Komentarze do czytań I Tydzień Wielkanocny (5-11 kwietnia 2015 r.) – ks. prof. Janusz Kręcidło MS

Komentarze do czytań I Tydzień Wielkanocny

(5-11 kwietnia 2015 r.)

 

 

Niedziela, 5.04. 2015 r. – Niedziela wielkanocna Zmartwychwstania Pańskiego

 

            Pierwsze czytanie: Dz 10, 34a. 37-43

 

Jesteśmy dziś świadkami tego jak wydarzenie zmartwychwstania Chrystusa przeżywane było w pierwotnym Kościele. Święty Łukasz, autor Księgi Dziejów Apostolskich, prowadzi nas razem z apostołem Piotrem do Cezarei Nadmorskiej, do domostwa rzymskiego centuriona Korneliusza. Piotr, który jeszcze niedawno zaparł się Jezusa i zgorszył się Jego krzyżową śmiercią, odkrył na nowo swoje uczniostwo, uwierzywszy, że Pan prawdziwie zmartwychwstał. Duch Święty posłał Piotra przebywającego w Jafie do poganina Korneliusza, aby głosić jemu i jego domownikom Dobrą Nowinę o Jezusie. Piotr, przemawiając w domu Korneliusza mówi: „wiecie, co działo się w całej Galilei”, „znacie sprawę Jezusa z Nazaretu”. Oznacza to, że to, co Jezus mówił i czynił oraz fakt Jego zmartwychwstania były powszechnie znane w Palestynie owego czasu – nawet wśród pogan. Wiedza i znajomość faktów nie czyniła jednak z tych ludzi jeszcze wierzących w Chrystusa. Dopiero kiedy na owych pogan wylany został dar Ducha Świętego, przyjęli wiarę i poprosili o chrzest w imię Jezusa Chrystusa. My chrześcijanie XXI wieku posiadamy o wiele pełniejszą wiedzę o tym, kim był Jezus i czego nauczał. Przyjęliśmy też chrzest i otrzymaliśmy Ducha Świętego. Wiele lat uczestniczyliśmy w katechezie i ciągle zgłębiamy naszą religijną wiedzę. Czy nasza wiara w zmartwychwstałego Pana jest już ugruntowana i czy jesteśmy gotowi jak Piotr dawać świadectwo o Nim?

 

Psalm responsoryjny: Ps 118, 1-2. 16-17. 22-23

W kontekście liturgii Niedzieli Zmartwychwstania słowa Psalmu 118 wyrażają radość człowieka wierzącego i wdzięczność za dar życia wiecznego, które staje się udziałem każdego człowieka dzięki zmartwychwstaniu Chrystusa. Słowa „Nie umrę, ale żył będę i głosił dzieła Pana” przypominają, że chrześcijanin nie powinien tej radości zatrzymywać dla siebie, lecz zadaniem jego jest dzielenie się nią z innymi ludźmi poprzez dawanie świadectwa o tym, że „Pan prawdziwie zmartwychwstał”.

 

Drugie czytanie: Kol 3, 1-4

Święty Paweł przypomina w przytoczonym fragmencie Listu do Kolosan, że owocem zmartwychwstania Chrystusa jest zmartwychwstanie razem z Nim wszystkich tych, którzy pomarli. Obietnica zmartwychwstania nie ogranicza się jednak dla człowieka wierzącego do obietnicy przebywania razem z Chrystusem w niebie po śmierci, lecz jest wezwaniem, by w każdej chwili doczesnego życia „szukać tego, co w górze”, tzn. żyć życiem Zmartwychwstałego.

