
Słowo Boże jest prawdziwym światłem, którego potrzebuje człowiek.
(Benedykt XVI, Posynodalna adhortacja apostolska Verbum Domini, 12)
Izrael okresu drugiej świątyni. Aspekt historyczny i teologiczno-pedagogiczny
Ks. dr Adam Dynak (Międzydiecezjalne Wyższe Seminarium Duchowne im. św. Tomasza z Akwinu w Pińsku na Białorusi) – 11 marca 2017 r
Każdy naród posiada swoją historię. Jest ona jego dziedzictwem. Sposób traktowania tego dziedzictwa, podejście do swojej przeszłości wiele mówi o kondycji duchowej i świadomości narodowościowej poszczególnych nacji. Im dłuższa historia, im bardziej bogata w fakty i wydarzenia, tym większy bagaż kulturalny i duchowy danego narodu, choć zdarzają się również wyjątki od tej reguły. Znane powiedzenie: historia jest nauczycielka życia, z jednej strony może zakrawać na banał, w rzeczywistości zawiera jednak w sobie głęboką prawdę potwierdzaną ciągle żywym rozwojem naukowych badań historycznych. Dotyczy to zarówno historii najnowszej, jak i czasów starożytnych, w których nieustannym zainteresowaniem cieszy się biblijny Izrael z czasów do narodzenia Chrystusa. Każda epoka starotestamentalna posiada swoją specyfikę przyciągającą badaczy różnych kierunków naukowych. Dotyczy to również ostatnich stuleci, które bezpośrednio poprzedziły nadejście czasów Nowego Testamentu.
Okres „drugiej świątyni”, o którym mowa, to czasy od powrotu Izraelitów z niewoli babilońskiej po edykcie Cyrusa w 538 r. przed Chr., do narodzenia Chrystusa, a ściślej rzecz biorąc, do czasów króla Heroda Wielkiego. Nazwa epoki bierze się stąd, że powracający z Babilonii repatrianci żydowscy odbudowali zrujnowaną przez Babilończyków w 586 r. tzw. świątynię Salomona. Odbudowana świątynia, konsekrowana w 515 roku, była więc drugą z kolei świątynią w historii Narodu Wybranego i służyła Izraelitom do 20 roku przed Chrystusem, kiedy to król Herod rozpoczął jej rozbudowę, dając tym samym początek epoce „trzeciej świątyni”, zwanej też świątynią Heroda.
Okres, o którym mowa, stanowi ciekawe zagadnienie przynajmniej z trzech powodów:
- są to czasy dosyć słabo przedstawione w Biblii. Dla odtworzenia epoki perskiej w dziejach Izraela (538-332) czerpiemy informacje z Ksiąg Ezdrasza i Nehemiasza. Pewne aluzje na ten temat występują także w Księdze Izajasza, oraz w proroctwach Aggeusza, Zachariasza i Malachiasza. Niedługi okres wojen machabejskich został przedstawiony w Księgach Machabejskich. Jeśli chodzi o źródła pozabiblijne, to należą do nich dzieła Józefa Flawiusza, Filona Aleksandryjskiego, papirusy z Elefantyny, apokryfy Starego Testamentu i odkrycia archeologiczne. Znaczna część tego okresu została w ogóle przemilczana w Biblii Starego Testamentu. Chodzi przede wszystkim o ostatnie stulecie panowania perskiego i długi okres epoki greckiej (427-167) do powstania machabejskiego, oraz czasy od powstania Machabeuszy do narodzenia Jezusa. Jest to o tyle dziwne, że właśnie w tym okresie powstała niemal cała literatura mądrościowa Biblii, natomiast faktografia została całkowicie zaniedbana. Również w tej epoce światło dzienne ujrzał grecki przekład Biblii Hebrajskiej, zwany Septuagintą.
