Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru (…).
I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym
(Dz 2,2a.4a)
Pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa spełnia się Jego obietnica o zesłaniu Pocieszyciela. Apostołowie zgromadzeni w wieczerniku usłyszeli „z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali” (Dz 2,2). W Starym Testamencie gwałtowny wiatr, czy wichura towarzyszy teofaniom (np. Ps 18,11) lub je zapowiada (np. Ez 1,4). Hiob natomiast w wichrze słyszał głos Pana (Hi 1,3). Wiatr zapowiadał więc wielkie wydarzenia związane z obecnością Boga. W Nowym Testamencie to zjawisko przyrody kojarzone jest często z osobą Ducha Świętego. Zatem szum z nieba i wiatr, których świadkami są wszyscy zgromadzeni w wieczerniku, zwiastują, że za chwilę wydarzy się coś, w czym główną Postacią będzie sam Bóg. Ale to nie koniec znaków, gdyż „ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden” (Dz 2,3). Gdy znów sięgniemy do Starego Testamentu, przekonamy się, że ogień często symbolizował istotę i działanie Boga. Mojżeszowi Bóg ukazał się w płonącym krzewie (Wj 3,2), swojemu ludowi towarzyszył podczas wędrówki przez pustynię w postaci słupa ognia (Wj 13,21), w ogniu też zstąpił na Synaj (Wj 19,18). W wielu również prorockich wizjach, dotyczących m.in. końca świata, ogień pojawia się w znaczeniu eschatologicznym jako atrybut lub narzędzie Boga – ogień sądu i pomsty, ale też ogień oczyszczający. Nowy Testament wykorzystuje obraz ognia w wizjach apokaliptycznych i eschatologicznych, ale także czasem łączy go z Duchem Świętym. Już św. Jan Chrzciciel zapowiadał, że Jezus będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem (zob. Mt 3,11). Sakrament Chrztu oczyszcza z grzechu pierworodnego, zatem i ogień można tu rozumieć w znaczeniu oczyszczenia ludzkiego wnętrza, któremu towarzyszyć będzie dar w postaci Ducha Świętego.
W wieczerniku dokonuje się zatem niezwykłe wydarzenie; wiatr i ogień zwiastują zstąpienie na zgromadzonych Trzeciej Osoby Boskiej. Apostołowie stają się odtąd innymi ludźmi. Wychodzą odważnie z wieczernika, aby głosić Chrystusa zmartwychwstałego wszystkim narodom, otrzymują dar przemawiania w imię Jezusa (por. np. Dz 2,5-7) i dokonywania cudów w Jego imię (zob. np. Dz 3,1-11).
Wracając do zapowiedzi Jezusa – odnotowuje je w szczególności św. Jan w mowie pożegnalnej. Jezus mówi: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy” (J 14,16-17a); „A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14,26); „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie” (J 15,26); „Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy” (J 16,13a). Duch Święty jest zatem Tym, który ma pocieszyć uczniów po odejściu Jezusa, ale Jego działanie rozszerza się także na wszystkich chrześcijan, którzy oczekują powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa. Kilkakrotna wzmianka o Duchu Prawdy również wskazuje na Jego działanie. To właśnie On nas wspiera w życiu na co dzień jedyną, prawdziwą nauką Jezusa, pomaga w odróżnianiu prawdy od zawoalowanego fałszu, uzdalnia do dawania świadectwa o Jezusie, umacnia do prawdziwie chrześcijańskiego postępowania. W tym też celu obdarza nas swoimi darami: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej. Sakramentem, w którym w sposób szczególny na wierzącego zstępuje Duch Święty, jest Bierzmowanie, nazywane także sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej. Przed jego przyjęciem kandydaci wypowiadają słowa: „Pragniemy, aby Duch Święty, którego otrzymamy, umocnił nas do mężnego wyznawania wiary i do postępowania według jej zasad”. Warto przypominać sobie te słowa szczególnie w trudnych chwilach próby, przypominać sobie, że Duch Święty może zdziałać w nas wielkie rzeczy, jak w Apostołach w dniu Pięćdziesiątnicy, jeśli tylko Mu pozwolimy. Sami też powinniśmy wzywać jak najczęściej Jego pomocy, jak czyni to Placyd Galiński w „Hymnie do Ducha Świętego”:
O tajemniczy Płomieniu,
Źródło miłości i prawdy,
Pocieszycielu strapionych,
Przyjdź do nas, Duchu Najświętszy!
Ożywcza roso w znużeniu,
Ogniu wśród chłodu zwątpienia
I jasne światło nadziei,
Przyjdź do nas, Duchu Najświętszy!
Niech Twoja łaska przeniknie
Myśli i serca człowiecze,
Bo z całej mocy wołamy:
Przyjdź do nas, Duchu Najświętszy!
Niech będzie chwała na wieki
Ojcu, Synowi i Tobie
A Ty odpowiedz wezwaniu:
Przyjdź do nas, Duchu Najświętszy!
Amen.