 

Ewangelia: J 20, 1-9

Zadziwiający jest komentarz autora Ewangelii wg św. Jana, podsumowujący reakcję Umiłowanego Ucznia po wejściu do pustego grobu: „Ujrzał i uwierzył”. Powiemy: Przecież ów uczeń na pewno wcześniej wierzył w Jezusa. To on spoczywał na piersi Jezus podczas ostatniej wieczerzy, co oznacza, że był wśród uczniów jednym z Jego najbliższych i najbardziej oddanych. To przecież on nie zgorszył się pojmaniem Jezusa i okrutnym krzyżowaniem, gdyż jako jedyny z uczniów pozostał z Nim do końca, stojąc wraz z Matką Jezusa pod krzyżem w chwili Jego agonii. Dlaczego zatem autor Ewangelii wg św. Jana (czyli najprawdopodobniej sam Umiłowany Uczeń) pisze, że uwierzył dopiero wtedy, gdy ujrzał pusty grób Jezusa? Wydaje się, że chce powiedzieć, że uwierzył, iż Pan zmartwychwstał i że w Nim wypełniają się starotestamentowe prorockie zapowiedzi. Do tej pory wierzył w Jezusa jako we wspaniałego nauczyciela i cudotwórcę. Teraz wie, że Pan prawdziwie zmartwychwstał. Jaka z tego dla nas lekcja? – Prawdziwa, pełna wiara, to wiara oparta na kerygmacie, głoszącym że Chrystus umarł i zmartwychwstał.

 

Poniedziałek w oktawie Wielkanocy, 6. 04. 2015 r.

 

Pierwsze czytanie: Dz 2, 14. 22-33

Spotykamy dziś Piotra, który wraz z pozostałymi Apostołami naucza w Jerozolimie w dniu Pięćdziesiątnicy, że Bóg wskrzesił Chrystusa z martwych. Pięćdziesiątnica, inaczej Święto Tygodni, to jedno z trzech największych dorocznych świąt pielgrzymkowych, na które przybywały do Jerozolimy tysiące Żydów. Święto to obchodzono pięćdziesiąt dni po uroczystości Paschy. Zatem święty Łukasz opowiada dziś o tym, jak apostołowie dawali świadectwo o zmartwychwstaniu Pana pięćdziesiąt dni po Jego męce krzyżowej i wskrzeszeniu Go z martwych przez Ojca. Jaka jest treść tego świadectwa? Piotr udowadnia swoim żydowskim słuchaczom, że w krzyżowej śmierci Jezusa i w Jego zmartwychwstaniu wypełniły się starotestamentalne zapowiedzi. Mówi także do zgromadzonych tam Żydów: „(…) tego męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście”. Piotr wypowiada te mocne słowa oskarżenia „przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście” do ludzi, z których znamienita większość nie była obecna w Jerozolimie podczas uroczystości Pachy i z pewnością nie miała nic wspólnego z zamordowaniem Jezusa. Dlaczego więc ci ludzie nie oponują, lecz uznają swoją współwinę? – Bo wiedzą, że to ich osobiste grzechy kierowały „rękami bezbożnych” przybijających ciało Chrystusa do krzyża!

 

Psalm responsoryjny: Ps 16, 1-2a i 5. 7-8. 9-10. 11

Psalm 16 stanowi doskonały komentarz do oskarżenia Piotra skierowanego do Żydów w Jerozolimie w cytowanej w pierwszym czytaniu mowie z Dz 2. Słowa te ilustrują wewnętrzną postawę, której Bóg oczekuje od słuchaczy/czytelników, którzy zrozumieli i przyjęli oskarżenie „(…) tego męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście”. Uznanie swojej współwiny za śmierć Jezusa, to początek drogi nawrócenia i dalszego życia skoncentrowanego na przeżywaniu obecności zmartwychwstałego Pana w codzienności własnego życia. Podstawowe elementy tego nowego życia, o których mówi psalmista to: uznawanie Boga za Pana, błogosławienie Go i dziękczynienie za wszystko, czego dokonał i każdego dnia dokonuje, radość i przeżywanie codzienności w nadziei życia wiecznego.