- jest to epoka bardzo ciekawa, która wiele wniosła, zarówno w historię Narodu Wybranego, jak też przygotowała grunt dla mającego pojawić się chrześcijaństwa. Są to czasy, które bezpośrednio poprzedziły przyjście na świat Chrystusa i powstanie Kościoła. Można w tym miejscu przytoczyć wypowiedź Soboru Watykańskiego II: „Wszystko to jednak wydarzyło się jako przygotowanie i jako typ owego przymierza nowego i doskonałego, które miało być zawarte w Chrystusie, oraz pełniejszego objawienia, jakie dać miało samo Boże Słowo, stawszy się Ciałem (…) [Kościół] pamięta także, iż z narodu żydowskiego pochodzili Apostołowie, będący fundamentami i kolumnami Kościoła, oraz bardzo wielu z owych pierwszych uczniów, którzy głosili światu Ewangelię Chrystusową” (DRN 4).
- epoka historyczna, o której mowa, w aspekcie teologicznym i jednocześnie pedagogicznym, posiada wiele punktów stycznych z naszą teraźniejszością, zarówno w masztabie Kościoła powszechnego, jak i poszczególnych Kościołów lokalnych, nie mówiąc już o osobistych skojarzeniach ludzi ciekawiących się tym okresem historii zbawienia.
Kontekst dla intersujących nas czasów stanowi epoka „pierwszej świątyni”. Około 960 r. przed Chr. król Salomon wybudował i poświęcił Bogu świątynię w Jerozolimie. Było to wydarzenie bez precedensu w historii Izraela, o niezwykłej ważności dla narodu. Po latach nomadycznego życia na pustyni, a następnie po trudnym okresie zdobywania ziemi Kanaan, Izrael po raz pierwszy posiadał stacjonarną świątynię, wybudowaną ze stałego budulca. Świątynia była uczyniona z kosztownych materiałów i według opisów biblijnych zachwycała swoim pięknem (1 Krl 7, 48-51), chociaż należy zauważyć, że pod względem rozmiarów nie była aż tak wielkim budynkiem: prostokąt mniej więcej 30×10 o wysokości 15 m. Niewątpliwie, zbudowane sanktuarium konsolidowało społeczeństwo żydowskie. W świątyni miał miejsce stały kult Boga Jahwe, który z całą pewnością wyrażał przywiązanie i miłość narodu do swego Boga. Świątynia była również wizytówką Izraela wobec innych narodów. Izraelici byli dumni ze swej świątyni, przede wszystkim zaś król Salomon, który w czasie poświęcenia świątyni zawierzył ją i cały naród Bogu w długiej i żarliwej modlitwie, jednej z najdłuższych w całym Piśmie Świętym (1 Krl 8, 12-61).
Niestety, istnieje też druga strona medalu. Budowa świątyni (również innych budowli, które Salomon pozostawił po sobie) była bardzo kosztowną inwestycją, dla której król ściągał podatki z poddanych, co powodowało niezadowolenie i powolny rozłam w społeczeństwie. Po drugie, intencje króla, na początku jak najbardziej szczere, nie wytrzymały próby czasu. Salomon przegrał w konfrontacji z wyzwaniami politycznymi, a także z własną ludzką słabością. Świątynia – dom Boży – stała się instrumentem politycznym w ręku monarchy, co było widocznym i coraz bardziej gorszącym dla jego poddanych. Nie zdali także egzaminu kapłani świątyni. Rozbudowany, wystawny kult stawał się coraz bardziej rutynowy i bezduszny. Kapłaństwo coraz bardziej przestawało być charyzmatyczne, przeobrażając się w instytucjonalne. Wystawność, obfitość, chęć imponowania, nie wspominając już o kwestiach materialnych, powodowały, że świątynia zamiast jednoczyć ludzi z Bogiem, coraz bardziej ich od Niego oddalała.
