. Katarzyny Sieneńskiej, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy

Pierwsze czytanie: 1 J 1,5-2,2

Dzisiejsze czytanie porusza niezwykle ważne tematy dotyczące relacji człowieka z Bogiem, grzechu i przebaczenia. Apostoł podkreśla, że „Bóg jest światłością i nie ma w Nim żadnej ciemności.” Ta metafora wskazuje na czystość, doskonałość i świętość Boga. Św. Jan ukazuje nam także, jak sami mamy się zachowywać „chodząc w światłości”, co znaczy żyć w zgodzie z wolą Bożą, w prawdzie i uczciwości. Apostoł zwraca uwagę na konieczność wyznawania grzechów. Jeżeli przyznajemy się do nich i je wyznajemy, to Bóg jest wierny i sprawiedliwy, oczyszcza nas z wszelkich popełnionych nieprawości. Wyznanie to jest aktem pokory i uznania naszej słabości. Jest również otwarciem się na Boże miłosierdzie. Korzystajmy z tej możliwości. Mamy wielkiego orędownika wobec Ojca, naszego adwokata – Jezusa Chrystusa. On wstawia się za nami, gdy grzeszymy. Jego krzyżowa ofiara jest przebłaganiem za grzechy całego świata. Daje nadzieję na przebaczenie w każdym naszym upadku.

Psalm responsoryjny: Ps 103(102), 1b-2. 3-4. 8-9. 13-14. 17-18a

Psalmista prowadzi rozmowę z własną duszą. Zwraca uwagę na wszystkie dobrodziejstwa otrzymane od Boga, by skłonić ją do dziękczynienia. Ukazuje Boga, którego miłosierdzie jest nieskończone i który zawsze stoi na straży naszego życia oraz zdrowia. W tym obrazie psalmisty Bóg jest niezwykle łaskawy. Obce jest Mu poczucie gniewu, tak charakterystyczne dla ludzi. Traktuje nas wszystkich jako swoje dzieci. Kieruje się wobec nas miłosierdziem, gdyż jesteśmy stworzeniami bardzo słabymi i niestałymi z natury. Psalmista wyraźnie podkreśla, że miłosierdzie Boże wobec istoty z natury śmiertelnej działa tylko w przypadku, gdy człowiek dochowuje przymierza, wypełniając Boże nakazy.

Ewangelia: Mt 11, 25-30

Dzisiejszy fragment Ewangelii św. Mateusza ukazuje Bożą mądrość, która tak bardzo różni się od ludzkiej. Przedstawia radosny hymn wygłoszony przez Jezusa, w którym uwielbia On Ojca za objawienie królestwa Bożego prostym ludziom. Ci „prostaczkowie”, to ludzie pokorni i otwarci na Boże działanie.

Jezus mocno podkreśla swoją wyjątkową relację z Ojcem. Jest On jedynym objawicielem Ojca, który może ukazać Jego prawdziwe oblicze i może to uczynić tym, którym tylko zechce. Jezus zaprasza nas – zmęczonych i obciążonych życiem, oferując odpoczynek i pokój pochodzący od Boga. Zachęca nas do pokory i otwartości na Boże działanie. Jarzmo Jezusa to symbol poddania się woli Ojca. To droga miłości prowadząca do prawdziwego szczęścia. On chce byśmy podążali tą drogą… Naśladuj Go…

 

Środa, 30.04.2025 r.

Pierwsze czytanie: Dz 5, 17-26

Dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Dzisiejsze czytanie pokazuje, jak bardzo Bóg w nieprzewidywalny sposób oddziałuje w naszym życiu. Apostołowie zostali uwięzieni w publicznym więzieniu, bo głosili prawdę o Jezusie Chrystusie. Mogło się im wydawać, że to już koniec i że nie ma ratunku przed wyrokiem Sanhedrynu. Zawiść saduceuszów była tak wielka, że wyrok wydawał się być przesądzony. Jak uciec z pilnie strzeżonego więzienia, by uniknąć niesłusznej kary i móc dalej głosić Dobrą Nowinę? Wydaje się to niemożliwe. A jednak sprawcza, boska moc udziela im niezwykłej pomocy i wsparcia. Anioł Pański otwiera im bramy więzienia, polecając jednocześnie nadal głosić im prawdę o życiu Jezusa.