 

Ewangelia: Mt 28, 8-15

Ewangelista Mateusz w bardzo trafny sposób ukazuje dwie radykalnie różne postawy, które ludzie mogą przyjmować na wieść o zmartwychwstaniu Chrystusa. Pierwszą postawę reprezentują kobiety, które przyszedłszy do grobu Jezusa nie znalazły tam Jego ciała. Gdy dowiedziały się od anioła, że Pan zmartwychwstał, „oddaliły się od grobu z wielką radością i biegły oznajmić to Jego uczniom”. Zatem pierwsza postawa to poruszenie, radość, fascynacja i potrzeba dzielenia się tą nowiną z innymi. Drugą, radykalnie różną postawę reprezentują arcykapłani i starsi ludu. Ludzie ci nie tylko nie przyjmują faktów, ale uciekają się do oszustwa i manipulacji, żeby jak najwięcej ludzi odwieść od wiary w Zmartwychwstałego. Jak zwykle w życiu duże znaczenie w ich nikczemnych działaniach mają pieniądze.

 

Wtorek w oktawie Wielkanocy, 7. 04. 2015 r.

 

Pierwsze czytanie: Dz 2, 36-41

Pierwsze czytanie zawiera dalszą część czytanej w poniedziałek wielkanocny mowy apostoła Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie. Jeszcze raz, i z jeszcze większą stanowczością wybrzmiewa kierowane pod adresem żydowskich słuchaczy oskarżenie o zabicie Jezusa i kerygmat o wskrzeszeniu Go z martwych przez Ojca: „Niech cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem”. Łukasz, opowiadając o tym wydarzeniu koncentruje się na reakcji słuchaczy, którzy nie usprawiedliwiają się, że przecież nie było ich wtedy w Jerozolimie i dlatego ze śmiercią Jezusa nie mieli nic wspólnego. Słowa Piotra musiały do nich tak mocno przemówić,  że „przejęli się do głębi serca i zapytali Piotra i pozostałych apostołów: Cóż mamy czynić?”. Piotr kieruje do nich dalej wezwanie do nawrócenia, przyjęcia daru Ducha Świętego oraz chrztu. Jaka jest najważniejsza lekcja dla nas z tej perykopy? – Początkiem nawrócenia jest uznanie swojej współwiny za ukrzyżowanie Jezusa. Dopiero z tego wewnętrznego przekonania rodzi się pytanie: „Co mam czynić?”

 

Psalm responsoryjny: Ps 33, 4-5. 18-19. 20 i 22

Ps 33 ukazuje Boga jako godnego zaufania, miłującego prawo i sprawiedliwość oraz nieustannie obdarowującego swoją łaską ziemię i jej mieszkańców. Psalmista podkreśla także, że Bóg oczekuje od swojego stworzenia odpowiedzi – podejmowania z Nim dialogu.

 

Ewangelia: J 20, 11-18

Prócz wielu innych istotnych teologicznych wątków, słowa Ewangelii wg św. Jana, opowiadające o spotkaniu zmartwychwstałego Chrystusa z Marią Magdaleną, pouczają nas o tym, jak człowiek może być zaślepiony na oczywistą obecność zmartwychwstałego Pana w jego życiu. Maria Magdalena przyszła do grobu Jezusa, płacząc. Wylewane łzy po stracie ukochanego Nauczyciela nie tylko przeszkadzały jej we właściwym widzeniu, gdyż pomyliła zmartwychwstałego Pana z ogrodnikiem. Żal i ból po stracie Jezusa stał się również przyczyną jej fiksacji uniemożliwiającej duchowe rozpoznanie Jego obecności, otępienie na Jego słowa itp. Zmartwychwstały Pan towarzyszył Marii Magdalenie od chwili jej przyjścia do pustego grobu i próbował nawiązać z nią dialog. Niestety, była ona tak skoncentrowana na swoim żalu z powodu Jego okrutnej krzyżowej śmierci, że nie była w stanie przyjąć Dobrej Nowiny o Jego powstaniu z martwych. To bardzo ważna lekcja. Można być blisko Jezusa, rozmawiać z Nim, ale nie wiedzieć, że to On!

