Pierwsza tajemnica radosna: Zwiastowanie | ks. dr Adam Dynak

Gdy zaś wypełnił się czas, Bóg zesłał swego Syna, który urodził się z kobiety…” (Ga 4, 4). To jedyne w listach św. Pawła wyrażenie mariologiczne, jednoznacznie odnosi się do wydarzenia wcielenia Syna Bożego, które zostało zapowiedziane i dokonane w momencie Zwiastowania. Wtedy nastąpił ten szczytowy i centralny moment w Bożych planach zbawienia, wtedy poczęły urzeczywistniać się wszystkie proroctwa Starego Testamentu. To, co Bóg przygotowywał przez wieki, doczekało się swojej finalizacji. Wypowiedź św. Pawła uświadamia nam, że w Zwiastowaniu spotykamy się z jedną z największych tajemnic naszej wiary. Opis spotkania Maryi z Bożym posłańcem zwiera w sobie tak wielkie treści, że wielowiekowe starania teologów nie dały odpowiedzi na pytania wynikające z tego wydarzenia. Wiele z nich pozostanie bez odpowiedzi do końca świata….

Kontekst orędzia, które Gabriel przyniósł Maryi, jest zaskakująco skromny: prosta dziewczyna z Nazaretu w Galilei, miasta nieznanego w Starym Testamencie, o którym pogardliwie wyrazi się jeden z późniejszych apostołów Jezusa (J 1, 46), brak świadków i uroczystej oprawy. Taka sytuacja niejednemu może wydać się czymś dziwnym, niewiarygodnym, może nawet śmiesznym czy naiwnym… Ale tak działa Bóg: cicho, skromnie, pokornie, z uniżeniem… Niejednokrotnie dał temu wyraz w historii zbawienia i ciągle postępuje według raz przyjętej taktyki. Również w naszym osobistym życiu. I tego samego oczekuje od tych, którzy w Niego wierzą.

Centralnym punktem samego Zwiastowania jest wiadomość, że na świat przyjdzie zapowiedziany przed wiekami i z tęsknotą oczekiwany Zbawiciel, Mesjasz. Będzie nim Boży Syn, zupełnie nieznany dotąd nikomu, nawet tym, najbardziej wtajemniczonym w Boże sprawy. Wolą Najwyższego jest, aby Jego Syn, współistotny Ojcu, przyszedł na świat drogą ludzkich narodzin. Nieśmiertelny, wieczny Bóg przyjmuje na siebie ludzką, śmiertelną naturę. Co za uniżenie, co za kenoza ze strony Boga! Niedaleka przyszłość pokaże, że Bóg zdolny jest do jeszcze większej ofiary. Maryja zostaje wybrana jako współpracownica Boga, ale i przedstawicielka ludzkości dla urzeczywistnienia się Jego zamiarów.

Miriam z Nazaretu jest Tą jedyną w historii i na świecie, przeznaczona do tego zadania, jest Ta, która znalazła łaskę u Boga. Wypełniona łaską, tak nazywa Ją anioł Boży. Bóg wybrał Ją sobie od dawna, upodobał i przeznaczył, a teraz zaprasza do podjęcia najbardziej doniosłej misji w dziejach ludzkości. Pocznie Syna, który będzie miał ludzką Matkę, ale nie będzie miał ludzkiego ojca. Jego Ojcem jest Bóg. Jezus pocznie się za sprawą Ducha Świętego, a Maryja na zawsze pozostanie dziewicą. Taka była wola Boża, ale taką też jest Jej odpowiedź na wolę Najwyższego. W pełnej wolności i z całkowitym oddaniem pragnie wejść w sprawy Boże i uczestniczyć w sprawach zbawienia świata.

Do wydarzenia Zwiastowania najlepiej odnoszą się, uświęcone długą teologiczną tradycją wyrażenia: misterium tremendummisterium fascinosum – tajemnica napawająca lękiem i tajemnica wprawiająca w zachwyt. W ten sposób przeżywał to św. Józef, tak do tego wydarzenia podchodzili Ojcowie Kościoła, a za nimi wielcy teologowie i prości chrześcijanie. W tym szeregu ustawiamy się również my. Z drugiej strony warto zauważyć, że Zwiastowanie w całej swej niezwykłości i tajemniczości, może być wydarzeniem bardzo bliskim i osobistym w życiu każdego z nas. Dzieje się to za sprawą naszej codziennej modlitwy, zwłaszcza różańcowej, kiedy mamy możliwość wielokrotnie powtarzać i rozważać słowa Pozdrowienia Anielskiego. Mamy możliwość osobiście uczestniczyć w jednej z największych tajemnic naszego zbawienia.