Bóg-Przyjaciel, Opiekun i dobry Ojciec jest zawsze z nami. Nie zdajemy sobie nawet sprawy z Jego obecności. W naszym życiu, z własnej i nieprzymuszonej woli, czasami stajemy się więźniami różnych sytuacji. Tracimy nadzieję, że ktoś nam pomoże i uwolni. A On jest, czeka i czuwa… Poproś Go w modlitwie o pomoc… On nie odmawia…

Psalm responsoryjny: Ps 34(33),2-3.4-5.6-7.8-9

Psalm, występujący w dzisiejszej Liturgii Słowa, ukazuje nam wdzięcznego za doznane łaski od Boga psalmistę. Bóg wysłuchał jego błagań i uwolnił go od wszelkiej trwogi i ucisku. Psalmista zapewnia, że jego wdzięczność będzie trwała po wieczne czasy. Zapewnia także, iż będzie głosił chwałę Pana. Zwraca się do wszystkich ludzi, by wspólnie wysławiać i wywyższać Jego imię. Wskazuje, że Bóg gwarantuje wszystkim bogobojnym swoją opiekę i ocali ich od wszelkich nieszczęść.

Psalm bardzo dobrze koresponduje z Pierwszym Czytaniem i niesie podobne przesłanie. Uratowani z sytuacji opresyjnej wielbią Pana przez głoszenie Jego chwały. A my, czy nie mieliśmy podobnych sytuacji? Czy kiedykolwiek nie zostaliśmy uwolnieni przez Niego? Myślę, że wielu z nas doświadczyło różnych trudnych zdarzeń i niekiedy zapominamy, że bez Boga mogłoby się wszystko skończyć inaczej. On był i czuwał. Boże, jak dobrze, że jesteś…

 

Ewangelia: J 3, 16-21

Jezus wyjaśnia w rozmowie z Nikodemem, dostojnikiem żydowskim, faryzeuszem i członkiem Sanhedrynu, swoją misję. Wskazuje, iż na ziemi pojawił się z miłości Ojca do ludzi i z Jego woli. Ujawnia cel swojej misji, którym jest zbawienie i życie wieczne dla tych, którzy w Niego wierzą. W sposób jednoznaczny wskazuje, iż Bóg nie działa z niskich pobudek by potępić świat, ale by dać mu wyłącznie radość zbawienia. Jezus, jako Syn Boży, jest pośrednikiem objawienia i odkupienia; światłem, które przyszło na świat i dla świata.

Jezu Chryste, swoją przemową przemieniłeś Nikodema. Sprawiłeś, że uwierzył, a on przez swoją działalność na ziemi i – według tradycji wschodniej – śmierć męczeńską udowodnił, iż jest godzien dostąpić świętości. Panie, odszukaj współczesnych Nikodemów; tych stojących obok Kościoła, wahających się, pogubionych. Umocnij ich w wierze, by nie dostąpili ciemności.

 

Czwartek, 01.05.2025 r.

Pierwsze czytanie: Dz 5, 27-33

Apostołowie, mimo zakazu Sanhedrynu, nadal prowadzili nauczanie i uzdrawianie w imię Jezusa. Straż świątynna odnalazła ich, ponownie aresztowała i przywiodła przed oblicze Rady i arcykapłana. Wykazali się nieposłuszeństwem, bo nie tylko złamali zakaz Sanhedrynu, ale również obarczyli jej członków winą za śmierć Jezusa. Ten fragment Dziejów Apostolskich ukazuje konflikt pomiędzy ludzką władzą a posłuszeństwem Bogu. Apostołowie stawiają wiarę ponad ludzkie nakazy. Napełnieni Duchem Świętym okazują się niebywałą odwagą w głoszeniu ludziom Dobrej Nowiny. Nawet groźba represji i prześladowań nie zmienia ich przekonania, co do słuszności drogi, którą winni podążać, a którą nakreślił im ich Nauczyciel – Jezus Chrystus.