 

Środa w oktawie Wielkanocy, 8. 04. 2015 r.

 

Pierwsze czytanie: Dz 3, 1-10

Jesteśmy świadkami bardzo spektakularnego uzdrowienia kalekiego człowieka, którego dokonują apostołowie Piotr i Jan przy bramie wejściowej do jerozolimskiej świątyni. Jest to bardzo ważne wydarzenia, które ma nam uświadomić, że władza czynienia cudów, stanowiąca istotny element zbawczej działalności Jezusa podczas jego ziemskiego życia nadal trwa w posłudze i misji Kościoła. Apostołowie Jezusa, oraz inni uczniowie byli przez Niego przygotowywani nie tylko do posługi nauczania, lecz także uzdrawiania w Jego imię ludzi z różnych chorób i słabości. Po zmartwychwstaniu Chrystusa uczniowie kontynuują posługę nauczania i uzdrawiania. Za każdym razem, gdy Łukasz o tym opowiada w Księdze Dziejów Apostolskich, podkreśla, że uzdrowienia te dokonują się mocą Boga, a nie są pochodną jakichś magicznych praktyk. Posługa uzdrawiania stanowi nadal ważny element życia i misji Kościoła. Chrystus nadal posługuje się swoimi uczniami, by objawiać ludziom dobroć, miłość i zbawczą potęgę Bożego działania. Ile razy ja osobiście doświadczyłem uzdrawiającej mocy Boga?

 

Psalm responsoryjny: Ps 105, 1-2. 3-4. 8-9

Uderzające w Ps 105 są słowa wezwania „Szczyćcie się Jego świętym imieniem”. Każą nam one zadać sobie pytanie, czy my szczycimy się naszym Bogiem. Czy umiemy się „chwalić” wobec innych wszystkim tym, co dla nas dokonał i każdego dnia dokonuje? Intensywne przeżywanie obecności Boga we własnym życiu w naturalny i spontaniczny sposób popycha nas do dzielenia się tym z innymi.

 

Ewangelia: Łk 24, 13-35

Ewangelista Łukasz w nieco zabawny sposób uzmysławia nam prawdę, że można iść z Jezusem tą samą drogą, rozmawiać z Nim, a jednak nie mieć świadomości Jego obecności. Kleofas oraz drugi nieznany z imienia uczeń (przestrzeń na postawienie w to miejsce siebie samego/samej) nazajutrz po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa opuszczają Jerozolimę i idą do Emaus. Droga mija im na analizowaniu wydarzeń ostatnich dni i pewno na rozmowie o tym, co zrobić ze swoim życiem, skoro nadzieje pokładane w Jezusie zawiodły. Jezus dołącza do nich i wyjaśnia im w świetle Starego Testamentu, że w wydarzeniach ostatnich dni wypełniło się to, co Bóg obiecał. Nie są jednak w stanie ani tego zrozumieć, ani przyjąć, ani rozpoznać tożsamości Jezusa. Jego zmartwychwstanie absolutnie nie mieści im się w głowie. Tak są zafiksowani na skandalu krzyża. Dopiero gdy dotarli do celu, zasiedli razem z Nim przy stole i spożywali razem z Nim chleb, byli w stanie Go rozpoznać i stwierdzili, że: „Pan rzeczywiście zmartwychwstał”. Owo łamanie chleba jest przez Kościół rozumiane jako Eucharystia. Aktywne uczestnictwo we Mszy św. jest do dziś najpełniejszym sposobem spotkania i rozpoznania obecności zmartwychwstałego Jezusa.

 

Czwartek w oktawie Wielkanocy, 9. 04. 2015 r.

