Kościół apostolski i powszechny istnieje tylko jako wspólnota lokalnych wspólnot. Tak było od samego początku jego istnienia. Antiocheńska grupa nawróconych na chrześcijaństwo, którą jako pierwszą nazwano chrześcijanami, wspólnoty, do których zwracał się św. Paweł, lokalne Kościoły Azji Mniejszej wymienione w Apokalipsie według św. Jana – oto przykłady najstarszych struktur, jakie tworzyły się na potrzeby uczniów Chrystusa w różnych częściach starożytnego świata. W takich lokalnych Kościołach doświadczano tego, co jest niezbywalnym składnikiem chrześcijaństwa wraz z modlitwą i Eucharystią (por. Dz 2,42).
Najważniejszym ogniskiem życia Kościoła, podstawową wspólnotą, w której dzielimy się wiarą, jest parafia. Trudno jednak powiedzieć, że parafia jest dziś dla nas tak samo żywą wspólnotą, jak u początków dziejów Kościoła. Parafia obciążona wieloma zadaniami administracyjnymi, skupiająca liczną społeczność o coraz mniej określonych granicach, nie zawsze jest zdolna pielęgnować swe powołanie do bycia wspólnotą. Ważnym sposobem budowania takiego jej wymiaru może i powinna być wspólnota czytania i medytowania słowa Bożego. Tak bowiem tworzy się rodzina uczniów Jezusa (por. Mt 12,49-50; Mk 3,34-35 i Łk 8,21).