Po śmierci Salomona świątynia jeszcze bardziej się upolityczniła. W podzielonym królestwie władcy Królestwa Południowego umacniali swoją pozycję, odwołując się do faktu, że na terenie ich państwa znajduje się jedyne legalne miejsce kultu Boga Najwyższego. Z kolei władcy Królestwa Północnego czynili wszystko, aby odciągnąć swoich poddanych od Jerozolimy, organizując alternatywne miejsca bałwochwalczego kultu. Historia zna również sytuacje, kiedy świątynia była zupełnie zaniedbana, a nawet zdarzało się, że służyła jako miejsce kultu obcych bóstw (2 Krn 33, 4-5). Podejmowane od czasu do czasu wysiłki w celu uzdrowienia panującej sytuacji na niewiele się zdały. W 586 roku przed Chr. król babiloński Nabuchodonozor wraz ze swoimi wojskami zdobywa Jerozolimę i dokonuje zburzenia świątyni po blisko 380 latach jej istnienia. Wszystkie cenności zostały wywiezione do Babilonii. Część narodu (ok. 20 tys. osób) również była tam deportowana. Na zgliszczach dawnej monarchii Dawida i Salomona pozostali ludzie z najniższych sfer społecznych, wymieszani z kolonizatorami sprowadzonymi na terytorium Judy przez imperatora. W ten sposób zakończyła istnienie pierwsza świątynia w dziejach Izraela, a wraz z nią odeszła w przeszłość ważna epoka w dziejach Narodu Wybranego, co dla Izraelitów było rzeczywistą i głęboką traumą: dlaczego Bóg pozwolił na coś takiego? Dlaczego zezwolił na zrujnowanie swojego domu tu na ziemi? Dlaczego zgadza się na takie cierpienia swojego narodu?
Z historycznego punktu widzenia można wytłumaczyć to takim, a nie innym rozwojem wydarzeń dziejów. Na scenie historii zaczęły kolejno pojawiać się wielkie imperia o mocno zaborczych tendencjach: Asyria, Babilonia, następnie Persja, Grecja, Rzym. Państwo Izraela jako mała i słaba struktura nie mogło oprzeć się inwazji każdej z tych potęg militarnych. Istnieje jednak również wyjaśnienie teologiczne, prezentowane przez autorów natchnionych: Naród Wybrany nie był wierny swojemu Bogu i to prowadziło go do kolejnych klęsk. Skażenie miejsca świętego doprowadziło z woli Boga do jego zburzenia. Bóg nie mógł bez końca tolerować takiego stanu rzeczy.
Imperium babilońskie pada pod naporem innej potęgi, którą jest Persja. Król perski Cyrus wydaje dekret w 538 roku przed Chr., w którym zezwala Żydom na powrót do swojej ojczyzny. Biblia mówi o podwójnej wersji tego dokumentu: hebrajskiej (Ezd 1, 2-4) i aramejskiej (Ezd 6, 3-5). Przekazy te różnią się odnośnie co do swojej treści, dlatego też ich wiarygodność jest szeroko dyskutowana wśród uczonych. Na ogół większą wiarygodność przyznaje się wersji aramejskiej, z zastrzeżeniem jednak, że nie każde użyte tam słowo jest wierną kopią wspomnianego dekretu. Jego treść została bardziej omówiona niż przytoczona dosłownie. Edykt Cyrusa zezwala również na odbudowanie Jerozolimy i świątyni, co więcej, zezwala na zabranie naczyń świątynnych, które kiedyś zrabował Nabuchodonozor (Ezd 5, 14-16). Możliwość powrotu do ojczyzny spotkała się z radością przesiedleńców, ale nie aż z tak wielką, jak można się było spodziewać. Wielu Żydów zadomowiło się już w Babilonii i nie chcieli wyruszać w niepewne. Poza tym było to już nowe pokolenie narodu, które nie posiadało aż tak silnych więzów z ziemią swoich przodków. Znaczna część pozostała więc w ziemi wygnania, wykazując jednak chęć pomocy materialnej w odbudowie świątyni. Znaleźli się jednak tacy, którzy postanowili wrócić z Babilonii do ziemi swoich przodków.