 

Pierwsze czytanie: Dz 3, 11-26

Uzdrowienie kalekiego człowieka, którego dokonali w imię Jezusa Piotr i Jan przy bramie wejściowej do świątyni wywołało wielkie poruszenie i zdumienie wśród świadków tego wydarzenia. Apostołowie wykorzystują tę szansę, by wyjaśnić tłumom ludzi wchodzących do świątyni, że mesjańskie zapowiedzi Starego Testamentu zrealizowały się w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Piotr kieruje do słuchaczy twarde słowa wyrzutu i oskarżenia o to, że zabili Chrystusa. Jest to ten sam argument, którego apostoł używał nieco wcześniej nauczając tłumy pielgrzymów w dniu Pięćdziesiątnicy. Piotr wyjaśnia także, że nie powinni się dziwić uzdrowieniu, którego są świadkami, gdyż to nie oni uzdrawiają, lecz zmartwychwstały Pan, Dawca życia: „Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami. I przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi, którego widzicie i znacie, Imię to przywróciło siły. Wiara wzbudzona przez niego dała mu tę pełnię sił, którą wszyscy widzicie”. Piotr uświadamia w ten sposób wszystkim słuchaczom – a św. Łukasz autor Księgi Dziejów Apostolskich czytelnikom – że wiara w Jezusa uaktywnia w nas Jego uzdrawiającą moc i wybawia od każdego duchowego i fizycznego kalectwa.

 

Psalm responsoryjny: Ps 8, 2 i 5. 6-7. 8-9

Psalm 8 jest modlitwą do Boga, przepełnioną słowami zachwytu adresowanymi do Niego. Zachwyt ten jest spowodowany dostrzeżeniem przez psalmistę dobroci i miłości Boga do człowieka, którego tak cudownie stworzył i którym się nieustannie opiekuje, rozpieszczając go swoimi darami. Słowa tego psalmu powinny stać się codzienną modlitwą dla życiowych malkontentów, bowiem dopiero osobiste doświadczenie Bożej miłości i hojności sprawi, że będą czuć się szczęśliwymi.

 

Ewangelia: Łk 24, 35-48

Ewangelista Łukasz opowiada dziś o tym, co wydarzyło się po rozpoznaniu przez dwóch uczniów zmartwychwstałego Pana przy łamaniu chleba w Emaus. Uczniowie ci natychmiast powrócili do Jerozolimy, by opowiedzieć o całym wydarzeniu pozostałym najbliższym uczniom Jezusa. Podczas gdy dzielili się z nimi swoim doświadczeniem, zmartwychwstały Chrystus przybył do nich i serdecznie ich powitał. Nie było tam wyrzutów, że Go opuścili, że się na nich zawiódł itp. Pomimo to uczniowie są zalęknieni i wolą raczej wierzyć, że widzą ducha, niż, że ich Pan powstał z martwych zgodnie z tym, co wcześniej im obiecywał. Jezus nie wyrzuca im nagannej przeszłości, ale boli Go bardzo, że teraz widzą Go zmartwychwstałego i ciągle nie potrafią tego przyjąć do wiadomości: „Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie”. Słowa te są ciągle aktualne, a dziś Pan adresuje je do nas!

 

Piątek w oktawie Wielkanocy, 10. 04. 2015 r.

 