Znamienne słowa św. Piotra „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” mocno wybrzmiewają, także dzisiaj. To motto prześladowanych chrześcijan wszystkich czasów. Nie są one wyrazem anarchii lub lekceważenia legalnej władzy. Wskazują jedynie na priorytet, jaki wierzący powinni nadać Słowu Bożemu i Bożej woli w swoim życiu, zwłaszcza wówczas, gdy ludzkie polecenia stoją w sprzeczności z Bożymi nakazami W szczególności w sytuacjach konfliktów autorytetów, należy przestrzegać zasady prymatu Bożego prawa, które stoi ponad wszystkim. Nie zapominajmy o tym, zwłaszcza wówczas, im trudniejsze wybory stoją przed nami.

Psalm responsoryjny: Ps 34(33), 2.9.17-18.19-20

Autor psalmu wzywa wszystkich ludzi do oddania się Bogu. Prosi tych, którzy jeszcze Go nie poznali, aby dostąpili tego szczęścia w praktykowaniu wiary. Podkreśla, na zasadzie pewnego kontrastu, postępowanie Boga wobec osób niedochowujących Jego nakazów oraz wobec tych, którzy z pokorą oddają się Jego opiece. Opieka ta jest nagrodą za bogobojność. Na taką pomoc w życiu mogą liczyć także osoby nawrócone, „skruszone w sercu”.

Czasami, nawet nam – wierzącym, wydaje się, że jesteśmy zdolni do samodzielnej egzystencji, do życia bez Boga. Ot, jakiś dodatkowy obowiązek w postaci modlitwy czy pójścia do kościoła, nie będzie nam przecież utrudniał życia. Jeszcze jakieś przykazania, które wszak ograniczają nam swobodę… Jest nam czasem tak lepiej. Ale czy naprawdę? Bóg w swojej miłości daje nam zawsze drogę nawrócenia i pojednania. „Skruszeni w sercu”, to także my…

Ewangelia: J 3, 31-36

Wypowiedź w tym fragmencie Ewangelii św. Jana trudno jest przypisać konkretnej osobie. Nie są to słowa Jana Chrzciciela, który we wcześniejszej perykopie (J 3, 22-30) daje swoje ostatnie świadectwo o Jezusie Chrystusie, ani też samego Mesjasza. Słowa te wprawdzie korespondują do tych, które padły w rozmowie Jezusa z Nikodemem, lecz ewangelista nie wskazuje źródła ich pochodzenia. Być może sam jest ich autorem.

Słowa Ewangelii w sposób bardzo wyraźny odnoszą się do Jezusa oraz do zwykłych ludzi. Zachęcają nas do przyjęcia i głoszenia prawdy o Jezusie i Jego relacji z Ojcem. Ewangelia podkreśla kryterium życia wiecznego, którym jest wiara w Syna Bożego, umiłowanego przez Ojca. Wzywa nas do porzucenia doczesności tego świata na rzecz życia wiecznego, do naśladowania Jezusa, tego „kto przychodzi z wysoka”. Wskazuje, żebyśmy w każdej życiowej sytuacji starali się myśleć i kierować na sposób Boży. Postępując w ten sposób odkryjemy mnogość pozytywnych rzeczy, które znajdują się w naszej bliskości. Odkryjemy miłość Boga jako stałe oddziaływanie na rzecz człowieka. Miłujmy wszystkich ludzi bez jakichkolwiek ograniczeń, by nasze życie stało się przykładem dla innych.

 

Piątek, 02.05.2025 r. – wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

Pierwsze czytanie: Dz 5, 34-42

Bohaterem dzisiejszego czytania nie tyle są apostołowie, co Gamaliel – członek Sanhedrynu. To za jego radą Sanhedryn podejmuje decyzje o uwolnieniu apostołów oskarżonych o głoszenie prawdy o Jezusie Chrystusie, którym za tę „zbrodnię” groziła kara śmierci. Nie uniknęli wprawdzie kary, zostali ubiczowani, nie mniej decyzja ta miała fundamentalne znaczenie dla dalszego rozwoju i trwania Kościoła.

Słowa wypowiedziane przez Gamaliela, to znakomity przykład rozwagi i sprawiedliwości przez działanie Bożej Opatrzności. Bóg, by realizować Swoje plany, może posłużyć się każdym człowiekiem w dowolnym miejscu i czasie, nawet takim, który nie jest osobą wierzącą. Gamaliel doznał łaski uprzedzającej, czyli takiego działania Boga, które poruszyło jego serce i umysł, zanim świadomie rozeznał to boskie działanie.