Edykt Cyrusa ustalił terytorium Judy znacznie mniejsze niż Królestwo Judy sprzed najazdu babilońskiego. Jego granice zakreślały okrąg o promieniu około trzydziestu kilometrów od Jerozolimy, w związku z tym, powierzchnia prowincji judzkiej wynosiła mniej więcej tysiąc siedemset kilometrów kwadratowych i była zamieszkiwaną przez około siedemnaście tysięcy trzystu mieszkańców (Ezd 2, 64; Ne 7, 66-67). Ludność kraju dzieliła się na dwie grupy: ci, którzy nie byli deportowani do Babilonii, przeważnie ludzie biedni i niewykształceni, nazywani w tekstach biblijnych „ludnością kraju” (‘am ha’arec) i powracający potomkowie przesiedleńców babilońskich, elita wywodząca się z rodów kapłańskich i książęcych (2 Krl 24, 14-16). Grupy te posługiwały się też odrębnymi językami: ludność miejscowa hebrajskim, a repatrianci imperialnym językiem aramejskim. Nietrudno sobie wyobrazić, że między jedną i drugą częścią ludności Judy dochodziło do konfliktów. W tej niełatwej sytuacji społecznej Izraelitów stać było jednak na podjęcie inicjatyw o fundamentalnym znaczeniu dla ich historycznej przyszłości i rozwoju.
Wygnańcy powracali do ojczyzny grupami. Pierwsza, niezbyt liczna grupa repatriantów pod wodzą Szeszbassara, „księcia Judy” od razu po powrocie odbudowała ołtarz na miejscu dawnej świątyni, co pozwoliło na wznowienie regularnego kultu. Pokazuje to ogromną wiarę i określoną hierarchię wartości repatriantów, której nie utracili w ziemi wygnania. Należy zaznaczyć, że do ojczyzny powrócili najwięksi patrioci i gorliwcy Boży. Z zapałem przystąpiono do odbudowy świątyni, ale inicjatywa ta napotkała trudności, których rzeczywista przyczyna nie jest do końca znana. Można jedynie przypuszczać, że zbyt mały w tym przedsięwzięciu był udział miejscowej ludności, a może dalszą budowę uniemożliwił kryzys gospodarczy spowodowany przez suszę i szarańczę (zob. Ag 1, 9-11; 2, 15-17). W każdym razie budowa została wstrzymana. Założono jedynie fundament. Inicjatywa została na nowo podjęta dopiero w 520 roku przed Chr., w początkowych latach panowania Dariusza I, króla perskiego (522-486), kiedy z Babilonii powróciła kolejna, o wiele większa grupa wygnańców, pod przewodnictwem Zorobabela, pochodzącego z rodu Dawida, co dla Izraelitów miało wielkie znaczenie. Towarzyszył mu kapłan Jozue, pierwszy arcykapłan żydowski (Ag 1, 1; 2, 2; Za 3, 1-4).
Pomimo wielu trudności ze strony namiestnika Transeufratei, prowincji perskiej, w skład której wchodziło terytorium Judy, budowa świątyni została ukończona: „… zakończono budowę tego domu w trzecim dniu miesiąca Adar, w szóstym roku panowania króla Dariusza” (Ezd 6, 14-15). Według chronologii świeckiej świątynia została ukończona i uroczyście poświęcona w 515 r. przed Chr. Zgodnie z przekazem autora biblijnego, nowa świątynia miała bardzo skromny wygląd w porównaniu ze świątynią Salomona (zob. Ag 2, 3), choć najprawdopodobniej została wzniesiona na fundamentach swojej poprzedniczki. Na pewno nie było już w niej Arki Przymierza, która zaginęła w czasie najazdu Babilończyków. Bezpośrednio po uroczystym poświęceniu została przywrócona regularna służba liturgiczna w świątyni (Ezd 6, 18). Zaczęto na nowo obchodzić Święto Paschy i Przaśników. Najpierw budowa, a później już sama świątynia oddziaływała integrująco na społeczność Judy, która ciągle była jeszcze podzielona na ludność miejscową i na repatriantów, o czym była już wcześniej mowa.