Pierwsze czytanie: Dz 4, 1-12

Przewidziany w dzisiejszej liturgii fragment z Księgi Dziejów Apostolskich ma wartość paradygmatyczną. Pokazuje bowiem uczniom Jezusa, jakie niebezpieczeństwa grożą im i jaką cenę muszą płacić za pełnienie posługi uzdrowienia i głoszenie prawdy o tym, że ich Pan umarł i zmartwychwstał. Odpowiedzią władz jest uwięzienie ich i traktowanie jak przestępców. W ten sposób uczestniczą w losie Jezusa. Warto przyjrzeć się odważnej postawie owych ludzi. Nie sią to już ci, którzy jeszcze nie tak dawno przepełnieni byli lękiem i chowali się przed światem w obawie przed prześladowaniami. Wiara w zmartwychwstałego Chrystusa i pewność Jego nieustannej obecności w ich życiu daje im odwagę głoszenia Dobrej Nowiny o zbawieniu bez względu na negatywne konsekwencje, które mogą ich spotkać. To dlatego ich obrona przed arcykapłanami, starszymi i uczonymi w Piśmie nie jest kajaniem się, ale odważnym dawaniem świadectwa wiary w Jezusa: „On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się kamieniem węgielnym. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. Ich odwaga i moc świadectwa jest ważnym przykładem dla nas, chrześcijan żyjących w XXI w., których zadaniem jest ewangelizowanie dzisiejszego świata, poprzez głoszenie, że Pan zmartwychwstał i żyje.

 

Psalm responsoryjny: Ps 118, 1 i 4. 22-23. 24-25 

Ludzie odpowiedzialni za sprawy religijne w judaizmie czasów Jezusa, posiadali wszelkie przesłanki do tego, aby rozpoznać w Nim obiecanego Mesjasza. Paradoks polega jednak na tym, że chociaż cały Stary Testament stanowi doskonałe przygotowanie do tego, co wypełniło się we wcieleniu Syna Bożego oraz Jego męce, śmierci, zmartwychwstaniu i wstąpieniu do nieba, ów Kamień został przez nich odrzucony oraz pozbawiony honoru i życia. Stało się to w imię obrony wartości religijnych oraz utrzymania politycznego statusu, polegającego na kolaboracji z rzymskim okupantem. Dla tych ludzi religia była jedynie instrumentem utrzymania władzy nad ludzkimi duszami i portfelami. Pomimo ich przemyślanych działań, ów odrzucony przez nich Kamień stał się Kamieniem Węgielnym, to znaczy najważniejszym elementem w fundamencie nowej budowli – Kościoła.

 

Ewangelia: J 21, 1-14

Jesteśmy świadkami ostatniego objawienia się zmartwychwstałego Chrystusa swoim najbliższym siedmiu uczniom. Akcja rozgrywa się w Galilei, w ich rodzinnych stronach, do których powrócili po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa w Jerozolimie. Zastanawiające jest, że pomimo to, że Zmartwychwstały już im się uprzednio kilkakrotnie objawił i że posłał ich z misją odpuszczania grzechów i głoszenia Dobrej Nowiny o zbawieniu, nie podjęli od razu tego zadania, lecz wrócili do rybołówstwa. Ich całonocny połów jest całkowicie bezskuteczny – widać nie to mają robić. Zmartwychwstały Pan objawia się im więc raz jeszcze i cudownie sprawia, że ich połów staje się nadspodziewanie obfity oraz przygotowuje dla nich posiłek składający się z chleba i ryb. Należy dostrzec w tym opowiadaniu również warstwę metaforyczną. Cudowny połów oznacza tu działalność misyjną Kościoła, która staje się skuteczna dopiero na polecenie Jezusa. Same ludzkie zabiegi ewangelizacyjne, choćby nawet najbardziej profesjonalne, są bezowocne. Dopiero posłuszeństwo słowu Jezusa diametralnie odwraca sytuację. Drugi ważny obraz to posiłek złożony z chleba i ryby, który Jezus przygotował dla uczniów. Jest on metaforą Eucharystii. Zatem cudowny połów ryb, symbolizujący pracę apostolską oraz cudowny Eucharystyczny Posiłek to dwa podstawowe sposoby obecności zmartwychwstałego Chrystusa w Kościele i świecie wszystkich czasów.

 

Sobota w oktawie Wielkanocy, 11. 04. 2015 r.