Współcześnie przykład Gamaliela może być dla nas szczególnie użyteczny. Lubimy bardzo szybko i pochopnie osądzać innych, wskazywać błędy i niepoprawności. A może, wzorem tej postaci, warto się zatrzymać i dokładniej rozważyć wszelkie aspekty? Spróbować przynajmniej dostrzec jakiś Boski plan…

Psalm responsoryjny: Ps 27(26), 1.4.13-14

Utwór wyraża głęboką ufność w Bogu, nawet wówczas gdy człowiekowi zagraża wielkie niebezpieczeństwo. Psalmista jest pewien, że Bóg jest jego światłem i zbawieniem, a Jego istnienie umacnia go przed strachem. Pragnie przebywać w świątyni, gdzie będzie mógł doświadczać Bożej obecności i radości. Wyraża tęsknotę za Bożą bliskością. Psalm ten jest również źródłem pocieszenia, dla wiernych, doświadczających zagrożeń i trudności. Wskazuje, że w Bogu można odnaleźć oparcie w każdej trudnej sytuacji.

Ewangelia: J 6, 1-15

Obecny dziś w Liturgii Słowa fragment Ewangelii wg św. Jana w sposób poruszający opisuje cud Jezusa, ukazujący nie tylko Jego boską moc, ale także wielkie miłosierdzie i troskę o ludzi. Jezus, dostrzegając narastające tłumy, gromadzące się wokół Jego osoby, zdawał sobie sprawę z ich ludzkich potrzeb. Kierując do Filipa pytanie: „Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?”, wystawia go na próbę. Zadając to pytanie pokazuje, że nie tylko dostrzega głód ludzki, ale także głód duchowy zebranych. Filip okazuje się być bezradny wobec tak wielkich potrzeb. Od strony finansowej nie widzi żadnych możliwości, ale nie dostrzega również tego, co może dokonać jego Mistrz.

Jezus bierze od chłopca pięć chlebów i dwie ryby. Wydaje się, że to bardzo znikoma ilość. W rękach Jezusa okazuje się jednak być wystarczająca, aby nakarmić wszystkich zgromadzonych. Ta przemiana niewielkiego dobra, ofiarowanego przez chłopca Jezusowi, w przemożną obfitość unaocznia, iż nawet te minimalne i drobne uczynki, ale oddane Bogu, mogą być źródłem rezultatów przekraczających wszelkie oczekiwania.

Rozmnożenia chleba i ryb to znak eucharystyczny. Pozwala nam poznać Jezusa jako Chleb Życia, który nasyca i ciało, i duszę. Symboliczne jest również zbieranie ułomków chleba i pozostałości. Służy bowiem podkreśleniu szacunku dla darów Bożych i obfitość łaski, która nie powinna ulegać marnotrawieniu.

Warto również zwrócić uwagę na postawę Jezusa, który widząc reakcję tłumu na dokonany cud (lud pragnie obwołać Go królem) usuwa się. Wyraźnie nie dąży do władzy politycznej, rozumiejąc inaczej swoją zbawczą misję. Ta postawa także uczy nas. Dostrzegajmy w Jezusie Zbawiciela, a nie wykorzystujmy Go do realizacji naszych politycznych ambicji.

 

Sobota, 03.05.2025 r. – Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski, głównej Patronki Polski

Pierwsze czytanie: Ap 11, 19a; 12, 1-6a. 10ab

Czytany dziś fragment Apokalipsy św. Jana jest niezwykle symboliczny. Ukazuje walkę dobra ze złem oraz głosi triumf Boga i Jego ostateczne zwycięstwo nad szatanem. Ujawnia także niezwykle ważną rolę Maryi i Kościoła w boskim planie zbawienia. Symbol otwarcia świątyni Bożej w niebie i ukazania Arki Przymierza jest objawieniem obecności i wierności Boga, który nie zapomina o swoich obietnicach danych ludziom. Niewiasta jest symbolem Maryi, Matki Jezusa i Matki Kościoła. Nakreślenie Jej wizerunku, jako rodzącej dziecię – Syna, który cudownie zostaje uratowany przed niechybną zgubą przez wniebowzięcie, to ukazanie zwycięstwa nad prześladowaniem i cierpieniem. To dziecię to Jezus, któremu Ojciec oddał pełnię władzy nad ludźmi i całym światem. Symboliczny jest również opis ucieczki niewiasty na pustynię, która jest miejscem bezpiecznym, schronieniem pod Boską kuratelą. To swoista przenośnia do prześladowań, jakim poddawani bywają członkowie Kościoła. Przedstawiona wizja św. Jana jest bardzo obrazowa i niesie duży ładunek emocjonalny, a zarazem optymistyczny. Zwycięża dobro. Nie byłoby jednak tego zwycięstwa, gdyby nie ofiara Jezusa Chrystusa, pogromcy śmierci, piekła i szatana.