Na okres perski przypada też działalność Ezdrasza i Nehemiasza, którzy byli postaciami opatrznościowymi w tych niełatwych czasach. Pierwszy z nich był kapłanem, drugi świeckim reformatorem. Świadomie pomijamy obszernie dyskutowaną i ciągle niewyjaśnioną problematykę datacji działania tych postaci. Z pewnością było to już ponad sto lat po edykcie Cyrusa. Nehemiasz kładzie mocny fundament pod organizację życia materialnego i społecznego w Judzie. Udaje się mu – między innymi – odbudować mury obronne Jerozolimy, zadbał o lepsze zaludnienie stolicy (Ne 11, 1-2), oraz skłonił wierzycieli do umorzenia długów dłużnikom wywodzącym się z ubogiej ludności (Ne 5, 7-12). Ezdrasz natomiast kontynuuje rozpoczętą reformę życia religijnego. Przyniósł ze sobą z Babilonii Księgę Prawa Mojżeszowego, oraz dekret królewski, według którego Tora ma być prawem państwowym wspólnoty izraelskiej. Zorganizował czytanie Prawa w Święto Namiotów (Ne 8, 1-18), a także doprowadził do tego, że lud wyznał swoje grzechy i zobowiązał się do zachowania przepisów Prawa (Ne 10, 30-39). Jego zasługi są ogromne. Dzięki niemu dokonało się przejście Izraela od narodu do wspólnoty legalistycznej: Izrael może istnieć także bez niezawisłości politycznej. Decyduje o tym religijna wierność Bogu i skrupulatne wypełnianie Prawa. Od tamtych czasów naczelną cechą wyróżniającą Żyda będzie wierność Prawu Mojżeszowemu.
Pomimo zaszłości historycznych i ciągle pojawiających się problemów, omawiana epoka odznaczyła się wielkim wysiłkiem intelektualnym i duchowym. Rozpoczęła się i postępowała naprzód kanonizacja Biblii. Świątynia została postawiona w centrum życia religijnego. Rozbudziły się i rozwinęły oczekiwania eschatologiczne. Świadomość narodowa i religijna znalazła swoje oparcie w rozważaniu słowa Bożego, w zachowywaniu szabatu i praktykowaniu obrzezania. To wszystko zaowocowało powstaniem judaizmu. Okres perski był również czasem pokoju, a nawet swego rodzaju dobrobytu. Wzrosła demografia kraju. Nad kultem czuwał arcykapłan, który po wygaśnięciu dynastii Dawida był również stróżem tradycji narodowej. Z czasem będzie wzrastała jego rola polityczna. Coraz powszechniej stosowanym staje się język aramejski, zwany imperialnym. Hebrajski przyjmuje status języka liturgii i świętych zwojów. W tym okresie datują również swój początek synagogi.
Po okresie perskim następuje epoka grecka, zwana też hellenistyczną, którą w Palestynie datuje się na lata 327-167 przed Chr. Istnieje bardzo mało materiału na temat życia wspólnoty izraelskiej z tego czasu. W okresie hellenistycznym powstało mało narracyjnych ksiąg biblijnych. Najprawdopodobniej zredagowano wtedy Dzieło Kronikarskie, które jednak dotyczy wydarzeń o wiele wcześniejszych. Również w tym okresie powstają obydwie Księgi Machabejskie. Zajmują się one niemal wyłącznie okresem panowania w Palestynie Seleucydów, a tylko sporadycznie odnoszą się do wydarzeń poprzedzających tę epokę. Pewną pomocą dla odtworzenia klimatu tamtej epoki służą księgi dydaktyczne, zwłaszcza Księga Koheleta i Księga Syracha. Istnieją też źródła pozabiblijne traktujące o epoce hellenistycznej, spośród których należy wymienić dzieła Józefa Flawiusza i Filona z Aleksandrii, jak również apokryfy Starego Testamentu, oraz pisma odnalezione w Qumran i w Masadzie. Sporo informacji dostarczają też odkrycia archeologiczne.