 

Pierwsze czytanie: Dz 4, 13-21

Odwaga apostołów Piotra i Jana, którzy w imię Jezusa uzdrowili kalekiego człowieka przy bramie wejściowej do jerozolimskiej świątyni, a następnie pod natchnieniem Ducha Świętego z mocą nauczali lud, zdumiewała członków Rady, którzy ich przesłuchiwali. Cała sytuacja była dla nich patowa, bo obecność uzdrowionego kaleki była gwarantem prawdziwości głoszonej przez apostołów nauki. Jako że wielu spośród tłumu już uwierzyło w to, że Chrystus zmartwychwstał , dalsze więzienie Piotra i Jana, albo nałożenie na nich kary mogłoby spotkać się z negatywnym społecznym odzewem. Władza dysponująca środkami represji staje się zatem bezsilna wobec odwagi i mocy świadectwa apostołów. Członkowie Rady, wypuszczając ich na wolność próbują  na nich nałożyć zakaz przemawiania w imię Jezusa, grożąc dalszymi sankcjami. Piotr i Jan odważnie odpowiadają: „Nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i co słyszeliśmy”. Oznacza to, że głoszenie prawdy o zmartwychwstaniu Chrystusa jest dla nich naturalną konsekwencją tego, że sami ją poznali i w nią uwierzyli. Nie mogą nie mówić o tym, co stanowi istotę i fundament całego ich życia. Czy my chrześcijanie XXI w. również w taki sposób traktujemy wezwanie Chrystusa do dawania świadectwa o tym, że zmartwychwstał i żyje?

 

Psalm responsoryjny: Ps 118, 1 i 14. 15-16. 18 i 21

Wdzięczność i radość to dwie podstawowe ludzkie postawy obecne w Psalmie 118. Jest to modlitwa wdzięczności za dowody Bożej dobroci, które psalmista odkrywa w swoim życiu. Wszystko, co się w jego życiu dzieje, traktuje jako przejaw Bożej łaski i zbawczej mocy Jego działania. Słowa „Ciężko mnie Pan ukarał, ale na śmierć nie wydał” pokazują, że nie chodzi tu o idylliczne sentymenty, ale o głęboka świadomość wiary człowieka doświadczanego przez życie. Wszystko – zarówno zwycięstwa, jak i porażki – są dla niego powodem do radości i wdzięczności Bogu za Jego miłość i opiekę.

 

Ewangelia: Mk 16, 9-15

Ewangelista Marek streszcza dla nas dzisiaj wszystkie przypadki objawienia się zmartwychwstałego Chrystusa swoim uczniom. W porównaniu z pozostałymi trzema ewangelistami poświęca on tej tematyce bardzo mało miejsca. Jego synteza jest jednak bardzo wymowna i godna szczególnej uwagi. Zauważmy, że jako pierwszej zmartwychwstały Pan objawia się nie najbliższym swoim uczniom, ale kobiecie i to tej, która zanim poznała Jezusa, była grzesznicą. Gdy Maria poszła do apostołów, aby im powiedzieć, że widziała zmartwychwstałego Pana i rozmawiała z Nim, nie dali jej wiary. Nie uwierzyli oni również, gdy podzielili się z nimi doświadczeniem spotkania ze Zmartwychwstałym dwaj uczniowie idący do Emaus. Uwierzyli dopiero wtedy, gdy zmartwychwstały Jezus osobiście do nich przyszedł. Jezus wyrzuca im brak wiary i upór w przyjmowaniu świadectwa innych. Czyż to nie dziwne, że ci, którzy najlepiej znali historycznego Jezusa i słyszeli Jego kilkakrotne zapowiedzi zmartwychwstania, są tak zatwardziali w wierze? Niezależnie jednak jaka była ich dotychczasowa droga, apostołowie ci, spotkawszy zmartwychwstałego Chrystusa całkowicie, ostatecznie i bezwarunkowo w Niego uwierzyli i z całym oddaniem, aż do męczeńskiej śmierci realizowali Jego polecenie: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”. A jaka jest moja wiara w Zmartwychwstałego i świadectwo o Nim?

Ks. prof. Janusz Kręcidło MS