Psalm responsoryjny: Jdt 13, 18-20a

Dzisiejszy psalm to błogosławieństwo Ozjasza, jednego z przywódców miasta Betulia – obleganego przez wojska asyryjskie pod wodzą Holofernesa – na cześć Judyty. To dzięki jej odwadze i działaniom miasto nie poddało się przeważającym siłom przeciwnika i zostało ocalone, choć obrońcy utracili już wszelką wiarę w powodzenie ich działań militarnych. Judyta podstępem doprowadziła do śmierci króla Holofernesa. Jej mądrość i przebiegłość, a jednocześnie ufność w Bożą opatrzność oraz modlitwa, sprawiły, że wojska asyryjskie wycofały się w popłochu.

W naszej tradycji chrześcijańskiej w Judycie upatrujemy pierwowzór Maryi. Obie niewiasty całkowicie ufały Bogu, były Mu oddane i żarliwie się modliły. Obie także wykazały się wielką odwagą, ryzykując własnym życiem. Gdyby nie doskonała więź z Bogiem, nie byłyby w stanie dokonać tych dzieł, których się podjęły. One powiedziały Bogu „TAK”…

Drugie czytanie: Kol 1, 12-16

Fragment Listu św. Pawła do Kolosan jest nawoływaniem do modlitwy dziękczynnej za to, co Bóg uczynił dla nas wierzących. Nie za sprawą zasług i wysiłku człowieka, ale łaski Bożej staliśmy się godnymi zbawienia. Bóg wyzwolił nas spod panowania grzechu, śmierci i szatana. Ten akt wyzwolenia umożliwia nam – wierzącym doznać królestwa światła, prawdy i życia, królestwa niebieskiego, w którym główną postacią jest Jezus, umiłowany Syn. To właśnie w Nim mamy uwolnienie od grzechów i ich konsekwencji, a wszystko to przez ofiarę jaką poniósł Syn Boży. Św. Paweł ukazuje Jezusa jako uczestnika stworzenia wszystkiego, który ma najwyższą władzę i pierwszeństwo przed wszelkim stworzeniem. Wskazuje Go nadto jako centralną postać w Bożym planie zbawienia.

Ewangelia: J 19, 25-27

Za czasów cesarstwa rzymskiego zmuszano niekiedy rodziny, przyjaciół, a także wrogów, do uczestniczenia w ostatnich godzinach kaźni ukrzyżowanego. To taka dodatkowa kara dla skazańca widzieć rozpacz bliskich i satysfakcję wrogów. Pod krzyżem Jezusa stanęli między innymi Jego Matka i umiłowany uczeń Jan. W tej trudnej sytuacji Jezus, bezpośrednio z krzyża, przekazuje im Swój testament. Można by rzec, że to taki ludzki, zwyczajny gest: zaopiekuj się, Janie, Moją Matką, bo ja już tego nie będę mógł uczynić. Ty zaś Matko, traktuj swojego nowego opiekuna, jak syna. Ale czy tylko o taką prostą formę adopcyjną mogło chodzić Jezusowi? W sytuacji ziemskiego zakończenia misji Zbawiciela, zapewne coś znacznie szerszego przyświecało Jego słowom. Już sam fakt, że Jezus zwraca się do swojej Matki słowem „Niewiasto…” podkreśla pewnego rodzaju niezwyczajny, podniosły charakter tego zdarzenia. Dzisiejsze pierwsze czytanie, mocno korelujące z Ewangelią, jest uzupełnieniem pozwalającym dać wykładnię słów Jezusowych. Oto Maryja staje się Matką wszystkich wierzących w Jej Syna. Jezus powierzył Jej nową funkcję macierzyńską – staje się Ona Matką Kościoła.