Błyskawiczne zwycięstwa Aleksandra Macedońskiego zmieniły oblicze polityczne Wschodu. Zaczęła rozwijać się jednorodna kultura miejska, w której wiodącą rolę odgrywała warstwa grecka. Pojawia się wspólny język – koine, oparty na grece klasycznej, ale posiadający swoje odrębne cechy. Skutki polityki Aleksandra Macedońskiego ujawniły się także na terenie Palestyny. Jest możliwe, że Judea otrzymała wtedy autonomię, z której umiejętnie korzystała. Dokonuje się wtedy rozwój miast. Niektóre z nich (Aszkelon, Cezarea, Samaria) są przebudowywane według greckich wzorów. W niektórych kręgach żydowskich kultura hellenistyczna napotkała zdecydowany opór, ale też nierzadko spotykała się ona z akceptacją i otwartością, chociaż niewątpliwie proces hellenizacji na Wschodzie dokonał się w mniejszym stopniu niż w Europie dzięki temu, iż Wschód posiadał własną mocną tradycję i dobrze rozwiniętą religię.
W Judei coraz większą rolę zaczęła odgrywać rada starszych, składająca się zarówno z kapłanów, jak i ze świeckich. Na jej czele stał arcykapłan posiadający także uprawnienia polityczne. Wzrasta ranga kapłanów przy jednocześnie umniejszającej się roli lewitów, pełniących w kulcie jedynie funkcje pomocnicze. W kalendarzu liturgicznym szczególnego znaczenia nabiera Dzień Pojednania (Yom Kippur). Obok kultu świątynnego coraz bardziej rozwija się czytanie słowa Bożego i modlitwa w synagogach. Większa niż dotychczas koncentracja na życiu według nauki Tory doprowadziła do tego, że wytworzyła się instytucja znawców Prawa (uczonych w Prawie), która nabiera coraz większego znaczenia. Przekazywane i pielęgnowane tradycje stają się stopniowo księgami świętymi. W ten sposób tworzy się kanon biblijny Starego Testamentu. Otwiera się także droga dostępu do judaizmu dla pogan, którzy – jeśli przyjmą Prawo – otrzymują status prozelitów („bojących się Boga”).
Po śmierci Aleksandra Wielkiego i podziale jego imperium, Palestyna znalazła się w trudnej sytuacji, pomiędzy rywalizującymi między sobą Egiptem i Syrią. Wojny między tymi potęgami rozgrywały się najczęściej na jej terytorium. Tego rodzaju sytuacja polityczna powodowała też wewnętrzne rozbicie narodu izraelskiego, w którym wytworzyły się rywalizujące ze sobą stronnictwa pro syryjskie i pro egipskie. Początkowo Judea znajdowała się pod panowaniem egipskich Ptolemeuszy, którzy posiadali opinię umiarkowanych władców. Dużo gorsze czasy nastały, kiedy od 198 roku przeszła pod rządy syryjskich Seleucydów. W tym też okresie w 167 r. wybucha powstanie żydowskie pod przewodnictwem rodu Machabeuszy. Decydującym powodem było zbezczeszczenie świątyni przez syryjskiego władcę Antiocha IV Epifanesa. Świątynia została odzyskana i na nowo poświęcona 164 roku, co dało początek obchodzonemu corocznie świętu Poświęcenia Świątyni (hanukkah). Ostatecznie walki machabejskie doprowadziły do odzyskania niezależności od Syrii w 142 r. przed Chr. W perspektywie religijnej mężne powstanie Machabeuszy po raz kolejny dowiodło przywiązania narodu do świątyni i swoich religijnych tradycji. Gorzej wyglądała sprawa od strony politycznej. Nie umiano należycie wykorzystać odzyskanej niezależności. Po wojnie z Syrią nastąpiły niekończące się walki wewnętrzne o tron w Jerozolimie, którym kres przyniosło zdobycie Judei przez wojska Pompejusza w 63 r. przed Chr. i okupacja rzymska aż do zburzenia Jerozolimy, a wraz z nią świątyni w 70 r. po Chr., jeśli nie liczyć marionetkowych rządów Heroda Wielkiego i jego dynastii.
Nowo wybudowana świątynia po powrocie z niewoli babilońskiej służyła jako miejsce kultu aż do czasów króla Heroda Wielkiego (37 przed Chr – 6 po Chr). Wstępując na tron w Jerozolimie, Herod postanowił wykorzystać świątynię jako instrument polityczny, co w przypadku świątyni jerozolimskiej nie było czymś nowym. Król nie był z pochodzenia Żydem. Ponadto był nad wyraz lojalny wobec okupanta rzymskiego, któremu zawdzięczał tron w Palestynie. Te dwie okoliczności budziły wrogie nastawienie w społeczeństwie, które nie chciało zaakceptować takiego władcy. Król postanowił zdobyć sobie przychylność narodu poprzez upiększenie świątyni, największej cenności Żydów. Rzeczywiście rozbudował skromną świątynię jerozolimską do niezwyczajnych rozmiarów. Na tamte czasy była to być może najbardziej imponująca budowla na Bliskim Wschodzie. Czy zjednał sobie przez to społeczeństwo? Powierzchownie zyskał sobie względną tolerancję, ale do końca nigdy nie został przyjęty jako władca przez naród, który w pamięci posiadał głębokie i sentymentalne wspomnienie dynastii dawidowej. Herod zyskał za to opinię wielkiego budowniczego, co przyczyniło się do przyznania mu tytułu „Wielki”. Niestety, naród izraelski niedługo cieszył się wspaniałą świątynią podarowaną mu przez despotycznego króla. W 70 roku legiony rzymskie pod wodzą Tytusa zniszczyły doszczętnie Jerozolimę wraz ze świątynią. Przestała ona istnieć już na zawsze, a wraz z nią, również na zawsze, ustał kult ofiarniczy Starego Przymierza.
Podobnie jak w przypadku inwazji babilońskiej można racjonalnie wytłumaczyć taki, a nie inny przebieg wydarzeń, tak istnieje również możliwość teologicznej interpretacji, której autorem jest sam Jezus: Jerozolima została zburzona, a wraz z nią świątynia, ponieważ nie rozpoznała czasu swojego nawiedzenia (zob. Łk 19, 44). Niemniej jednak, wracając do wypowiedzi cytowanego już Vaticanum II, należy pamiętać, że „jak powiada Apostoł, Żydzi nadal ze względu na swych przodków są bardzo drodzy Bogu, który nigdy nie żałuje darów i powołania. Razem z Prorokami i tymże Apostołem Kościół oczekuje znanego tylko Bogu dnia, w którym wszystkie ludy będą wzywały Pana jednym głosem i służyły Mu jednym ramieniem (Sf 3, 9)” (DRN 4).
Co zasługuje na szczególną uwagę w epoce drugiej świątyni?
- Świątynia została wybudowana spontanicznym wysiłkiem repatriantów powracających z Babilonii. Wybudowano ją w czasach trudnych, naturalnym wysiłkiem i z pragnienia serca. Był to wyraz wiary w Boga i tęsknoty za Nim, bez domieszki tego elementu politycznego, który przyświecał powstaniu świątyni Salomona, a tym bardziej świątyni Heroda.
- Początek tej epoki odnotowuje brak monarchii w Izraelu. Fakt ten motywuje naród do uczynienia wszystkiego, aby być idealnym królestwem pod panowaniem Boga. Izrael stwarza sobie szansę niejako metaforycznego powrotu do stanu życia na pustyni, kiedy ich Władcą bezpośrednio był Bóg, który – co prawda – działał poprzez swojego przedstawiciela, Mojżesza, ale funkcja tego pośrednika nie była sformalizowanym urzędem. Podobny stan rzeczy w epoce „drugiej świątyni” prowadzi do koncentracji życia wokół świątyni i kultu. Rośnie znaczenie kapłanów świątynnych. Pojawia się nieistniejący dotąd tytuł arcykapłana.
- Trudne doświadczenie podboju i niewoli, jak również świadomość ograniczoności na arenie międzynarodowej powoduje sformowanie się tradycji określających tożsamość Izraelitów: uprzywilejowane miejsce dla Tory, regularne świętowanie szabatu, praktyka obrzezania. Życie według tych tradycji było legitymacją przynależności do Narodu Wybranego, zarówno na terenie Palestyny, jak i w którejkolwiek diasporze. Naczelne miejsce zajmuje jednak Święta Księga, której ostateczna redakcja, rozpoczęta na wygnaniu w Babilonii, znajduje dalszą kontynuację po powrocie z niewoli. Księga Prawa staje się głównym wyznacznikiem tożsamości narodowej. Izrael staje się „ludem Księgi”.
- Zaczyna powracać świadomość „całego Izraela”. Doświadczenie niewoli i rozproszenia wyzwoliło tęsknotę za konsolidacją jednego Izraela, podzielonego niegdyś po śmierci Salomona.
- W tym czasie dokonuje się ostateczna redakcja większości ksiąg Starego Testamentu. Powstaje grupa znawców i interpretatorów Prawa wywodząca się z klasy kapłańskiej. Na okres tej epoki przypada również początek ugrupowań (uczeni w Piśmie, chasydzi, faryzeusze, saduceusze, esseńczycy), które wycisnęły głęboki ślad na formacji duchowej, kulturowej, jak i politycznej Izraela. Zaczyna tworzyć się tradycja ustna w Izraelu, która od III wieku po Chr. zostanie skodyfikowana w postaci Talmudu. W związku z rozproszeniem Izraelitów, powstaje potrzeba tłumaczenia ksiąg biblijnych z języka hebrajskiego na grecki. W ten sposób powstaje Biblia grecka zwana Septuagintą (LXX). Pismo Święte, będące dotychczas normą życia jedynie dla Izraelitów wychodzi poza krąg środowiska żydowskiego i rozpoczyna pochód, którego konsekwencji nikt wtedy nie mógł przewidzieć. Septuaginta będzie też Biblią rodzącego się Kościoła.
- Epoka, o której mowa, stworzyła środowisko kulturowe, religijne, duchowe, w którym na świat przyszedł Jezus Chrystus. W tym środowisku wzrastał, przepowiadał, pełnił misję Zbawiciela świata. W tym środowisku narodzi się też Kościół, który wiele zaczerpnie z tradycji żydowskich, adoptując je w życiu i ewangelizacyjnej działalności.
Wybrana literatura:
1. Bednarz M., Od niewoli babilońskiej do Chrystusa, w: Historia Zbawienia (ACADEMICA 20), Tarnów 2000, 235-258. 2. de Vaux R., Świątynia Jerozolimska, w: Instytucje Starego Testamentu, tom I i II, Poznań 2004, 328-346. 3. LaSor S.W., Świątynia, w: Słownik wiedzy biblijnej, red., B.M. Metzger, M.D. Coogan, Warszawa 1997, 746-749. 4. Levine L.I., Okres hellenistyczny. Aleksander Wielki. Narodziny i upadek dynastii hasmonejskiej, w: Starożytny Izrael. Od Abrahama do zburzenia świątyni jerozolimskiej przez Rzymian, red. H. Shanks, Warszawa 2007, 337-384. 5. Meyers C.L., Świątynia, w: Encyklopedia biblijna, red. P.J. Achtemeier, Warszawa 1999, 1208-1218. 6. Purvis J.D., Meyers E.M., Wygnanie I powrót. Od zburzenia Jerozolimy przez Babilończyków do odbudowy państwa żydowskiego, w: Starożytny Izrael, 297-335.
7. Synopsa tekstów Soboru Watykańskiego II, red. T. Bielski, Poznań-Warszawa 1970. 8. Szwarc U., Świątynia jerozolimska, w: Życie religijna w Biblii, red. G. Witaszek, Lublin 1999, 79-92. 9. Świątynia, w: Leksykon biblijny, red. F. Rienecker, G. Maier, Warszawa 2001, 797-801. 10. Warzecha J., Czas judaizmu, w: Historia dawnego Izraela, Warszawa 2005, 357-505.
Informacje
Dowiedz się więcej
